Pierwsze fasolki po długich staraniach
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zaraz się zbieram i jadę do szpitala na oddzial ginekologiczny, kazała mi lekarka przyjść bo chce zrobić usg na lepszym aparacie żeby pomierzyc dzidziusia. Coś jak usg połówkowe tylko to jest 12 tygodnia. Cieszę się że znowu zobaczę maleństwo
urocza lubi tę wiadomość
-
Ja mam crl 6,89 i nt 1.13. To dobrze? Ma być małe, tak? W ogóle okazuje się że dzidzia urosła 1cm od wtorku! A i według pomiarów przesunelo mi termin porodu, to już 4, na 21.10. Miałam według lekarki na 29,według bbf na 30, według usg u niej w gabinecie na 1.11 a dzisiaj aż o tyle wcześniej
-
trzymaj się terminu wynikającego z pierwszego badania i wyliczeń cyklu. Przesunięcia wynikają z tego, że maluch szybciej rośnie, ja też mam już o 5 dni wcześniejszy termin niż wyliczenia cyklu, bo maluch rośnie 1,5cm na tydzień.
Nt powinno być poniżej 2,5 zdarza się, że nawet z NT wyższym wiele dzieci rodzi się zdrowych, a z niższym też mogą zdarzyć się chore. ryzyko jest zawsze, zresztą powinien lekarz uprzedzić po badaniu, że taka możliwość w kliku % zawsze istnieje, mimo dobrych wyników.
Ale nie ma co się martwić na zapas, tylko cieszyć z brzuszków -
Dzień dobry
Można się do Panienek dołączyć?
Jestem w 5 tyg i 2 dniu ciąży Póki co średnio się czuję. Ciągle dopadają mnie @ bóle Czasami są tak mocne, że mam wrażenie, że @ przyszła. A tak ogólnie nie narzekam na senność, bolące i nabrzmiałe piersi, zgagę. Najbardziej mnie męczą wspomniane bóle @
U lekarza byłam w zeszły czwartek, widział we mnie płyn poowulacyjny i pęcherzyk, kazał przyjść za 2 tyg. tj; 28 kwietnia.
Betę zrobiłam w ten wtorek, bo dziewuszki z innego wątku mnie do niej namówiły. Wynik był prawie 2000.adrenalina, urocza lubią tę wiadomość
-
Ja tez czułam bol @ ale nie pamietam jak długo. Wiem ze jak czekałam na wynik bety w pracy to jak dowiedziałam sie ze jest pozytywna to od razu złe sie czułam. Wymiotować mi sie chciało i bardzo bolał brzuch jak juz odwiedziłam lekarza od razu wzięłam zwolnienie i od tamtej pory jest dobrze.
Myślałam ze bede gorzej przechodzić ciaze a jednak jest dobrze.
W pewnych momentach jest tak dobrze ze zastanawiam sie czy wszystko z dzidzia jest ok. Bo wydaje sie ze jak ktos w ciazy to leży i wymiotuje na zmianę przynajmniej na początku. A ja nic takiego nie miałam. Moze na początku senna byłam. Ale to moze z nudów -
adrenalina wrote:Ja tez czułam bol @ ale nie pamietam jak długo. Wiem ze jak czekałam na wynik bety w pracy to jak dowiedziałam sie ze jest pozytywna to od razu złe sie czułam. Wymiotować mi sie chciało i bardzo bolał brzuch jak juz odwiedziłam lekarza od razu wzięłam zwolnienie i od tamtej pory jest dobrze.
Myślałam ze bede gorzej przechodzić ciaze a jednak jest dobrze.
W pewnych momentach jest tak dobrze ze zastanawiam sie czy wszystko z dzidzia jest ok. Bo wydaje sie ze jak ktos w ciazy to leży i wymiotuje na zmianę przynajmniej na początku. A ja nic takiego nie miałam. Moze na początku senna byłam. Ale to moze z nudów
Mnie już ból @ trzyma 2 tyg. Robiłaś raz betę? Ja tylko raz zrobiłam. Teraz w miarę cierpliwie czekam na kolejną wizytę u gina. Ja ogólnie słaba jestem, czuję się zmęczona, ale na szczęście nie senna. Do tego jak wycieram nosek to w śluzie znajduje się trochę krwi, ale to ponoć normalne, bo przekrwienie się zmienia.
-
No niby tak ale wiesz.. Ja np miałam betę 300 w tym czasie
Dzisiaj bardzo słabo się czuję, nie byłam w stanie dokończyć śniadania, musiałam usiąść.. Bardzo mi słabo aż myślałam że zemdleję.. Ciekawe co tak nagle wpłynęło na pogorszenie samopoczucia -
Anulas ja robiłam betę 3 razy raz zeby potwierdzić brak okresu drugi raz lekarz mi zrobił ale powiedział ze na usg za wczesnie i po dwóch tygodniach mam sie zgłosić i bałam sie ze cos mogło soę stać przez dwa tyg to jeszcze w międzyczasie zrobiłam 3 betę. Ale juz jak potwierdził na usg ze jest serduszko to juz wiecej nie robiłam