Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem ciekawa jak to będzie u nas. Moja mama mówiła, ze u mnie pierwszy ząbek zauważyła dopiero jak puknęła w niego łyżeczką i ogólnie nie wiedziała, kiedy zęby mi wychodziły. No ale mówiła tez, że jak byłam malutka to tylko budziłam się na jedzenie
Wczoraj znowu Kinga wykonała obrót. Znowu nie widziałam. Zostawiłam ją na kocu i poszłam pozmywać i nagle słyszę, ze krzyczy rak jakby mnie zaczepiała. Zerkam do pokoju, a ona leży na brzuchu na środku dywanu zadowolona
Dziewczyny, kupiłam jegginsy dla córki w Pepco, niestety okazało się, ze strasznie farbują. Jest jakaś rada na to? -
Tez pamietam słowa sąsiadki ze starszym dzieckiem - przeżyjesz trzonowe u dziecka, przeżyjesz wojnę. Nastawiłam się na wszystko ale na nic nie jestem przygotowana.
Chyba na serio muszę się już pogodzić z nieprzespanym nocami, częstymi pobudkami, kręceniem się itd. W dzień nie pdeapie bo on śpi po 30-40 minut to ja wtedy nie zdążę dobrze zasnąć. No i śpi na spacerach wiec mogę jedynie spać prowadząc wozek z otwartymi oczami. Prwnie jakaś mama kiedyś w desperacji dała radę.
W połowie kwietnia mam umówiona wizytę do genetyka - okazało się ze w mojej rodzinie zmarła już 6 kobieta z kolejnego pokolenia na raka piersi. Narazie konsultacja, pokieruje mnie co mam robić dalej z tym fantem.
-
Powiedzcie mi, czy wasze dzieci pełzają?
-
edka85 wrote:Powiedzcie mi, czy wasze dzieci pełzają?
Edka a jak wyglada to pełzanie? Bo mój narazie się przekręca tylko z pleców na brzuch, w druga stronę jeszcze nie potrafi. Jak leży na brzuchu to robi samolot prawie cały czas. Jak leży na macie na brzuchu to raczej nie przesuwa się do przodu, może delikatnie jak sięga po zabawki. Ale zawrotnych odległości nie pokonuje. Jutro kończymy 5 miesięcy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2019, 10:55
-
edka85 wrote:Powiedzcie mi, czy wasze dzieci pełzają?
Co do zębów to może pocieszę, że nie zawsze jest problem. U mojego starszaka zęby wyszły błyskawicznie i nawet nie wiem kiedy. Zero marudzenia i gorączki. -
Lunitari Julka tez jeszcze się nie obraca, tylko na bok
.
Karo_Wi a to pech. Mi tak zafarbował rożek i body od mamyginekolog, niechcący wpadł mi bordowy mały ręcznik, nie bawiłam się już w wybielanie bo musiałabym użyć mocniejszych detergentów. Daj znać czy ocet zadziałał( po kupce na białych rzeczach używam vanisha i moczę dość długo dzień czasem dwa wymieniając wodę oczywiście, a potem piorę z dwa razy)
Dzisiaj zabrałam się za remanent ciuszków małej i spora kolekcja idzie do schowania, chyba czas poczynić jakieś zakupy, rośnie mi ten „maluch”. Coś mi się wydaje, ze wzrost po tatusiu może odziedziczyla. Jest już na przełomie 68/74.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2019, 12:37
-
nick nieaktualnyMoja Agatka obróciła się na brzuszek raz tydzień temu i tyle. Teraz jak się obraca to tak 3/4 tzn nogi, pupa i połowa brzucha, a blokuje ja ręką, która jest pod spodem. Chyba się jej nie chce, bo wygodnie jej leżeć na boku.
Jak leży na brzuchu to też unosi pupę i próbuje się odpychac nogami, ale nic jej to nie daje.
Karo, w rossmanie jest też odbarwiacz do ubrań, jakbyś chciała przywrócić do normalności to co zafarbowalo. Przetestowałam. Mąż kiedyś wypral bordowo-granatowa koszule, która zafarbowalo nam wszystko na fioletowo. Odbarwiacz pomógł do czasu... Aż wrzucił te koszulę ponownie do pralki i znowu wszystko zafarbowalo
A żeby ta jedna rzecz nie farbowala to ja też słyszałam o metodzie z octem.1Malinka1 lubi tę wiadomość
-
Ostatnio ktoś mi powiedział, że mały powinien już pelzac za zabawkami. A on na razie położony na brzuchu tyle co wyciąga ręce po nie, ale dopełzać do nich nie umie. No i zastanawiam się, czy nie ma jakiegoś opóźnienia ruchowego z tego powodu.???
-
nick nieaktualnyEdka, ja bym się nie martwiła opóźnieniem ruchowy na Twoim miejscu
skoro umiejętność przekrecania się z pleców na brzuch dziecko powinno nabyć w 5-6 miesiącu, to pelzania dopiero po tym.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 marca 2019, 14:41
edka85 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
edka85 wrote:Ostatnio ktoś mi powiedział, że mały powinien już pelzac za zabawkami. A on na razie położony na brzuchu tyle co wyciąga ręce po nie, ale dopełzać do nich nie umie. No i zastanawiam się, czy nie ma jakiegoś opóźnienia ruchowego z tego powodu.???
Przepraszam, że się wtrącę do wątku.
Kto opowiada takie bzdury? Lekarz, fizjoterapeuta?
Pełzanie NIE JEST konieczne do prawidłowego rozwoju, a już na pewno NIE w tym wieku. W wieku 5 miesięcy dziecko ćwiczy piwoty, obroty, wyciąganie rąk po zabawki, obciążanie stron... Niektóre dzieci osiągają w tym wieku wysoki podpór albo pozycje boczne.
Pamiętajmy, że każde dziecko rozwija się indywidualnym torem, ma to związek z dojrzewaniem OUN - i nie jest tak, że dzieci „szybsze” są „lepsze”. Tak samo jak np. wiek wystąpienia skoku pokwitaniowego - też związany z dojrzewaniem OUN, a tego już rodzice nie porównują
Polecam stronę na fb „mamafizjoterapeuta + prostujemy dzieciaki”. Rozwiewamy wątpliwości.
Gameta Gdynia od 2016 r. -
Lunitari wrote:To Szymo chyba pozostał jedynym nie obracającym się dzieckiem
ale za to łapie już obie stopy leżąc na plecach hehe .
Szym był konsultowany przez fizjo z tego co pamiętamMa jeszcze duuużo czasu! A łapanie za stópki to umiejętność na koniec 6 miesiąca, więc brawa dla Niego! Pamiętam fotkę z leżenia na brzuchu jak miał 3 miesiące, klasa
Gameta Gdynia od 2016 r.