Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja niechęć do teściowej wiąże się z pewnymi sytuacjami które nie do końca mi się podobały zanim zaszłam w ciąże m.in. wtrącanie się w moje finanse. Ale już przywykłam, że ona tak po prostu ma. Musi coś skomentować, pouczyć, na zasadzie „przeżyłam swoje wiem lepiej”, na ogół jest ok, widać że kocha Julkę, nie wtrąca się do nas i to jest ok. A że nie pasujemy do siebie charakterami to raczej normalne, zdarza się
ja jej nie pokazuje swojej niechęci i potrafimy rozmawiać.
Wczoraj poszła pierwsza dynia, była radość i zaciekawienie. Dziś już niechęć. Poki co ilości minimalne. Kupiłam jednak słoiczek z humany. Czy 2 dni dyni będzie ok i mogę spróbować coś innego?Aaggaa02 lubi tę wiadomość
-
Dobra dziewczyny zaczynam was rozumieć z tymi teściowymi, moja od rany przyłóż nigdy z nia problemów nie miałam ale zaczyna mnie coraz częściej irytować dziś cały dzień łazi za mną i mówi ze Jagodzie wieje i czemu ona jest bez czapki cały dzień o tej czapce słucham na zewnątrz jest 21 st ale czapka czapka i czapka Albo chociaż opaska, najpierw wyjaśniłam ze jak jest więcej niż 15 st to nie zakładam bo nie widzę potrzeby , potem tłumaczyłam ze w mieszkaniu mamy 21 i po mieszkaniu w czapce nie chodzi, następnie ze zapalenie ucha nie bierze się od wiatru i to kolejny mit ale później ręce mi opadły i założyłam jej ta opaskę bo stwierdziłam ze nie będę się głupio upierać i niszczyć sobie nerwów ze nie dociera.
Również życzę wesołych !Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2019, 18:36
-
Wesołych i przede wszystkim spokojnych świąt!
Jesteśmy u rodziny od piątku po południu i od trzech osób już zdążyłam usłyszeć "bez czapeczki?!" i "bez butów?!". Tylko spokój może nas uratować
Malinka ja daję każdą nową rzecz przez dwa dni. Jakoś się to sprawdza, na szczęście nic się nie dzieje. Próbowałam dzisiaj do manny dodać owoce i było trochę lepiej, ale zdecydowanie to nie jest ulubione danie
www.zcukremalbowcale.com -
Ja juz po wizycie u tesciow. Tak jak myslalam Ewa dostala zajaca z czekolady.. Hm. Niecg bedzie. A tesciowa miala nadwyrezone rece i plecy i nie mogla nosic wnusi. Takze ja nosilam non stop bo przeciez tam nie ma maty, lozka, nigdzie jej nie poloze. Troche w wozku i jakos przetrwalam. Ale wracamy do domu i na jakis czas spokój.
-
Ewel, co się stało? Mam nadzieję, że to nic poważnego i że lada dzień będzie już w domku. Dużo zdrówka dla niej życzę!
Teściowa dziś dała Ani piętkę od chleba bez mojej zgody, a ta od razu wepchnęła ją sobie całą do buzi. Teściowa stoi, patrzy się na dziecko i nic. Szybko pobiegłam i wyciągnęłam jej z buzi to jedzenie.
A rano dała jej słodką babkę i to całkiem sporo. Wszystkim się tym chwaliła. Cały wieczór się do niej nie odzywalam. Do trzech razy sztuka - jak jutro zrobi coś głupiego, to albo ja wyjadę z dzieckiem do moich rodziców, albo wyprowadzę ją z naszego domu i nie będzie uczestniczyć w ślubie syna. -
Ja już nie mam siły ... odliczałam dni do jutra .. rano wstałam z super humorem bo jechałam z małym do mojego brata wiec cały dzień nie byłam skazana na towarzystwo tej zmory a jutro już koniec odwiedzin .. po czym po powrocie dowiaduje się , ze oni postanowili zostać do środy
! Koszmar ... o 17 pchała się do karmienia małego po czym dała mu 60 ml ze 180 i stewrdzila , ze wystarczy bo on już nie jest głodny ... krew mnie zalała .
No walnięte babskoWiadomość wyedytowana przez autora: 23 kwietnia 2019, 06:45
-
U mnie na szczęście święta minęły w bardzo pogodnej atmosferze (nie licząc spięcia z mężem). Za to dziś się nasłuchałam- Kinga była niewyspana i trochę dała czadu u swojej prababci, a ja się dowiedziałam od wszechwiedzących, ze to dlatego, bo boli ją brzuszek
Zawsze miałyście napięte stosunki z teściowymi, czy zmieniły się po urodzeniu dziecka? -
No moj tesciu to wogole nie wyszedl z pokoju bo mu zaglosno z dziecmi.ehh Ja moja tesciowa trawie ale czasami ma takie zagrywki ze cisnienie odrazu 1000..
Mowie tlumacze nie glaskac po buzi bo ma podraznione policzki jak ogien i liszaje no to glaszcza,nie calowac w raczki to wycaluja ze az wyslinia te raczki to k..wczoraj tez taka maruda to uslyszalam ze zabki napewno bo juz wyszedl jeden no no no napewno to, tyle ze on juz mial dosc ich dlatego marudny .
U mnie pewnie tez juz by czedolada bylby nakarmiony ale powtarzam ze on oprocz mleka i marchewki niemoze nic innego bo alergia .i jeszcze uslyszalam ze w wieku 6 miesiecy dziedzi juz powinny siedziec a nawet zaczac chodzic ,no jesli tak to powodzenia zycze tym dzieciom.. -
AnnaMaria córka ma infekcje dróg oddechowych i podejrzenie zapalenia układu moczowego. Już było lepiej aż w nocy dostała takich drgawek, że ledwo mogłam ją utrzymać. To była najgorsza noc w moim życiu. Córka pojechała karetką z mężem do szpitala a ze mnie zeszło całe opanowanie. Jak tylko ogarnęłam opiekę do młodego to pojechałam do nich. Pielęgniarka była zniesmaczona, że chorą córkę zostawiam z mężem w szpitalu (WTF?) a sama przychodzę tylko na chwilę. Jak dowiedziała się, że mamy jeszcze malego syna to dopiero zbastowała. Nie rozumiem takich ludzi.
Jeśli chodzi o teściową to miałam jak Megsss. Niestety z roku na rok jest gorzej. Teraz jak się dowie, że przez te wszystkie choroby robimy tylko chrzest bez żadnej imprezy to obrazi się śmiertelnieciekawe na jak długo bo syna widziała, aż raz.
-
U nas święta upłynęły spokojnie. Za to mały udoskonalił swoja umiejętność przemieszczania się i teraz zasuwa między pokojami dotykając po drodze wszystkiego, co się da. Najbardziej upatruje sobie za cel kontakty, więc muszę zakupić jakieś zabezpieczenia.