Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyEdka, to ja codziennie używam aspiratora do nosa i za każdym razem coś odciagam.
Też chciałam zrobić chrzciny na koniec marca, ale w naszej parafii też w poście nie ma chrztow. Wstępnie wybrałam ostatnio niedzielę kwietnia, muszę tylko jeszcze pójść do kancelarii i to załatwić.
Coś jest w selerze
ja mam uczulenie na bylice i właśnie wsord produktów krzyżowych, które mogą uczulac przy alergii na bylice jest właśnie seler.
Agatka o ile na początku bardzo ładnie przybierala na wadze i myślałam że podwojenie wagi urodzeniowej w pół roku będzie tylko formalnościa, to teraz się obawiam, że to się nie uda. Brakuje nam jeszcze 1.3 kg, mamy jeszcze 2.5 miesiąca na to, ale kiepsko to widzę.
Ostatnio zastanawiałam się nad zajęciami na basenie. Ciągle wyświetla mi się na fb reklama zachęcająca do tego. Z drugiej strony wydaje mi się, że jeszcze Agatka jest za mała, a i balabym się trochę przy takiej pogodzie.
-
Ja planuje z mała chodzić od marca na basen bo tak zacznie się pewnie kolejna grupa zajęć specjalnych dla maluchów, nie poszlam teraz bo zaczęło się od połowy stycznia a maluch musi mieć skończone 3 miesiące. odnośnie aktywności z dzidza powiedzcie czy którąś z was wie coś r o jeżdżeniu z dzieckiem na rowerze ? Jaki fotelik ? Czy przyczepka ?
Fajne te krzesełka faktycznie niektórych cena kosmiczna ale zapisałam sobie jak będziemy kupować to zdecyduje czy Ferrari czy jednak Fiat
-
Bardzo bym chciała chodzić z Kingą na basen- chciałbym, żeby nie bała się wody i potrafiła pływać. Ja sama nie umiem... u nas wymogiem jest skończony 4 miesiąc życia, dziecko trzymające stabilnie głowę w pionie i waga powyżej 6 kg, żeby nie zmarzlo. Chciałam zacząć chodzić na wiosnę, ale zaczniemy chyba po wakacjach, akurat Kinga będzie miała roczek.
-
nick nieaktualnyKatiusza, odnośnie jazdy rowerem z dzieckiem, to jak się orientowalam to dziecko dopiero w wieku ok. 1,5 roku może jeździć w foteliku rowerowym. Oczywiście ludzie woza w fotelikach młodsze dzieci, ale nie jest to dla nich zdrowe. Odnośnie przyczepki to nie zglebialam tematu.
Karo, to ja uczyłam się pływać całkiem niedawno, czyli jako osoba dorosła i niby się nauczyłam, ale brak mi pewności i delikatny lęk przed wodą pozostał. Chodzac na zajęcia zazdroscilam dzieciom, które też miały zajęcia w tym czasie, że przychodzi im to tak naturalnie i nie boją się wskakiwac do basenu tam gdzie nie mają gruntu pod nogami. -
A ja dziewczyny mecze sie z katarem ,juz lepiej od wczoraj lecze sie naturalnymi metodami i mam nadzieje ze jutro juz bede przytulic dzieciaki bo az mi teskno za tym.wazne zeby dzieci nie podlapaly.
Co do basenu to ja chce chodzic ze straszym chodzilam jak mial 6 mieaicy ale widzialam juz mlodsze dzieci.
Zobaczymy jaka pogoda bedzie ale mysle marzec ,kwiecien.
Katiusza co do przyczepek to malutkie dzieci mozna juz przewozic ale trzeba specjalny wklad kupic .ja chce zaczac rowerem zawozic starszego do przedszkola to przczepka idealna bylaby dwuosobowa. Plus jest taki ze nawet jak deszcz to dzieci nie zmokna no i tez mozna uzywac na jakies wypady jako wozek i spokojnie mozna do samochodu wlozyc bo sa skladane ale cenowowo wychodzi drozej niz fotelik.
Tez kwestia czy masz miejsce np w piwnicy przechowywac.ja stawiam na przyczepke do roweru ale jeszcze nie wiem jaka wybrac.
-
My w połowie stycznia mieliśmy drugą dawkę 6w1, pneumo + rota (po pierwszej dawce) i Pola zniosła to dzielnie. Też nie spała tyle co po pierwszym szczepieniu, była troszkę marudna z początku, ale potem było ok) I ważyła wtedy 6kg, czyli podwoiła swoją masę urodzeniową, choć pielęgniarka, która ja ważyła stwierdziła, że mało
Dziewczyny, czy znacie jakieś fajne miejsca na Mazurach, Warmii na pobyt kilkudniowy w wakacje? Rozglądamy się powoli za czymś na urlop
-
nick nieaktualnyMisia, to pewnie zależy od parafii. Ja zupełnie o tym nie pomyślałam, ale moja mama tak się zdziwiła, że mówię o czasie postu, bo kiedyś to nie było w tym czasie chrztow. Sprawdziłam na stronie swojej obecnej parafii i jest informacja że w poście i adwencie nie ma chrztow.
-
U nas dziś fajna nocka, Kinga spała od 21 do 6:30 W szoku jestem, bo między 16:30 a 21 spała ledwo 15 minut... Nawet się nie kręciła po 2:00, jak to ma w zwyczaju ostatnio.
Buko, jeździłam konno jakieś 10 lat i jak zaczynałam za dzieciaka, to pamietam, ze się w ogóle nie bałam i wsiadalam na wszystko jak leci. Byle tylko pojeździć. A im starsza byłam, tym bardziej się bałam, ze się np. połamię i nie będę mogła normalnie pracować itd. Podobna historia jak u Ciebie z pływaniem, dlatego chciałabym, żeby Kinga się nauczyła pływać za malucha.
A co do chrztu, to sprawdzałam w 3 parafiach (obecnej, poprzedniej i tej najbliżej restauracji) i w żadnej nie organizują chrztów w okresie postu. -
Ja w ogole Wam powiem, że nie jestem obeznana w kościelnych sprawach. My mieliśmy chrzest w niedziele bez łaski, wiec nic nie płaciliśmy. Ciekawa jestem czy u Nas też nie udzieliłby chrztu w poście.
Malutka po szczepieniu spała dużo dużo, od 19 do 1, ale to ja ją bardziej zmusiłam do jedzenia, a potem wstała o 7. Ogólnie miała 37,6, ale nie zbijalam jeszcze. Raz pokazało mi 38 wiec podałam jej paracetamol, i po chwili pokazało się 36.6. Jestem zła bo prawdopodobnie to termometr tak szaleje. Szału można dostać, bo siedzę i się zastanawiam podać/nie podac. Ech..dałam dla mojego spokoju mam nadzieje, że malutka czuje się dobrze, bo śmieje się do mnie cały czas.
-
U nas tez super nocka od 20.30 do 5 i potem do 8 po butli
Chyba mu z tata przeszkadzały w sypialni bo dziś zasnęłyśmy w salonie na kanapie oglądając film a młody w sypialni w łóżeczku i o 5 wszyscy wyspani :p
A dziś wielki dzień pierwsza łyżeczka 
Cukierniczka lubi tę wiadomość
-
Czy wasze dzieci też płaczą na rękach obcych osób? U nas w zeszłym tygodniu było wszystko OK, a od niedzieli dramat. Babcia chciała ponosić - płacz, dziadek - płacz, wujek - tak samo.
Wybrałam się w niedzielę na turbo rundę po wyprzedażach. Ania została z tatą. Nie było mnie 45min i okazało sie, że w tym czasie był nieprzerwany płacz. Wróciłam, wzięłam na ręce i cud - cisza, spokój i uśmiechy. Nawet jak tata trzymał na ręku, a ona mnie widziała, to był spokój.
Myślałam, że dopiero w późniejszym czasie dziecko cały czas chce być przy mamie. Jestem trochę załamana.
A co do wagi. U nas też malutko, bo tylko 5100kg. Dostała żelazo, bo ma ciut za mało. Ja miałam anemię w ciąży. Może trochę podskoczy. Wyczytałam na jednej z "mądrych" stron, (chyba Mamo To Ja) że w 16 tygodniu dziecko zazwyczaj podwaja swoją wagę, ale ja też słyszałam że ta zasada obowiązuje do 6 miesiąca, także się tym nie przejmuje. Do podwojenia brakuje nam aż 1,6kg! Nie wiem czy w 3 miesiące damy radę, ale się postaramy. Apetyt dopisuje
-
Hejka. My właśnie wracamy od lekarza. Małemu znów się zaognily te plamki. Już było super,a od wczoraj masakra. Zjadłam nic owoców egzotycznych i po tym zauwazylam że cały wysypany. Kurde chyba mamy alergika
. Mam robić notatki po czym go wysypuje że by później to uwzględnić przy rozszerzeniu diety.
Mam pytanie. Czy jak zrobię herbatkę czy soczek małemu i zrobi dwa lyki to od razu jest do wylania tak jak np mleko mm czy mogę np za 3 godzinki podać ? Kojarzę że jak dzieci już piją wodę,soki czy herbatki to chyba mogą kilka razy napić tego samego ? Kacper dziś ważył 7150 g. Ostatnio mało przybiera ale lekarz twierdzi że to dobrze bo i tak jest za duży. Powiedział że między 5 A 6 miesiącem musi podwoić. Jak się urodził miał 3780g więc brakuje nam 410 g w 1.5 miesiąca. -
A u nas znowu waga duza. Ewa miala 6249g w pampersie. Lekarka powiedziala ze to gdzies 90 percentyl wiec sporo. A mnie sie wcale nie wydaje za duza. Urodzila sie to miala 3100g.
Przyczepila sie ze miala zacisniete piastki. Sama nie wiem.. Czassmi zaciska jeszcze ae rozluznione tez umie zrobic. Zalecila konsultacje u fizjoterapeuty z tego względu i tez dlatego ze podnosi sie do siadania. A lekarz pokaże jak wtedy sie nosi dziecko. Nie wiem czy pojde..
No i zaszczepiona mimo katarku. Dzielnie zniosla.
Aha, wiecie co jeszcze powiedziala?! Ze oczy ma blisko siebie osadzone. Nie wiem.. Czy to zle!? Nawet nie zauwazylam.
-
AnnaManna niestety Julka należy do tych dzieci, które uspokaja się przy mamie. Daje się ponosić innym, ale nie zawsze. Tata też może, ale musi mieć humor, jak zacznie płakać to tylko przy mnie się uspokaja. Czy mi się to podoba ? Nie bardzo, ale nie walczę z tym. Żałuję, że nie mogę wyjść i mieć spokojnej głowy. Liczę na to, że z czasem jej to minie.
Megsss powodzenia
monika30 powiem szczerze, że nie wiem, ale wydaje mi się, że nie trzeba tego od razu wylewać. Mleko może się zepsuć wiadomo, ale herbatka czy soczek raczej nie tak szybko. Ale poprawcie jak się mylę.
ChicChic myślę, że warto to skonsultować z fizjo. Co do oczu to anatomia przecież, nic za to nie można. Mnie wczoraj zapytała "Co Julia potrafi?". Niby łatwe pytanie, ale musiałam wytężyć szare komórki. Chciałoby się rzec "no mówić jeszcze nie potrafi ", żarty żartami, ale nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo ważne są etapy rozwoju niemowlaka.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2019, 13:23
-
nick nieaktualnyOj u nas też jest problem z usypianiem przez kogoś innego niż ja. Tzn jak ktoś ją weźmie na ręce, to nie płacze, bo jest chyba w szoku z powodu zmiany, ale jest tym tak zainteresowana, że nie ma mowy o śnie. Natomiast mamy problem z tym, że jak mąż ja usypia to jest taki wrzask jakby była obdzierana ze skóry. Mąż sfrustrowany tym i się poddaje, wtedy ja ją zabieram i zasypia w ciągu kilku sekund. Trochę mnie to przeraża, bo mam zaplanowane wyjście na imprezę, wiec mąż zostanie sam z usypianiem na noc. Już mi jej szkoda jak pomyślę o tym wrzasku.
Czy Wasze dzieci leżąc na brzuszku też czasem opierają się na nogach, kładą główkę i próbują podnieść pupę? Zauważyłam ostatnio, że Agatka tak robi, a zapomniałam u pediatry zapytać czy to normalne, ale w czasie badania nie stwierdziła żadnych nieprawidłowości. -
A to zle ze dziecko podnosi sie jakby do siadania? Moj tez tak robi ale pediatra nic nie mowila.mowila ze jest zadowolona z niego ,robila mu samolocik i ze trzyma sztywno glowke i ze grzbiet ma ladnie uformowany a nie wklesly i to tyle.
A moze mi ktos powiedziec jak powonno sie prawidlowo trzymac dziecko jak podnosi sie do siadania?
-
U nas na szczęście mąż usypia lepiej niż ja, jestem zazdrosna o to, jak ktoś bierze mała na ręce to staram się w tym czasie iść do innego pokoju żeby się pryzwycjala że mnie nie ma, na razie nie widzę problemu. U nas na kp podwoiła wagę w ciagu 2,5 miesiąca, teraz pewnie wazy już pod 7 kilo a waga urodzeniowa to 3. Ciężko się ja już nosi a do usypiania czasem trzeba nosić i nosić oj nie wiem co będzie dalej .
