Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam się po weekendzie w donoszonej ciąży
Miruz tego co piszesz i Dziewczyny dopisują widać cień poprawy, więc mam nadzieję, że wszystko będzie szło w dobrą stronę. Powiedz mi tylko czy przed porodem miałaś jakieś skurcze lub podaną oksy?
Co do gorszych dni to ja mam raczej myśli jak ja sobie poradzę i bardziej jak KAro mam głupie myśli za które się potem sama karcę. Ze to Dziecko będzie ze mną non stop, będzie mnie potrzebować rzecież 24 godziny na dobę, co jak nie dam rady, co jak będzie non stop płakać a ja nie będę umiała mu pomóc, co jak się nie sprawdzę w roli mamy co wtedy? Czy na pewno tego chciałam? A potem myślę jaka głupia jestem i oczywiście chcę Malutką i czekam na nią strasznie i że ona potrzebuje mnie takiej jaka będę. Mam nadziejęHormony już robią swoje.
Ja wczoraj spakowałam torbę do końca i jak ją zamykałam zaczęłam się bać, ale tak bać że byłam pewna że dzisiaj w nocy to się zacznie i co? Chwile po położeniu się do łóżka tak mi było nie dobrze, dostałam skurczy. Było ich z 4, nieregularnie ale przeszło także nie wiem czy to moja głowa i ja już jestem wariatką czy co.
Za Dziewczyny w szpitalu trzymam kciuki -
nick nieaktualnyTo mnie też dopada jakieś przeziębienie
chodzę zasmarkana, niby nic więcej mi nie dolega, ale to co jest nasila mi astmę, wczoraj wieczorem zaczęłam czuć duszność, wzięłam leki, które mam stosować doraźnie (robie to bardzo rzadko, bo do tej pory jakoś sobie radzilam), okazalo się, że te leki wpływają na cukier i po kolacji miałam taki jak jeszcze nigdy do tej pory, więc odrazu dopadł mnie stres, który wpływa też źle na cukier i to takie błędne koło
Dziewczyny, widzę, że wiele z Was ma planowane cc, jeśli można spytać, to że wskazań lekarskich czy "na życzenie"? -
U mnie SN, dziewczyny po CC pamiętajcie o tym i dopominajcie się w szpitalu o wypisanie zwolnienia dla taty dziecka do pracy nie jest to druk l4 tylko zasiłek opiekuńczy płatny 100 % na 2 tygodnie, przysługuje tylko po CC dla tatusiów aby mogli opiekować się dzieckiem w trakcie rekonwalescecji mamy.
Oczywiście po SN również tata może dostać l4 ale jest to już wtedy opieka na mamę takie standarwpdowe jak można dostać raz w roku na członka rodziny. Lekarze Niechce tego wypisywać ale jak chodzi się prywatnie do giną to raczej nei ma z tym problemu, natomiast jeśli chodzicie na NFZ i gin robi problemy wtedy należy zapisać się do lekarza rodzinnego (my się zapisujemy ale idzie tatuś) i tatuś mówi ze mamusia jest w bardzo złej kondycji psychicznej o on boi się zostawić dziecko z mama bo mama również potrzebuje opieki, raczej będą się bali wtedy nei wypisać tego zwolnienia tylko ono płatne jest 80 %.edka85, Megsss, tym_janek, tym_janek lubią tę wiadomość
-
Buko, czasami trzeba wziąć lek nawet jeżeli podnosi cukier. Korzyści z tego są znacznie większe niż chwilowy skok. Ja mam w torebce jeszcze stare tabsy rennie. Normalnie ich nie biorę, bo podnoszą cukier, ale jak mi się zdarzy poza domem nagły atak zgagi, że ledwo widzę na oczy, to bez wahania zażywam tabletkę. Nie zaszkodzę tym dziecku. A ulga niesamowita.
Ja już czekam niecierpliwie na poród. Te ostatnie tygodnie są okropne - opuchlizna nóg, zgaga, bezsenność, wędrówki do toalety, kaczy chód, ból kręgosłupa. Poruszam się jak staruszka, a i tak wielu ludzi nadal nie ustępuje mi miejsca. -
Tak jak pisałam Wam wczoraj dziewczyny cały wieczór tak miałam te bóle. Nospa i ciepłe prysznice pomagały na chwilę, ale tylko na bóle. Brzuch cały wieczór twardniał i się spinał co parę minut dosłownie. Ale nie pojechałam na IP, to jest już taki czas, że akcja może się zacząć i tyle. Może to organizm się przygotowywał? Nie wiem po co miałabym pojechać, także zostałam w domku. Tylko położyłam się spać wcześniej, niż planowałam, bo byłam tym wykończona.
Dzisiaj za to o 6 rano obudził mnie ból żołądka. I obudziła mnie biegunka, czy tam rozwolnienie i wymioty. Niestety samą żółcią - bo nic nie jadłam i nie było czym zwracać. I tak nie spałam dopóki mąż do pracy nie wyszedł.
Od wczoraj jak były te skurcze też trochę stresu dostałam, bo Mały był mniej aktywny. Ale zjadłam coś i się rusza, także nie panikuję.
A do tego wszystkiego chyba mam jakąś infekcję dróg moczowych, bo siusiam już naprawdę co chwilę, najlepiej jakbym mogła to non stop bym mogła.
No to i ja ponarzekałam na ten mój 9 miesiąc.
Wczoraj byli u mnie rodzice (mieszkamy w innych miejscowościach) i tak dotarło do mnie, że raczej przed porodem już się nie zobaczymy.
Katiuszaaa - naprawdę? Pierwszy raz słyszę, że po CC jest 100% płatne. Dobrze wiedzieć w razie wu.
Wszystkie dziewczyny - będziecie super Mamami! Najlepszymi dla swoich dzieci na pewno! Wykańcza nas ten ostatni miesiąc, a podobno potem się tęskni za tym brzuszkiem.Komu ciężko uwierzyć?
-
edka85 wrote:Buko, czasami trzeba wziąć lek nawet jeżeli podnosi cukier. Korzyści z tego są znacznie większe niż chwilowy skok. Ja mam w torebce jeszcze stare tabsy rennie. Normalnie ich nie biorę, bo podnoszą cukier, ale jak mi się zdarzy poza domem nagły atak zgagi, że ledwo widzę na oczy, to bez wahania zażywam tabletkę. Nie zaszkodzę tym dziecku. A ulga niesamowita.
Ja już czekam niecierpliwie na poród. Te ostatnie tygodnie są okropne - opuchlizna nóg, zgaga, bezsenność, wędrówki do toalety, kaczy chód, ból kręgosłupa. Poruszam się jak staruszka, a i tak wielu ludzi nadal nie ustępuje mi miejsca.
Fakt - w komunikacji może się z tym nie spotkałam, bo zwyczajnie jeżdżę w takich godzinach, że zawsze jest wolne miejsce. Ale w sklepie jeszcze się nie spotkałam z uprzejmością innych, nawet jak są bardzo duże kolejki.
-
U mnie też byli rodzice w sobotę, mieszkają 150 km od NAs i życzyli już rozwiązania szybkiego itp. więc też raczej się już nie zobaczymy. Ogólnie czy szwagierka przyjdzie czy ktokolwiek inny to już żegna się jakbyśmy mieli się już nie zobaczyć hehe śmiesznie
Bajka narzekaj, wywal to z siebie a może chociaż troche ulży, wszystkie mamy tu takie problemy. Moja wczoraj miała jakiś cichy dzień ale na wieczór przed tymi skurczami w nocy to nadrobiłą za cały dzień. Maluchy miały może leniwą niedzielęa co do tęsknienia za brzuszkiem chyba będzie mi brakować tych ruchów
Chociaż będę miała je na "żywo" ale dla mnie ruchy w brzuszku za każdym razem są niesamowite i nawet to że bolą mnie okropnie żebra to i tak to uwielbiam
Ja mam w planach teraz codzienne spacery, podczas nich najbardziej czuje, że coś mi się tam na dole dzieje, jakieś mini skurcze itp. więc pomogę może trochę się jej wydostać
-
nick nieaktualnyedka85 wrote:Buko, czasami trzeba wziąć lek nawet jeżeli podnosi cukier. Korzyści z tego są znacznie większe niż chwilowy skok. Ja mam w torebce jeszcze stare tabsy rennie. Normalnie ich nie biorę, bo podnoszą cukier, ale jak mi się zdarzy poza domem nagły atak zgagi, że ledwo widzę na oczy, to bez wahania zażywam tabletkę. Nie zaszkodzę tym dziecku. A ulga niesamowita.
Ja już czekam niecierpliwie na poród. Te ostatnie tygodnie są okropne - opuchlizna nóg, zgaga, bezsenność, wędrówki do toalety, kaczy chód, ból kręgosłupa. Poruszam się jak staruszka, a i tak wielu ludzi nadal nie ustępuje mi miejsca.
Odnośnie przepuszczania w kolejce czy ustępowa i miejsca to ja zauważyłam, że ludzie uciekają wzrokiem, byle tylko nie złapać kontaktu wzrokowego. Ja ostatnio miałam sytuację, że pojechałam do punktu ZTM, bo miałam problemy z biletem i szczerze mówiąc nie spodziewałam się takiej kolejki, a miałam mało czasu, o ile rzadko to robię to stanęłam sobie na początku kolejki, nie pytając ludzi o nic i wyskoczył do mnie jakiś chłopak, może ciut młodszy ode mnie, pokazując mi koniec kolejki i mówiąc, że wszyscy czekają po 25 minut. Na moje pytanie czy według niego zaawansowana ciąża nie daje mi pierwszeństwa w kolejce i mnie nie przepuści, tylko wzruszył ramionami i powiedział, że on nie wie, poza tym jeszcze nie jest jego kolejka. Masakra. -
Milano wrote:U mnie też byli rodzice w sobotę, mieszkają 150 km od NAs i życzyli już rozwiązania szybkiego itp. więc też raczej się już nie zobaczymy. Ogólnie czy szwagierka przyjdzie czy ktokolwiek inny to już żegna się jakbyśmy mieli się już nie zobaczyć hehe śmiesznie
Bajka narzekaj, wywal to z siebie a może chociaż troche ulży, wszystkie mamy tu takie problemy. Moja wczoraj miała jakiś cichy dzień ale na wieczór przed tymi skurczami w nocy to nadrobiłą za cały dzień. Maluchy miały może leniwą niedzielęa co do tęsknienia za brzuszkiem chyba będzie mi brakować tych ruchów
Chociaż będę miała je na "żywo" ale dla mnie ruchy w brzuszku za każdym razem są niesamowite i nawet to że bolą mnie okropnie żebra to i tak to uwielbiam
Ja mam w planach teraz codzienne spacery, podczas nich najbardziej czuje, że coś mi się tam na dole dzieje, jakieś mini skurcze itp. więc pomogę może trochę się jej wydostać
Fakt, też myślę, że za ruchami to może będę tęsknić.
Buko a jaki lek bierzesz?
-
Mnie ostatnio w kolejce w sklepie jakiejś 10osobowej przepusciła ostatnia dziewczyna przed siebie, mowiac że chociaż jedną osobę mniej. Pan przed nią odwrócił się, popatrzył na mnie i wrócił do rozmowy z żoną. Pani obsługująca też tylko na mnie popatrzyła i wróciła do obsługi pierwszej osoby z kolejki. Postałam kilka minut, powiedziałam dziewczynie, która mnie wpuściła, że bardzo dziękuję, ale nie wystoję i poszłam.
Karma wróci do tych ludzi -
nick nieaktualnyBajka111 wrote:Fakt, też myślę, że za ruchami to może będę tęsknić.
Buko a jaki lek bierzesz?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 11:41
-
U mnie w Niemczech dziewczyny nie lepiej,byłam w rossmanie i w Aldim i wiecie co dupa nikt mnie nie przepuścil jeszcze takim wzrokiem typu czego ona tu szuka z brzuchem.ludzie nie patrzą pchają się na Ciebie wózkami popychaja.no nie ma nawet kas pierwszenstwa!Najchetniej wogole bym do sklepu nie chodziła ale dziś wreszcie pieluchy podpaski podkłady dla dziecka kupiłam.
akilegna♥ lubi tę wiadomość
-
Buko wrote:Na stałe biorę budesonid 2*1 dawkę, a doraźnie mam ventolin, na szczęście rzadko z niego korzystam, wczoraj był może 3 lub 4 raz od początku ciąży.
Ja mam symbicort i doraźnie ventolin. Ale też w czasie ciąży brałam tylko parę razy jak było naprawdę źle. Nie przejmuj się cukrem od leków. Mi nawet do głowy nie przyszło się cukrem martwić. Lekarz powiedział, że można to można.Głowa do góry. Lepiej żebyś oddychała sprawniej.
-
A wogole to bylam u lekarza dzis i wsciella chodze,nie zbadal nic nie powiedzial oprocz ze wszystko dobrze.ctg tylko zrobione.poprosolam o zdjęcia bo nie dostałam wogole jeszcze to powiedział że nie robi się usg na zyczenie bo szkodzi dziecku wwwrrr także nic nie wiem co z szyjka co z waga dziecka nic A nic.
Poszlabym prywatnie ale tu nie ma prywatnych lekarzy także ten... -
Hej, nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie
Regularnie Was podczytuję, ale jakoś nie ma czasu na pisanie
Ja jutro mam stawić się do szpitala i jutro wieczór powinnam mieć księżniczkę przy sobie ♡ będzie cc.
Stres zżera mnie przeokropnie, więc stwierdziłam, że na forum oderwę myśli
Co do puszczania w kolejkach- 2 dni temu byłam w Pepco, kolejka długa, kobieta za mną głośno mówi "pani to już w ogóle nie powinna w kolejce stać" i co? Kasjerka popatrzyła na mnie, kobieta przede mną się odwróciła, obie się uśmiechnęły i tyle było z szybszego opuszczenia kolejkiale w tych sprawach to ponoć szybciej facet przepuści niż inna kobieta
-
Dziewczyny a czy pakujecie do szpitala jakiś kocyk dla Malucha? Taki grubszy, jakiś bawełniany pleciony czy coś? Ja niby nic nie muszę mieć dla dziecka ale spakowała kilka pieluszek tetrowych i jedna flanelowa co może być nawet jako ręcznik, czapeczkę ale właśnie zastanawiam się nad kocykiem i nie wiem czy jest sens skoro dostaniemy rożek.
-
Nam położna na szkole rodzenia mówiła o tym zwolnieniu dla taty po cc mamy .. my na pewno z tego skorzystamy dzięki niemu będziemy miesiąc rezem w domu no dwa tygodnie zwolnienia na mnie i potem ten dwutygodniowy urlop na dziecko .. co prawda mąż ma prace na pół zdalna wiec na pewno zajrzy do komputera ale sama świadomość , ze nie będę sama i ze nigdzie służbowo nie wyjedzie w tym czasie bardzo mnie cieszy .
Buko , chyba nie ma czegoś takiego na NFZ jak cc na życzenie .. musi być wskazanie ... natomiast różnie szpitale i różni lekarze różne wskazania dopuszczają lub nie .. dla niektóry np fakt cc w pierwszej ciąży automatycznie daje wskazanie do cc w drugiej ale wiem , ze nie wszędzie tak jest. Takich przykładów patrząc po ludziach jest sporo ..
Orchidea w rossmanie nie wywołali Cię bez kolejki ? To aż dziwne bo oni maja odgórny nakaz obsługi ciężarnych poza kolejnością ... taka filozofia firmy ...skoro w Polsce to działa to aż dziwne ze w Niemczech nie.. ja to się śmieje , ze rossman to mój ulubiony sklep od kiedy jestem w ciąży .. bo nie muszę stać i się męczyćostatnio przez to Pani „ ja tylko z jednym produktem ” rozkręciła aferę na pół sklepu ze musiała mi ustąpić miejsca .. ale dopadła mnie totalna znieczulica .. skoro inni maja mnie gdzieś to czemu ja mam stać bo ona ma jedna rzecz ... ja miałam może z 4 :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 września 2018, 12:09
-
nick nieaktualnyBajka111 wrote:Ja mam symbicort i doraźnie ventolin. Ale też w czasie ciąży brałam tylko parę razy jak było naprawdę źle. Nie przejmuj się cukrem od leków. Mi nawet do głowy nie przyszło się cukrem martwić. Lekarz powiedział, że można to można.
Głowa do góry. Lepiej żebyś oddychała sprawniej.
Orchidea, kasy pierwszeństwa to jakaś fikcja. W sklepach, w których ja robię zakupy są takie kasy, ale kolejki do nich zawsze są najdłuższe i złożone z samych facetów.
Jedynie w Lidlu faktycznie jak kasjerka mnie wypatrzy to wywoluje mnie z kolejki. Ostatnio mi się udało przeskoczyć taka bardzo długa kolejkę dźwięk temu, ale miałam wszystkie rzeczy w ręku, bez koszyka, to było mi łatwo przejść. Natomiast druga (w Lidlu w którym często robię zakupy) mi powiedziała, że na przyszlosc mogę do niej podejść od drugiej strony i poprosić o obsługę bez kolejki i ona rozgoni ludzi tak żebym i z dużym wózkiem przejechała.
Natomiast denerwują mnie kasjerki, które widzą mnie w kolejce, a jak już dochodzi moja kolejka to rzucają "trzeba było podejść bez kolejki". Ja się w ciąży to po prostu boję tych ludzi w kolejce, którzy patrzą na mnie wzrokiem pełnym nienawiści, zawsze mam wrażenie, że trafię na kogoś niezrownowazonego i jeszcze mnie uderzy w brzuch. W końcu wariatów nie brakuje.