Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Malinka dlatego się mówi że dziecko powinno w łóżeczku spać w spiworku ale mój też się obraził na niego. Przykrywam to cienką kołderka i najczęściej skopie ją w nocy i śpi odkryty.
Straszne są takie akcjeI pomyśleć że tak już całe nasze życie będziemy się zamartwiac
-
akilegna♥ wrote:Lunitari jest możliwe niestety. Nie wiem jak działa Twój monitor, czy przestaje wyć jak znów wyczuje oddech i ruch? Bo mój nie, mój wyje dalej.
Beni też się normalnie zachowywał mimo wyrwania ze snu, więc sama nie wiem czy był to chwilowy bezdech czy poprostu zbyt daleko się odsunal czy błąd techniczny monitora. Ale dziwi mnie że ten alarm sam w sobie go nie obudził bo jest naprawdę głośny
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Lunitari, powiedz mi proszę, kiedy montujesz ten monitor do pieluszki? My też kupiliśmy Snuzę i aż wstyd się przyznać, ale ani razu nie zamontowaliśmy.
Nic mi nie mówicie o wiecznym zamartwianiu się... Dopiero wczoraj do mnie dotarło, jak okropnie można się bać o czyjeś bezpieczeństwo. Oglądaliśmy z mężem film Labirynt, kilka lat temu byliśmy na nim w kinie. Wtedy zrobił na mnie dobre wrażenie, oglądało się to super. A wczoraj to jakaś masakra jak pomyślałam, ze coś takiego mogłoby przydarzyć się mojej córce... tak mnie stres zeżarł, że nie mogłam zasnąć -
ChicChic wrote:Orchidea, wysypka to takie krosteczki szorstkie na calym ciele.
A mleko pije jak smok. To w ogole jest glodomor. Wypija juz blisko 1 l mleka dziennie...
Ja myślałam że uczuleniowe to takie bardziej liszaje A mój miał na buzi i brzuchu to lekarz mówił że to trądzik teraz widzę że i cale plecy ma takie jak potowki czy trądzik -
Karo_Wi wrote:Lunitari, powiedz mi proszę, kiedy montujesz ten monitor do pieluszki? My też kupiliśmy Snuzę i aż wstyd się przyznać, ale ani razu nie zamontowaliśmy.
Nic mi nie mówicie o wiecznym zamartwianiu się... Dopiero wczoraj do mnie dotarło, jak okropnie można się bać o czyjeś bezpieczeństwo. Oglądaliśmy z mężem film Labirynt, kilka lat temu byliśmy na nim w kinie. Wtedy zrobił na mnie dobre wrażenie, oglądało się to super. A wczoraj to jakaś masakra jak pomyślałam, ze coś takiego mogłoby przydarzyć się mojej córce... tak mnie stres zeżarł, że nie mogłam zasnąć
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Zuziu jesteś dla mnie bohaterka, jak sobie radzisz np z zakupami spożywczymi? Dla mnie to niewyobrażalne nie mieć pomocy przy dziecku, chociaż po to żeby się komuś wyżalić wypłakac, na chwilę oddac żeby pojsc do toalety...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 10:40
-
Dziewczyny ze wszystkim idzie się ogarnąć, ale przyznaje przez pierwszy miesiąc było.. tragicznie. Myślałam ze mam początki depresji, ale pisząc o swoich rozterkach tutaj i słysząc ze macie podobnie, trochę podniosłam się na duchu. Mąż tez był jakiś czas z nami. Teraz musiałam rozwiązać kilka kwestii logistycznie. Na zakupy albo jadę z małym raz w tygodniu, albo zamawiam z Tesco na dowóz i staram się aby niczego mi nie brakło. Zamówienia w aptece robię internetowo. Mam wsparcie sąsiadki w razie gdubpotrzebuje czegoś doraźnie. Paradoksalnie najtrudniejsze techniczne przy dziecku były samodzielne kąpiele, teraz już jestem level Expert
Były dni kiedy mały miał kolkę a ja miałam ochotę go płaczącego położyć w łóżeczku i wyjść z domu. Oczywiście zacisnęłam żeby i płakałam razem z dzieckiem ale teraz widzę ze po prawie 2 miesiącach, zmieniają się tylko problemy i ich ogrom, a my jako matki musimy dać radę tak czy siak. Także jakby zle nie było, ważne ze jesteśmy zdrowi i mamy „co do gara włożyć”. Pies pojechał do „sanatorium” czyli mojej mamy i ma tam jak w raju, bo już tego bym nie ogarnęła :p
I fakt. Moim głównym rozmówca został syn i mam podobnie jak któraś z Was, ze irytuje mnie jak ktoś mówi do niego tonem myszy duszonej przez kota, przez to ze na „rozmawiam z nim” jak z dorosłym :p
A mąż widzę jak bardzo chce być rodzina, a ja ani chce ani nie chce, totalnie mi to wszystko jedno. Jedyne co to mówię sobie, ze może podjęłabym walkę o małżeństwo dla syna.
A co do korzystania z toalety gdy nie masz nikogo do pomocy a dziecko się budzi, mogłabym o tym książkę napisaćWiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 12:16
-
Kobiety są silne i zawsze sobie poradzą jak muszą. Ja mam męża A i tak wszystko robię praktycznie sama. Zakupy, lekarz, fizjo, dom i dwa koty. Poprostu pakuje małego do auta i jedziemy
Zuzia nic na siłę, przemysl albo na razie zostaw tak jak jest. Czas pokaże co się wydarzy i w jakim kierunku pójdzie.
Moje zdanie, jeżeli mogę wtrącić, to nie ratujemy nigdy związku dla dziecka. To się praktycznie nigdy nie udaje. Wyrządza tylko więcej szkody później.
Jeżeli nadal coś czujesz do męża i źle Ci bez niego to warto pomyśleć o walce o związek ale nigdy tym jedynym powodem nie powinno być dziecko
1Malinka1, NiecierpliwaKarolina lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, codziennie was czytam. Nawet mam specjalną zakładkę w przeglądarce i w telefonie z tą stroną
Dziś jestem trochę podłamana, byliśmy na szczepieniu. Doktor zbadała maleństwo i powiedziała, że znowu zaczęła mało przybierać. Przez jakiś czas było dobrze, a teraz znowu kiepsko. Ma 7 tyg, waży 4115g, jak urodziła się to miała 3350g.
Dokarmiam mm, bo pomimo częstego przystawiania, prawidłowej techniki, prawidłowego ssania wciąż mam za mało mleka, aby mogła się najadać. Pediatra i położna twierdzą, że u mnie to kwestia psychiki - czyli za mocno chcę. Powinnam iść z tym do psychologa? Bez sensu...
Mamy przyjść na ważenie za dwa tygodnie i już się boję.
Czy któraś z mam też ma problem słabego przybierania na wadze?
-
AnnaManna tak, my mieliśmy podobny problem. Waga urodzeniowa 3560 odrobiona po ponad miesiącu dopiero. Na pierwszej wizycie jak miał 24 dni to ważył 3500, prawie 2 tyg później 3680. Byłam przerażona, mimo że wg położnej przy kp dzieci mogą wolniej przybierać. Ostatnio byliśmy na wizycie i szczepieniach i ważył 4200, wyszło, że przybierał od ostatniego ważenia 140 g na tydzień. Przestałam się przejmować, lekarz mówi, że mały dobrze się rozwija, także skończyłam panikować na razie. Po prostu mój synek ma taką budowę ciała jak jego rodzice
W ogóle ostatnio już było tak super, a od poniedziałku Szymek jest tak płaczliwy, że dzisiaj już mi kręgosłup odpada. Gdyby mąż nie miał wolnego wczoraj i przedwczoraj to już w ogóle chyba by mi ten kręgosłup pękł na pół. Od 4 dni Szymek nie zrobił kupy i tak myślę czy to może być przez to? Przy jedzeniu w pewnym momencie się odrywa z takim piskiem aż, tak jakby go męczył brzuszek. Szkoda mi go bardzo, ale już nie wiem jak mu pomóc, chyba wszystkiego próbowałam
www.zcukremalbowcale.com -
U nas podobnie. Waga Ur 3560, obecnie w 6tyg 4150. Przez półtora tygodnia mały mało jadl. Przy piersi po chwili zasypiał. Mało przez ten czas przybrał. W końcu sam się nasprawil o zaczął dobrze jeść. W tydzień przybrał 200g..ale od poniedziałku znowu przysypia zamiast się dobrze najeść. Przez to często się budzi bo je po trochu zamiar raz a porządnie
Nie wiem czy u niego to nie to że jemu przy cycu tak dobrze jak się przytuli że zapomnia o jedzeniu. Albo chce jeść częściej żeby się częściej przytulać. Nie wiem.
Poza tym zdrowy... -
Eh u mnie raczej problem w drugą stronę, mały przybiera za dużo. Aż się boję bilansu w następnym tygodniu
Orchidea33 ponoć herbatka koperkowa nie jest zalecana dla chłopców. Ma jakieś tam coś czego chłopcy nie powinni dostawać. Nie pamiętam już co. Dodatkowo może wzmagac wzdęcia (?) Lepiej zaparzyć rumianek. Ja daje wodę przegotowana raz na jakiś czas -
nick nieaktualnyHerbatka koperkowa to jest złota rada, która dostaje w ułamku sekundy od wszystkich jak tylko powiem, że jest problem z brzuszkiem.
Póki co jeszcze nie dałam ani razu, chociaż mam kupione opakowanie. W aptece obok mnie robią wodę koperkowa, dla niemowląt, podaję się 5 ml max 6 razy dziennie, ale mam wrażenie, że jak tylko Agatka ja dostaje to robi się bardziej marudna i placzliwa. -
Cukerniczka a próbowałaś masażu brzuszka? Masaż Shantala jest fajny, na YouTube można zobaczyć. Na mojego Szymka zawsze działa, od razu po masażu zawsze jest kupa. I uwielbia go, zaciesza na całego.
PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
10.2017 Aniołek 9 tc
19.01.2018 II
03.10.2018 Szymek :* -
Hej dziewczyny
Mój Adaś kupę robi od 7 tygodnia życia raz na 4-5 dni, czasem widzę że się męczy bo puszcza smierdzące bąki, wtedy robię mu masaż, masuję brzuszek wokół pępka (moja Mama twierdzi że to starodawny sposób), pomaga bo najpóźniej na następny dzień jest kupa taka, ze gościa muszę myć w wannie
piszecie o przepajaniu maluchów, ale przepajacie karmiąc tylko piersią? Bo ja tylko KP i zastanawiam się czy trzeba dziecko przepajać..
-
Rzeczywiście Akilegna zapomniałam o tym że niby nie można chłopcom podawać wsumie zwykła woda też może być.
Mój nie chciał spać od 11 wszystko mnie boli od noszenia go ,zamowilam sobie pilke bo jego bujanie juz nie usypia tylko bardziej skakanie ehhh a u nas spacer tak wyglada że wychodzimy na teraz A on płacze czy to rączki czy w wózku, już nie mam pomysłu.jeszcze co już mu się usypia to starszy przychodzi i robi szum i po spaniu i od nowa usypianie teraz włączyłam mu pochłaniacz powietrza i zostawiłam w kuchni śpi uff
Mnie się wydaje że on skoki przechodzi bo coraz więcej zaczyna widzieć i rozglądać się A na brzuszku jak leży to głowę tak wysoko podnosi że z wózka już mi sie wychyla
Na kupie polecam masaż i rurkę Windi u nas działa
A jak mrozicie mleko? W woreczkach na mrożonki czy specjalne pojemniczki?
Akilegna jak przeczytałem że ty jedziesz do Polski to też mi się zachciało wyjazdu ale mąż musiał by w domu zostać II jak coś to na miesiąc bym pojechała trochę odpoczwla może tylko ta podróż mnie przeraża i nie wiem czy 2 miesięczne dziecko to nie za wcześnie boje się że będą chorować bo A to smog A to dzieci siostry ehhh sama już nie wjem
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 16:11