X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe szczęścia 2018
Odpowiedz

Październikowe szczęścia 2018

Oceń ten wątek:
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 22 września 2018, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Asiaf. Na czym polegało kiepskie ktg? Staram się dokształcać w tym temacie bo teraz będę miała co trzy dni.

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • NiecierpliwaKarolina Autorytet
    Postów: 2409 2115

    Wysłany: 22 września 2018, 19:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo, to trzymam kciuki, żeby poszło po Twojej myśli ;-) a próbowałaś napić się czegoś bardzo zimnego?

    Blu, wzięłam dwie nospy forte i ruszyłam do sprzątania. Stwierdziłam, że jak już w razie czego mam rodzić to na moich zasadach i muszę, chociaż część tego co założyłam, zrobić w domu. Jakiś amok porządkowy mnie ogarnął :-P nawet przebrałam ciuchy Olka i pochowałam te letnie do kartonów. I właśnie wstawiłam ciasto do piekarnika, bo stwierdziłam, że w końcu ulegnę tej ochocie na słodkie. Teraz boli bardzo szyjka i mam taki mocny ból okresowy w dole brzucha. Skurcze narazie sobie poszły.

    Miru, cudnie, że mogłyście się przytulić <3

    n59y8u69xkreiife.png
    n59y20mm7mm8z66z.png
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 22 września 2018, 19:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pelnia chyba cos daje, bo podobno od rana maja non stop ciecia w szpitalu. Nie maja kiedy zrobic mi usg :)

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • Asiaf Autorytet
    Postów: 523 273

    Wysłany: 22 września 2018, 19:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunitari wrote:
    Cześć Asiaf. Na czym polegało kiepskie ktg? Staram się dokształcać w tym temacie bo teraz będę miała co trzy dni.
    Tetno bylo ciągle na tym samym poziomie i za wysokie (170-180 raz siegnelo 190, mocno sie przestraszyłam, mowili o tachykardii). Lezalam na lewym boku, po obroceniu sie na prawy troche sie ustabilizowalo, a na powtorce po przyjęciu na oddzial bylo już ok. Dzis tez ok 130-150 czasem osiągając 160-170, lekarz tlumaczyl, ze powinno sie ciągle zmieniac, bo to aktywnosc dziecka. Nie wiem czemu wczoraj bylo tak wysokie (pobrali krew, bo brali pod uwagę spadek potasu), ale dobrze, ze kolejne zapisy sa w porządku.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września 2018, 19:42

    Antoś
    f2wl20mmd45lxn9f.png
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 22 września 2018, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki. Ja miałam wczoraj z kolei przez ostatnie 10 min płaski zapis bo mały spał i już polozna straszyła że może mnie zatrzymają. Ale lekarz powiedział że jest ok. Ja preferuję pozycję półleżąca do ktg a wczoraj się uparli na ten lewy bok.

    Asiaf lubi tę wiadomość

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 22 września 2018, 19:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam o 6 rano plaski zapis. Tez mnie straszyli ale lekarz uspokoił ze tak moze byc. Po poludniu juz mała dawała czadu, miedzy 140-160 a w czasie ruchow do 180. Mialam ktg monako trwjace godzine i wyliczyli ze na 60 minut, 10 minuy bylo tachykardii, czyli w porzadku.

    Asiaf lubi tę wiadomość

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 22 września 2018, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo jak tam?

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • edka85 Autorytet
    Postów: 6148 7658

    Wysłany: 22 września 2018, 21:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunitari wrote:
    Dzięki. Ja miałam wczoraj z kolei przez ostatnie 10 min płaski zapis bo mały spał i już polozna straszyła że może mnie zatrzymają. Ale lekarz powiedział że jest ok. Ja preferuję pozycję półleżąca do ktg a wczoraj się uparli na ten lewy bok.
    Też miałam płaski zapis zarówno na lewym, jak i prawym boku. Dopiero siedząca pozycja + jabłko poprawiło wynik. W sumie spędziłam prawie godzinę na tej sali.


    NiecierpliwaKarolina, ja też na pełnych obrotach. Dużo ruchu i spacerów. No i efekt jest tylko taki, że skurczy brak, a za to wielki ból miednicy i krzyża :/

    Piąte w drodze! Będzie dziewczynka 😁
    preg.png

    4️⃣Córka 06.2023
    3️⃣Synek 04.2022
    2️⃣Córka 08.2020
    1️⃣Synek 09.2018
    "Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła" (Ps139)
  • edka85 Autorytet
    Postów: 6148 7658

    Wysłany: 22 września 2018, 22:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunitari wrote:
    Karo jak tam?
    Pewnie pojechała do szpitala i tam czeka w ogromnej kolejce. Ale przypomniałam sobie, że ona wiele razy pisała o tym, że mała jest mało ruchliwa, a później okazywało się, że wszelkie badania dotychczas wychodziły ok. Być może jej dziecko po prostu ma taki spokojny temperament.

    Piąte w drodze! Będzie dziewczynka 😁
    preg.png

    4️⃣Córka 06.2023
    3️⃣Synek 04.2022
    2️⃣Córka 08.2020
    1️⃣Synek 09.2018
    "Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła" (Ps139)
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 22 września 2018, 23:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, u mnie nic nie pomagało. Ani zjedzenie słodkiego (bo żrę ostatnio non stop i mała się chyba przyzwyczaiła), ani picie zimnego, gorącego czy słodkiego (ze względu na AFI pochłaniam sporo płynów). Próbowałam też pukać brzuch- zero odpowiedzi. Często dawała mi znać jak leżałam na boku- a teraz cisza. W nocy cisza. Nie miała czkawki od czwartku rano, a do tej pory zdarzały się nawet kilka razy dziennie. Jakbym miała liczyć ruchy, to wyszłoby ich 2-3 dziennie, z tym że nie jako przelewanie się czy kopanie, a np ucisk na wątrobę.

    O tym, że pojadę na IP zadecydowało to, że w samochodzie również nic nie czułam, a prowadzę w pozycji półprzygarbionej, której Kinga nie lubi i wtedy mocno mnie ciśnie w wątrobę/ przeponę. Pojechałam do rodziców, tam też zjadłam dużo słodkiego, nic się nie działo. Pojechałam więc do szpitala najbliżej domu moich rodziców. Nie mogłam znaleźć izby przyjęć, poszłam na oddział i czekałam chyba 15 minut, aż się jakaś położna pojawi, bo w dyżurce nikogo nie było. Zostałam pokierowana na izbę przyjęć, ale ogólną, na której kolejka była masakrycznie długa.
    Stwierdzilam, że nie ma co czekać i pojadę do szpitala, w którym chcę rodzić- niech mają mnie w papierach. Tam na IP czekałam ok 10 minut aż ktoś do mnie wyjdzie. W końcu zjawiła się położna, która po wysłuchaniu co się dzieje oczywiście nakrzyczała na mnie, że powinnam przyjechać już wczoraj. No i od tego momentu nie mogłam się z babką dogadać. Podłączyła mnie do ktg, zmierzyła ciśnienie, dała w rękę przycisk, który miałam wciskać, kiedy Kinga będzie się ruszać. Zostawiła mnie w tym pokoju i poszła do innego, który był jakieś 10 metrów dalej, wypełniać papiery. I do mnie krzyczy o datę urodzenia- powtarzałam ją 3 razy, dalej nie załapała, bo zaczęła pytać, dlaczego się nie zgadza z peselem... Przekręciła nazwisko mojego męża, chociaż mamy takie samo ;) Prawie pokłóciłyśmy się o to, że jestem w 37+1, bo wg niej skoro mam termin na 12 października, to jestem w 36+6. Na koniec zaczęła pytać, dlaczego nie pojechałam do szpitala do Otwocka, skoro tam mieszkam i prowadzę ciążę. Powiedziałam, że rozważam Praski na poród, to oczywiście się zaczęło, że po co tak daleko, że lepiej tam. I od tamtej pory się nie odzywała do mnie, wydzwoniła innego pracownika szpitala, z którym się chichrała ciąle.
    Oczywiście jak się tylko położyłam na leżance, to Kinga zaczęła fikać. I to tak, że aż mnie brzuch zaczął boleć od tych szaleństw. Na koniec jeszcze dostała czkawki.
    Leżałam podpięta pod KTG godzinę, po czym przyszła ta położna, spojrzała na zapis i nic nie powiedziała. Wyciągnęła tel i zadzwoniła na oddział po lekarza, bo ona już idzie do domu, a tu leży pod ktg jakaś pani i wykres wariuje. I ona nie wie, czy te dzisiejsze pacjentki to przychodzą na badanie głodne czy spragnione. Ciagle rozmawiając przez tel sobie poszła, a ja leżałam pod ktg jeszcze pół godziny... w końcu przyszedł lekarz, spojrzał na zapis i powiedział, że na KTG pisze się trachykardia i bradykardia- że dziecku tętno skacze od 190 do 110. I w związku z tym, że słabo czułam ruchy, to chce mnie zostawić na oddziale, ale czy nie chcę jechać do Otwocka, skoro tam mieszkam. A ja już byłam tak zła, sfrustrowana, przygnębiona i do tego jeszcze głodna, że się zgodziłam. Podpisałam papier, że wbrew zaleceniom lekarza nie chcę być hospitalizowana. Lekarz kazał jechac prędko do szpitala I tak też zrobiłam, zgarniając po drodze męża z torbą.
    A w Otwocku tętno w normie (od 160, kiedy Kinga się ruszała do min. 132), ale lekarz stwierdził, że to tylko fragment i muszę zostać na obserwacji. Na USG wszystko w normie. Szyjka długa, zamknięta, do porodu się nie szykuje. Dostałam kartkę do liczenia ruchów dziecka i mam zacząć od jutra. Godzinę temu miałam drugi zapis KTG, ale sprzęt wariował (znowu wychodziły jakieś dziwne cyfry), poszłam na KTG na porodówkę i tam już zapis w normie. Jeszcze około polnocy mam mieć zapis, zobaczymy.
    Oczywiście pokłóciłam się z mężem i teraz co chwilę chce mi się wyć. O dziecko się nie martwię, bo wiem, że jest w dobrych rękach. Jestem głodna i zmęczona i mam już dosyć.

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 22 września 2018, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo dobrze jednak że pojechałaś, zawsze warto być pod opieką bo nawet jak dziecko jest z charakteru spokojne to taka cisza jest niepokojąca. Trudno, chwilę pobedziesz w szpitalu. A z mężem się o co poklocilas? On twierdzi że niepotrzebnie jechałaś na ip?

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 września 2018, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo, dobrze, że to sprawdziłaś. Przykro mi, że tak cię potraktowano, ale ważne, że mała się już rusza :) no to liczymy teraz ruchy razem :D

  • edka85 Autorytet
    Postów: 6148 7658

    Wysłany: 22 września 2018, 23:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No i dobrze, że pojechałaś. Ale jeśli będziesz miała takie skoki tętna zbyt często, to mogą zdecydować o wcześniejszym rozwiązaniu ciąży przez cc.

    Piąte w drodze! Będzie dziewczynka 😁
    preg.png

    4️⃣Córka 06.2023
    3️⃣Synek 04.2022
    2️⃣Córka 08.2020
    1️⃣Synek 09.2018
    "Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła" (Ps139)
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 22 września 2018, 23:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunitari, mąż ma do mnie żal, że go nie zabrałam ze sobą (ale guzdrał się i ociągał, a mnie się spieszyło do rodziców). Również o to, że go nie zabrałam ze sobą do szpitala, a jak już tam pojechałam, to nie powiedziałam po co. I że nie chciałam zostać w tym szpitalu w Warszawie. A on się denerwował w tym czasie i jest na mnie zły.

    Nie powiedziałam mu, że jadę do szpitala zrobić to KTG jednak, bo on wcześniej mówił, że mała tak widocznie ma, a ja histeryzuję i wymyślam sobie choroby.

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • 1Malinka1 Autorytet
    Postów: 1392 809

    Wysłany: 23 września 2018, 06:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo_Wi dobrze, że jednak pojechałaś i zostałaś w szpitalu, nieważne którym. Zdrowie Twoje i Kingi najważniejsze. Oby to tylko chwilowe i zaraz wrócicie do domu. A mąż mógł poczuć się urażony, aczkolwiek nie wiem jak Wy, ja teraz czuje się bardziej poddenerwowana, niecierpliwa i ogólnie czasem nieprzyjemna, dlatego licze, ze moj M będzie to dzielnie znosił aniżeli próbował się ze mną sprzeczać, nawet jak ma racje. To nam nie jest potrzebne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2018, 06:44

    Asiaf lubi tę wiadomość

    f2wlpx9ishio9eby.png
    tb738ribmbqosoos.png
  • Blu Autorytet
    Postów: 1523 1693

    Wysłany: 23 września 2018, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Faceci...
    Najważniejsze, że z małą wszystko dobrze.

    Asiaf lubi tę wiadomość

    CBx2p2.pnglEw8p2.pngV23dp2.png
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 23 września 2018, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka, u mnie to samo. Nie dość, że jestem drażliwa, to jeszcze płaczliwa.

    Wczoraj ok północy przyszła pielęgniarka tylko posłuchać tętna, było w normie. A później padłam, taka byłam wykończona tym dniem. Oczywiście całą noc śniły mi się takie głupoty, że głowa mała. Nie czułam też ruchów małej, nawet nad ranem, jak już nie mogłam spać. Około 6 rano przyszła pielęgniarka zrobić KTG, ale zapis znów wariował- bo w tym czasie Kinga postanowiła się uaktywnić. I znowu boleśnie dla mnie ;) przeszłam na porodówkę i tam już zapis KTG w normie.

    Czekam do obchodu, mają zadecydować, co ze mną dalej. Okazało się, że znowu wód płodowych jest mało, o czym mnie wczoraj lekarz nie poinformował. Gadałam z zaprzyjaźnioną położną, to powiedziała, że najprawdopodobniej przeprowadzą test oksytocynowy i prawdopodobnie bez dziecka już nie wyjdę.

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 23 września 2018, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lekarze wiedzą co robią, widocznie coś tam małej przeszkadza w środku. Skoro cały czas mało wód to może łożysko już nie jest wydolne. Przepływy miałaś sprawdzane? Najważniejsze że jesteś pod opieką, wszystko będzie dobrze.

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 23 września 2018, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja juz rano mialam ktg w normie. Zastrzykow w brzuch i sterydow nie biore, tylko 2, bo ciaza juz zaawansowana i nie trzeba.. Oby wiedzieli co robia.
    Ogolnie nie jest zle w szpitalu. Duzo jem bo obawiam sie ze moze za malo jadlam, ze dziecko przestalo tyc. Sprawdze w ten tydzien i zobaczymy.
    Trzymajcie kciuki, zeby do 3 kg dobila dzidzia :)

    Karo Wi tez sie trzymaj, lekarze na pewno sie znaja.

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • Asiaf Autorytet
    Postów: 523 273

    Wysłany: 23 września 2018, 09:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo Wi trzymam mocno kciuki. U nas cisza, kilka skurczy mocnych mnie zlapalo, ale nie sa regularne, no i jak sie okazalo mylilam je ostatnio z tymi przygotowujacymi dopiero. Ja na patologii tez od piatku. Rozwazam dzis wypis na zadanie, bo jutro wizyta u prowadzacego a w środę mam umowione kolejne ktg. Co prawda tu mam ktg 3x dziennie, ale rozwarcia brak, zn tylko na opuszek palca byl wczoraj. W nocy kobieta obok zaczela rodzic. Co sie napatrzylam to moje, rano pielegniarka uspokajala, ze kazdy inaczej znosi porod, tu najwidoczniej byl niski prog bolu. Ale wole czekac w domub:D do szpitala i tak dojedziemy w 15 min. Musze sie tylko upewnc, ze lekarz nie ma zadnych uwag do porannego zapisu, bo dzidzius znowu mocno szalal.

    Antoś
    f2wl20mmd45lxn9f.png
‹‹ 727 728 729 730 731 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Bolesne miesiączki - skąd się biorą bóle miesiączkowe? Przyczyny, objawy, leczenie.

Bolesne miesiączki mogą występować nawet u 75% kobiet w wieku rozrodczym! Jakie są najczęstsze przyczyny bólu miesiączkowego? Czym jest bolesne miesiączkowanie pierwotne, a czym wtórne? Kiedy bolesne miesiączkowanie wymaga konsultacji z lekarzem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ