Październikowe Szczęścia 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
No piekne wasze bety - gratuluję!
Ja po kolejnej wizycie u gina - mialam się zgłosić przez ten mój sobotni wypad na SORze. Tym bardziej, że w szpitalu lekarz nie widzial serduszka.
Dzisiaj wszystko ok, serduszko bije na calego. W czwartek bylo 0,17cm, a dzisiaj juz 0,52cm no i duphaston do 12 t.c.
Rozmawialam też z lekarzem o dzwiganiu, bo moja mala ma 8,5 miesiaca - stwierdzil, że bez dzwigania przy takim dziecku się nie da, ale robic to tak, zeby ruchy byly plynne, a mie zrywac sie nagle i powinno byc ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 15:41
urocza, adrenalina, mizzelka, LillaMy, kehlana_miyu, Blu lubią tę wiadomość
-
MOI wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które już są mamami: jak wygląda sprawa z podnoszeniem i noszeniem dziecka? Podnosicie, nie boicie się???? Wiadomo, wszystko zależy od wieku. Julcia wymaga jeszcze podniesienia np. do zmiany pieluchy lub żeby ją włożyć do krzesełka do karmienia. Nie mówię już o znoszeniu po schodach... Jak to jest u was? Boję się, że zaszkodzę fasolce...
nic sie nie dzieje
jeszcze teraz w weekend kichałam jak szalona od choroby... ból lekki na @, ale nie mogłam się powstrzymać.. a dziś kaszel :<Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2016, 16:30
-
Dopiero doczytałam Wątek rozwinął się na całego
Gratuluje wszystkim dziewczynom ładnych wyników bety i widocznego serduszka, za za dużo naczytałam na raz, żeby zapamiętać co kto pisze ;/
Tak sobie w między czasie myślałam o chodzeniu do dwóch lekarzy, i to chyba takie wyzwanie logistyczne i jednak potrzeba czasu na więcej wizyt, a na nfz godziny nie są atrakcyjne ;/ Dziewczyny pisały, że te pierwsze badania są takie drogie, a później nie jest tak źle i to mnie przekonuje.
Zerknęłam na super wózeczek, ładnie wygląda, ale ja się jeszcze nie zagłębiałam i nie wiem co jest ważne
Dziewczyny jak już wybiegacie myślami do porodu ja się zastanawiałam jak to jest, przyjeżdżasz do szpitala i jak mają miejsce to Cie zabierają a jak nie to jeździsz dalej? Mogą odmówić jeżeli jest miejsce? Mój gin pracuje w prywatnym szpitalu, nie ma tam porodówki tak czy inaczej, a wiem, że bardzo często dziewczyny biorą sobie lekarza ze szpitala, gdzie chcą rodzić.
-
szynszyl wrote:
Dziewczyny jak już wybiegacie myślami do porodu ja się zastanawiałam jak to jest, przyjeżdżasz do szpitala i jak mają miejsce to Cie zabierają a jak nie to jeździsz dalej? Mogą odmówić jeżeli jest miejsce? Mój gin pracuje w prywatnym szpitalu, nie ma tam porodówki tak czy inaczej, a wiem, że bardzo często dziewczyny biorą sobie lekarza ze szpitala, gdzie chcą rodzić.
Szynszyl, Moja Ginekolog nie pracuje w żadnym szpitalu i przy porodzie jej też nie było
Szpital wybrałam najlepszy dla Siebie i tydzień po terminie przyjeli Mnie nawet bez skierowania
mizzelka, szynszyl lubią tę wiadomość
-
raczej nie odmawiają nie mogą jak już masz akcje porodową..
ja chodze prywatnie, ze względu na godxiny przyjęcia.. ciezko z wyjazdami itp
jest ordynatorem i akurat poszłam na "jego" oddział wszystko bylo ok, choć i tak przy naturalnym porodzie to położne są koło cb a nie lekarz (on raz na jakiś czas, ja na swojego nie trafiłam tylko na jakiegoś buca, na szczescie byla zmiana i juz go nie widzialam bo rodziłam o 7:10 rano)LillaMy, szynszyl lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, gratuluje bet i widocznych serduszek Ola, trzymam kciuki, ze wszystko bedzie OK, tylko lez!
Ja wlasnie zjadlam najdziwniejsza jak na mnie rzecz, czyli zupe cebulowa z proszku Wlasciwie NIGDY nie jem takich wynalazkow, bo to pelne soli i badziewia, ale dzis weszlo idealnie A na sama mysl o normalnym "zdrowym" jedzeniu mnie odrzuca. Dziwne te hormony
I mi rowniez wszystko smierdzi Wlasnie zrobilam akcje wymiany poscieli, bo mi zajezdzalaLillaMy, mizzelka lubią tę wiadomość