Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
według mnie jesli jest taka możliwość to należy z niej korzystać swiat idzie do przodu i należy za nim podążać. Nie wiem ży moja wypowiedzią nie spowoduje burzy i czy czasem nie będę wyrzucona za poglądy ale ja świadomie mówię że chorego dziecka nie urodza mozecie nazywać mnie egoistkami i najgorszym czym możecie ale skoro medycyna i świat sie rozwija aby do pewnych sytuacji nie dopuszczać. Ja mam swoją świadomość swoje sumienie i swoje zdanie nikt i nic nie jest w stanie to zmienić. Zaraz pewnie pójdą w moja stronę hasla typu "nie jesteś warta bycia matka". nie mowie tutaj o ZD bo dla mnie to noc strasznego, ale nie zamierzam patrzeć jak moje dziecko nie dozyje roku. Cieszę się że zdążyłam zajść w ciążę za nim, uda się wprowadzić radykalne zmiany.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 17:02
Karo_Wi, Megsss, Cukierniczka, neska7, Lunitari lubią tę wiadomość
-
Nat129 wrote:Miru- na kiedy termin masz?
Wg om 26.09
Wg ovu i pierwszych usg 07.10
Ten drugi termin jest prawidlowy, a suwaczek mam wg omWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 17:01
Nat129 lubi tę wiadomość
-
Megsss wrote:Dokładnie tydzień temu moja znajoma zrobiła badania genetyczne .. niestety wyszły bardzo złe ..
Wodogłowie i rozszczep kręgosłupa ... trzech niezależnych lekarzy nie dawało za dużych szans , ze w ogóle donosi ciąże ...
Nie zdecydowała się jej kontynuować ...
Jak widac nie zawsze natura decyduje za nas we wszesnym stadium ..dlatego skoro mamy ta możliwość i ten wybór żeby wiedzieć ... ja wybieram wiedzieć .
nie no pewnie, jeżeli ktoś się decyduje że jak będzie coś nie tak i będzie w stanie usunąć ciążę to takie badanie jest nawet wskazane, są jednak osoby (jak Ameli co była tu z nami na grupie) że pomimo iż wiedziała że ma nieuleczalnie chore dziecko to zdecydowała że urodzi, jednakże natura zdecydowała za nią, choć w zaawansowanej już ciąży... -
Cytuję mamaginekolog: dlaczego warto robić usg w 1 trymestrze
3.Najważniejszym celem jest ocena ryzyka wystąpienia wad chromosomalnych z Zespołem Downa na czele. Jest to bardzo istotne, ponieważ jeśli nie wykonamy tego na tym etapie to w późniejszych badaniach USG takiej oceny nie będziemy mogli już dokonać.NiecierpliwaKarolina lubi tę wiadomość
-
Cukierniczka wrote:Nie jestem lekarzem, ale z tego co mówił mi lekarz teraz podczas tego USG genetycznego to tych wad już w późniejszym etapie nie da się wykryć. Dlatego te badania są tak podzielone, na USG I trymestru i połówkowe - na połówkowym można zbadać coś innego, teraz coś innego. Także to nie jest obserwowanie czy wada się rozwija czy nie, bo już potem pewnych parametrów nie da się zbadać po prostu.
-
Mamusia_Ksawusia wrote:nie no pewnie, jeżeli ktoś się decyduje że jak będzie coś nie tak i będzie w stanie usunąć ciążę to takie badanie jest nawet wskazane, są jednak osoby (jak Ameli co była tu z nami na grupie) że pomimo iż wiedziała że ma nieuleczalnie chore dziecko to zdecydowała że urodzi, jednakże natura zdecydowała za nią, choć w zaawansowanej już ciąży...
Dokładnie ... natomiast każda tu wypowiada się za siebie ... do jednej trafi taki argument do drugiej inny .. a do jeszcze innej żaden bo ma swoje przekonania dlatego dyskutowanie na temat czy robić czy nie robić wg mnie nie ma większego sensu ... bo każda z nas mimo ze jesteśmy na podobnym etapie w życiu ( mysle tu o byciu w ciąży ) .. kieruje się innymi rzeczami , innymi przekonaniami
Ja wypowiadając się za siebie podziwiam takie decyzje ... bo wydaje mi się ze „łatwiej " mimo wszystko pogodzić się z ewentualna strata dzieciatka w 12 tygodni niż tak jak Amelia 36tg (z tego co pamietam ) chociaż słówa łatwiej nie używam tu z lekkością .. -
Katiuszaaaa wrote:według mnie jesli jest taka możliwość to należy z niej korzystać swiat idzie do przodu i należy za nim podążać. Nie wiem ży moja wypowiedzią nie spowoduje burzy i czy czasem nie będę wyrzucona za poglądy ale ja świadomie mówię że chorego dziecka nie urodza mozecie nazywać mnie egoistkami i najgorszym czym możecie ale skoro medycyna i świat sie rozwija aby do pewnych sytuacji nie dopuszczać. Ja mam swoją świadomość swoje sumienie i swoje zdanie nikt i nic nie jest w stanie to zmienić. Zaraz pewnie pójdą w moja stronę hasla typu "nie jesteś warta bycia matka". nie mowie tutaj o ZD bo dla mnie to noc strasznego, ale nie zamierzam patrzeć jak moje dziecko nie dozyje roku. Cieszę się że zdążyłam zajść w ciążę za nim, uda się wprowadzić radykalne zmiany.
A ja szanuje i uwazam ze jestes dzielna mówiąc o tym wprost.
Na codzień mam doczynienia z dziecmi i rodzicami chorych dzieci.
(Szyję akcesoria dla niemowląt i bardzo duzo udzielam się w aukcjach charytatywnych)
Kiedy patrzę ile re dzieci cierpią i rodzice... sami mamy chore dziecko w sumie juz chlop 23 lata, brat mojego Ł. Jak wiele trzeba było poświęcić, ojciec zmuszony przez opiekę społeczną do rezygnacji z pracy zeby moc zajmowac się dzieckiem i dostać rentę na niego az 600 zł, rozpad małżeństwa, sam się nim zajmuje, a matka w ciagu alkoholowym, ciągły brak kasy , depreseje i stres.
Również nie zafundowalabym tego swojej rodzinie świadomie.Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
Cholera sorry ale czy my mamy szukać teraz argumentów które Cię przekonają czy co? Dlaczego robi się to badanie właśnie w Rych tygodniach ciazy? Bo potem niektórych zmian już nie widać. Nie chcesz mieć wpływu na to co będzie to nie, nie chciałabym po porodzie usłyszeć ze dziecko nie przeżyło z wada serca bo jestem w innym szpitalu niż powinnam być. Jeżeli nie chcesz ich robić to po co się zapisałaś na badania? Zawsze można się odpisać jak nie uzyskałaś odpowiedzi która cię satysfakcjonuje. Nie mogę już czytać ze wszystkie te argumenty które pisałyśmy są nie wystarczająco dobre. Widocznie nie ma takiego argumentu który mógłby Cię przekonać wiec koniec tematu. Ja z czapki Ci nie wyciągnę tego co byś chciała usłyszeć.
Sorry ale zirytowałam się. Z mojej strony brak ochoty na kontynuowanie tego tematu.Nat129 lubi tę wiadomość
-
W ostatnim czasie popularne wśród dziewczynek jest imię Amelia. Nawet całkiem ok, ale oznaczenie medyczne tego pojęcia już nie jest takie wesołe
"Amelia (łac. amelia, z gr. α = "bez" + μέλος, μέλεα = "kończyna, kończyny") – wada wrodzona polegająca na całkowitym braku kończyny lub kończyn. Może stanowić część zespołu wad wrodzonych lub występować jako wada izolowana, w części przypadków będąca wynikiem działania szkodliwych czynników (teratogenów) na rozwijający się zarodek lub płód".Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 17:18
-
A Błażej oznacza sepleniącego się
Nie każdy dobiera imię ze względu na jego pochodzenie.
Myślę, że temat można zamknąć. Każdy już chyba opisał swoje zdanie. Tylko błagam - nie zaczynajmy tematu szczepionek
A na katar ja mam spray prenalen.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 17:20
-
Katiuszaaaa wrote:według mnie jesli jest taka możliwość to należy z niej korzystać swiat idzie do przodu i należy za nim podążać. Nie wiem ży moja wypowiedzią nie spowoduje burzy i czy czasem nie będę wyrzucona za poglądy ale ja świadomie mówię że chorego dziecka nie urodza mozecie nazywać mnie egoistkami i najgorszym czym możecie ale skoro medycyna i świat sie rozwija aby do pewnych sytuacji nie dopuszczać. Ja mam swoją świadomość swoje sumienie i swoje zdanie nikt i nic nie jest w stanie to zmienić. Zaraz pewnie pójdą w moja stronę hasla typu "nie jesteś warta bycia matka". nie mowie tutaj o ZD bo dla mnie to noc strasznego, ale nie zamierzam patrzeć jak moje dziecko nie dozyje roku. Cieszę się że zdążyłam zajść w ciążę za nim, uda się wprowadzić radykalne zmiany.
No to jest nas dwie bo ja również nie zdecydowałaby się na urodzenie chorego dziecka .. mimo ze wiadomość o ciąży była dla mnie najepsza rzeczą jaka mnie spotkała w życiu ... oboje z mężem już wcześniej nie raz dyskutowalalismy na ten temat.. mamy takie samo zdanie i chyba to jest najważniejsze .. żyć w zgodzie z samym sobą i swoimi przekonaniami
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
Nat129 wrote:Pytałam o to, ale nikt mi nie pomógł- znacie jakieś sposoby na katar w ciąży?
Męczę się już od kilku dni...
Ja używam sinulan exress forte. Przynajmniej mogę normalnie oddychać.
Jak mam czas to inhalacje z soli fizjologicznej i odciąganie dziecięcym katarkiemMamy kilka końcówek, dla mnie spore ułatwienie jeśli czuję że zalega a nie jestem w stanie tego wydmuchać.
-
Avarred wrote:A Błażej oznacza sepleniącego się
Nie każdy dobiera imię ze względu na jego pochodzenie.
Myślę, że temat można zamknąć. Każdy już chyba opisał swoje zdanie. Tylko błagam - nie zaczynajmy tematu szczepionek
A na katar ja mam spray prenatal.
mistrz
Dobra zacznijmy inny temat.
-
Avarred wrote:Tylko błagam - nie zaczynajmy tematu szczepionek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 17:22
-
Inny temat, to może... Jaki był wasz pierwszy objaw ciąży? Co skłoniło do zrobienia bety/testu?
U mnie znacząco wyostrzył się węch i Wiki zaczęła "wisieć" na piersi (po 3 dniach prawie suchych pieluch włączyliśmy mm). -
Nat129 wrote:Pytałam o to, ale nikt mi nie pomógł- znacie jakieś sposoby na katar w ciąży?
Męczę się już od kilku dni...
Jest spray do nosa z firmy Prenalen i chyba Promama, chociaż to mieszanka soli fizjologicznej i wody morskiej, może pomóc. Jeśli masz inhalator/nebulizator, to warto z niego korzystać w każdej chwili. Najlepiej to leżeć pod kocem, chociaż to tylko katar. W nocy układaj poduszki tak, żeby spać na półsiedząco. U mnie pomagało jeszcze spanie na boku, bo wtedy katar spływal na jedną stronę głowy do zatok i drugą dziurką mogłam oddychać. Jeśli ciągle grzejesz w sypialni, to sprawdź poziom wilgotności powietrza- jak będzie mniej już 40% to albo uruchom nawilzacz powietrza a jak nie masz, to połóż na kaloryferze mokry ręcznik.
I to chyba tyle, niestety ten tydzień czy półtora będziesz musiała się przemęczyć, ale po 3 dniu- z każdym kolejnym powinno być lepiej.
Edycja: zapomnialam jeszcze o możliwości płukania zatok (zestaw do kupienia w aptece), ale radzę to robić przy całkowicie odetkanym nosie- mnie ostatnio woda poszła w ucho zamiast wylecieć drugą dziurką.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 17:32