Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja chcę wrócić na 3/4 etatu. 6 h pracy od 7 do 13 jeszcze byłoby fajnie. Potem zjadłybyśmy wspólny obiad i jest jeszcze pół dnia do wykorzystania. A do pracy mam kwadrans pieszo.
Czy któraś z Was kupiła dziecku paputki? Takie tuptusie ze skórki, z antypoślizgową podeszwą? Coś takiego:
https://www.mamazen.pl/product-pol-6857-Paputki-Szeryf.html
Dalej zachodzę w głowę co jej założyć na stópki, żeby nie "chodziła" boso... Wiadomo, nie chodzi, ale wstaje, a podłoga nie zawsze jest ciepła. Są też kafelki.. Wszystkie skarpetki, nawet z ABS są do kitu.
Są też skarpetki z gumową podeszwą, ale wydają mi się bardziej twarde od paputków.
-
nick nieaktualnyJa planuje wrócić na cały etat, ale jeżeli do starej pracy to zamierzam też korzystać z tej godziny na karmienie, więc takim sposobem kończyłabym pracę już o 14.
Katiusza, ja mam taki bidon jak jest mocno zakręcony to nie przecieka, ale Agatka często jak pije to wypluwa z buzi wodę (zazwyczaj jak zaspokoi pragnienie i pije dla zabawy) i wtedy wygląda tak jakby to bidon przeciekal. -
Mój mały jest wszystkożerny. Wszystkiego chce spróbować. Jeżeli coś jem, to od razu pisk, żeby mu też dać. No i tak dzielę się z nim naleśnikami, ziemniakami... W supermarkecie daję mu nawet kajzerke i doskonale sobie radzi z jej zjedzeniem. A ma tylko dwa zęby. I w ogóle nie rozumiem dlaczego nadal nie łączy sylab. Oczywiście coś tam gada po swojemu, piszczy, paryska itp., ale nie ma bababa itd. Neurologiczne u niego ok, audiologicznie też, dieta na maksa rozszerzona. To o co chodzi?
-
Gratuluje odsmoczkowania, u nas nie zapowiada się, ale nie mam też na to parcia. Pomaga jej zasnąć i mam gdzieś komentarze przyszłej teściowej, że ciężko będzie odstawić. Jakoś nikt dorosły nie ssie smoczka, wiec wierzę, że Julka nie będzie ewenementem .
Ja wracam do pracy normalnie na pelen etat, z tym, że wykorzystam godzinę na karmienie i będę się zrywała wcześniej.
Julka dzisiaj cały dzień czworakowala, a wczoraj pisałam, że pelzanie jej w głowie, taka niespodzianka. Było dzisiaj nieśmiałe ma-ma, a tak to ła-ła-ła, czasem ba-ba, ale zaczyna dopiero sylabizowac, uwielbiam tego słuchać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 21:56
-
Moja podświadomość miała nadzieję, że jednak nie będzie miejsca w żadnym żłobku. Ale się okazalo, że jednak jest byliśmy tam dzisiaj wszystko pooglądać i porozmawiać i bardzo to fajnie wygląda, ale moje serce krwawi i tak. Przy czym my z mężem mamy takie godziny pracy, że będziemy się wymieniać w zaprowadzaniu i odbieraniu i w sumie Szymek nie powinien być dłużej niż 8 godzin w żłobku. No i możliwe, że jeszcze będę karmić, więc godzinę krócej będę pracować.
My mamy bidon z canpolu z obciążnikiem i właśnie mi się wydawało, że przecieka, ale to chyba Szymek pluje wodą, tak jak Buko piszeWiadomość wyedytowana przez autora: 10 lipca 2019, 23:06
www.zcukremalbowcale.com -
To u nas smoczek jeszcze jest. Nie mam pojęcia jak z niego zrezygnować. Gdy w nocy popłakuje, to wsadzę smoczek i cisza, a bez niego? Nie wiem... jeszcze chyba nie czas. Tym bardziej, że te noce teraz różne.
Dzisiaj tragedia. Zasnęła o 21 (w dzień spała 3h i 1h!), do 1 w nocy budziła się ze 3 razy, a o 2 już nie chciała spać, jęczała, kwiliła.. drapała się po dziąsłach. Ma podpuchnięte te górne dziąsło, nie wiem jak jej pomóc. Dałam , nawet pedicetamol. Nosiłam, tuliłam i zasnęła po 3, wytrzymała z 1 pobudką na smoczek do 7. Teraz sie bawi i humor wyśmienity.
Aha, mówiłam, że nie może skoczyć na 9g, a tu wczoraj 9,2
Ale skoro ona je takie porcje, to ja się nie dziwię. Śniadania to normalnie je takie jak ja, stara baba
-
nick nieaktualnyU nas też smoczek musi być i nie wiem kiedy z niego zrezygnuje, ale tak jak Malinka napisała, nikt dorosły nie uzywa smoczka to i ona kiedyś zrezygnuje. Agatka nie dość, że ostatnio śpi ze smoczkiem (śpi z nosem wcisnietym w materac, więc nawet ciężko zabrać smoczek), to jeszcze drugi trzyma w rączce poza tym ostatnio zauważyłam, że nawet jak wypluje to potrafi go przez sen, bez otwierania oczu, znaleźć i włożyć do buzi.
-
Buko wrote:poza tym ostatnio zauważyłam, że nawet jak wypluje to potrafi go przez sen, bez otwierania oczu, znaleźć i włożyć do buzi.
A z tym odzwyczajaniem to oczywiście nie ma się co spieszyć. Ktoś widział nastolatka ze smoczkiem, ssącego cyca albo śpiącego z rodzicami? No właśnie.
Buko lubi tę wiadomość
-
Mój też smoka z zamkniętymi oczyma znajdzie. Poza spaniem i kiedy jest zmęczony, nie używa więc niech go sobie ma. Podejrzewam, że długo będzie mu towarzyszył, bo i ja miałam długo
Dziś dorwalam takie fajne skórzane buciki niechodki i widzę, że małemu lepiej stać i raczkowac. No i w końcu stopy nie są cały czas bose. I skończy się gadanie teściowej o zimnych stópkach