Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
dziewczyny a czy słyszałyście że można na podstawie ph moczu stwierdzić płeć? ponoć 5-6 wskazuje na dziewczynkę a 7-8 na chłopca, oczywiście wiarygodność 50%

pytanko do dziewczyn które znają już płeć, jakie były Wasze przeczucia? Jak z biciem serca (pomiar ok 8tc) jestem ciekawa jak to wygląda
czy któraś może robiła test z sody ? -
No wymyślam, właśnie wiem... Ech...a zatrucie u Ciebie to po czym? Ja w zeszłym tygodniu zamówiłam pizze do domu i trochę mi nie siadła, cały wieczór się źle czułam po niej i nie tylko ja... jakby Magda Gessler ciasto zobaczyła to by zwariowała taki flak... Szczerze mówiąc to nie wiem jak u was w okolicy ale u mnie ciezko o dobrą knajpę żeby coś zjeść dobrego...30 lat; starania od 2015r.
[*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]
Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe. -
EMka :) wrote:Cześć dziewczyny, widzę że większości z Was dokuczają mdłości i wymioty, a czy są osoby które czują się eee po prostu dobrze? Mnie jeszcze wczoraj rano trochę meczylo i kilka dni temu naciągało a od południa wczoraj i dzisiaj też czuje się doskonale. Wiem, że te co wymiotują i się źle czują powiedzą żeby się cieszyć że się dobrze czuje , ale mimo wszystko martwi mnie to. Moja poprzednia ciąża (na luteinie i duphastonie) po prostu obumarła bez żadnych dolegliwości , dopiero po odstawieniu tabletek przyszło krwawienie. Wizytę mam we wtorek i jestem już coraz bardziej przerażona
wg OM mam 6t7 ale ciąża raczej młodsza o ok 3dni...
Juz o tym pisałyśmy
.. ze ja w 6 -7 tygodniu tez nie miałam nudności za dużo a wymiotów wcale..
Kulminacja to był 8-9 tydzień ...
Wyluzuj ..
stres bardziej szkodzi niż brak objawów 
-
Emka zatrucie chyba po restauracji, wymiotowalam jeden dzien, bolal mnie zaladek i bylam oslabiona. Ale to trwalo krotko, teraz znowu sie dobrze czuje. Mecze sie tylko szybciej,dysze po wejsciu po schodach, apetyt milion i tyle.

PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
A ja nie wiem nawet co to za test , chcociaz mam wrażenie że przewinęło mi się to albo tutaj na wątku albo gdzie indziej jak wertowalam Wasze objawy albo ich brakMamusia_Ksawusia wrote:dziewczyny a czy słyszałyście że można na podstawie ph moczu stwierdzić płeć? ponoć 5-6 wskazuje na dziewczynkę a 7-8 na chłopca, oczywiście wiarygodność 50%

pytanko do dziewczyn które znają już płeć, jakie były Wasze przeczucia? Jak z biciem serca (pomiar ok 8tc) jestem ciekawa jak to wygląda
czy któraś może robiła test z sody ?
ale ja mam wrażenie że będzie dziewczynka..po pierwsze takie duchowe przeczucie związane z moja zmarła Babcią (data porodu byłaby mniej więcej w rocznicę śmierci Babci...a do tego składa się jeszcze kilka innych przemyśleń ale to dłuższą historia;)) a dwa wczoraj z racji wspomnianego już (nad czym właśnie ubolewam) przypływu dobrego samopoczucia i energii zrobiłam porządek w szafie i jakoś tak wpadł mi jeden jedyny ciuszek dziecięcy , spiochy dalmatyńczyka z ogonkiem heh i różowym napisem...także stąd moje przeczucia. A ciuszki kiedyś wzięłam od znajomej co chciała wyrzucić (my się wtedy już staraliśmy więc stwierdziłam że mogą się niebawem przydać, nawiasem mówiąc minęły 3 lata i w międzyczasie z bólem serca porozdawalam je bliskim co spodziewali się dzieciatka) no i ten jeden chyba musiał mi się gdzieś zawieruszyc i właśnie znalazłam go w ubraniach męża w szafie
także tyle jeśli chodzi o moje przeczucia, a o serduszku mam nadzieję że szczęśliwie się wypowiem we wtorek...
30 lat; starania od 2015r.
[*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]
Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe. -
EMka :) wrote:A ja nie wiem nawet co to za test , chcociaz mam wrażenie że przewinęło mi się to albo tutaj na wątku albo gdzie indziej jak wertowalam Wasze objawy albo ich brak
ale ja mam wrażenie że będzie dziewczynka..po pierwsze takie duchowe przeczucie związane z moja zmarła Babcią (data porodu byłaby mniej więcej w rocznicę śmierci Babci...a do tego składa się jeszcze kilka innych przemyśleń ale to dłuższą historia;)) a dwa wczoraj z racji wspomnianego już (nad czym właśnie ubolewam) przypływu dobrego samopoczucia i energii zrobiłam porządek w szafie i jakoś tak wpadł mi jeden jedyny ciuszek dziecięcy , spiochy dalmatyńczyka z ogonkiem heh i różowym napisem...także stąd moje przeczucia. A ciuszki kiedyś wzięłam od znajomej co chciała wyrzucić (my się wtedy już staraliśmy więc stwierdziłam że mogą się niebawem przydać, nawiasem mówiąc minęły 3 lata i w międzyczasie z bólem serca porozdawalam je bliskim co spodziewali się dzieciatka) no i ten jeden chyba musiał mi się gdzieś zawieruszyc i właśnie znalazłam go w ubraniach męża w szafie
także tyle jeśli chodzi o moje przeczucia, a o serduszku mam nadzieję że szczęśliwie się wypowiem we wtorek...
moja siostra miała termin porodu w dniu śmierci naszego taty, urodziła dokładnie w ten dzień w pszypuszczalnych godzinach śmierci taty - ma córkę... -
W ciąży można jeść wszystko poza surowym miesem, rybami, innymi owocami morza i jajkami. Owoce i warzywa trzeba dokładnie myć. Nie wolno jeść serów pleśniowych i innych produktów z niepasteryzowanego mleka, a także wędlin długodojrzewających. Czyli zasadniczo nie można jeść nic co wzmaga ryzyko zatrucia pokarmowego lub zakarzenia pasożytami.
Ananasy, cytrusy, orzechy, gotowane jajka i wszystko inne co wzbudza watpliwosci i nie ma na powyzszej liscie można spokojnie jeść
I na prawde nie sposob jesc tak duzo tego ananasa aby bromelina mogla zaszkodzic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 12:36
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Wiem , to silniejsze ode mnie i wraca jak bumerang...Megsss wrote:Juz o tym pisałyśmy
.. ze ja w 6 -7 tygodniu tez nie miałam nudności za dużo a wymiotów wcale..
Kulminacja to był 8-9 tydzień ...
Wyluzuj ..
stres bardziej szkodzi niż brak objawów 
ja już głupia nie wiem ale chyba wolałabym się źle czuć , chociaż jak mnie to dopadnie to pewnie będę żałować tych słów
ech uznajcie że nie było mojego głupiego pytania, bo ja serio popadam od czasu do czasu w jakaś chwilową paranoję , a to był jej przejaw
30 lat; starania od 2015r.
[*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]
Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe. -
tym_janek wrote:W ciąży można jeść wszystko poza surowym miesem, rybami, innymi owocami morza i jajkami. Owoce i warzywa trzeba dokładnie myć. Nie wolno jeść serów pleśniowych i innych produktów z niepasteryzowanego mleka, a także wędlin długodojrzewających. Czyli zasadniczo nie można jeść nic co wzmaga ryzyko zatrucia pokarmowego lub zakarzenia pasożytami.
Ananasy, cytrusy, orzechy, gotowane jajka i wszystko inne co wzbudza watpliwosci i nie ma na powyzszej liscie można spokojnie jeść
I na prawde nie sposob jesc tak duzo tego ananasa aby bromelina mogla zaszkodzic 
o jajach pierwsze słyszę, ja jem je tonami, głównie jaja mi podchodzą i ser biały, moja gin nic nie mówiła jak jej powiedziałam że mój organizm toleruje tylko jaja (ok 2-3 dziennie w różnej postaci) -
Ja nawet gdzieś czytałam ze dobrym sposobem na mdlosci jest zamrożenie pokrojonego w kostki ananasa i potem ssanie takich
ananasowych kosteczek
Jajka można .. tylko nie surowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 12:43
tym_janek lubi tę wiadomość
-
EMka :) wrote:Wiem , to silniejsze ode mnie i wraca jak bumerang...
ja już głupia nie wiem ale chyba wolałabym się źle czuć , chociaż jak mnie to dopadnie to pewnie będę żałować tych słów
ech uznajcie że nie było mojego głupiego pytania, bo ja serio popadam od czasu do czasu w jakaś chwilową paranoję , a to był jej przejaw 
Lepiej wypluj te słowa
bo jak Cię dopadnie tak jak mnie .. ze nawet mycie włosów pod prysznicem i zapach szamponu powodował wymioty to szybko ich pożałujesz 
-
EMka :) wrote:Wiem , to silniejsze ode mnie i wraca jak bumerang...
ja już głupia nie wiem ale chyba wolałabym się źle czuć , chociaż jak mnie to dopadnie to pewnie będę żałować tych słów
ech uznajcie że nie było mojego głupiego pytania, bo ja serio popadam od czasu do czasu w jakaś chwilową paranoję , a to był jej przejaw 
ja w pierwszej ciąży czułam się rewelacyjnie, zero objawów ciążowych, po za delikatnym bólem podbrzusza, żadnych mdłości (dokładnie raz miałam zanim się o ciąży dowiedziałam - jeden jedyny raz) piersi nie bolały, a z zapachów jedynie papierosy mi przeszkadzały, jadłam wszystko, od niczego mnie nie odrzucało, za to teraz mdłości są CODZIENNIE, zaczynają się zwykle ok 13, pomagam sobie wywarem z imbiru, do tego bolesność piersi ogromna, odrzuca mnie od bardzo wielu zapachów, w tym nawet swój własny czasami
mam jedzeniowstręt, na mięso nie mogę patrzeć, do tego zakupy to dla mnie istny wyczyny, nie moge znieść zapachów w sklepie... do tego mam humorki hahaha
Megsss lubi tę wiadomość
-
Zdaje sobię sprawę że nie musi się moje przeczucie sprawdzić , ale tak jakos mi coś podpowiada na dziewczynkę. Tyle że mnie jest to mocno obojętne, najważniejsze żeby zdrowe i całe było! A tak samo bardzo pragnę chłopca jak i dziewczynki hehe więc cieszylabym się z parki bliźniaków najbardziej:DMamusia_Ksawusia wrote:moja siostra miała termin porodu w dniu śmierci naszego taty, urodziła dokładnie w ten dzień w pszypuszczalnych godzinach śmierci taty - ma córkę...
Mamusia_Ksawusia lubi tę wiadomość
30 lat; starania od 2015r.
[*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]
Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe. -
Oj wiem wiem...ale co zrobić jak człowiek taki głupi i sam się prosiMegsss wrote:Lepiej wypluj te słowa
bo jak Cię dopadnie tak jak mnie .. ze nawet mycie włosów pod prysznicem i zapach szamponu powodował wymioty to szybko ich pożałujesz 
Boże kochany...to miałaś "naturalne ekstrakty" podczas kąpieli...kurde ...ja mam prysznic z wysokim brodzikiem , że jakby mnie tak nagle wzięło to chyba bym tylko kabinę zdążyła otworzyć
30 lat; starania od 2015r.
[*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]
Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe. -
To masz niezłe przeciwieństwo teraz... Ech a ja właśnie jadlabym mięso...jak mnie wieczorem dopada to dziwne uczucie na żołądku jakby głodu choć to tak inaczej...to lecę po kilka plasterków szynki i zajadam tak na suchoMamusia_Ksawusia wrote:ja w pierwszej ciąży czułam się rewelacyjnie, zero objawów ciążowych, po za delikatnym bólem podbrzusza, żadnych mdłości (dokładnie raz miałam zanim się o ciąży dowiedziałam - jeden jedyny raz) piersi nie bolały, a z zapachów jedynie papierosy mi przeszkadzały, jadłam wszystko, od niczego mnie nie odrzucało, za to teraz mdłości są CODZIENNIE, zaczynają się zwykle ok 13, pomagam sobie wywarem z imbiru, do tego bolesność piersi ogromna, odrzuca mnie od bardzo wielu zapachów, w tym nawet swój własny czasami
mam jedzeniowstręt, na mięso nie mogę patrzeć, do tego zakupy to dla mnie istny wyczyny, nie moge znieść zapachów w sklepie... do tego mam humorki hahaha
biedny tylko mój pies bo ślina mu cieknie a ja mu nie nie odpalę
30 lat; starania od 2015r.
[*] 05.2015 - 5tc; [*] 09.2016 - 5tc;[*] 6.2017 - 6tc; [*] 03.2018 ciąża obumarła w 6tc, [*]
Hashimoto, niedoczynność; ANA+; anty-kardiolipinowe IgA - niejednoznaczne;
Mutacje: V R2, MTHFR*, PAI-1**; HSG, laparoskopia, allo-mlr 11.2018 po szczepieniach 39%, testPCT-negatywny, u męża przeciwciała przecieplemnikowe. -
Emka, ja mam momenty "ssania" i wtedy lecę szukać coś do kuchni. Mój kot za mną, ale ja też jestem zbyt łakoma,żeby się dzielić.
Nie mam objawów ciążowych oprócz lekkiego pobolewania brzucha i piersi.W pierwszej ciąży tez tak miałam i urodził się duży, zdrowy chłopak.
Ja sądzę, że będzie chłopak. Ale obojętnie co, byle zdrowe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 marca 2018, 13:07
Mamusia_Ksawusia, EMka :) lubią tę wiadomość
Basia -
Mamusia_Ksawusia wrote:o jajach pierwsze słyszę, ja jem je tonami, głównie jaja mi podchodzą i ser biały, moja gin nic nie mówiła jak jej powiedziałam że mój organizm toleruje tylko jaja (ok 2-3 dziennie w różnej postaci)
Jaja można tylko nie surowe
Tak jak pisałam
Poddane obróbce cieplnej ryby i owoce morza też można
👧🏼 wrzesień 2018
🧒🏼 sierpień 2020 -
Ja bym do tego dorzuciła jeszcze wątróbkę. W zasadzie jest przeciwskazana z uwagi na dużą podaż wit. A, ale ma to znaczenie u osób, które zajadają się nią codziennie albo suplementują od dłuższego czasu tę witaminę w dużych ilościach. Jak sobie zjem raz na kilka miesięcy to nic się nie stanie. Większość ludzi ma niedobór wit. A, a nie jej nadmiar i jedną taką porcją nawet nie da się tego uzupełnić.tym_janek wrote:W ciąży można jeść wszystko poza surowym miesem, rybami, innymi owocami morza i jajkami. Owoce i warzywa trzeba dokładnie myć. Nie wolno jeść serów pleśniowych i innych produktów z niepasteryzowanego mleka, a także wędlin długodojrzewających. Czyli zasadniczo nie można jeść nic co wzmaga ryzyko zatrucia pokarmowego lub zakarzenia pasożytami.
Ananasy, cytrusy, orzechy, gotowane jajka i wszystko inne co wzbudza watpliwosci i nie ma na powyzszej liscie można spokojnie jeść
I na prawde nie sposob jesc tak duzo tego ananasa aby bromelina mogla zaszkodzic 
EMKA, ja z tych bezobjawowców, więc nie martw się.
EMka :) lubi tę wiadomość







