Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas Kubuś chodzi od poniedziałku do żłobka. 8:15-12.
Mieliśmy przynieść ubranko zna zmianę, pampersy, chusteczki mokre i higieniczne, bidon/butelkę, smoczek jeśli używa i ulubionego misia. I tyle.
Żłobek państwowy. 160zł miesiecznie + 6zł/dzien wyżywienie
Bałam się jak to zniesie bo w rodzinie nie mamy żadnych dzieci. Przez to mały bał się dzieci. Tzn. bawł się ładnie ale jak usłyszał jak jakiś dzidziuś się odzywa albo krzyczy to od razu był płacz. W poniedziałek ponoć troche płakał. Teraz już jest ok, panie mówią, że tylko chileczkę i już jest ok. Ponoć sobie pełza, ładnie się bawi i super je. Ale nie śpi. Więc dzień wygląa tak: ok. 6:45 wstaje, 8:15-12 żłobek, 13-16 drzemka i 19 spać. Za dużo czasu więc dla siebie nie mamy. Za to fajnie się uspołecznia. Już go koledzy nauczyli krzyczeć jak się coś nie podoba haha i przedtem sie bał dzieci a teraz na spacerze jak jakieś widzi to już z daleka im macha.
Co mi się nie podoba - jedzenie dostaje zmiksowane. A on sam juz ładnie je np kanapeczki pokrojone No i muszę zapytac czy on tam cały czas ze smokiem chodzi czy jak... -
Dziękujemy za życzenia
Cierpliwość, heh, temat rzeka. Czasem się kończy i też muszę sobie wtedy gadać do siebie, że to tylko gorszy dzień i jakby umiał to by mi to powiedział, a że nie umie to marudzi i się wkurza.
My już na miejscu, Szymek przespał prawie cały lot, ale jak już się obudzil to nie umiał zasnąć i była kilkugodzinna przerwa w spaniu 🙈 ale ogólnie jak na razie bardzo fajnie, jak zwykle strach ma wielkie oczy 😉
www.zcukremalbowcale.com -
Kinga chodzi od poniedziałku do żłobka. Pierwszego dnia zostawiłam ją na 2 godziny, to widać było, że płakała większość czasu i w domu po powrocie była nie dobra. Potem było już trochę lepiej, bo po powrocie do domu była zadowolona, bawiła się i gadala. jednym słowem rozkoszna. Dzisiaj przyszłyśmy do domu około 12:00, trochę pomarudziła i poszła spać. Chwilo trwaj!
A ja z tego nadmiaru wolnego czasu usmażyłam naleśniki, zrobiłam obiad, posprzątałam i odpoczywam. Mam takiego lenia, że nie chce mi się nawet iść kawy zrobić, a pić się chce
Zuzia naucz się wyłączać, nie bierz wszystkiego do siebie. To tylko mały człowiek, który może być np sfrustrowany, bo czegoś chce, a nie potrafi tego wyrazić. Moja mała była widocznie znudzona wiecznym siedzeniem w domu i usługiwaniem matki, to teraz ma na co zasłużyła. Osiągnęłyśmy równowagę, chociaż pewnie na chwilkę.
-
Oooo dziewczyny to ja wam proponuje powrót do pracy ... Cudownie tam odpoczywam, wiem co mam robić nikt mi w tym nie przeszkadza ba nawet współpracuje, obiad można zjeść ciepły i bez pośpiechu. Co prawda jak miał bym iść na więcej niż 2 dni w tyg to by mi się nie podobało ale tak Francja elegancja i cierpliwość później do dziecka o wiele wiele większa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 22:21
Megsss, Cukierniczka lubią tę wiadomość
-
My mieliśmy wczoraj zacząć adaptację w żłobku i cholera jasna Beni znów ma/miał gorączkę. We wtorek 39 stopni. W środę nic A w czwartek znów 39. Dziś już bez. Lekarz mówi że to jakaś wirusówka ale ja odstawiam raczej zęby. Chociaż mnie też coś w jelitach nieprzyjemnie
Cierpliwość? Kończy się czasami szybciej niż bym pomyślała. No ale przecież to ten mały wielki cud na który czekałam prawie 4 lata, więc staram się jeszcze bardziejWiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2019, 16:58
-
Dziewczyny, wiem ze temat wałkowany milion razy aleee.. jak się dziecko przestawia na jedna drzemkę albo poniejsze chodzenie spać? Wstawanie o 6 mnie dobija jak jest ciemno.. u nas wyglada to tak, może któraś z Was pomoże:
19:00 Idzie spać (a właściwie to pada)
6:00 pobudka
8:00/8:30-9:30/10:00 pierwsza drzemka
13:30-15:00 druga drzemka
19:00 sen nocny
Wychodzi nam około 13-14 godzin snu na dobę teraz.
Czy u Was jest podobnie? Ta pierwsza drzemka wydaje mi się być bardzo szybko po śnie nocnym. Mam go przeciągać coraz dłużej i dłużej? Ze nie o 8:30 a np 10? Potem 11, aż w końcu będzie to 12 i zrobi sobie jedna drzemkę? W żłobku jest drzemka 12-14 i nie wiem jak go przestawić..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2019, 08:35
-
Zuza, u mnie identycznie.
Sen od 20 do 6, czasami od 19. Czasami do 7, ale rzadko.
1 drzemka od 9 jak z zegarkiem w ręku, ale dzisiaj już 8.30. A 2 zaraz po obiedzie ok. 13.30.
Mnie to na razie pasuje, a w żłobku się mają dostosować, zobaczy
my.
Moja szwagierka jest w ciąży, cieszę się, bo Ewa w końcu będzie miała jakiegoś kuzyna
-
To u nas ze spaniem wygląda to tak, że w nocy to w sumie jakieś 9 h (nie licząc ewentualnych pobudek na cyca), w dzień dwie drzemki po średnio 1,5 h (czyli łącznie 3h).
-
Zuzia u nas schemat praktycznie identyczny. Chociaż teraz zauważyłam ze dłużej walczy z pierwsza drzemkę i czasem wypadnie w okolicach 10. Wg mnie ciężko jest „ustawić” drzemki pod siebie. Ja osobiście nie jestem fanką tego aby na sile przetrzymywać dziecko, no chyba że to już mus. Dziecko w końcu samo wyreguluje sobie ilość drzemek, tak myślę. U nas ilość drzemek nie ma wpływu na godzinę pobudki, miała 2, 3 a nawet z dwa razy jedna drzemkę, a i tak pobudka o 6. Pewnie to zależy tez od dziecka.
U nas dwójki dolne w natarciu. Wczoraj siostra przez przypadek dojrzała ją. Już wiem skąd ta niechęć do jedzenia i budzenie w nocy. Raz w Grecji miała 37 st ale uznałam to za normę.
-
Zuzia u nas bylo podobnie jesli chodzi o drzemki. teraz w zlobku drzemka o 11 wiec mamy etap przestawiania sie. mamy druga drzemke ok 15 a potem spanie 20-21 do 7-8. Ja probowalam wczesniej wiele razy mala przeciagac rano, bo czytalam ze to niby poprawia sen w nocy, ale slabo mi sie to udawalo.
Pozno macie ta drzemke w zlobku. inne dzieci daja rade? u nas miala byc o 11.30 ale wszystkie dzieciaki byly zmeczone i panie zmienily na 11.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2019, 11:47
-
U nas podobnie jest ze snem. Na noc od 19.30-20 do 6. Pierwsza drzemka po ok. 4 godzinach od wstania, a druga po ok. 5 godzinach od pobudki po pierwszej drzemce. Agatka systematycznie wydłuża sobie czaas aktywności więc myślę, że niedługo sama zrezygnuje z drugiej drzemki. Za tydzień zaczynamy adaptacje w zlobku i tu mam pierwszy problem muszę zadzwonić i zmienić, bo mamy przyjść na godzinę 10 czyli tak jak jest pierwsza drzemka. Z tego co wiem to dzieci w zlobku mają jedną drzemkę ok 11, ale podobno jak dziecko potrzebuje jeszcze dwóch drzemek w ciągu dnia to się do tego dostosowuja. Zobaczymy jak wyjdzieBuko
-
U nas dwie drzemki i nie zapowiada się zmiana na razie, czuję, że Szymek by nie wytrzymał z jedną drzemką. Śpi +/- od 20 do 6/7, pierwsza drzemka jest ok. 2h od wstania, druga to zależy, czasem po 3h, czasem nawet po 4, zależy ile trwała pierwsza drzemka.
W żłobku nawet nie wiem o której jest drzemka, ale 11:30 chyba. Czytałam kiedyś, że dzieci się dostosowują do tego co w zlobku, a w domu potrafią wg swoich starych zwyczajów spać, jeść itp.
www.zcukremalbowcale.com -
Ewa przez jakoes 4 dni spala w dzien tylko raz, ale na szczescie wrocila do 2 drzemek. Od 9 do 10 i od 13 do 14. Najczesciej.
Dzisian bylam z nia na lekcji pokazowej Helen Doron. Smieszne te zajecia. Bylam ich ciekawa ale skoro zlobek mamy dwujezyczny to sie raczej nie zdecydujemy. Ale ewa rozniosla cala sale, zabawiala dzieci, podkradala cudze smoczki i ogólnie dala czadu. Chyba sobie poradzi w zlobku i wszystkich tam poustawia. Beda spac tak jak ona chce hehe
-
U nas od około 2 tygodni jest tylko jedna drzemka w ciągu dnia ale za to długa bo nawet do 3 godzin, minimum 2 śpi jak zabity. Sam się tak przestawił a ja mu w tym ani nie pomagałam, ani nie przeszkadzalam. Dodatkowo właśnie w nocy śpi dłużej o godzinę, czyli do 7.00. Co mi teraz nie bardzo pasuje bo niedługo zaczynamy żłobek od 7.30. Wcześniej chodził spać na noc o 20.00 i wstawal o 6.00 rano. Teraz staram się go przestawić na 19.00 do 6.00.
A wczoraj to już rekordy bił w spaniu. Padł dosłownie o 18.00 i spał z dwiema pobudkami do 8.00.
Zuzia myślę że na siłę nic nie zdzialasz, musi sam się przestawić. Oczywiście możesz próbować przeciagac ale to tylko meczarnia dla Ciebie i dziecka
Dziś zaczęliśmy w końcu adaptację w żłobku i jak narazie jestem zadowolona. Opiekunki wydają się być ok. Wszystkich dzieci jeszcze nie poznałam ale te starsze, które są mają jakiś instynkt macierzyński we krwi bo się fajnie Benim zajmowały, zabawialy i towarzyszyły. Do środy jestem z nim na sali godzinkę dziennie. W czwartek wyjdę po chwili i wrócę kiedy do mnie zadzwonią. W piątek tak samo. I jak wszystko dobrze pójdzie, to w poniedziałek zostanie już na 6 godzin beze mnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2019, 21:24
-
Dzięki dziewczyny. Macie racje, nie będę go na sile przeciągać żeby się nie męczył. Spróbuje 15/30 minut przesunąć mu drzemkę poranna. To już dużo mi pomoże w planowaniu dnia w żłobku.
Akilegna to rzeczywiście śpioch - 14 godzin sny nocnego to aż bajka
Ponoć Panie w żłobku się dostosują jeśli dzieci maja dwie drzemki. Na grupę 15 dzieci, aż 11 jest w okolicach roku, a reszta to dwulatki.