WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe szczęścia 2018
Odpowiedz

Październikowe szczęścia 2018

Oceń ten wątek:
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1614

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 09:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Malinka dlatego się mówi że dziecko powinno w łóżeczku spać w spiworku ale mój też się obraził na niego. Przykrywam to cienką kołderka i najczęściej skopie ją w nocy i śpi odkryty.
    Straszne są takie akcje :/ I pomyśleć że tak już całe nasze życie będziemy się zamartwiac

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    akilegna♥ wrote:
    Lunitari jest możliwe niestety. Nie wiem jak działa Twój monitor, czy przestaje wyć jak znów wyczuje oddech i ruch? Bo mój nie, mój wyje dalej.
    Beni też się normalnie zachowywał mimo wyrwania ze snu, więc sama nie wiem czy był to chwilowy bezdech czy poprostu zbyt daleko się odsunal czy błąd techniczny monitora. Ale dziwi mnie że ten alarm sam w sobie go nie obudził bo jest naprawdę głośny
    Mój ma tak że najpierw próbuje wybudzić wibracją, jak się uda to nie wyje ale świeci na czerwono, a jak się nie uda to wyje. Masakra... Najgorsze że ja się nie obudziłam tylko mąż.

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lunitari, powiedz mi proszę, kiedy montujesz ten monitor do pieluszki? My też kupiliśmy Snuzę i aż wstyd się przyznać, ale ani razu nie zamontowaliśmy.

    Nic mi nie mówicie o wiecznym zamartwianiu się... Dopiero wczoraj do mnie dotarło, jak okropnie można się bać o czyjeś bezpieczeństwo. Oglądaliśmy z mężem film Labirynt, kilka lat temu byliśmy na nim w kinie. Wtedy zrobił na mnie dobre wrażenie, oglądało się to super. A wczoraj to jakaś masakra jak pomyślałam, ze coś takiego mogłoby przydarzyć się mojej córce... tak mnie stres zeżarł, że nie mogłam zasnąć ;)

    gg64e6ydj2x1myxr.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ChicChic wrote:
    Orchidea, wysypka to takie krosteczki szorstkie na calym ciele.
    A mleko pije jak smok. To w ogole jest glodomor. Wypija juz blisko 1 l mleka dziennie...

    Ja myślałam że uczuleniowe to takie bardziej liszaje A mój miał na buzi i brzuchu to lekarz mówił że to trądzik teraz widzę że i cale plecy ma takie jak potowki czy trądzik :-/

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 09:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karo_Wi wrote:
    Lunitari, powiedz mi proszę, kiedy montujesz ten monitor do pieluszki? My też kupiliśmy Snuzę i aż wstyd się przyznać, ale ani razu nie zamontowaliśmy.

    Nic mi nie mówicie o wiecznym zamartwianiu się... Dopiero wczoraj do mnie dotarło, jak okropnie można się bać o czyjeś bezpieczeństwo. Oglądaliśmy z mężem film Labirynt, kilka lat temu byliśmy na nim w kinie. Wtedy zrobił na mnie dobre wrażenie, oglądało się to super. A wczoraj to jakaś masakra jak pomyślałam, ze coś takiego mogłoby przydarzyć się mojej córce... tak mnie stres zeżarł, że nie mogłam zasnąć ;)
    Montujemy go kiedy mały już porządnie zaśnie, opuszczam spodenki, rozpinana body lub pajaca i montuje. Raczej się nie wybudza przy tym. Czasem montuje tylko do samych spodenek ale tylko w dzień kiedy i tak mam na niego oko bo wtedy wibracje go nie pobudzą w razie czego.

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • Moll Ekspertka
    Postów: 355 81

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zuziu jesteś dla mnie bohaterka, jak sobie radzisz np z zakupami spożywczymi? Dla mnie to niewyobrażalne nie mieć pomocy przy dziecku, chociaż po to żeby się komuś wyżalić wypłakac, na chwilę oddac żeby pojsc do toalety...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 10:40

    km5si09kuaztknwb.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 10:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moll zgadzam się w tym 100%
    Zuzia szczególnie że to twoje pierwsze dziecko i dużo nie wiadomych ,wsparcia drugiej osoby czy nawet na chwilkę odetchnąć od małego. Ukłony Zuziu dla Ciebie-♡

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • Zuuziaaaa Autorytet
    Postów: 1115 665

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny ze wszystkim idzie się ogarnąć, ale przyznaje przez pierwszy miesiąc było.. tragicznie. Myślałam ze mam początki depresji, ale pisząc o swoich rozterkach tutaj i słysząc ze macie podobnie, trochę podniosłam się na duchu. Mąż tez był jakiś czas z nami. Teraz musiałam rozwiązać kilka kwestii logistycznie. Na zakupy albo jadę z małym raz w tygodniu, albo zamawiam z Tesco na dowóz i staram się aby niczego mi nie brakło. Zamówienia w aptece robię internetowo. Mam wsparcie sąsiadki w razie gdubpotrzebuje czegoś doraźnie. Paradoksalnie najtrudniejsze techniczne przy dziecku były samodzielne kąpiele, teraz już jestem level Expert :D
    Były dni kiedy mały miał kolkę a ja miałam ochotę go płaczącego położyć w łóżeczku i wyjść z domu. Oczywiście zacisnęłam żeby i płakałam razem z dzieckiem ale teraz widzę ze po prawie 2 miesiącach, zmieniają się tylko problemy i ich ogrom, a my jako matki musimy dać radę tak czy siak. Także jakby zle nie było, ważne ze jesteśmy zdrowi i mamy „co do gara włożyć”. Pies pojechał do „sanatorium” czyli mojej mamy i ma tam jak w raju, bo już tego bym nie ogarnęła :p
    I fakt. Moim głównym rozmówca został syn i mam podobnie jak któraś z Was, ze irytuje mnie jak ktoś mówi do niego tonem myszy duszonej przez kota, przez to ze na „rozmawiam z nim” jak z dorosłym :p
    A mąż widzę jak bardzo chce być rodzina, a ja ani chce ani nie chce, totalnie mi to wszystko jedno. Jedyne co to mówię sobie, ze może podjęłabym walkę o małżeństwo dla syna.

    A co do korzystania z toalety gdy nie masz nikogo do pomocy a dziecko się budzi, mogłabym o tym książkę napisać :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 12:16

    ex2b73sb82yeq2e0.png

    zpbnvut1l2ii4he1.png

  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1614

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 12:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kobiety są silne i zawsze sobie poradzą jak muszą. Ja mam męża A i tak wszystko robię praktycznie sama. Zakupy, lekarz, fizjo, dom i dwa koty. Poprostu pakuje małego do auta i jedziemy

    Zuzia nic na siłę, przemysl albo na razie zostaw tak jak jest. Czas pokaże co się wydarzy i w jakim kierunku pójdzie.
    Moje zdanie, jeżeli mogę wtrącić, to nie ratujemy nigdy związku dla dziecka. To się praktycznie nigdy nie udaje. Wyrządza tylko więcej szkody później.
    Jeżeli nadal coś czujesz do męża i źle Ci bez niego to warto pomyśleć o walce o związek ale nigdy tym jedynym powodem nie powinno być dziecko

    1Malinka1, NiecierpliwaKarolina lubią tę wiadomość

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • AnnaManna Ekspertka
    Postów: 247 218

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 14:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, codziennie was czytam. Nawet mam specjalną zakładkę w przeglądarce i w telefonie z tą stroną ;-)

    Dziś jestem trochę podłamana, byliśmy na szczepieniu. Doktor zbadała maleństwo i powiedziała, że znowu zaczęła mało przybierać. Przez jakiś czas było dobrze, a teraz znowu kiepsko. Ma 7 tyg, waży 4115g, jak urodziła się to miała 3350g.

    Dokarmiam mm, bo pomimo częstego przystawiania, prawidłowej techniki, prawidłowego ssania wciąż mam za mało mleka, aby mogła się najadać. Pediatra i położna twierdzą, że u mnie to kwestia psychiki - czyli za mocno chcę. Powinnam iść z tym do psychologa? Bez sensu...

    Mamy przyjść na ważenie za dwa tygodnie i już się boję.
    Czy któraś z mam też ma problem słabego przybierania na wadze?

    ijpbio4pgzuzz66o.png
  • Cukierniczka Autorytet
    Postów: 834 407

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaManna tak, my mieliśmy podobny problem. Waga urodzeniowa 3560 odrobiona po ponad miesiącu dopiero. Na pierwszej wizycie jak miał 24 dni to ważył 3500, prawie 2 tyg później 3680. Byłam przerażona, mimo że wg położnej przy kp dzieci mogą wolniej przybierać. Ostatnio byliśmy na wizycie i szczepieniach i ważył 4200, wyszło, że przybierał od ostatniego ważenia 140 g na tydzień. Przestałam się przejmować, lekarz mówi, że mały dobrze się rozwija, także skończyłam panikować na razie. Po prostu mój synek ma taką budowę ciała jak jego rodzice ;-)

    W ogóle ostatnio już było tak super, a od poniedziałku Szymek jest tak płaczliwy, że dzisiaj już mi kręgosłup odpada. Gdyby mąż nie miał wolnego wczoraj i przedwczoraj to już w ogóle chyba by mi ten kręgosłup pękł na pół. Od 4 dni Szymek nie zrobił kupy i tak myślę czy to może być przez to? Przy jedzeniu w pewnym momencie się odrywa z takim piskiem aż, tak jakby go męczył brzuszek. Szkoda mi go bardzo, ale już nie wiem jak mu pomóc, chyba wszystkiego próbowałam :-(

    atdc3e5euobdwxyo.png
    www.zcukremalbowcale.com
  • AnnaManna Ekspertka
    Postów: 247 218

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki cukierniczka za te słowa. Trochę mnie uspokoiłaś.
    Ja ponoć też miałam problemy z przybieraniem na wadze po urodzeniu. Obecnie mam lekką niedowagę, więc to może być uwarunkowane genetycznie. Mam nadzieję.

    Cukierniczka lubi tę wiadomość

    ijpbio4pgzuzz66o.png
  • Justynuszek Autorytet
    Postów: 325 108

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 15:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas podobnie. Waga Ur 3560, obecnie w 6tyg 4150. Przez półtora tygodnia mały mało jadl. Przy piersi po chwili zasypiał. Mało przez ten czas przybrał. W końcu sam się nasprawil o zaczął dobrze jeść. W tydzień przybrał 200g..ale od poniedziałku znowu przysypia zamiast się dobrze najeść. Przez to często się budzi bo je po trochu zamiar raz a porządnie :/
    Nie wiem czy u niego to nie to że jemu przy cycu tak dobrze jak się przytuli że zapomnia o jedzeniu. Albo chce jeść częściej żeby się częściej przytulać. Nie wiem.
    Poza tym zdrowy...

    43kth371haww2z0j.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 15:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny A dajecie do przebicia herbatkę Koperkowa?

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
  • akilegna♥ Autorytet
    Postów: 3122 1614

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eh u mnie raczej problem w drugą stronę, mały przybiera za dużo. Aż się boję bilansu w następnym tygodniu :O

    Orchidea33 ponoć herbatka koperkowa nie jest zalecana dla chłopców. Ma jakieś tam coś czego chłopcy nie powinni dostawać. Nie pamiętam już co. Dodatkowo może wzmagac wzdęcia (?) Lepiej zaparzyć rumianek. Ja daje wodę przegotowana raz na jakiś czas

    1usai09kktksp1u6.png
    74dianlikkw71sia.png
    ICSI 09.2020 -> 7❄
    Crio 10.2020 -> 🤰
    3❄
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Herbatka koperkowa to jest złota rada, która dostaje w ułamku sekundy od wszystkich jak tylko powiem, że jest problem z brzuszkiem.
    Póki co jeszcze nie dałam ani razu, chociaż mam kupione opakowanie. W aptece obok mnie robią wodę koperkowa, dla niemowląt, podaję się 5 ml max 6 razy dziennie, ale mam wrażenie, że jak tylko Agatka ja dostaje to robi się bardziej marudna i placzliwa.

  • Lunitari Autorytet
    Postów: 2498 1599

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 15:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cukerniczka a próbowałaś masażu brzuszka? Masaż Shantala jest fajny, na YouTube można zobaczyć. Na mojego Szymka zawsze działa, od razu po masażu zawsze jest kupa. I uwielbia go, zaciesza na całego.

    f2wl3e5eiyulrjqb.png

    PCOS, Hashimoto, insulinooporność, niedobór białka S
    10.2017 Aniołek 9 tc
    19.01.2018 II
    03.10.2018 Szymek :*
  • ChicChic Autorytet
    Postów: 2220 803

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 15:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dawalam koperkows i rumianek a wczoraj na wizycie lekarka mnie zjechala i powiedziala ze sie nie daje bo wzmaga dolegliwosci jelitowe. I badz tu mądry. Teraz daje tylko wode.

    km5stv739k9pulwh.png
    3i498u69muucg3hi.png

  • OlinkowA Autorytet
    Postów: 596 302

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 15:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny :)

    Mój Adaś kupę robi od 7 tygodnia życia raz na 4-5 dni, czasem widzę że się męczy bo puszcza smierdzące bąki, wtedy robię mu masaż, masuję brzuszek wokół pępka (moja Mama twierdzi że to starodawny sposób), pomaga bo najpóźniej na następny dzień jest kupa taka, ze gościa muszę myć w wannie :D

    piszecie o przepajaniu maluchów, ale przepajacie karmiąc tylko piersią? Bo ja tylko KP i zastanawiam się czy trzeba dziecko przepajać..

    qdkkk6nllsldr26a.png
  • orchidea33 Autorytet
    Postów: 967 298

    Wysłany: 5 grudnia 2018, 16:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzeczywiście Akilegna zapomniałam o tym że niby nie można chłopcom podawać wsumie zwykła woda też może być.
    Mój nie chciał spać od 11 wszystko mnie boli od noszenia go ,zamowilam sobie pilke bo jego bujanie juz nie usypia tylko bardziej skakanie ehhh a u nas spacer tak wyglada że wychodzimy na teraz A on płacze czy to rączki czy w wózku, już nie mam pomysłu.jeszcze co już mu się usypia to starszy przychodzi i robi szum i po spaniu i od nowa usypianie teraz włączyłam mu pochłaniacz powietrza i zostawiłam w kuchni śpi uff
    Mnie się wydaje że on skoki przechodzi bo coraz więcej zaczyna widzieć i rozglądać się A na brzuszku jak leży to głowę tak wysoko podnosi że z wózka już mi sie wychyla

    Na kupie polecam masaż i rurkę Windi u nas działa
    A jak mrozicie mleko? W woreczkach na mrożonki czy specjalne pojemniczki?

    Akilegna jak przeczytałem że ty jedziesz do Polski to też mi się zachciało wyjazdu ale mąż musiał by w domu zostać II jak coś to na miesiąc bym pojechała trochę odpoczwla może tylko ta podróż mnie przeraża i nie wiem czy 2 miesięczne dziecko to nie za wcześnie boje się że będą chorować bo A to smog A to dzieci siostry ehhh sama już nie wjem

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2018, 16:11

    201506021662.png
    zem3qtkfuhpcq4xn.png
‹‹ 886 887 888 889 890 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność u mężczyzn - najczęstsze przyczyny. Kiedy warto wykonać badanie nasienia?

Problem z poczęciem dziecka jest problemem obojga partnerów, dlatego jeśli już dłuższy czas czekasz na dziecko, to diagnostykę i ewentualne leczenie rozpocznij razem z partnerem. Niepłodność u mężczyzn występuje tak samo często, jak u kobiet. Przeczytaj jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością u mężczyzn, w jaki sposób można je wykryć i jakie są potencjalne rozwiązania na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Objawy ciąży i testy ciążowe – co powinnaś wiedzieć?

Czy to nietypowe zachcianki, czy zmiany nastroju zwiastują nowy etap w Twoim życiu? Poznaj kluczowe objawy ciąży oraz najpopularniejsze testy ciążowe, które rozwieją Twoje wątpliwości i pozwolą odkryć, czy naprawdę zostaniesz mamą. Podajemy ważne informacje! Sprawdź!

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ