Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyNo ja w poprzedniej miałam cukrzycę wiec tego duże prawdopodobieństwo że się powtorzyChichibi wrote:hej dziewvzyny

ja dziś po wizycie
maleństwo ma 3,9cm i sobie tak śmiesznie fikało oraz ruszało rączkami i nóżkami 
jutro koniecznie muszę zrobić krzywą cukrową bleee... niby takie badanie robi od 24-28tygodnia ale ja mam za dużzy ciężar czegoś tam (zapomniałam co to xD) i nie chodzi o glukoze na czczo.
teraz 15 marca prenatalne i pappa -
To nasze maluchy ten sam crlChichibi wrote:hej dziewvzyny

ja dziś po wizycie
maleństwo ma 3,9cm i sobie tak śmiesznie fikało oraz ruszało rączkami i nóżkami 
jutro koniecznie muszę zrobić krzywą cukrową bleee... niby takie badanie robi od 24-28tygodnia ale ja mam za dużzy ciężar czegoś tam (zapomniałam co to xD) i nie chodzi o glukoze na czczo.
teraz 15 marca prenatalne i pappa
idziemy łeb w łeb Heheh
Mnie tez czeka glukoza
Chichibi lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, ja już szczęśliwa po wizycie. Dzidziuś ma już 4,55 cm. I cały czas fikał nóżkami podczas badania. Nie wiedziałam, że maluszki w tym czasie są takie aktywne.
Dzisiaj miałam cytologię braną, nie pamiętam już kiedy ją robiłam.
Lunitari, Kathrine, Pikapik, Bajka111, Blu, laylin, AnnaManna, Basia82, Mamusia_Ksawusia lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny gratuluje udanych wizyt! Serce sie raduje.
Kathrine ja tez mam dopiero genetyczne 21.03 ale chyba pojde wczesniej zobaczyc czy wszystko ok.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Tzw. żelazny zestaw. Mam nadzieję że nam pomoze. Teraz jesteśmy krok milowy naprzód, bo doszło do zagnieżdżenia i widać coś na USG. Dużo osób twierdzi że naturalna selekcja...ta ciąża jest dzięki IUI , udało się za pierwszym razem więc jestem też dobrej myśli, że w Jeleniej rzeczy się na to złożyło, ale jednak strach jest i za pewne będzie... a u Ciebie było widać pęcherzyki? Na jakim etapie miałaś straty jeśli mogę zapytać?*SmoczycA* wrote:Hejka;) ja mam ten sam zestaw a nawet troche więcej
jestem po 2 poronieniach i póki co jest ok, ale w czwartek mam wizytę więc zobaczymy
Po stopce widzę że przynajmniej wiesz z czym walczysz u mnie jest to walka na oślep bo niby wszustko ok a jednak ciąże obumierały. Mam nadzieję że w końcu nam się uda
30 lat; starania od 2015r.
[*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]
Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe. -
Wiele a nie w Jeleniej miało być
30 lat; starania od 2015r.
[*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]
Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe. -
Ja mam teraz zwolnienie do 14marca od rodzinnego lekarza , ale myślę czy by się nie umówić do lekarza tu u mnie na miejscu (bo do swojego dojeżdżam ok 100km) na 13 marca to będzie początek 7tyg i upewnić się że wszystko jest w porządku i jak coś to iść powiedzieć w pracy... Bo takie kłamanie i kombinowanie przysparza mnie o więcej stresów tylko... Zazdroszczę Ci już tego spokoju. Ja byłam w 5tyg u mojego lekarza więc tylko cialko ciążowe było widać w pecherzyku.Karo_Wi wrote:MonisiaK ja jestem z Warszawy i okolic
prawa strona Wisły.
EMka
u mnie dowiedzieli się w 7 t.c.- nie wróciłam z urlopu, bo przez mdłości ledwo mogłam funkcjonować. Z tym, że ciąża była potwierdzona testem ciążowym z moczu, z krwi i byłam już po 2 USG z bijącym serduszkiem. Powiedziałam w sumie 3 osobom, poprosiłam, żeby przekazały szefowi. Jednej z nich przekazałam swoje zwolnienie. A później reszta na grafiku zobaczyła moją długą nieobecność i Ci ciekawsi dopytywali, czy jestem w ciąży.
Ja nie widzę sensu w kłamstwie w swoim przypadku, "coś" może stać się na każdym etapie ciąży.30 lat; starania od 2015r.
[*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]
Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe. -
Aż miło czytać szczęśliwe wiadomości o udanych wizytach
i dalej trzymam kciuki za te które wizytę mają przed sobą - dajcie znać 
Ja właśnie zostałam sama w domu do czwartku... Eh. czy tylko ja tak mam że nie lubię zostawać sama w domu?
-
I ja już po wizycie ! Moje obawy się nie potwierdziły !!! Serce jest słyszałam je ! Niesamowite ! Poproszę o zmianę terminu o - 2dni czyli na 24.10. Byłam w szoku ! Włączył głośnik a ja jak debil zapytałam czy to moje serce ! A lekarz a ma pani tam serce? Pytam czy nie za szybko albo zawodni ale powiedział żebym się nie doszukiwała dziury w całym bo wszystko jest ok. W dalszym ciągu mam brać progesteron 2 x dziennie, a jak coś będzie mnie niepokoić jakieś bóle lub krwawienie to odrazu mam łykać dodatkowa tabletkę, pobrali mi krew jak coś będzie z krwa nie tak to będą dzwonić żebym przyszła wcześniej. Następna wizyta 21.03 i powiedział ze wtedy wyznaczymy termin prenatarnych.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 17:32
Milano, laylin, Lunitari, ams, Megsss, EMka :), Pikapik, PAPAVER, Blu, Bajka111, orchidea33, Basia82, Marsylia, Mamusia_Ksawusia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzien dobry Kobietki !
Z wielka radoscia do Was dolaczam
wybaczcie, ze nie przeczytam wszystkich Waszych poprzednich wpisow (troche sie tego uzbieralo
), ale postaram Was sledzic na biezaco o tego momentu 
Nie mam jeszcze wyznaczonego terminu porodu - bedzie wyznaczony za jakies 3 tygonie, ale wiem, ze bedzie to koncowka pazdziernika
Moja Szpileczka (moj Siostrzeniec sie mnie pytal, jak duza jest Dzidzia, powiedzialam, ze mniej wiecej wielkosci glowki od szpilki... On zapamietal szpilke i tak nasza mala Fasolka zostala Szpilka
) mierzy 3mm i ma pieknie bijace serduszko
(dane z wczoraj) 
Z tego co mi wyliczyla ginekolog to zaczynam 6tc
Jak sie czujecie?
Ja walcze z mdlosciami przez caly dzien od kilku dni...
Pozdrawiam
Megsss, Lunitari, Blu, Bajka111, laylin, Marsylia, Marcelina85, Mamusia_Ksawusia lubią tę wiadomość
Od 22.10.2018 o 2H10 szczesliwa Mamusia malutkiej Charlotte
-
Kochane mam listę ta co stworzyla du dulia.
Przypisuje ją na kartkę, postaram się do pt uzupełnić wszystkie dane. A w pt zmienimy komu się tam termin zmienil i czy ktoś doszedl. Nie jestem w stanie się teraz polapac a nie chcę kogoś zgubic. Sprawdzicie sobie w pt czy jestescie na liscie i czy się zgadza. Wybaczcie ze tak dlugi to trwa ale zyganie mam na pierwszym miejscu i ciezko mi się skupić nad kartka gdzie smierdzi mi długopis
Lunitari, NatkaZ, laylin, Basia82 lubią tę wiadomość
-
ams wrote:Dzien dobry Kobietki !
Z wielka radoscia do Was dolaczam
wybaczcie, ze nie przeczytam wszystkich Waszych poprzednich wpisow (troche sie tego uzbieralo
), ale postaram Was sledzic na biezaco o tego momentu 
Nie mam jeszcze wyznaczonego terminu porodu - bedzie wyznaczony za jakies 3 tygonie, ale wiem, ze bedzie to koncowka pazdziernika
Moja Szpileczka (moj Siostrzeniec sie mnie pytal, jak duza jest Dzidzia, powiedzialam, ze mniej wiecej wielkosci glowki od szpilki... On zapamietal szpilke i tak nasza mala Fasolka zostala Szpilka
) mierzy 3mm i ma pieknie bijace serduszko
(dane z wczoraj) 
Z tego co mi wyliczyla ginekolog to zaczynam 6tc
Jak sie czujecie?
Ja walcze z mdlosciami przez caly dzien od kilku dni...
Pozdrawiam
Cześć Ams
Ja Ciebie pamietam z lutowego testowania
Super ze wszystko dobrze się rozwija
gratulacje
Eh .. temat mdlosci przewija się tu regularnie
ja niestety tez cierpię 
W grupie raźniej
ams lubi tę wiadomość
-
Pierwsza ciąża byla w 7 tyg ale nie bylo usg wiec nic nie wiem a w drugiej ciazy to 11 tydzień serduszko przestalo bić,ale od poczatku były problemy chociaz walczyliśmy. Teraz jest dobrze ale strach mnie prześladujeEMka :) wrote:Tzw. żelazny zestaw. Mam nadzieję że nam pomoze. Teraz jesteśmy krok milowy naprzód, bo doszło do zagnieżdżenia i widać coś na USG. Dużo osób twierdzi że naturalna selekcja...ta ciąża jest dzięki IUI , udało się za pierwszym razem więc jestem też dobrej myśli, że w Jeleniej rzeczy się na to złożyło, ale jednak strach jest i za pewne będzie... a u Ciebie było widać pęcherzyki? Na jakim etapie miałaś straty jeśli mogę zapytać?
-
Miru wrote:Kochane mam listę ta co stworzyla du dulia.
Przypisuje ją na kartkę, postaram się do pt uzupełnić wszystkie dane. A w pt zmienimy komu się tam termin zmienil i czy ktoś doszedl. Nie jestem w stanie się teraz polapac a nie chcę kogoś zgubic. Sprawdzicie sobie w pt czy jestescie na liscie i czy się zgadza. Wybaczcie ze tak dlugi to trwa ale zyganie mam na pierwszym miejscu i ciezko mi się skupić nad kartka gdzie smierdzi mi długopis
Hehe .. zaśmieje się ale to absolutnie nie złośliwie
Tak dobrze Cie rozumiem -
nick nieaktualny













