Pierwsze fasolki po długich staraniach
-
WIADOMOŚĆ
-
O dziewczyny póki pamiętam. Jakie wskazówki przed usg brzusznym? Któraś pisała o coli żeby dzidzia nie spała to pamiętam, ale było coś jeszcze o pęcherzu żeby lepiej było widać. Liczę że poznam płeć przynajmniej na 80% i zrobię wszystko żeby badanie wyszło jak najdokładniej
-
Ja juz od 7 tc mam przez brzuch i nigdy nic nie piłam ( oprócz wody ) przed usg, jak miałam ochotę to sikałam jak nie to nie. I za każdym razem niunia była bardzo energiczna. Machała do nas i ruszała sie na wszystkie strony. Także myśle ze nawet jak śpi to usg pod małym naciskiem obudzi dzidzie
Urocza wczesniej pisała o prenatalnych ze przed wypije puszkę coli bo bedzie żywsze. Ale ja jednak unikam kofeiny. Jak kto woli. Jeszcze przed prenatalnymi to rozumiem bo chcesz miec pewność ze dzidzia napewno bedzie sie ruszała by zmierzyć karczek. Ale jak idziesz na zwykle usg to i tak zmierzy Twoja niunie i usłyszysz serduszko. Czy wypijesz colę czy nie a co do siusków to nie wiem. Ja przeważnie i tak sikam przed sama wizyta bo mam tak ze stresu, nie trzymałabym na sile by miec pełny pęcherz. Ale to tez kwestia indywidualna.
Dzis nam ochotę na kalafiorSylwia91 lubi tę wiadomość
-
jeśli chodzi o pęcherz przed usg, to zawsze mnie pytali czy wysiusiałam się przed badaniem. Adrenalina ma rację, na zwykłe usg nie ma musu żeby wierzgał maluch.
Kofeina z puszki coli nie szkodzi bardziej niż fastfoody i słodycze
Z tego co wiem dwie filiżanki kawy dziennie to dopuszczalna i bezpieczna dawka dla ciężarnych. -
Dokładnie! Ja teraz cała w strachu bo u nas okropny wysyp kleszczy a mieszkam w swoim domu na wsi, mam kawał spory podwórka i mój kotek chodzi wolno po dworku ale też śpi w domu. Przynosi kleszcze które mu spadają żywe i chodzą po podłodze, nawet po ścianach czy kocu psy mam białe i od razu widać, ale kot czarny i jest problem. Dzisiaj go spryskałam ale i tak boję się że złapie w końcu jednego...
-
Właśnie uważam strasznie bo boję się o dziecko... Kotek z racji tego że jest już ciepło to śpi na dworku, ma posłanie na tarasie, ciepłe z kocykiem i pod dachem także mam nadzieję że jest mu dobrze bo mam koszmarne wyrzuty sumienia ale czego się nie robi dla upragnionego dziecka... Dzisiaj kiepsko się czuję czy to przez pogodę? Niby ciepło ale takie dziwne to powietrze... Uciekam odpocząć a Wam życzę dobrej nocy bez wstawania na siusiu! ja już nie pamiętam kiedy całą noc przespałam
-
Ja się zastanawiałam ale mam już takie doświadczenie z maleństwami że nie wiem czy jest sens. Miałam pod opieką 3 w odstępach czasu, od pierwszych dni byłam pomocą 24h często, bo to w rodzinie. Bardziej myślałam o szkole rodzenia żeby się lepiej na to przygotować
-
Nie widziałam wczoraj malucha,ale słyszałam serduszko, wszystkie badania z krwi i moczu ok,szyjka też. Oby tak dalej. Powoli mam odstawiać Dupka.
Pojutrze wybieram się na warsztaty Mamo to ja.nie mam żadnego doświadczenia z takimi maluchami, może coś ciekawego się dowiem. -
Urocza to podzielisz się z nami wrażeniami! ja byłam dziś oddać mocz do badania, kolejka w laboratorium była kosmiczna więc weszłam z kimś kto szedł do pobrania i zeszło mi się raptem minutę dłużej niż trwało pobieranie krwi tamtej pani, a oczywiście cała kolejka bulwers niemały. Trudno. Nie będę czekać 2 godziny żeby tylko oddać mocz... Ale Nie lubię takich sytuacji eh.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia 2016, 11:19
-
A ja pozdrawiam ze szpitalnego łóżka, moje ciśnienie nie spadało i praktycznie nie czułam ruchów małego wiec przyjechalam na oddzial. KTG wyszlo ok, maly sie rozszalal, ale cisnienie dalej wysokie, jeszcze na badaniu USG okazalo sie, ze szyjka skrocila sie do 26 mm i jest rozwarcie na 1 palec
-
agus3004 wrote:A ja pozdrawiam ze szpitalnego łóżka, moje ciśnienie nie spadało i praktycznie nie czułam ruchów małego wiec przyjechalam na oddzial. KTG wyszlo ok, maly sie rozszalal, ale cisnienie dalej wysokie, jeszcze na badaniu USG okazalo sie, ze szyjka skrocila sie do 26 mm i jest rozwarcie na 1 palec
agus3004 lubi tę wiadomość