Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj dziewczyny co za noc za mną. Obudził się o 4 kręcił się godzinę po łóżku. Zjadł mleko i odłożyłam go bo zasypiał. I płakał mi przez godzinę. Dzisiaj na drzemkę obiadowa zasnął na rękach po czym odłożony krzyczał w niebogłosy aż się zanosił. Spał mi na rękach przytulony prawie pół godziny aż w końcu go położyłam i spał jeszcze godzinę. Na rękach jak płakał prężył się wyginał jakby go coś bolało. Brzuch miękki, kupa normalna. Nie wiem czy to te zeby atakują czy co..
-
Zuzia, miałam dokładnie to samo dzisiaj i wczoraj. Pobudka w nocy i godzina płaczu przez sen, z tą różnicą, że nie chciała być ani na rękach, ani odlozoba na łóżko. W nocy machal nóżkami tak jak wtedy gdy miała kolki. Usypianie na drzemki w ciągu dnia to też masakra. Płacz, wykrywanie się, drapanie, ale w łóżeczku jeszcze większy dramat. Nie wiem czy to przez katar (chociaż to może w nocy, a nie w dzień) czy adaptacja w żłobku zrobiła taki Sajgon. W ciągu tygodnia Agatka miała już tylko jedna drzemke dziennie, ale mam wrażenie, że w żłobku panie na siłę próbują ja przetrzymac żeby spała razem z całą grupą. Wiem, że się przwyyczai, ale póki co dla mnie jest masakra. A jeszcze przed południem jak spała to chciałam obciąć jej paznokcie, bo tak mnie drapie, no i się obudziła. Taka maruda, że tylko wyjść z domu i zatrzasnac za sobą drzwi.Buko
-
Nasze noce ostatnio też do najlepszych nie należały ale to pewnie przez katar.
My za żłobek płacimy niecałe 300€ z dofinansowaniem. Bez byłoby dwa razy tyle w tym jest wyżywienie. Jeżeli nas nie ma to i tak płacimy całość. Czyli wrzesień np tylko 4 dni adaptacji - drogi ten miesiąc Mam nadzieję że w październiku więcej pochodzi
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2019, 22:42
edka85, Megsss, 1Malinka1, monika30, Blondas_29 lubią tę wiadomość
-
Buko u mnie identyczna sytuacja! Prężenie nóżek, wymachiwanie nimi jak wtedy gdy były kolki, odpychanie się na rękach. Mój tez ma lekki katar, ale na noc pomaga aromactiv w plastrach. Dziwne te zbiegi okoliczności ze nasze dzieci maja dokładnie to samo, tym bardziej ze różnią się urodzeniem raptem jeden dzień o ile dobrze pamietam.
-
Dziewczyny,
Wygląda na to, że czeka mnie powtórka na fioletowej stronie
30.08 dostałam pierwszą @. Dosyć późno była owu - w 23 dc, ale w tym pierwszym poporodowym cyklu mam dwie kreski! Dziś dopiero 8 dpo, więc bardzo wcześnie. Jeszcze wszystko może się wydarzyć, dlatego trzymajcie kciuki, aby kreska nie znikła!
1Malinka1, Megsss, Ewel., Karo_Wi, Agatelek, Cukierniczka, monika30, katberry, akilegna♥, Blondas_29, NiecierpliwaKarolina, Katiuszaaaa lubią tę wiadomość
-
akilegna ale przystojniak !
Dziewczyny u nas tak Julka zachowywała się właśnie w trakcie ząbkowania. Z tym, że u nas zawsze było takie popłakiwanie z bólu.
Ja mam pytanie z innej beczki, czy któreś z waszych dzieci gdy zasypka porusza szybko główka w prawo i lewo ? Jakby nią potrząsało? Julka tak robi przed zaśnięciem, jak lata po łóżku, robi tak tez jak jest mocno podekscytowana w trakcie dnia. Nie wiem czy to jakaś forma zabawy bo świat jej wiruje czy forma poradzenia sobie z emocjami.
Kolejna zagwostka czy Wasze pociechy tez was gryzą ? Ten mały gryzoń robi ro perfidnie i dość boleśnie.
edka gratulacje !!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2019, 19:46
akilegna♥ lubi tę wiadomość
-
Akilegna !! Jaka ma bujna czuprynę !! Przystojniak max
Mój jak zasypia przekręcę kilka razy głowę zanim się ułoży .. Ale to bardziej kręcenie niż trzęsienie nią
Zuza u nas tak bylo przy dolnych czwórkach i znowu się powtarza od 3 dni bo idą gorne .W piątek zasnął dopiero o 23 ..walczyłam od 20.30 płacz w łóżeczku , wrecz histeria tylko noszenie ma raczkach .. .. i wczoraj budził się o 5 o 6 z płaczem a każda proba odłożenia do łóżeczka z powrotem równa się histerie🙈 a dziś miał przerwie w snie między 4-5 rano i to samo tylko raczki albo spanie na mnie w łóżku .
Edka gratulacjeWiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2019, 20:29
akilegna♥ lubi tę wiadomość
-
U Was problemy z płaczem a u nas chorobowe. Najpierw starsza zachorowała, potem poszła do przedszkola na całe 3 dni i teraz gorączka ponad 38 stopni. Do tego młody od piątku ma zapalenie krtani. Najpierw ładnie się bawił a potem w ciągu godziny zmiana o 180stopni. Biedny nawet płakać nie mógł. Ehh zapowiada się ciężki okres. Chciałam obejrzeć żłobek dla młodego i próbnie go zostawić a tu taka sytuacja. Ciekawe czy do stycznia zdążę ogarnąć temat.
Edka cudowna wiadomość 😀 trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 września 2019, 21:05
-
Zuuziaaaa wrote:Buko u mnie identyczna sytuacja! Prężenie nóżek, wymachiwanie nimi jak wtedy gdy były kolki, odpychanie się na rękach. Mój tez ma lekki katar, ale na noc pomaga aromactiv w plastrach. Dziwne te zbiegi okoliczności ze nasze dzieci maja dokładnie to samo, tym bardziej ze różnią się urodzeniem raptem jeden dzień o ile dobrze pamietam.
Agatka nie gryzie, ale za to drapie i szczypie. Mam cały dekolt podrapany, aż mnie piecze.
Ja już sobie wstawiłam fotel bujany do sypialni, bo w nocy jak płacze to nie mogę się z nią położyć albo usiąść, a udało mi się ja utulić bujając się w fotelu. A już myślałam, że fotel mi się nie przyda.
Eska, gratulujęBuko -
Edka gratulacje!!! ❤
Zuzia u nas jest to samo, ja to łączę ze żłobkiem, bo zębów na horyzoncie nie widać. Ostatnia noc tragedia, zobaczymy jak będzie dzisiaj. Na dodatek ja się czuję jak flak, gorączka, gardło i jeszcze pół dnia w toalecie spędziłam... 😧 a od wtorku wracam do pracy, oby nie wprost na L4.w
www.zcukremalbowcale.com -
Edka gratulacje!
U nas też chyba czwórki idą chociaż trochę szybko mi się wydaje bo miesiąc temu wyszły dwójki. Podobnie jak u was, problemy z zasypianiem do tego ataki płaczu i paluszki w buzi. To wszystko jest pikuś ale ostatnio przerwy w śnie nośnym 2 godziny, padam.
Agatelek a jaki masz fotel bujany? Też od dawna myślę nad zakupem takiego. -
Moll, mam taki taki zwykły, prosty fotel jak w tej ofercie:
https://allegro.pl/oferta/sobuy-fst15-dg-krzeslo-relaksowe-fotel-bujany-7499348109?utm_medium=app_share&utm_source=facebook
To czego jestem pewna to jest wygodny, bo przespalam w nim z Agatka na rękach długie pierwsze miesiące.Moll lubi tę wiadomość
Buko -
Edka, gratulacje, trzymam mocno kciuki za Was!
U nas z kolei żłobek działa uspokajająco na Kingę. W domu jest wiecznie niezadowolona, a jak odbieram ją ze żłobka to uśmiechnięta i rozkoszna. Poza tym dużo lepiej śpi. Chyba potrzebuje więcej bodźców niż jestem jej w stanie zapewnić. Zaczęła też potakiwać, więc możemy się już dogadać w podstawowych sprawach.
-
Edka gratulacje
Cukierniczka powodzenia w powrocie do pracy. Ja tez zaczelam łączyć te zachowanie z pójściem do żłobka. Mam nadzieje ze jego nastawienie się zmieni bo jest tragedia.
Flavia zazdroszczę. U mnie syn uwielbia dzieci, ale jak nie ma mnie na widoku jest tragedia. Od trzech dni śpi ze mną w łóżku i trzyma za rękę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2019, 08:05
-
My po 2 dniu w żłobku i na razie się jej podoba. Ale siedzę z nią. Panie mówią, że mam ją zostawić, ale ja jakoś nie umiem... Co chwilę na mnie zerka
Już widzę, że to dla mnie będzie trudne.
Edka, zazdroszczę trochę tej ciąży. Powoli mnie ciągnie do drugiego maluszka. Póki co, idę do pracy.. i też się cieszę. Normalne życie się zacznie
-
A ja muszę się trochę wyżalić...
Od 8 lat mamy psa Gufcia (Shar Pei) jest cudowny ale zdarzało mu się mieć problemy żołądkowe ostatnio te problemy się nasiliły tzn wymiotował i to za każdym razem na dywan albo w salonie albo w pokoju Marceliny - miałam tego serdecznie dosyć bo wyrzuciłam już 3 dywany z domu. Okazało się ze Gufi ma ostre zapalenie nerek i stad jego organizm nic mie chce trawić, od kilku dni po 5 godzin dziennie mąż podaje mu kroplówkę żeby wypłukać z jego organizmu mocznik który jest poza skala. Jak do czwartku nie pomoże to weterynarz kazał go uśpić... oboje z mężem co chwile mamy mokre oczy bo Marcelina tak bardzo się do niego przytula do tego mąż w niedziele wyjeżdża na delegacje na 2 tygodnie i boje się żeby to się na małej nie odbiło, nagły brak psa i wyjazd taty...
Edka gratuluje ll kreseczek 😘
Wiara czyni cuda, trzeba wierzyć, że się uda!
-
Blondas strasznie Ci współczuje. Sama przeszłam podobna historie. Życzę Ci dużo sily, trzymaj się.
Oooo to ja szybko o drugim dziecku nie pomyśle. Hajnid codziennie wybija mi takie myśli z głowy.
Żłobkowe piekło tydzień drugi. Płacz płacz i płacz.
U nas dzisiaj 38,5 stopnia. Brak objawów tylko ślinienie się. Spuchnięte dziąsło przy czwórce. Niech to się skończy.