Pierwsze fasolki po długich staraniach
-
WIADOMOŚĆ
-
Aguś, nie łam się. Pierwszy trymestr to czas, kiedy wszystko w organizmie staje na głowie i Twoje samopoczucie jest jak najbardziej normalne. Za miesiąc będzie już lepiej, a drugi trymest wynagrodzi Ci wszystko. To czas, gdy wszystkie paskudne objawy znikają i ma się dużo energii do wszelkich działań. Wg mnie jeśli tylko masz taką możliwość, to idź na zwolnienie. Wyspana i niezestresowana czuć będziesz się o niebo lepiej, a do tego nie będziesz narażona na infekcje. Co do ubrań, to może poszukaj zwykłych, nie typowo ciążowych, ale takich oversizowych modeli. Moda teraz sprzyja takim rozwiązaniom
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Kalika w końcu wróciłaś! u nas też remonty pełną parą. Pokoik umalowany, jutro zamawiamy meble a póki co mam kołyske do naszej sypialni. Też podeślę fotki jak skończymy od 25 lipca chyba lecimy na kilka dni nad morze nie mogę się doczekać bo jestem już wykończona tym wszystkim. Za dużo się dzieje.
Aguś głowa do góry.. Też na początku ciąży dopadła mnie choroba, ale ja od razu poszłam na l4 i siedzę do tej pory. Do 13 tygodnia wymiotowalam non stop, miałam omdlenia i niekiedy nawet z łóżka nie wstawalam bo nie miałam siły. Życzę Ci żeby te dolegliwości szybko minęły :*kalika lubi tę wiadomość
-
Sylwia, a teraz jak się czujesz? Te początkowe dolegliwości trzymały Cię tylko do 13 tygodnia?
Kalika, wiem że są większe normalne ubrania - jakoś tak mi zależało na tym, żeby to było coś dedykowanego kobietom w ciąży - w sumie nie potrafię nawet wytłumaczyć dlaczego, może to miało być coś w stylu materializacji radości, że w tej ciąży jestem.
Nie umiem też podjąć jakiejś szybkiej decyzji. Wcześniej chodziłam po działach z rzeczami dla niemowląt i wszystko mi się podobało. Odkąd jestem w ciąży to już niekoniecznie wszystko.
Jutro jadę do szpitala zapisać się do jakiegoś lekarza w koncu i chyba błagać go bede o zwolnienie, bo jestem tak słaba, że nie dojadę do pracy zwyczajnie. Oby tylko trafił się jakiś miłosierny. Próbowałam tydzien temu sie do przychodni przyszpitalnej dodzwonić - 19 razy i nic... więc liczę, że osobiście może się uda. W sumie już lepsze L4 niż w pracy paść, żeby karetkę wzywali czy coś.. -
Aguś dokładnie. Po 13 tygodniu jak ręką odjął
Idź koniecznie bo żeby dostać becikowe powinnaś mieć pierwszą wizytę do 10 tc :*
Ja z ciążowych ubrań to mam tylko 1 sukienkę i 1 spodenki oprócz tego wykorzystuje jak mogę te właśnie ubrania oversize i sukienkę po rozmiar większej koleżance -
Wiem, że do 10 tc - do mojego ginekologa zapisana jestem na 19-ego, więc idealnie w 10 tc. Wcześniej nie było terminów. Ale nie wytrzymam do 19-ego chodząc do pracy. Nigdy nie chodziłam tak łatwo na L4 i też miałam wizję tego, że będę pracować do dnia przed dniem porodu ale zwyczajnie nie mam siły już. Zobaczymy czy mnie jutro przyjmą.
-
Kalika wróciłaś!
Remonty pełną parą, u nas od wtorku malowanie farbą o nazwie Spokojne chwile mam nadzieję, że synek weźmie to pod uwagę jak już zawita na naszym świecie.
Aguś prawie każda z nas przechodziła choróbsko w pierwszych tygodniach ciąży.
Najlepiej iść na dyżur wieczorny albo weekendowy, poza tym muszą Cię przyjąć bo z tego co mi mówiła pani na recepcji ciężarnej należy się wizyta u lekarza pierwszego kontaktu bez czekania, czyli tego samego dnia.
Z anginą nie ma żartów, leż w domu i nawet nie myśl o pracy.
Drugi trymestr jest The best
Od jutra zaczynam trzeci i od kilku dni już wiem co mnie czeka, bolą biodra, łapią bóle od rozciągania zrostów i więzadeł macicy, zmęczenie popołudniu i nieprzespane noce, mam nadzieję, że dociągnę do końca lipca z pracą.
Byłam dziś w Tesco i też kupiłam kilka bodziaków o większych rozmiarach, grzech nie skorzystać z promocji
Ubrań ciążowych mam pełne trzy półki z czego większość to po prostu moje luźniejsze ciuszki lub kupione na ciuchach, troszkę dostałam od koleżanek, dziś zdałam sobie sprawę, że chyba nie dam rady wszystkiego założyć chociaż raz do końca ciąży mąż tylko kiwa głową i mówi, że jakby sprzedał tylko po złotówce te moje wszystkie ciuchy to byłby bogaczemSylwia91, kalika, Aguś77 lubią tę wiadomość
-
Ja narazie ubranek nie kupuję bo trochę dostałam, a dopiero jak popiorę i poprasuję te co mam to będę widziała ile i czego mi brakuje... Chociaż na promocję jutro zerknę
Urocza widzę że i u Ciebie pokoik ruszył mnie od kilku dni bolą bardzo nogi.. A plecy jak leżę to nie do wytrzymania boję się pomyśleć co będzie później -
Ja od rana walczę z zasobami szafy w pokoju synka. Ukladam i segreguje nasze rzeczy, żeby zwolnić miejsce na te małe cuda
Sylwia, jakie mebelki zamówiliście? Ten klin jest do podkladania pod materac czy jak standardowa poduszkę kładzie się go na materacu?
Adrenalina, czekamy na dobre wiesci i relacje z zakupówadrenalina lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
A wiec tak. Dobrych wieści nie mam w sumie od lekarza zadnych wiadomosci nie mam okazało sie ze diabetolog jest na szkoleniu dzis i cos pomylił umawiając mnie. Byłam zła jak osa bo nie odbierał telefonów ale po godzinie oddzwonił i bardzo przeprosił był miły jutro przyjmie mnie przed wizytami. Przyjdzie godzinę wczesniej wiec jutro jadę jeszcze raz na 13:00 a o 15:30 ginekolog.
Ale za to zakupy jestem przeszczęśliwa kupiliśmy foteliki/nosidełko taki jak chcieliśmy (tem co kupiliśmy z wózkiem idzie na olx ) materacyk, przewijak, butelki ze smoczkami, czapeczki, otulacze 2 jestem szczesliwa, bo wszystko jest takie piekneSylwia91, kalika lubią tę wiadomość
-
Kalika, Normalnie na materac się kładzie a mebelki kupiliśmy w Bodzio Meble system Aga. Białe z połyskiem. Komoda 4 szuflady, regał z półkami i pół szafy czyli tzw. Słupek z półkami wymiennie na drążek za meble daliśmy 800 zl a za łóżeczko z materacem i poduszką 350
-
Ja to chyba jakoś przeklęta jestem, że trafiam ciągle na lekarzy imbecyli ;( Pytam faceta co ma mi do Duphastonu dać ta vit. E a on się drze "a to Pani przychodzi do gabinetu się medycyny uczyć?!!!". Potem mi tłumaczy o poronieniu zagrażającym. Mówię, że skoro jest mi słabo i w pracy prawie zemdlałam i skoro mi to poronienie zagraża, to moze powinnam być na zwolnieniu, a ten się znowu drze "bo wy to byście tylko zwolnienie na wszystko chciały, ręce zdrowe ma - do roboty jest zdolna". Tłumaczę dziadowi, że ja na L4 nie latam bez potrzeby - po żadnej z kilku operacji nie korzystałam ze zwolnienia, ale teraz nie jestem w stanie nic robić, bo mi się w głowie kręci, a ten "z głową to nie do mnie" . Potem pyta jaką pracę wykonuję, a jak się dowiedział, że biurową to padł komentarz "no to takie są najgorsze, nic nie robią a zwolnienie chcą. droga Pani, od pracy biurowej to ten brzuch nie moze boleć. Co najwyzej dupa". Poszłam do położnej i jak się rozryczałam, to nie mogła mnie uspokoić ;( Skąd się tacy lekarze biorą... Mam ich już na tyle dość, że nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze będę chciała mieć dziecko. Mąż będzie zawiedziony, ale trudno...
-
Aguś bardzo Ci współczuję... Na w życiu na takiego barana nie trafiłam na szczęście... Moja gin sama na początku ciąży zapytała czy chcę zwolnienie czy będę pracować, wybrałam zwolnienie i od tamtej pory sama wypisuje co wizyta. Nie zniechęcaj się do posiadania dzieciątka przez takiego kretyna, bo nie warto. Pełno ich na tym świecie, ale znajdziesz też na pewno lekarza z prawdziwego zdarzenia. Pójdź do kobiety... A po zwolnienie idź na dyżur do przychodni na nocną pomoc medyczną do internisty i powiedz jak się czujesz a na pewno dostaniesz zwolnienie. Ja zawsze korzystałam właśnie z takich wizyt i kiedy potrzebowałam to dostałam l4 :*
Aguś77 lubi tę wiadomość