Podwójne i potrójne szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Triss gratulacje ! domyslam sie tylko jaka droge przeszliscie..najwazniejsze ze sie udalo !
Mocno trzymam kciuki za spokojna ciaze;)
A jeszcze co do wizyt i usg...moze jak by byly w tym samym gabinecie co lekarz przyjmuje to bym sie prosila za kazdym razem, w szpitalu na usg trzeba się odzielnie zapisywac. Zreszta w prywatnych klinikach w Wawie tez. Chyba tylko w klinice gdzie robilam in vitro aparat do usg stal w gabinecie. .niestety widze ze to sie teraz standard robi. O hajs oczywiscie chodzi:/
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
bizona wrote:Triss gratulacje ! domyslam sie tylko jaka droge przeszliscie..najwazniejsze ze sie udalo !
Mocno trzymam kciuki za spokojna ciaze;)
A jeszcze co do wizyt i usg...moze jak by byly w tym samym gabinecie co lekarz przyjmuje to bym sie prosila za kazdym razem, w szpitalu na usg trzeba się odzielnie zapisywac. Zreszta w prywatnych klinikach w Wawie tez. Chyba tylko w klinice gdzie robilam in vitro aparat do usg stal w gabinecie. .niestety widze ze to sie teraz standard robi. O hajs oczywiscie chodzi:/
Jak dobrze, że u nas (w Białymstoku) gdzie nie byłam to aparat do usg pod ręką. Lepszy lub gorszy, ale zwykle coś się da zobaczyć. I mój lekarz wizytę z szybkim usg liczy jak zwykłą na szczęście. Czasem lepiej nie mieszkać w stolicy -
Hehe to juz nie chodzi o to czy to Warszawa czy nie...ale coraz czesciej sie spotykam z tym ze na usg trzeba sie oddzielnie umawiac. Albo..maja tak te niby "wypasione"kliniki..
Co zrobic...no nic..kombinowac;)
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
Monako pewnie z wątku ivf
Gdyby nie mój wrodzony upór pewnie dawno bym się poddała. Tym bardziej że w tamtym roku straciliśmy synka w 17 tc. Trauma straszna, ale podstnowilismy iść dalej , nie oglądać się za siebie.
Bizona w którym szpitalu chodzisz na wizyty ?
Ja nawet się zastanawiałam czy nie zapisać się do przychodni przyszpitalnej ale póki co chodzę prywatnie do kliniki i do mojego gina z którym znamy się od lat.
W każdym gabinecie jest usg więc przy okazji wizyt podglądamy maluchy
-
bizona wrote:Hehe to juz nie chodzi o to czy to Warszawa czy nie...ale coraz czesciej sie spotykam z tym ze na usg trzeba sie oddzielnie umawiac. Albo..maja tak te niby "wypasione"kliniki..
Co zrobic...no nic..kombinowac;)
Ja chodzę prywatnie do gina i tam najpierw fotel i badanie później kozetka i usg, chociaż wolałabym odwrotnie -
Co Wy z ta Warszawa;) to nie ma roznicy jakie miasto..chodzi mi o to ze widze ze teraz to sie zdarza coraz czesciej...niestyety
Triss..mi 3 roznych ginow mowilo zebym ciaze prowadzila wlasnie w klinice przyszpitalnej w szpitalu gdzue planuje rodzic i ze koniecznie musi to byc szpiral o III stopniu referencyjnosci. Ja chodze na Karowa bo mam blisko, robilam tam HSG wiec tak jak by znajomy mi byl;)
Ty chodzisz do kliniki gdzie robilas ivf? Mi w klinice po wizycie serduszkowej lekarz wlasnie doradzil klinike przyszpitalna.
A gdzie chodzisz gdzie masz to usg w kazdym gabinecie? Moze tam siega moje ubezpieczenie ; )
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
Jeszcze raz zapytam bo też kilka osób doszło. Czy jest jakaś mamusia z Krk?
Ogólnie o wyprawce, wózkach itp będziemy myśleć po prenatalnych (jak wszystko będzie dobrze)
Ale weszłam z ciekawosci zobaczyć jak te wózki trojaczkow wyglądają i nie dość że wybór jest taki mizerny to ceny powalają na kolana
http://dino.sklep.pl/nowy/wozki-trojacze-c-1_873_872.html
Może uda nam się coś używanego wychaczyc do tego czasu. Chociaż używanych jeszcze mniej jest wystawionych na stronach.
Ogólnie masakra
-
Kimmy powiem Ci ze jak zobaczylam wozek blizniaczy to wydawal mi sie mega wielki..co dopiero dla trojki;) ale trzeba sie przyzwyczaic;) co do cen wozkow to jakas masakra..nawet uzywane sa drogie..za mala konkurencja, wiec ludzie nie schodzą z cen;/
Jestes z Krk? Kurcze macie piekna starowke!
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
bizona wrote:Kimmy powiem Ci ze jak zobaczylam wozek blizniaczy to wydawal mi sie mega wielki..co dopiero dla trojki;) ale trzeba sie przyzwyczaic;) co do cen wozkow to jakas masakra..nawet uzywane sa drogie..za mala konkurencja, wiec ludzie nie schodzą z cen;/
Jestes z Krk? Kurcze macie piekna starowke!
Chciałabym dalej w Krk ale to zależy czy znajdziemy coś w rozsądnej cenie i wielkości. Na kupno nie możemy sobie pozwolić, nie chcemy się pakować w kredyt. Jedynie możemy szukać czegoś na wynajem.
Ale kumpletnie nie mam do tego teraz głowy chociaż całe dnie leżę w łóżku
-
bizona wrote:Co Wy z ta Warszawa;) to nie ma roznicy jakie miasto..chodzi mi o to ze widze ze teraz to sie zdarza coraz czesciej...niestyety
Triss..mi 3 roznych ginow mowilo zebym ciaze prowadzila wlasnie w klinice przyszpitalnej w szpitalu gdzue planuje rodzic i ze koniecznie musi to byc szpiral o III stopniu referencyjnosci. Ja chodze na Karowa bo mam blisko, robilam tam HSG wiec tak jak by znajomy mi byl;)
Ty chodzisz do kliniki gdzie robilas ivf? Mi w klinice po wizycie serduszkowej lekarz wlasnie doradzil klinike przyszpitalna.
A gdzie chodzisz gdzie masz to usg w kazdym gabinecie? Moze tam siega moje ubezpieczenie ; )
Dzień dobry !
-
bizona wrote:Co Wy z ta Warszawa;) to nie ma roznicy jakie miasto..chodzi mi o to ze widze ze teraz to sie zdarza coraz czesciej...niestyety
Triss..mi 3 roznych ginow mowilo zebym ciaze prowadzila wlasnie w klinice przyszpitalnej w szpitalu gdzue planuje rodzic i ze koniecznie musi to byc szpiral o III stopniu referencyjnosci. Ja chodze na Karowa bo mam blisko, robilam tam HSG wiec tak jak by znajomy mi byl;)
Ty chodzisz do kliniki gdzie robilas ivf? Mi w klinice po wizycie serduszkowej lekarz wlasnie doradzil klinike przyszpitalna.
A gdzie chodzisz gdzie masz to usg w kazdym gabinecie? Moze tam siega moje ubezpieczenie ; )
Warszawa czy nie, do nas na prowincję widać nowe trendy docierają później a ten akurat wcale mi się nie podoba;) -
Triss a widzisz..prywatny gabinet to co innego. No szkoda
Pst85 Ty juz znasz plec? Bo mi sie juz miesza.. i kiedy na polowkowe sie wybierasz?
P.s. dobrze ze sa suwaczki...inaczej przyvtakiej ilosci osob na forum i moja pamiecia, w zyciu bym nie wiedziala na jakim etapie jestescie
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
bizona ja też już chciałąbym wiedzieć kto u mnie mieszka ale z drugiej strony cieszę się że dr nie próbował zgadywać. Wolę mieć większą pewność że jak już coś dojrzy to sie nie pomyli. U mnie dwójka będzie tej samej płci więc jak juz stwierdzi to pewnie tak zostanie
Dziewczyny a czy będziecie chodziły do szkoły rodzenia?
Czy wogóle jest tu któraś z was która będzie rodzić naturalnie? U mnie dr jak tylko zobaczył że bliźniaki to powiedział że tylko cc.
Mam do Was jeszcze pytanie- czy mówicie już oficjalnie i czy Wasi rodzice tez informuja swoich znajomych i resztę rodziny o ciąży? Ja cały czas mam jeszcze blokadę a rodzice bardzo czekają na zielone światło. Nie wiem kiedy powinien byc odpowiedni moment na powiedzenie wszystkim
aaa i jeszcze jedno- dr ostatni na wizycie kazał mi pić 2 litry wody dziennie. Mówi że woda w ciąży jest bardzo ważna więc pamietajcie aby się dobrze nawadniać. Ja sie tak tym przejęłam że wczoraj miałam pierwsze poranne "wodne" wymioty! -
U mni dr jak zapytalam o plec nawet nie probowal sprawdzac tylko od razu ze plez od 18 tc. Bardzo chcialam znac plec ale zajaralam sie ze dzieci zdrowe i to juz nie bylo takie wazne;)
Co do mowienia o ciazy...wszyscy znajomi wiedza od poczatku bo wiedzieli o wszystkich iui i o in vitro. W pracy tez wiedza, przez l4. Najblizsza rodzina wie. Z dalsza eaodzina nie mam za duzego kontaktu, wiec nawet nie mialabym jak powiadomic.
Wydaje mi sie ze juz mozna mowic..z 2 str zawsze bedziemy sie martwic czy wszystko bedzie ok..Pomysl ze za chwile tak Ci brzuszek wywali ze nie bedzie opcji ukrycia..
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka! Dziewczynka i chlopiec -
Ja już wiem, że u mnie będą chłopaki na 90%. Lekarz sam powiedział, że powinno być już widać w 16 tygodniu i faktycznie coś tam między nogami wyraźnie było. Chyba mocno musiałyby się postarać żeby oba nas oszukać, ale zawsze im później tym pewniej. Połówkowe pewnie ustalę w piątek, bo mam zwykłą wizytę.
U mnie wszyscy wiedzą o ciązy. Osobom, z którymi widuję się na co dzień mówiłam już po pierwszym usg. A jak się okazało, że bliźniaki to juz mój mąż z radości ogłosił prawie całemu światu Chyba, że z kimś nie mam kontaktu to specjalnie się nie chwaliłam. Ale u mnie to już widać, więc nic się nie ukryje.
A nad szkołą rodzenia się zastanawiam, ale chyba odpuszczę. Mam akurat w rodzinie świeżutkie maluchy to wolę do dziewczym na przeszkolenie pójść niż uczyć się w teorii. U mnie tez cc w planie, więc duża częśc pewnie się nie przyda.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2017, 13:01
bizona lubi tę wiadomość