Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Dlaczego tak niewiele się mówi o regresach snu? Młoda zzaczęła raczkować, przestała spać, ja zachodziłam w głowę o co chodzi, a potem wyczytałam, że wiele dzieci jak zaczyna raczkować to przeżywa regres snu i to mija samo po 4-12 tygodniach. Ok, przeżyliśmy.
A teraz znów. Zęby na razie nie rosną, wszystko spoko, przesypiała całe noce i nagle zapomniała jak się śpi i budzi się po każdym skończonym cyklu snu z płaczem. Znów się zastanawiam - może chora, może piżama już za mała, może za ciepło/zimno w pokoju... szukam, szukam i... Toddler Sleep Regression - znane potwierdzone zjawisko, dzieci ok 18 mc życia mają kryzys snu który trwa od 2 do 6 tygodni i objawia się tym, że dziecko nie chce się kłaść spać i/lub budzi się często w nocy. No nic, trzeba przeczekać...
U waszych maluchów te regresy snu też są takie wyraźne?👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Tymianek. Tak, teraz też tak mamy. Budzenie z płaczem. Usypianie na rękach (tak długo, że aż mdleją). Dzisiaj spala u mnie mama, żebym mogła odespać. To mały tak dał jej w nocy popalić, że ona dziś jest jak zombie.Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
Córka 06.2023
Synek 04.2022
Córka 08.2020
Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Jeżyk, a czy Twój mały nie za dużo pije wieczorem? Mój ma całą noc sucho, dopiero po przebudzeniu obsikuje pieluchę. Czyli podobnie jak my dorośli 😁 Ale kiedyś jak się opił herbaty wieczorem, to musiałam go w nocy przebierać, bo cała pielucha mokra. Teraz przed snem dostaje tylko kaszę.Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
Córka 06.2023
Synek 04.2022
Córka 08.2020
Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
Haha Hedgehog dzisiaj dostał kartkę i ołówek i oczywiście wszystko dookoła porysowane łącznie z moją bluzką (refleks szachisty 😅). Ja nie wiem czy to na moje nerwy 😂 przy BLW problemu nie miałam, a teraz jakoś się nie mogę przełamać.
www.zcukremalbowcale.com -
Musi być coś na rzeczy bo u mnie 3-4 pobudki to standard. Ale teraz jest ich 6 do ośmiu. Zasypia po długim kręceniu się w moim łóżku i przenoszę go do niego. Rano pobudka znowu koło 7. Zlitujcie się...
My używamy dady 5. Nie przebieram w nocy aleeeee one dużo wolnej chłoną dlatego mały się budzi jak siusia i nie wchłania tego pampers od razu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2020, 19:57
-
To mój mały trochę high needek wymaga głośno i wyraźnie przebrania pieluchy natychmiast i ma tak od urodzenia. Więc tak, nie ma opcji chodzenia z pełną pieluchą a co dopiero spania. Ale na szczęście już przesypia noce na sucho, dopiero rano siusia, ew. jedna pielucha w ciągu nocy. Pije sporo ale z wiekiem po prostu chyba się pojemność pęcherza jej zwiększa.
ChicChic, jak ja zazdroszczę tych 12h... Marzę o chociaż 5-6h przespanych cięgiem
Ale to mimo wszystko pomaga trochę, ta świadomość, że nie tylko twoje dziecko daje w nocy w kość z pobudkami. Dziękuję
Anglojęzyczne strony twierdzą, że jak regres snu na tym etapie się kończy to następuje duży skok jeśli chodzi o mowę. Coś w tym może być, bo moja mała dziś powiedziała pierwsze zdanie! Jestem taka dumna Dwa wyrazy, no ale zawsze. Przyniosła mi książeczkę i powiedziała "Mama czyta", na ciążowych hormonach popłakałam się z dumy i wzruszenia 
Co do rysowania to tylko A3 i większe u nas wchodzą w grę. O dziwo najbardziej pasują małej kredki świecowe, takie klasyczne jak my w dzieciństwie mieliśmy. Ani kamyczki, ani takie jakby farbowe co od razu dają wyraźny kolor jej nie spasowały. I polecam gorąco matę do malowania wodą. My kupiliśmy kiedyś w lidlu. To jest hit! Młoda uwielbia się nią bawić, a jak zapędzi się z wodnym pisakiem na ścianę to nic się nie dzieje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2020, 00:45
Cukierniczka lubi tę wiadomość
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Yyyyyy nie. Chociaż wczoraj na zakupach widziałam starsze małżeństwo, które chyba robiło zapasy- w wózku mieli mnóstwo kasz, ryżu, makaronu i puszek różnego rodzaju. Ja nie widzę potrzeby, będę się martwić, jak faktycznie nic w sklepach nie będzie
-
Moja mama mnie namawia zeby kupic cos na zapas... Na razie nie jestem przekonana ale boje sie ze potem juz nic nie bedzie. Dzisajw rossmannie chcialam kupic tylko mydlo antybaktryjne. Zapomnij. Puste polki. Ciocia z niemiec mowi z emamy kupowac bo ona sie za pozno zorientowala i juz ma sklepy albo puste albo zamknietem
-
Nie i szczerze mówiąc nie zamierzam. Jedyne co mam na zapas w domu to mleko modyfikowane dla młodego w bo dorwalam na promocjach i mam chyba z 10 puszek jeszcze. A ze pije jeszcze butle 270 na noc to puszkę mam na 3-4 tygodnie.
Jakoś podchodzę do tego z dużym dystansem. Ostatnio z reszta do wszystkiego jakoś tak podchodzę.
Jak panował SARS to tez wszyscy wszystkich nakręcali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 lutego 2020, 17:49
-
Ja już mam szczerze dosyć tego wirusa, jako że pracuję w liniach lotniczych i mamy od kilku tygodni jakiś koszmar po prostu. Loty są ciągle odwoływane, codziennie jakiś kraj zabrania lotów do innego kraju, pasażerowie już sami nie wiedzą co się dzieje, jest naprawdę chaos i chciałabym żeby to się skończyło wreszcie 🙈 i z tego wszystkiego nawet nie mam kiedy panikować ani nawet zastanawiać się czy ten wirus już jest w Polsce czy nie.
www.zcukremalbowcale.com -
Ja wam powiem, że już mnie wkurza ta cała nagonka z koronowirusem (czy jak mu tam). W sklepach puste półki ze środkami do dezynfekcji, a na allegro sprzedawcy robią sobie niezły utarg wystawiając głupie chusteczki antybakteryjne za kilkadziesiąt złotych (!). A ludzie nie mają oleju w głowie i to kupują! No ale zawsze już tak było. Na głupocie innych pozostali się wzbogacają. Prawda jest taka, że ten koranowirus to nie taki straszny jak nam media malują. 80% przypadków to łagodny przebieg lub nawet bezobjawowy. Pozostałe przypadki to ciężkie powikłania u osób ze słabą odpornością (starsi, chorzy przewlekle, onkologicznie). Wystarczy przyjrzeć się statystyce, kto umarł. Ta sama grupa, która miałaby duże szanse na nieprzetrwanie grypy w razie zakażenia. Chyba żadne małe dziecko nie zachorowało, prawda? A chora kobieta, która była w ciąży ma się dobrze i jej dziecko też urodziło się zdrowe, czyż nie? Jeżeli ktoś ma zachorować, to i tak zachoruje i hektolitry płynów do dezynfekcji mu nie pomogą. Ja się nie daję tej nagonce i żyję jak dotychczas.
Megsss lubi tę wiadomość
Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
Córka 06.2023
Synek 04.2022
Córka 08.2020
Synek 09.2018
"Potomstwo moje będzie Mu służyło, przyszłemu pokoleniu opowie o Panu" Ps 22,31 -
edka85 wrote:Jeżyk, a czy Twój mały nie za dużo pije wieczorem? Mój ma całą noc sucho, dopiero po przebudzeniu obsikuje pieluchę. Czyli podobnie jak my dorośli 😁 Ale kiedyś jak się opił herbaty wieczorem, to musiałam go w nocy przebierać, bo cała pielucha mokra. Teraz przed snem dostaje tylko kaszę.
Mogę potwierdzić. Mój też sika w nocy więcej po wieczornym piciu. Nie zawsze pampers rano jest suchy ale jest w nim niewiele.
Późnym popołudniem i wieczorem już nie stawiam bidonu do samoobsługi
ICSI 09.2020 -> 7❄
Crio 10.2020 -> 🤰
3❄ -
Koronawirus temat rzeka. Mieszkam na Bawarii i pierwszy przypadek kilka tygodni temu został wyleczony, mało osób się zarazilo. Teraz od tygodnia fala nr 2. Trochę więcej osób zarażonych, dużo więcej osób chorych. Jedno małe miasteczko odizolowane i obowiązuje przymusowa domowa kwarantanna. To tylko po to, żeby ewentualnie nie roznosic wirusa dalej. Media ostrzegają przed dużymi zbiorowiskami, imprezami masowymi, spotkaniami w wielkich galeriach, kinach, boiskach. Jeżeli już musimy tam iść to nie w masce, bo to i tak nic nie da, a poprostu bardzo często myć i dezynfekowac ręce. Bo to najczęściej przez dotyk przenosi się ten wirus, oczywiście kaszlniecie, kichanie i ślina. Nie boję się samego wirusa, boję się raczej kwarantanny domowej. Chociaż u nas malo prawdopodobne bo na 1m kwadratowy nie przypada tylu mieszkańców, żeby to było niebezpieczne
Edit: u nas sklepy normalnie zaopatrzone i ceny nadal te same
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2020, 18:46
ICSI 09.2020 -> 7❄
Crio 10.2020 -> 🤰
3❄ -
Edka, podobno jest jedno 45-dniowe niemowlę zarażone, no ale właśnie- jedno. O większej ilości niemowląt albo w ogóle dzieci- nie słyszałam.
Sama jestem mocno obciążona chorobowo (właśnie mam anginę 547362927473 raz po porodzie!!!!! Przed nie chorowałam ani razu) i powinnam panikować, ale co będzie to będzie. Pilnuje bardzo mycia rąk, kaszlę w łokieć i jakoś leci.
ChicChic, chyba nic lepszego od katarku do odkurzacza nie ma. To, co wymieniłaś, to są środki pomocne przy katarze, ale mu nie zapobiegają- wręcz nadużywane mogą zaszkodzić. Moja kolezanka interesowała się ostatnio aspiratorami elektrycznymi i podobno jest tylko jeden wart uwagi- kosztuje kupę kasy (chyba ponad 600 zł) i wcale nie jest lepszy od latarka do odkurzacza.
[/link]
