Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Meggs kciuki zaciśnięte!! Oby nic groźnego! My wczoraj kupiliśmy kombinezon w smyku na 74 i tylko troszkę przyduży. Wiadomo rozmiar rozmiarowi nie jest równy, niektóre ciuchy 62 są dobre a niektóre 68 już maławe. W każdym razie Adaś już przerosnąl kuzynkę starszą o 4 miesiące.
My chrzest robimy 30 grudnia. Nie chcieliśmy w święta. A w okresie pomiędzy bożym narodzeniem a nowym rokiem w Polsce jest mój tata i teść. -
Meggss, czy radiolog sugerował co to może być? Taka widoczna gula to najczęściej tłuszczak. Przyszedł mi jeszcze na myśl potworniak, czyli zlepek różnych komórek z okresu płodowego. Nazwa okropna, ale są to najczęściej dosyć łagodne zmiany, które albo się obserwuje albo usuwa.
-
Ojej zaglądam na firum, a tu tyle się dzieje.
Meggs, trzymam kciuki, żeby wszystko było w porządku.
Monika i co tam u Was?
Kamkam, my też chrzcimy 30 grudnia. Ja uważam, że to super termin.
Moja Kinga wkroczyła już w rozmiar 68, nawet te największe 62 są już za małe. Tylko, że ją mam same pajace i bodziaki, a z nich dzieci wyrastają najszybciej. -
edka85 wrote:Meggss, czy radiolog sugerował co to może być? Taka widoczna gula to najczęściej tłuszczak. Przyszedł mi jeszcze na myśl potworniak, czyli zlepek różnych komórek z okresu płodowego. Nazwa okropna, ale są to najczęściej dosyć łagodne zmiany, które albo się obserwuje albo usuwa.
Radiolog był dziwny, bardzo tajemniczy ..wykluczyl ale nie za dużo sugerował ... padło słowo nowotwór ale dla lekarzy każdy guz to nowotwór...tylko nie każdy śmiertelnik musi wiedzieć , ze one dziela się na złośliwe i niezłośliwe ... ja to wiem bo na studiach się o tym uczyłam
Mój mąż wyszedł z gabinetu przezroczysto- zielony i wcale mu się nie dziwie ...a nowotwór to nie zawsze rak!
Pediatra wypisujący skierowanie obstawia właśnie tluszczaka ... natomiast mnie martwi expresowe tempo w jakim nas
przyjmuja ... przywykłam , ze na wszystko w służbie zdrowia się czeka .. chyba , ze sprawa jest bardzo poważna ..
Z jednej strony się cieszę bo będę szybko wiedzieć co i jak z drugiej martwię tym tempem ..chociaż nawet te trzy dni czekania
sa koszmarem...
Cała noc nie mogłam spać
On nie jest widoczny gołym okiem ... ani skóra nie jest zaczerwieniona ani nic .. trzeba dotknąć palcem żeby wyczuć .. -
I ja mam problem, mały zaczął mi ulewac/chlustac wodą nawet na dwie godziny po jedzeniu. Zastanawiam się czy to zmiana otoczenia, klimatu i wody, czy może reakcja po szczepionce na rota. Poza tym śpi więcej ale temu się nie dziwię bo i ja reaguję tak na zmianę klimatu.
Macie jakiś pomysł co to może być? Zanim zacznę szukać pomocy u polskich służb zdrowia? -
nick nieaktualny
-
Akilegna, my klimatu nie zmieniliśmy a syn śpi na prawdę sporo- w ciągu dnia zdążą się mu drzemka 5cio godzinna !zawsze spał sumarycznie ok. 2 godzin w ciągu dnia. W ciągu nocy też dużo dłużej śpi. Ostatnio przed położeniem malego do łóżeczka o 21 z hakiem powiedziałamm mu że marzy mi się abym spala przynajmniej
do 4-5 godziny. I moje marzenie się spełniło. też potrafi ulac nawet 3 godziny po karmieniu. Może to jakiś kolejny etap?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2018, 09:07
-
Mój w nocy nadal wstaje punktualnie co 4 godziny na jedzenie A w ciągu dnia ma godzinę max 1,5 aktywności i już zmęczony. Robi dwie długie drzemki. Jedna nawet do 4 godzin a druga około 3 więc z dnia niewiele mu zostaje. Podejrzewam też że jesteśmy w trakcie skoku bo w końcu dostrzegł swoje rączki, pcha do buzi, próbuje łapać zabawki, wcześniej tylko w nie walił piastkami. I na brzuszku trzyma głowę w górze i podciąga kolana pod siebie, wygląda to jak przygotowanie do raczkowania
-
Megsss wrote:Radiolog był dziwny, bardzo tajemniczy ..wykluczyl ale nie za dużo sugerował ... padło słowo nowotwór ale dla lekarzy każdy guz to nowotwór...tylko nie każdy śmiertelnik musi wiedzieć , ze one dziela się na złośliwe i niezłośliwe ... ja to wiem bo na studiach się o tym uczyłam
Mój mąż wyszedł z gabinetu przezroczysto- zielony i wcale mu się nie dziwie ...a nowotwór to nie zawsze rak!
Pediatra wypisujący skierowanie obstawia właśnie tluszczaka ... natomiast mnie martwi expresowe tempo w jakim nas
przyjmuja ... przywykłam , ze na wszystko w służbie zdrowia się czeka .. chyba , ze sprawa jest bardzo poważna ..
Z jednej strony się cieszę bo będę szybko wiedzieć co i jak z drugiej martwię tym tempem ..chociaż nawet te trzy dni czekania
sa koszmarem...
Cała noc nie mogłam spać
On nie jest widoczny gołym okiem ... ani skóra nie jest zaczerwieniona ani nic .. trzeba dotknąć palcem żeby wyczuć ..
Megsss lubi tę wiadomość
-
akilegna♥ wrote:Mój w nocy nadal wstaje punktualnie co 4 godziny na jedzenie A w ciągu dnia ma godzinę max 1,5 aktywności i już zmęczony. Robi dwie długie drzemki. Jedna nawet do 4 godzin a druga około 3 więc z dnia niewiele mu zostaje. Podejrzewam też że jesteśmy w trakcie skoku bo w końcu dostrzegł swoje rączki, pcha do buzi, próbuje łapać zabawki, wcześniej tylko w nie walił piastkami. I na brzuszku trzyma głowę w górze i podciąga kolana pod siebie, wygląda to jak przygotowanie do raczkowania
A co do spania - w nocy jak zwykle ze mną, budzi się jednak co 2-3 h. Może to dlatego, że karmię tylko kp i z dlatego on szybciej odczuwa głód. Chociaż zauważyłam, że lubi też zasnąć z cycem w buzi i po prostu sobie go ciumkac. W dzień natomiast ma może 3 krótkie drzemki, po 15 min, pół h, mąż godzina. Tak więc dziewczyny nie narzekajcie na swoje maluchy -
Meggs, dziewczyny mają rację. Lekarze szybko diagnozują, bo to dziecko. Nami to pies z kulawą mogą by się nie zajął.
Moja młoda też pcha piąstki do buzi, podciąga nogi do brzuszka i obraca się na boki. Nauczyła się też obracać z brzucha na plecki, bo nie lubi leżeć na brzuszku. Ciekawe czy to gryzienie piąstek to już objaw zębów, co myślicie? Moim zdaniem chyba za wcześnie.
Akilegna masz rację, to chlustanie może być po szczepieniu. Niestety szczepienia na rota dają często objawy ze strony układu pokarmowego, oczywiście jeżeli tego nie miał wcześniej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 grudnia 2018, 11:35