Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Pojechałam na IP, przyjęli mnie, miałam usg, serduszko bije i dr powiedział ze dzidzia ma sie dobrze
taka ulga. Do jutra tutaj zostaję na pewno, bede mieć kroplowki i rano jakies badania
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 18:15
NatkaZ, Milano, laylin, Marsylia, Mamusia_Ksawusia lubią tę wiadomość
25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Cześć!
Czy można jeszcze dołączyć? Jestem właśnie po wizycie usg i staram się uwierzyć, że tym razem wszystko będzie dobrze. W październiku poroniłam w 9 tygodniu, teraz już jestem w 11tym tygodniu z datą porodu wyznaczoną na 1 października. Mam już 3 letnią córkę, urodzoną 4 października. Czytam was od prawie stu stron, miło wiedzieć, że ktoś też cierpi przez mdłości i też przechodzi te stresy po poronieniu. Pierwsza ciąża była dla mnie o wiele mniej stresująca. Dziś dzidzia tańcowała na usg, więc mam zamiar nastawiać się pozytywnie!Megsss, Katiuszaaaa, PAPAVER, NatkaZ, Blu, AnnaManna, Bajka111, *SmoczycA*, Cukierniczka, laylin, Marsylia, zmetalizowana24, Marcelina85, Mamusia_Ksawusia lubią tę wiadomość
-
ams wrote:Dzien dobry Kobietki !
Z wielka radoscia do Was dolaczamwybaczcie, ze nie przeczytam wszystkich Waszych poprzednich wpisow (troche sie tego uzbieralo
), ale postaram Was sledzic na biezaco o tego momentu
Nie mam jeszcze wyznaczonego terminu porodu - bedzie wyznaczony za jakies 3 tygonie, ale wiem, ze bedzie to koncowka pazdziernika
Moja Szpileczka (moj Siostrzeniec sie mnie pytal, jak duza jest Dzidzia, powiedzialam, ze mniej wiecej wielkosci glowki od szpilki... On zapamietal szpilke i tak nasza mala Fasolka zostala Szpilka) mierzy 3mm i ma pieknie bijace serduszko
(dane z wczoraj)
Z tego co mi wyliczyla ginekolog to zaczynam 6tc
Jak sie czujecie?
Ja walcze z mdlosciami przez caly dzien od kilku dni...
Pozdrawiam
Cześć ams, chyba cię kojarzę z forum testowania ?? Dobrze myśle ?
W każdym bądź razie gratuluje szpileczki i serduszka
Rozgośc się na dobre
ams lubi tę wiadomość
-
Pikapik wrote:Cześć ams, chyba cię kojarzę z forum testowania ?? Dobrze myśle ?
W każdym bądź razie gratuluje szpileczki i serduszka
Rozgośc się na dobre
Tak, tak jest to mozliwe
Bylam na lutowym testowaniuszczesliwym, jak sie okazalo
Szimi lubi tę wiadomość
Od 22.10.2018 o 2H10 szczesliwa Mamusia malutkiej Charlotte -
Amelia wrote:Potraktujcie to jako zabawę
https://mamotoja.pl/kalendarz-chinski.html
Mi wychodzi chłopiec jak znacie datę ovu to napiszcie co wam wyszło
Mi wychodzi dziewczynkaCo ciekawe to ustawiając datę owulacji z ciąży z córą wyszło idealnie
Pierwszy raz
Zazwyczaj miałam, że Nadia powinna być chłopcem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2018, 18:49
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Cześć dziewczyny!
Ja wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży
Mdłości nie mam. Może trzy razy złapało mnie w pracy, ale trwało to dosłownie chwilę. Jedyne moje objawy, to: bolące tylko w nocy piersi oraz dziwne humorki. W pracy wszyscy mnie denerwują, mimo że nic nadzwyczajnego nie robią, nawet są dla mnie mili, a mi dym z uszu leci, że muszę na nich patrzeć. Sama siebie nie poznaję. Zawsze to ja byłam tą dobrą.
Jeszcze nikomu nie mówiliśmy o ciąży. W weekend powiemy moim rodzicom. Mimo, że czekają już od dawna na wnuka/wnuczkę, to i tak odczuwam stres przed oznajmieniem niusa -
AnnaManna wrote:Cześć dziewczyny!
Ja wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży
Mdłości nie mam. Może trzy razy złapało mnie w pracy, ale trwało to dosłownie chwilę. Jedyne moje objawy, to: bolące tylko w nocy piersi oraz dziwne humorki. W pracy wszyscy mnie denerwują, mimo że nic nadzwyczajnego nie robią, nawet są dla mnie mili, a mi dym z uszu leci, że muszę na nich patrzeć. Sama siebie nie poznaję. Zawsze to ja byłam tą dobrą.
Jeszcze nikomu nie mówiliśmy o ciąży. W weekend powiemy moim rodzicom. Mimo, że czekają już od dawna na wnuka/wnuczkę, to i tak odczuwam stres przed oznajmieniem niusa
Mam to samo w pracy a jedna Dziewczyna, która akurat wie mam wrażenie, że od kiedy się dowiedziała, że jestem w ciąży jest dla mnie po prostu.. inna? Ostatnio przy wszystkich zaczęła pytać o jakieś głupoty i czy ktoś ma mdłości jak coś się zje? Tak bez powodu... Inni nie wiedzą ustaliłam z kierowniczką, że powiem kiedy będę chciała a ta jakieś teksy, albo jestem po prostu przewrażliwiona i hormony buzująAnnaManna lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKatiuszaaaa wrote:mintez pokazuje chłopaka.... od zawsze wiedziałem ze będę mieć Jagódke mała ale od kad jestem ciąży mam jednak przeczucie ze to będzie chłopak, cóż trzeba będzie znaleźć męskie imię
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
AnnaManna wrote:Cześć dziewczyny!
Ja wciąż nie mogę uwierzyć, że jestem w ciąży
Mdłości nie mam. Może trzy razy złapało mnie w pracy, ale trwało to dosłownie chwilę. Jedyne moje objawy, to: bolące tylko w nocy piersi oraz dziwne humorki. W pracy wszyscy mnie denerwują, mimo że nic nadzwyczajnego nie robią, nawet są dla mnie mili, a mi dym z uszu leci, że muszę na nich patrzeć. Sama siebie nie poznaję. Zawsze to ja byłam tą dobrą.
Jeszcze nikomu nie mówiliśmy o ciąży. W weekend powiemy moim rodzicom. Mimo, że czekają już od dawna na wnuka/wnuczkę, to i tak odczuwam stres przed oznajmieniem niusa
Kobieto ciesz się, że tych mdłosci nie masz. Ja juz jestem u kresu wytrzymałości. Mnie tez na początku wszystko denerwowało szczególnie sytuacja na drodze. Nie chciałybyscie usłyszeć tych niecenzuralnych słów, które padały z mych ust pod adresem innych kierowców.
Najlepsze jest, że ja też nikomu z rodziny jeszcze nie mówiłam o ciąży, pewnie trochę się zdziwią. Chociaż Mama to pewnie się trochę domyśla, bo co przyjedzie to ja odpoczywam.Megsss lubi tę wiadomość
-
My na oku mamy Olę i Szymona;)
Dziewczyny od wczoraj mam taki smak w przełyku ze najlepiej bym sobie przełyk wyjęłanawet nie wiem jak to nazwać. Jakiś cement czy inny syf. w nocy budziłam się z 5 razy bo mnie ten smak budził;/ w dzień jak zjem to mija a zaraz znowu wraca,ale to raczej nie jest ten słynny metaliczny smak;) wydaje mi się ze to smak luteiny podjęzykowej, ale wczesniej tak nie miałam