Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Te jedynki są od 1 mż chyba? Ja zmienialam jakoś jak mały miał 1.5 m-ca. Ale widzę że lepiej ciągnie z 0, troszkę wolniej ale tak spokojniej, więc może narazie nie warto zmieniać dopóki się nie denerwuje przy jedzeniu że za wolno leci
Katiuszaaaa lubi tę wiadomość
-
Buko napisze Ci moje doświadczenia bo przygody miałam podobne do twoich.
Okazało się ze mały ma nietolerancję wszelkiej laktozy. Mam nadzieje ze u Was to nie to, choć sporo na to wskazuje. Wyglądało to podobnie jak u Ciebie, wiecznie bez snu, a przy piersi pisk i wrzask mino ze był głodny. Ze względu na to ze mleko pierwszej fazy zawiera najwiecej laktozy, u mojego syna który dosyć szybko się najadła (10 minut) wypijał właśnie w większości mleko pierwszej fazy info tego bolał go brzuch.
Co u mnie pomogło?
Jedna porcja mm na noc NAN optipro HA o obniżonej ilości laktozy - są po nim śmierdzące gazy i kupa się wstrzymuje na 2-3 dni ale nie olewał i brzuszek go nie bolał.
Espumisan lub sab simplex w trakcie karmienia jak się prężył.
Spanie na brzuchu - nawet w nocy, bo na plecach jakby go bolał brzuch, miauczy i budzi się co chwila.
Ciasne owijanie Pielucha podczas usypiania, tak żeby ręce miał skrępowane,
Szumis lub suszarka.
Moja ścisła dieta eliminacyjna. Nie jest nabiału, smażonego itd.
Tak naprawdę to nie wiem co miało największy wpływ na poprawę. Może jedna składowa, a może dopiero wszystkie razem. W każdym razie teraz karmie tylko piersią, cały czas przez nakładki i jest dużo lepiej. Mały czasem się pręży i wymachuje rękoma podczas jedzenia, ale pomaga espumisan w trakcie.
Przez to ze syn spał tylko po 8-10 godzin dziennie, dostaliśmy skierowanie do neurologa. Wizyta w przyszłym tygodniu. Moje dziecię ogólnie nigdy nie zasypia przy cycu i trzeba go nosić albo usypia mi na klatce.
T
Po szczepieniach 6w1 i Rota. Na pneumo mamy przyjść za dwa tygodnie. Nie szczepie na meningokoki.
Chicchic u mnie to samo, wiecznie na rękach. Jedynie dobrze mu się zasypia na brzuchu. Nie pamietam kiedy spał w swoim łóżeczku, a wzięłam to sobie za punkt honoru ze nie będzie spał ze mną. No cóż..
Co do nagonki na szczepienia, każdy i tak zrobi jak uważa, ale rzeczywiście idzie odczuć nacisk lekarzy na ta kwestie, dlatego nie dziwie się, ze jeśli ktoś na coś nie szczepi mógł poczuć ze lekarz go skrytykuje choćby wzrokiem. Nie przejmujecie się dziewczyny. Ja nie kupiłam płatnych pneumo i dr w przychodni mnie skwitował ze syn nie będzie odporny na jakieś 3 szczepy i ze powinno mi zależeć na dobru dziecka. Nie skomentowałam tego, a już miałam powiedzieć ze do Dubaju za wyrobiona normę ze sprzedaży polecisz Ty chamie, a ja nawet Pocztowki nie dostanę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 21:49
Megsss, 1Malinka1 lubią tę wiadomość
-
Orchidea miał takie charakterystyczne czerwone plamki na policzkach a na samym początku wysypało go na brzuchu i klatce, ale zniknęło po kilku dniach podawania delicolu i odstawienia nabiału. Lekarka stwierdziła ze to właśnie uczuleniowe.
Potowki wyglądają tak charakterystycznie trochę jak odparzenia na pupce, a trądzik jak takie krosteczki z płynem w srodku. Tak mi ona tłumaczyła.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 21:40
-
Orchidea dziękuje ze pytasz
teraz aktualnie jestem sama, mama była u mnie w sumie może z tydzień. Jest coraz lepiej, w piątek przyjeżdża mąż zza granicy i chce ostatecznie porozmawiać o rodzinie. Trochę późno bo za dwa tygodnie rozprawa a ka totalnie nie mam na to siły. Jest mi to strasznie wszystko jedno. Mam po prostu za dużo rzeczy na głowie. Widzę jak zakochał się w małym a jak wyjeżdżał to płakał i serce mu pękało. Teraz dzwoni i pisze prawie codziennie, choć na mnie nie naciska tylko głównie pyta jak sobie radzimy i jak maluch się rozwija.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2018, 21:55
-
nick nieaktualnyZuzia, dzięki za informację
problem z karmieniem zaczął sie u mnie kilka dni temu i mam nadzieję, że minie, bo do tej pory to miałam problem żeby oderwać ją od piersi.
Co do sny, to moje dziecko jest chyba wampirem. W dzień śpi po odlozeniu w każdym miejscu, problem pojawia się w nocy, po karmieniu ok. 24.w związku z tym kupiłam sobie fotel bujany, to chociaż będzie mi wygodniej w nocy. -
Przejazdzka pomogla o tyle ze mala sie wyciszyla ale tylko przekroczyła prog domu to sie obudzila.
Dalam jej butle, wzielam do lozka, 10 minut i po spaniu. Pilka, nieudana proba odlozenia. Druga butla i w koncu zasnela w kolysce kolysana chyba z godzine się wiercila. Opadam z sil. Bardziej nawet psychicznie niz fizycznie. Nie chce mi sie wstawac jak pomysle jaki CUDOWNY dzien przed nami. A dzis szczepienie to licze ze sie uspsokoi i przespi dzien i noc. Ha ha ha...
-
Kuźwa czy ja jestem nienormalna że mnie to wkurzyło? Teściowa przyszła do nas bez zapowiedzi w niedzielę o 11 rano, na szczęście byłam ubrana, zostawiłam jej dziecko a sama poszłam do łazienki, a ona nawet dziecka nie dotknęła nawet jak plakallo. W gości przyniosła....waciki sztuk 1!!! Posiedziała i poszła oczywiście udzielajac milion złotych rad i wspominając jak to ona miała dzieci.
-
ChicChic Mój maluch w ogóle nie śpi w łóżeczku (służy mu ono tylko do zabawy). Żeby jako tako przespać noc muszę go zabrać ze sobą, on potrzebuje czuć mnie blisko i wtedy zasypia. Wyjątkiem są sytuacje takie jak jazda wózkiem lub samochodem - wtedy śpi beze mnie.
Zuuziaaaa Spanie 10 h było wskazaniem do wizyty u neurologa? O kurczę. Mój też jakoś wybitnie dużo nie śpi, również nie więcej niż 10 godz., ale nie zauważyłam, żeby z tego powodu miał problemy z rozwojem. A co może w takim przypadku poradzić lekarz? Dać leki nasenne? Ja bym raczej nie chciała niczym faszerować dziecka.
Moll Moja teściowa też bała się dotknąć wnuka jak do nas przyjechała, a o uspokajaniu, przebieraniu, przewijaniu, lulaniu na rękach nawet nie było mowy. Generalnie jakoś niewiele interesuje się wnukiem. Czasami wysyłamy jej zdjęcia lub filmik z małym. Na sucho odpisze, że fajne i tyle. A co do rad to powiedziała tyle, że "rozpuściliśmy dziecko", skoro nie chce samo spać w nocy i trzeba je ciągle nosić. A prezenty - nic nie przyniosła ze sobą, dała tylko kasę mówiąc, że nie miała czasu kupić "śpioszków". -
edka85 wrote:ChicChic Mój maluch w ogóle nie śpi w łóżeczku (służy mu ono tylko do zabawy). Żeby jako tako przespać noc muszę go zabrać ze sobą, on potrzebuje czuć mnie blisko i wtedy zasypia. Wyjątkiem są sytuacje takie jak jazda wózkiem lub samochodem - wtedy śpi beze mnie..
edka85 lubi tę wiadomość
-
Kinga też jadła butlę o 20, a następny posiłek dopiero o 5:20
i od 5:50 spała do 7:30- dopóki nie obudził nas budzik męża. Kręciła się, wiec przeniosłam ją do siebie do łóżka i spałyśmy do 8:30
Dziś jest fatalna pogoda na zewnątrz, nie wychodzimy na spacer, wiec stwierdziłam, ze będę dziś „trenować” odkładanie i usypianie Kingi na drzemki w łóżeczku. Zobaczymy jak to wyjdzieMegsss lubi tę wiadomość
-
Tak na oko licząc to mój w nocy śpi około 11 godzin A w ciągu dnia różnie od 4 do 6, czasami nawet 8. Czasami się martwię że to za dużo ale jego wiek skorygowany to dopiero niecałe 2 m-ce i w sumie nie wiem czy powinnam brać to pod uwagę. W rozwoju widzę że idzie swoim skorygowanym tempem, dużo rzeczy robi z opóźnieniem. Tylko jedzenie mu idzie jak u połroczniaka
-
Moll wrote:Kuźwa czy ja jestem nienormalna że mnie to wkurzyło? Teściowa przyszła do nas bez zapowiedzi w niedzielę o 11 rano, na szczęście byłam ubrana, zostawiłam jej dziecko a sama poszłam do łazienki, a ona nawet dziecka nie dotknęła nawet jak plakallo. W gości przyniosła....waciki sztuk 1!!! Posiedziała i poszła oczywiście udzielajac milion złotych rad i wspominając jak to ona miała dzieci.
Ja mam alergię na moją teściową odkąd byłam w ciąży. Myślałam że to pewnie hormony itd.itp. Ale teraz to ja jej znieść nie mogę, szczególnie że też mi nic przy małym nie pomogła tylko dawała staroświeckie rady. Mam chęć jej przywalic jak mówi do mojego dziecka tym piskliwym głosem duszonej przez kota myszy! A mordercze myśli mam kiedy mówi do Beniego "mój" kochany albo coś w tym stylu. Też tak macie czy to ja tylko taka nienormalna? -
O. To ładnie śpi. Mój śpi mało i raczej w drzemkach. W nocy musi spać że mną żeby w ogóle spać. W dzień sypial 10-15 z przerwą na jedzenie ale... Tak myślę... Kuba chyba po wiekszej części karmień ma bolące baki, pobolewa go brzuch, słychać jak się przelewa. Pospi 15-20min i budzi się z płaczem. Czy to przez to że zaczął więcej jeść czy moje mleko mu nie służy?