Październikowe Szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja tez jestem w szoku ze taka duza dzidzia ale widzialam ze lekarz dokladnie znaczniki postawił na usg i pomiar jest ok tak, lekarz super, wg mnie lepszy od tego prywatnego jesli chodzi o moje odczucia i zadowolenie z wizyty
Ja jeszcza masło kakaowe kocham ale to zwlaszcza przy ekspozycji na słonko, choc nie tylko, latem po prostu stosujemy kakaowe zamiast balsamów
Shea z kolei ma w sobie filtr uv, naturalny
Ja jestem fanką kosmetykow naturalnych, kosztuja niedużo a nie sa nafaszerowane chemią... wystarczy że sałata ze sklepu "świeci w ciemnościach"
-
nick nieaktualnyangelstw wrote:Dziewczyny dzis od południa plamie...nie jest tego duzo ale jest. Nie zywoczerwona krew tylko na różowo... Bylam na ip ale tu kur*** maja jakies dziwne zasady i lekarz moze mnie zbadac w momencie kiedy przyjmie mnie na oddział innej opcji nie ma a ja mam małego Jasia i rodziców ktorzy nie wiedzą jeszcze o pozytywnym teście wiec na pewno nie zostane w szpitalu. Szczerze mowiac to nie wiem nawet co mam robić. Czy sprawdzic bete czy isc prywatnie do gina ktory i tak pewnie nic nie zobaczy na USG ehh jakos posmutniałam totalnie
Angelstw ja bym na Twoim miejscu zrobiła bHCG i za 2 dni powtórzyła. Jeśli przyrost będzie prawidłowy, to będziesz spokojniejsza. Jeśli będzie za niski, to musisz wykluczyć ciążę pozamaciczną. Ze mną w szpitalu leżała dziewczyna, której bhcg przyrastało za wolno i w końcu po kilku dniach lekarze na usg wypatrzyli ciążę w jajowodzie. Dzięki temu, że szybko zareagowała, to usunęli jej ciążę, ale zostawili jajowód nienaruszony. Nie chcę Cię straszyć i mam nadzieję, że tego nie robię, bo plamienia pojawiają się też w ciąży macicznej (u mnie tak było, a w szpitalu mnie zostawili, bo podejrzewali ciążę pozamaciczną, mimo, że Bhcg przyrastało wzorowo; na szczęście po 3 dniach na usg mimo plamień wyszło, że jednak ciąża jest w macicy). Kochana ja na Twoim miejscu zrobiłabym bHCG i powtórzyła za 48h. A jak się da, to idź też prywatnie na usg dla świętego spokoju.
Wiem to wcześnie i może nie należy panikować, ale ja tam wychodzę z założenia, że dla zdrowia matki lepiej jest wiedzieć wcześniej co jest grane.
Trzymam kciuki, żeby te plamienia oznaczały, że to maluszek przygotowuje sobie mieszkanko w macicy i macica się "oczyściła" dla niego. -
Kochane tak Was czytam i dzisiaj na forum gorąco. Dużo dobrych informacji, ale sporo też niepokojących eh
jestem z Wami!
ja miałam bardzo stresujący dzień w pracy... nie wiem czy pociągnę do końca marca - płakać mi się chce a jak mnie zwolnią bo coś będzie nie tak to co zrobie... dziewczyny mnie opieprzają, że nikt u nas nie siedzi tak długo, wszystkie od razu na L4.
Wiem, że to nie jest teraz ważne porównując do tego jakie wiadomości dzisiaj się sypią, ale komu się wygadać jak nie wam. Całuje -
nick nieaktualnyanulka1978 wrote:VISENNA super!!! radocha niesamowita co?
Ja tez po wizycie... mile zaskoczona w dodatku facet super, miły, cichy, spokojny, na kazde pytanie odpowiada, zero pospiechu.... założył kartę ciąży... zważył mnie, zmierzył ciśnienie (prywatny się nie wysilał, nie byłam ani zważona ani nic)
Dołączył wynik usg od prywatnego...
Dał skierowanie na badania krwi i moczu i na prenatalne... powiedzial ze moge przyjsc nawet za 2 tygodnie jesli mnie to uspokoi i ucieszy Zrobił USG.... jeny... kochane.... dzidzia ma od głowy do pupy aż 2cm rączki, nóżki, bijące serduszko jestem uradowana na maxa
Kolejna wizyta na NFZ 14 marca a 3 marca mam prywatną wizyte u swojego
Aaa i krwiaczek.... juz w zasadzie niewidoczny
O matko Anulka jakie dobre wieści. Kobitko, bardzo bardzo się cieszę. Ależ duży dzieciaczek, silny i dorodny. 2cm WOW toż to już prawdziwy człowiek. I super, że krwiaczek zniknął prawie.
A powiedz mi: duży był wcześniej? Odklejał pęcherzyk, czy był daleko od niego? Ile czasu się wchłaniał? Pytam, bo ja liczę na to, że i mój zniknie w końcu.
-
Kochana jutro jak wyprawie rodzine z domu zrobie Ci zdjecie z usg i pokaze gdzie byl
Wymiary 4x5 mm ale on był dobrze ułozony bo poniżej maluszka i ja dlatego nie stresowalam sie tym az tak bardzo... jak to lekarz powiedzial "nie powinien zagrazac dziecku"... ale gwarancji dac nie chcial wiec jakby nie bylo jakis stres byl i dziwne mysli...
Nic sie nie odklejało... pierwszy raz zdiagnozowany krwiak 2 lutego (nie mam podanych wymiarow z tej wizyty), 16 lutego jeszcze był (właśnie 4x5mm) no a dzisiaj czyli 6 dni pozniej podobno nie ma... ale... inny gabinet, inny lekarz, inny sprzet....
Do prywatnego ide 3 marca i zwroce uwage na krwiaka... dam znać
Fajnie się dzisiaj oglądało bo już raczki i nóżki mi lekarz pokazał, takie pypki malusie no i jak to powiedział "2 cm to juz nie przelewki" rosnie człowiek
Jestem strasznie zadowolona
Zmartwilo mnie jednak cisnienie... 140/80 wysokie... w poprzedniej ciązy mialam mega niskie 90/60 a teraz czemu takie okropnie wysokie?
I waga wyzsza o 3kg niz u mnie w domu a juz celowo kupilam wage ze wskazówką, tradycyjną bo przestalam ufac elektronicznej... dziwne rzeczy -
Visenna, anulka gratulacje serduszek !!!
anulka, super wiadomosci o krwiaczku, oby rzeczywiscie zniknal
marti88 jak duzy stres, to pomysl o wczesniejszym zwolnieniu, tym bardziej,ze jak piszesz inne dziewczyny szybko oda na L4. Zdrowie jest najwazniejsze, tez to psychiczne:)!https://www.maluchy.pl/li-72797.png -
Wyszukane w necie... może sie jeszcze którejś z Was przyda...
Dieta w nadciśnieniu w ciąży...
https://parenting.pl/portal/dieta-w-nadcisnieniu-ciazowym
Od jutra totalnie rezygnuje z herbaty, kawę zamieniam na 100% zbożowej bo moja ma 20% normalnej w sobie... rezygnacja z soli... no i co... seler, czosnek, rybki...
Mam nadzieję ze nastepny pomiar bedzie niższy
Skad to cisnienie... przy niskiej wadze? bez palenia papierosów... zdziwiona jestem...Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 19:06
-
anulka1978 wrote:Marti a czemu nie chcesz isc na L4? mnie juz na 1szej wizycie zapytano czy pracuję bo jesli tak to zwolnienie bez dyskusji...
nie wiem głupia jestem... ciągle mi się wydaje, że to nie w porządku. Powinnam zacząć myśleć o sobie i olać to bo za jakiś czas nikt nie będzie pamiętał ile pracowałam.
Tak naprawdę tez nie wiem czy z bąbelkiem wszystko ok bo jak byłam w 4t4d u ginki to wiadomo nic nie było widać. Nie chce przywalić L4 nie wiedząc co będzie. Wizyta już w czwartek więc to sądny dzieńWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 19:21
-
anulka1978 wrote:VISENNA super!!! radocha niesamowita co?
Ja tez po wizycie... mile zaskoczona w dodatku facet super, miły, cichy, spokojny, na kazde pytanie odpowiada, zero pospiechu.... założył kartę ciąży... zważył mnie, zmierzył ciśnienie (prywatny się nie wysilał, nie byłam ani zważona ani nic)Dołączył wynik usg od prywatnego... Dał skierowanie na badania krwi i moczu i na prenatalne... powiedzial ze moge przyjsc nawet za 2 tygodnie jesli mnie to uspokoi i ucieszy Zrobił USG.... jeny... kochane.... dzidzia ma od głowy do pupy aż 2cm rączki, nóżki, bijące serduszko jestem uradowana na maxa Kolejna wizyta na NFZ 14 marca a 3 marca mam prywatną wizyte u swojego
Aaa i krwiaczek.... juz w zasadzie niewidoczny
Super uczucie. Poczułam dużą ulgę i... ciąża stała się nagle realna
Gratulacje i dla Ciebie To jest dopiero Kropek... a właściwie to już nie, bo i rączki i nóżki! No człowieczek mały Super!
A mogłabym podpytać do kogo i gdzie dokładnie chodzisz? Mi właśnie zabrakło dziś właśnie takiego spokoju, wszystko w pośpiechu. No ale... kilka osób na drzwiami, ja na "nielegalu", więc rozumiem...
Angelstw - Trzymam bardzo kciuki za Was!
Ibiza - Dziękuję
Marti_88 - będzie widać, będzie! Ja dziś mam 6t+0 i... pikało a w LuxMedzie nie mają wybitnego sprzętu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 19:44
-
Angelstw - sama nie miałam plamień, ale wiele dziewczyn pisało juz o lekko podbarwionym śluzie i wszystko było w porządku. Trzymam mocno kciuki, żeby to tylko powiększające się mieszkanko dla fasoli było przyczyną plamienia. I chyba poszłabym na prywatną wizytę. Nawet jeśli nic nie będzie jeszcze widać, to być może doktorek coś poradzi.
Xaxa, lu.iza - Trzymam kciuki za Was!
Visenna, anulka1978 1978 gratuluję udanych wiżyt!
-
Dzięki dziewczyny! jak na razie jestem totalnie załamana i nie mogę się pozbierać
Aniołki 02.2015 8tc 02.2016 9tc 11.2016 -cb ;(
07.2016 bardzo złe wyniki u M - kuracja
MTHFR C677T homozygota, mutacja Leiden, mutacja w genie protrombiny i pai - taki mam piękny zestaw
-
Blu wrote:Hej:)
U nas pobudka taka jak zwykle wiec nie będę się rozpisywać
Ale wstałam z tragicznym bólem głowy, nie wiem czy to nie przez wiatr, w ogóle nie mogłam spać... zażyłam 2 apap i jest lepiej choć nie wiem czy nie bardziej pomógł mi rosół. Ostatnio słyszałam że bardzo wiele ludzi robi go dodając cebulę opalona na ogniu. I tak sobie pomyślałam dlaczego by nie spróbować. Niestety nie mam kuchenki gazowej tylko na prąd. Wiec cebulę opalałam na świeczkę. Mąż miał niezły polew jak zobaczył mnie w kuchni z cebula na długiej wykałaczce zapytał tylko co to za czary, ale rosół zjadłWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 20:21
Blu lubi tę wiadomość
-
Dobry Wieczór,
Gratuluję Dziewczyny udanych wizyt
Dea, bliźniaki ? coś gdzieś pominęłam ?
Angelstw, XaXa nie martwcie się na zapas
Anulka jak na ten tydzień ciąży to całkiem spory mały człowieczek już jest
Zazdroszczę Wam, że Wiecie na czym stoicieWiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2016, 20:32
-
Ja zaczynam krwawic...takze chyba u mnie biochemiczna.... Wiecie co od początku mialam dziwne przeczucia... Te testy...niby pozytywne ale..nie wyraźne te kreski testowe. W obu poprzednich ciążach byly wyrazne drugie krechy! No nic zobaczymy co będzie do jutra ale przeczucia mam jakie mam. Ale to późne zagnieżdżane też mi jakos nie pasowało. No nic jeśli tym razem faktycznie nic z tego to za miesiac tu na pewno wrócę!!
-
angelstw wrote:Ja zaczynam krwawic...takze chyba u mnie biochemiczna.... Wiecie co od początku mialam dziwne przeczucia... Te testy...niby pozytywne ale..nie wyraźne te kreski testowe. W obu poprzednich ciążach byly wyrazne drugie krechy! No nic zobaczymy co będzie do jutra ale przeczucia mam jakie mam. Ale to późne zagnieżdżane też mi jakos nie pasowało. No nic jeśli tym razem faktycznie nic z tego to za miesiac tu na pewno wrócę!!
Kurcze, to nie tak miało być ! ..
Nie wiem co mam napisać
Jeśli chodzi o IP, to u Nas jest to samo, muszą Cię przyjąć na oddział inaczej też nie zbadają -
Angelstw - ale zaczynasz krwawić w sensie, że się nasiliło czy tylko barwa się zmienia ? Boli cię coś ?
Ja jednego dnia plamiłam na brązowo-różowo i kolejne 7 dni całkiem krwistym śluzem, taki gęstawy i czerwony całkiem i 1 dzień na koniec na różowo, plamień nie było już 10 dni, wczoraj troche różowo się pokazało, ale podejrzewam, że z wysiłku, troche łażenia po sklepie i na 4 piętro musiałam się wdrapać. Nic mnie w czasie plamień nie bolało, biorę od 2 dnia plamień Luteine 100mg 2x1.
Może jeszcze nie wszystko stracone? Te krwawe plamienia miałam dokładnie w terminie miesiączki
12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016