Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Magnosia wrote:Aanaa wszystkiego najlepszego, dużo zdrówka dla Ciebie i Maluszka!
Wiecie co, jak pochodzę to boli mnie kość łonowa i brzuch na samym dole - bardziej wiązadła chyba. Chodzę wtedy jak kaleka Mówiłam o tym swojej gin., po zbadaniu powiedziała, że to nic takiego. Zastanawiam się jednak, czy też tak macie? Jest to taki ból, który jest najbardziej uciążliwy podczas unoszenia nóg. Wtedy ciężko mi zdjąć spodnie na przykład.
Dodam, że już mam naprawdę spory brzuch. Jak byłam ostatnio u fryzjera, to Pani, która mnie farbowała, była przekonana, że niedługo mam termin porodu... No ale aż tak duży to nie jest
Magnosiu ja też mam te bóle i nic raczej nie idzie zaradzic...
Tu dziewczyny nieraz pisaly ze przy podnoszeniu nogi jest bol, a u mnie ten ból jest ciągle nawet jak chodzę, ubieram się cokolwiek robie ciągnie mnie i tyle jest to dokuczliwe ale jak mowilam dr to powiedzial ze szyjka jest ok także taka moja uroda (po prostu ukrwienie jest jakie jest i tyle)
Ale tak jak mówisz chodzi się jak kaleka...też tak chodze jak by mi ktos miedzy nóżki kołek wsadził...
A ja dzis mam lenia wiecie?niewiem ale nie mam w ogóle energii w sobie jakas taa wypompowana jestem obawiam sie ze przez ten brak żelaza...kuzwa.
Leże sobie na łozeczku a kołatania serca mam ze hej...jakbym z 5km przebiegła...zapomnialam ostatnio dr powiedziec o tym...taka gapa ze mnie. Teraz musze czekac na wizyte na koniec czerwca!
Popijam właśnie sok z buraków jednodniowy jest ochydnyyyyyyyy( bleee...jestem w stanie wypic w tygodniu takie dwa soki...wiecej nie dam rady!
Wczoraj slowo do slowaa sie pogodzilam z mężęm
ach....co ja zrobię ze go tak kocham!
Dostal wczoraj tel i w nocy musial wyjechac za granice bedzie jutro w nocy...moze zdążymy sie stesknic choc troszkę za sobą!
PaULLA jak słucham o tej twojej tesciowej to az mi sie scyzoryk otwiera w kieszeni! Wredne babsko! ale masz rację nie dawaj sie jej...niech wie gdzie jest jej miejsce!
A wy mieszkacie w jednym domu tak? ale macie osobne mieszkanie swoje z osobnym wejsciem?
Magnosia, IviQ lubią tę wiadomość
-
linka220 wrote:Polkosia, ale piękne papużki, naprawdę podziwiam i naprawdę macie dobre serce
ale koszty utrzymania to naprawdę spore 
i extra z tymi pieskami fajnie, że się lubią
mnie co jakiś czas też tak zakłuje, ostatnio jak wstawałam od pelenia i podnosiłam się z kolan... ale chwilka i zaraz przechodzi...może ze 3 razy już tak miałam.
nat_alia, ale zazdroszczę baseniku, w takich warunkach to można się relaksować na maxa, i ta zieleń piękna za Tobą, super masz
onka wózek bardzo fajny, ja bym tylko sprawdziła, czy fotelik ma te atesty i badania, i w ogóle bym się nie zastanawiała, po 1 maluszku na pewno nie jest bardzo zniszczony
mi wszyscy przepowiadali chłopca, bo cera piękna, włosy lśniące i nic na twarzy się nie zmieniłam...no i będzie chłopiec hmmmm
a ja się teraz martwię, bo od upałów wyszła mi opryszczka...niby nie jest groźna dla płodu, jak się było już nosicielem, ale co tu na nią stosować, kilka razy posmarowałam maścią tribiotic, ale nie mogę więcej, bo można tylko raz na jakiś czas i to cieniutką warstwę Ehhhhh jutro zadzwonię do gin i zapytam, co można stosować na to ... miałyście może taki problem??
W ciąży i karmiąc piersią na pewno można maść Erazaban.
linka220 lubi tę wiadomość
Kubuś
Aniołek [*] 10 tc -
Kasia82 wrote:Cześć dziewczyny! Jak już jesteśmy przy zdjęciach brzuszków, to wstawię i swój. Z tygodnia na tydzień coraz większy, nawet mój biust, który przecież do małych nie należy, jakoś znika przy tym baloniku. Aż się boję jak będzie wyglądał pod koniec. W pierwszej ciąży zdecydowanie wolniej rósł na tym etapie.
No Kasiu82 brzuszek wypchany na 102 a piersi faktycznie... masz czym oddychac heheh.
Wiesz juz co bedziesz miała?Brzuszek spory może córcia bedzie
Mi piersi cos malo teraz urosły ale w poprzedniej ciąży mialam balony
Kasia82 lubi tę wiadomość
-
Onka, dziękuję za miłe słowa, ale czuję się nieco gorzej - mam już 6 kilogramów na plusie, a obawiam się, że w sumie do 20 przytyję, tak jak z córcią. Pod koniec będę się chyba toczyć. No nic, będzie później motywacja do zrzucania.
onka wrote:Kasia, swietnie wygladasz, brzuszek bardzo kształtny
-
nick nieaktualnyKasia82 wrote:Onka, dziękuję za miłe słowa, ale czuję się nieco gorzej - mam już 6 kilogramów na plusie, a obawiam się, że w sumie do 20 przytyję, tak jak z córcią. Pod koniec będę się chyba toczyć. No nic, będzie później motywacja do zrzucania.
ja tez mam juz 6 na plusie i mam wrazenie, ze przybywa coraz szybciej. nie martw sie, wazne, zeby dzidzia dostawala wszystkie skladniki, jakich potrzebuje, my sobie jakos potem poradzic bedziemy musialy z dodatkowymi kg
Kasia82 lubi tę wiadomość
-
Battinka, w ostatnich tygodniach nagle tak "wystrzelił", a piersi i tak przy nim giną. Też teraz mniejsze mi urosły, na razie tylko o jeden rozmiar. Jeszcze nie wiem czy córcia czy synek. Pojutrze mamy połówkowe, więc mam nadzieję, że się dowiemy.
Dziewczyny, ja dopiero Was nadrabiam. Oglądam Wasze cudowne brzuszkowe zdjęcia i filmiki. Proszę o więcej, jeśli macie, wstawiajcie. Polkosia, córeczka cudna, a ten filmik to wspaniała pamiątka! Uzbiera Ci się tego trochę z całej ciąży, będziecie mieli co wspominać. My na 3d idziemy dopiero w lipcu, ale już się cieszę na samą myśl.
Życzę Wam Kochane miłego tygodnia, a chorowitkom i martwiącym się o różne dolegliwości - dużo zdrówka! :-*
BATTINKA wrote:No Kasiu82 brzuszek wypchany na 102 a piersi faktycznie... masz czym oddychac heheh.
Wiesz juz co bedziesz miała?Brzuszek spory może córcia bedzie
Mi piersi cos malo teraz urosły ale w poprzedniej ciąży mialam balony
polkosia lubi tę wiadomość
-
Battinka nie daje sie, obrażać ani mnie ani mojego R nikt nie będzie, i w nosie mam że to jego matka, niestetu wspólne wejscie mamy,i nie raz ta baba na korytarzu niby do siebie ziapie, że sama go sprzata odkąd biorę leki na podtrzymanie i gin każe się oszczędzać to nie sprzatam go wcale.
Czy Wy też na stetoskopie sluchalyscie Dzidzi?ja czul tylko kopniaczki,więc zrezygnowałam z podsluchu :p
BATTINKA, lili_madlen lubią tę wiadomość
-
Little Frog wrote:Wspolczuje teściowej.... Moja czasami cos nieprzemyslanego powie, ale nie jest złośliwa ani nic. Może się zmieni...
Nenka, brzusio juz spory w sumie ja mam wrażenie, ze mój urósł z dnia na dzień juz ciężko go ukryć, wiec chyba czas, żeby go eksponować a ja do rysowania/malowania mam dwie lewe ręce
Z tymi teściowymi to tak jest... Ja niby do mojej też nic nie mam, ale jak czasem coś chlapnie to... ale ja to przemilczam bo wiem, że ona nie chce źle, tylko jakby to powiedzieć to taka 'prosta' kobieta i nie pomyśli nieraz jak coś mówi a mi jest przykro. Albo pyta o ciążę a jak jej opowiadam że coś mnie niepokoi to to bagatelizuje, ale pewnie chce w ten sposób mnie pocieszyć, że to nic takiego i w ogóle wszystko będzie dobrze. Ale cieszę się, że nie muszę mieszkać z nią pod jednym dachem bo wtedy na pewno byłoby ciężko, a tak od czasu do czasu trzeba przeżyć gościnę, przemilczeć żeby się nie pokłócić, a później się wyżalam mężowi i mamie
Ale Paula rozumiem Cię... 24/na dobę nie zazdroszczę z taką jędzą...;/
Nie wiem co bym robiła w takiej sytuacji, bo łatwo mówić olej to, ale to siedzi cały czas w człowieku..;(
Little Frog lubi tę wiadomość
Kubuś
Aniołek [*] 10 tc -
Agania mój synus ważył w 18 tc 5 dni 240 gram więc 300 na tydzień później uważam że oki
Kasia spory brzusio już ale bardzo ładnie wyglądasz, laski ja wam zazdroszczę tych paru kilo, Ja mam 11 na plusie już a brzuszek no widoczny ale nie barfzo jakoś. Później spróbuję wam fotkę wrzucić
Kasia82, stelianka lubią tę wiadomość
❤
❤
-
A ktoś wie co u Małgosi? Dawno jej chyba nie było?
Kasia, zgrabnie wyglądasz! Ja swoje zdjęcie też wrzucę po weekendzie, bo mamy wesele w sobotę i w niedzielę chrzciny, więc na pewno zrobimy jakieś fotki
Kasia82 lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Jaroszka a może mały Cie smyra tak miałam.tez nie.raz swędzenie ale chwilowe od wewnątrz a co do.ciągnięc różnych oczywiście lekkich to widzę że.każda Ma i.to.chyba dość normalne, organizm się zmienia i macica wszystko dookoła rozciąga!
jaroszka, IviQ lubią tę wiadomość
❤
❤
-
jaroszka wrote:Paulla z tym zameldowaniem to grubo przesadziła....takie testy moje/ twoje co to w ogóle jest? W rodzinie jeszcze? Dziecko w drodze trzeba sie cieszyć....nie martw sie stara jedzą!!! kij jej w oko, na głupotę nie ma lekarstwa!!!!
Zobaczysz jak się Niuniek urodzi to wszystko sie zmieni, widzę po mojej siostrze. Będziecie prawdziwa rodzina i maz nie bedzie juz tak za mamusia! Kochana cierpliwości, a zostanie Ci to wynagrodzone, a poza tym ja wierze w karmę
Buzki dla Ciebie ;*
Amerie mam jednak wątpliwości w kwestii tego oleju z migdałów....on ma w składzie witaminę A, której kobiety w ciazy powinny unikać, bo złe wpływają na płód....wiem,ze chodzi o nadmiar, ale jednak codzienne smarowanie to dużo....
Prżesylam link o witaminie A:
https://parenting.pl/portal/witamina-a-w-ciazy
https://parenting.pl/portal/kosmetyki-zakazane-w-ciazy
Dobranoc!
Misiowa słyszałam już właśnie taki zarzut i są różne opinie na ten temat. Czytałam, że głównie chodzi o witamine A stosowaną doustnie, czyli w produktach, które jej dużo zawierają. teraz znalazłam stronkę gdzie piszą też o kosmetykach, ale równie szkodliwe są parabeny, które znajdują się w większości kosmetyków do twarzy i ciała. I bądź tu człowieku mądry. Dzisiaj mam wizytę u gina, to jak nie zapomne to zapytam co on o tym sądzi, bo stosuje ten olej w dużej ilości. Smaruje się 3-4 razy dziennie. Dziwne to troche bo w opisach oleju migdałowego jest napisane, że szczególnie polecany kobietom w ciąży jako produkt, który przeciwdziała rozstępom:)
Anaa wsyztskiego co najlepsze z okazji urodzin:)
Ja mam dzisiaj kontrolę po tygodniu leżenia, trzymajcie kciuki, żeby chociaż trochę się cofneły moje problemy:/ I żebym nie musiała do końca leżeć,m bo zwariować idzie:)
aanaa, jaroszka lubią tę wiadomość
-
Ja na rozstępy używam Palmers, śmierdzi jak licho ale jak się wysmaruje to już nie czuć i nie kleja mi się ubrania do brzucha na szczęście a jest dobry, serio ja mam tendencje do rozstępów, mam ich trochę na brzuchu ale delikatnych prawie nie widocznych po utyciu jak miałam problemy mega z hormonami potem schudłam 36 kg i teraz zaszłam w.ciążę to 11 na plusie brzuch rośnie powoli ale żadnego rozstepu dodatkowego ani stare się nie.ruszają a wręcz wyblakly że tak powiem prawie śladu nie ma.po nich
❤
❤
-
Cześc dziewczyny!
Kasia82-ślicznie wygladasz
Siedzę sobie właśnie,piję herbatkę a tu mój Bubuś tak mnie skopał,aż gołym okiem było widać! Rewelacyjne uczucie,aż się wzruszyłam
My znów się będziemy przeprowadzac.. obecnie mieszkamy z teściami i bratem męża.. z Nim jest własnie największy kłopot,chyba przezywa jakis okres buntu czy cos,chociaz myslałam,że w wieku 24 lat ma się juz troche oleju w głowie,a On nic.. Głośna muzyka do późna,nie stroni od alkoholu,potem awantury urządza.. Tesciowa jest bezradna.. Wczoraj przyprowadził koleżkę i wyżerali nam z lodówki (ja i mąż mamy osobną) mięsko,które chciałam odgrzać dzis na obiad i co mnie najbardziej oburzyło-śniadanie,które uszykowałam mojemu do pracy! Zeby nie było-zapakowane w folię aluminiową!I jak tu życ powiedzcie.. Podjęlismy decyzję więc o wyprowadzce, prawda,że lepiej samemu mieszkać,może trzeba bedzie skromniej ale to mała cena za święty spokój..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2015, 12:20
Kasia82 lubi tę wiadomość
-
Polkosia, Battinka, dziękuję za odpowiedzi. W takim razie pozostaje nam po prostu przeczekać dolegliwości. Najważniejsze, że to nic groźnego. Jestem dosyć drobna i mam niezbyt szerokie biodra, może to dlatego?
Takich teściowych współczuję. Ja mam mamę z trudnym charakterem niestety i też nie dałabym rady mieszkać razem z nią. Nawet przez telefon, potrafi odebrać mi radość i dobry humor. Z drugiej strony bardzo ją kocham, bo to moja mama. Myślę, że teściową łatwiej "olać".
Mama mojego męża jest bardzo delikatną i taktowną kobietą. Po za tym mieszka daleko, więc w ogóle nie mogę na nią nic powiedzieć
Szymon ❤ ur. 30.09.2015r. ❤
Hania ❤ ur. 18.01. 2019r.❤
Św. Dominiku czuwaj nad moimi dziećmi. -
Dziewczyny, wstawcie koniecznie te zdjęcia, oczywiście w ramach możliwości.
Polkosiu, dziękuję, a Ty kochana musisz męża zmolestować, żeby zrobił Ci brzuszkową sesję z wesela. Nie każda z nas w tym wyjątkowym czasie bawi się na takim przyjęciu i ma piękną kreację. Będziemy podziwiać. A musiałaś kupić coś nowego na tę okazję? Oby buty wygodne. Ja to Wam dziewczyny trochę zazdroszczę młodego wieku. Pamiętam, że gdy miałam 23 lata, jakoś więcej się ruszałam i chyba byłam bardziej "żywotna" niż teraz. Niby nie narzekam, bo ogólnie czuję się nieźle, ale gdy pomyślę, że wtedy w 21. tygodniu wyskakałam się jak szalona na weselu, to wierzyć mi się nie chce. Teraz albo bym się bała tak szaleć, albo padłabym ze zmęczenia, bo mam jednak znacznie mniej ruchu niż wtedy. Starość nie radość.
Polkosiu, a papugi rewelacyjne! Jak ja kocham zwierzaki! Niestety, nasza przestrzeń w mieszkaniu nie jest za wielka, więc póki co mamy tylko świnkę morską, ale też jest przeurocza i kochana. Może jestem jakaś dziwna, ale zwierzęta często budzą we mnie większe uczucia niż ludzie. To przez to, że są takie wdzięczne i oddane, nie ma w nich tego fałszu - także wiem, co czujesz, Polkosiu. Jakbym miała tyle metrów co Ty, to też pewnie skończyłoby się na zwierzyńcu. Swoją drogą, podziwiam, bo to jednak duża odpowiedzialność i te tony jedzenia... Ale nie wszystko da się przeliczyć na czas i pieniądze... a na pewno nie tej wdzięczności zwierzaków. Ona jest bezcenna! A jeśli tak kochacie te cudne stworzenia, to Wasza córcia też to odziedziczy. Moja kocha wszystkie zwierzęta, z wyjątkiem gryzących owadów. Dobroć dla zwierząt zawsze chwytała mnie za serce i wiem, że to się już nie zmieni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 czerwca 2015, 12:26
polkosia lubi tę wiadomość
