Podwójne i potrójne szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Pat85 a jak dokładnie sprawdzic na ile cm mam to rozejście? Bo mnie sie wydaje że jest duże ale nie potrafie ocenić jak bardzo. Byłam u fizjoterapeutki z dziećmi i powiedziała mi że do 12 tygodnia po cc mam tylko ćwiczyc mięśnie kegla...ale jakoś chcałabym już coś robić. Boję się tez że będę mieć przepuklinę, bo mam "brzuszek" i wystający pępek a pod pępkiem brzuch jakby wklęsły...
Pat a jak się skapnęłaś że to jest rozejście mięśni brzucha? Pamiętam Twoje zdjęcie miesiąc po porodzie- zero brzuszka a to podobno jest efektem rozejścia się mięśni... Ja jestem zła że żadna położna ani nikt mi o tym nie powiedział i dopiero w wannie "wsadziłam sobie rękę w brzuch" po czym odpaliłam internet...
W tym tygodniu idę znów do mojej fizjo i zobaczymy co mi powie ale chciałabym tez chyba udać się na wizytę do chirurga...
Kurczę, jak nie urok to wiadomo...w dodatku dokuczają mi mocne bóle pleców
Pat85 zazdroszczę Ci tego kp, moje dziewczynki bardzo sie juz denerwują- szczególnie jak są głodne. Przystawiam je po karmieniu mm ale wtedy to już nie można powiedzieć że są karmione tez piersią bo jedzą krótko i bardziej się przytulają niż mają odruch jedzenia.
Dziewczyny a co do szczepień, to my szczepimy. Nie moge powiedziec że rozumiem osoby nieszczepiące bo ich nie rozumiem. Jednoczesnie nikogo nie namawiam i nie przekonuję do swoich racji. Każdy chce jak najlepiej dla swoich dzieci...Nas własnie czeka drugie szczepienie w środę. -
Sun, Gabi, kciuki za Was!
gabi 7 lubi tę wiadomość
Olga 05.01.2013
IMSI 27.09.16 punkcja; 02.10.16 zamrożono 5 blastocyst (Gameta Rzgów)
10.16 fet 4aa (+), 04.17 fet 4cc (+), cb; 12.16 fet 4aa (+), poronienie zatrzymane 8tc
24.05.17 fet 3bc, 3cc (+); 22.06.17 biją dwa serduszka
Nela i Tymon 09.01.2018
-
Meg85 wrote:Czarnulka, jak twoje waleczne chłopaki??
Pochwalimy się pierwszym spacerem nad morzembyło fajnie, w końcu mieliśmy chwilę dla siebie
dziewczyny spały całe 5 godzin
moja mama nadal w szpitalu, dziś byłam u niej ok 2,5 godziny umyć jej włosy. W międzyczasie źle się poczuła, spadło jej ciśnienie
ogólnie jest z nią źle - serce wydolne tylko w 25%.. próbują teraz dociec przyczyny takich zniszczeń w tym wieku (mama ma 54 lata). Nikt wcześniej w naszej rodzinie nie miał problemów z sercem.
Cześć dziewczyny, ostatnio nie pisałam za wiele i nie miałam za bardzo czytać waszych postów. Była bym wdzięczna jakby któraś z was opisała w skrócie co się ostatnio działo ? czy wszystko ok u was , może któraś z was urodziła .
U mnie brak praktycznie czasu na cokolwiek odciagam mleko co 3h , jeżdzę do maluszków ostatnio co 2 dzień bo mam 100 km w jedna stronę ..
Obecnie ważą 1435 kg i 1380 kg
ten mniejszy od początku jest w lepszym stanie po porodzie oddychał sam , jedynie łapie anemie i miał krew przetaczana teraz tez mu spadła morfologia ale próbuja mu dawać żelazo z witaminami jak nie pomoże to będą musieli ponownie przetoczyć krew . po 2 tyg od porodu załapali oboje bakterie przez która zaczał łapać bezdechy i tydzień był na wspomaganiu tlenem ale na nosku . Obecnie stan w miarę stabilny bakteria wyleczona oddycha sam, ale łapie czasem bezdechy tylko ma niska morfologie
Ten drugi maluszek ma od początku większe problemy bo on był biorą w tym zespole przetaczania miedzy bliźniakami i do tego miał wielowodzie ..
3 tyg miał rurkę do płuc która za niego oddychała, przeszedł operacje bo wystąpiła performacja jelita, miał bakterie - teraz wyleczona, ma przerost mięśnia sercowego podaja mu lek specjalny na serduszko i doktorka mówiła ze pomału to się cofa ale ze widzi jeszcze raz na usg jak coś tam się domyka a raz nie nie wiem dokładnie jak to się nazywa ale jest szansa że to ustąpi za jakiś czas bo jak nie to operacja ..
no i kilka dni temu sie dowiedziałam że ma jakiś zastój żółci ze jakaś cholestaza .
także ja non stop w stresie ;(
płuca zaczeły obrastac tkanką włóknicza zaczyna rozwijać sie dyspazja oskrzelowo -płucna przez to że 3 tyg miał rurkę do płuc .. ale od tygodnia jest na wspomaganiu tylko na nosku także już jest ciutkę lepiej .. a od wczoraj całkiem go odłączyli na próbę no i na razie oddycha ale kilka dni temu tez podejmowali próbę to sie bardzo męczył i nie dał rady sam oddychac .. ale mam nadzieję że tym razem sobie poradzi ..
takze to jest w skrócie co u mnie .. pokarmu na razie mam tak oo.. co 3 h udaje mi się odciagąć albo 40ml , 50 ml lub 60 ml .. narazie to wystarcza bo jeden je 25ml a drugi 2ml bo po operacji jelito musi się przyzwyczaić
wichrowe_wzgórza lubi tę wiadomość
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [13tc,
10tc,
10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Meg też życzę zdrowia Twojej mamie!
Sun, Gabi jesteście dzielne i już bardzo długo wytrzymałyścieżyczę szczęśliwego spotkania z maluchami
Monako połóż się na plecach i unieś głowę jakbyś chciała wysunąć podbródek jak najwyżej (tak żeby napiął się brzuch, ale nic poza głową nie podnoś, nie rób brzuszków) i w tym czasie dotykaj ręką brzucha. Powinnaś czuć czy na środku jest szpara i miękkie. Ja poszłam ćwiczyć po 7 tygodniach, na zajęcia z moją położną, takie typu aerobik na wolnych obrotach (nie przepadam, ale pod okiem fachowca czułam, że sobie krzywdy nie zrobię). Brzuch wzmacniałyśmy tylko na stojąco, a niektórych ćwiczeń np w podporze nie pozwalała mi robić. Teraz już zaczynam powoli znowu moje ukochane kettlebelltu masz też filmik z bezpiecznymi ćwiczeniami i pokazane jak sprawdzić:
https://www.youtube.com/watch?v=0tzLcF48cuQ&index=6&list=PLMHMyl3oeyh1EjXr_VvHH_TtMyhT2jLIo
A kp to się moim chłopakom dopiero po 3 miesiącach spodobało, wcześniej była złość i wrzask przy cycku.gabi 7 lubi tę wiadomość
-
Czarnulko kochana biedna Ty , jested silna kobietą i przetrwasz to wszystko!
Najważniejsze , że dzieci rosna , przybierają na wadze i same oddychaja
Ciagle trzymam za Was kciuki
I jestem calym serduchem z Wami !
Buziaczki dla dzielnych, silnych chlopczykow i ich mamusi:-*
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
Ooo Czarnulka właśnie przeczytałam!! Kochana widzę, że wszystko idzie w dobrą stronę, cieszę się bardzo! Chłopcy już całkiem duzi i najważniejsze, że coraz lepiej radzą sobie z oddychaniem. Anemia to niestety znany mi temat i nie zazdroszczę przetaczania krwi, też mieliśmy kilka razy a później jeszcze zastrzyki z erytropoetyny. Twoi chłopcy też powoli sobie ze wszystkim poradzą, najważniejsze, że masz dla nich mleko i są pod dobrą opieką. Niezmiennie trzymam za Was kciuki i czekam na dobre wieści!
czarnulka24 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej
Ja dzisiaj po wizycie, i zrobiło się troche nieciekawie na Usg wyszlo,
że przepływy w 1 z tetnic u dzieci wyszły podwyższone lekarz, ktory mi
robił usg kazal przyjsc za tydzien na kontrole, a moj lekarz
prowadzący zaprasza mnie na patologię. Jutro jade do szpitala.
Dziewczyny czego mogę się spodziewać na oddziale. Lekarka mi mowila ze
na razie to obserwacyjnie mnie kładzie. Myslicie ze dostane sterydy na
rozwój pluc? -
Emcia ze mną leżała dziewczyna z blizniakami i u jednego były złe przepływy i zaraz po przyjęciu dostała sterydy.leżała juz do końca ciąży i miała często ktg i usg.ciąża rozwiązana cc,bo u drugiego malucha przeplywy też się pogorszyly.maluszki chociaż malutkie to dobrze sobie radzą,ładnie jedzą i przybierają na wadze.nie martw się.wszystko będzie dobrze☺lepiej być pod czujnym okiem lekarzy.
-
hej hej
Kurde w zyciu was nie nadrobie..........
Tym co urodzily SERDECZNE GRATULACJE!
Co u nas?
Dzieci 3.10 skoncza 2 miesiace..teraz waza po 4 kg okolo..dziewczynka zawsze wiecej
Czeka nas wizyta u neurologa pojutrze, bo mloda ma prawdopodobnie wzmorzone napiecie miesniowe..mam nadzieje ze tylko to i szybko zlikwidujemy po rehabilitacji.
Pija juz prawie samo mm....ja poprostu nie dawalam rady na cycku jak jestem sama. W nocy zawsze jest moj ze mna, i kazdy karmi jednego z bizniakow..moglam wtedy troche odespac. Mleko w cyckach jeszcze mam, kij wie ile...wiem ze dalo by rade rozkrecic laktacje bardziej, ale chyba z naszej/mojej wygody wole jak jest teraz. Wiem..dla niektorych to niezrozumiale..
U nas mlody jest bardziej spokojny i ssie smoka, ktory ratuje nas czestomloda smoka wypluwa..i ogolnie drze sie w nieboglosy...najlepiej jak by byla caly czas na raczkach..Dajemy im espumisan i dicoflor i mam nadzieje ze to pomaga na gazy ktore ich mecza.
Spia z nami..bo mlody tak ulewa ze balismy sie ze sie udusi, a mloda tak sie drze ze latwiej bylo jak byla blizej. Tak do tej pory lozeczka stoja puste, a materace nawet z foli nie wyjetePlan na jutro bo moj ma wolne jest taki, zeby w dzien je chociaz klasc do lozeczek swoich.
Co do wagi...zaczynalam z 98..rodzilam z 107 a waze teraz 88...takze ladnie spadly dodatkowe kg...bardzo malo tez jem bo nie mam fizycznie jak..ale, jak juz cos zjem to sam cukier prawiechcialabym jeszcz schudnac, i pewnie kp bylo by latwiej..ale zobaczymy.
brzuch nadal mam duzy..tak jak mi spadlo zewsząd, tak brzuch zostal..wiem ze tam jest jeszcze duzo tluszczu, ktory byl przed ciaza, ale on jeszcze tak nienaturalnie odstaje.
Tak mysle co tam jeszcze..kurcze no zycie zmienilo sie calkowicie, kocham te moje wariaty, przy pierwszym swiadomym usmiechu mlodej plakalam jak bobr, teraz czekam na mlodegoale jest tez kurwewsko ciezko i czasem mam wrazenie ze dzieci mnie nienawidza
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!Dziewczynka i chlopiec
-
nick nieaktualnygabi 7 wrote:Emcia ze mną leżała dziewczyna z blizniakami i u jednego były złe przepływy i zaraz po przyjęciu dostała sterydy.leżała juz do końca ciąży i miała często ktg i usg.ciąża rozwiązana cc,bo u drugiego malucha przeplywy też się pogorszyly.maluszki chociaż malutkie to dobrze sobie radzą,ładnie jedzą i przybierają na wadze.nie martw się.wszystko będzie dobrze☺lepiej być pod czujnym okiem lekarzy.
-
ja mialam zle przeplywy, wyladowalam w szpitalu i tam pod obserwacja..wiadomo ktg 6 x dziennie i tak do skonczonego 36 tc..po to zostalam w szpitalu, ze jak by bylo cos nie tak w ktg to od razu ciecie. Przy cc wyszlo ze mlody mial krotka pepowine, stad mogly byc te przeplywy zle.
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!Dziewczynka i chlopiec
-
Emcia ona leżała w szpitalu 7 tyg.a cc miała w 36t4d tylko że jej dzieciaczki urodziły się z wagą po 1500,więc malutkie jak na ten tydzień.
Dziewczyny ja właśnie jestem po usg,wszystko wygląda ok.według usg dziewczyny ważą po 2600,więc nieźle ☺Sun2017 lubi tę wiadomość
-
Bizona,
Twoje dzieciaki Cię kochają, choć może same jeszcze o tym nie wiedzą hihi Ale jesteś ich mamą, najbliższą osobą. Dla dzieci ważny jest Twój pokarm, ale Ty też jesteś ważna, więc jeśli tak się męczysz, to chyba nie ma co.
Mnie zrobili test oksytocynowy, wyszedł ok, zaczęłam czuć nawet niewielkie skurcze (wcześniej nic). Przenieśli na patologię ciąży, tutaj spokój, w porównaniu do porodówki, no i nie muszę leżeć cały czas pod ktg, mam zapos co kilka godzin.
Jakieś newsy, Gabi?Witajcie córeczki! 5.10.2018 -
Pat85, dziekuję za instrukcję- zbadałam sobie to rozejście i mam na 4 palce!!! Masakra
Sama sobie zbadałam i zadzwoniłam do położnej. Była akurat u sąsiadki obok ( ona miała termin 2 dni po mnie ale u mnie wiadomo ze poród był wczesniej) i powiedziała że to na 4 palce jest. Dała mi nr do fizjio która typowo się tym rozejsciem zajmuje i umówiłam się do niej na poniedziałek. Ale w czwartek idę profilaktycznie do fizjo od dzieci i zobaczymy co tez mi powie na to rozejście. Miałam taki płski brzuszek a teraz mam taką piłeczkę
Za link do filmiku tez dziękuję, na pewno będę korzystać.
Co do kp to chciałam już odpuścić...ale dziś rano dwie plamy na cyckach i do tego ta informacja od Ciebie, że chłopcom dopiero po 3 miesiącach sie spodobało wiec moze jednak zawalcze i zacznę przystawiac dziewczynki plus dwa razy dziennie laktator...
Witaj Bizona
Myslę że każda z nas powoli układa sobie dzień tak, że i parę chwil na forum teraz się znajdzie bo wcześniej bywało ciężkoChoć tak naprawdę ciągle jest
Z tym kp to się nie przejmuj, szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko więc na siłę moim zdaniem nie ma sie co zażynać żeby kp...ja jeszcze spróbuję ale zobaczymy czy dziewczynki będą wogóle na cyca miały ochotę.
Bizona co do smoka to mi fizjo mówiła że trzeba często podawać i trzymać bo one naprawdę ratują życie, a to ze dziecko wypluwa, wcale nie oznacza że go nie chce. Nie umie po prostu ssać. A cyca ssie się inaczej, butlę jeszcze inaczej i smoczka inaczej...więc podawaj i trzymaj- na pewno załapie a Ty bedziesz miała odrobinkę spokoju
Co do spania z dziećmi to moje ani razu nie były w koszach mojżesza...od poczatku spią z nami i ja to po prostu uwielbiam!!! Zreszta było to wygodne przy kp i nie wyobrażam sobie że moglibysmy nie spać wszyscy razem. Dobrze że mamy naprawdę wielkie łóżko w sypialni
Bizona, piękna waga- na pewno jeszcze zleci bo przy dzieciach jest co robić. Ja to nawet nie odczuwam juz potrzeb fizjologicznych tak czesto a głód łapie mnie przeważnie w nocy
Z tym brzuszkiem to też się dowiedz czy nie masz rozejścia mięśni brzucha...bo mi dziś położna powiedziała że mój 'brzuszek" to własnie został ze wzgl. na to rozejście. szkoda że czesniej nikt mi nie powiedział że można sie tego spodziewć i człowiek sam musi sie diagnozować i szukać pomocy/informacji w inernecie
Dziewczyny ja to przez pierwszy miesiąc codziennie rano płakałam ze szcześcia że dziewczynki są juz z nami, ze są takie piekne i zdrowe.
Po 6 tygodniach poszłam do mojego cugownego lekarza z prezentem- ramką z wygrawerowanym napisem "Serdeczne podziękowania dla dr Krzysztofa Derwicha, lekarza o wielkim sercu- za pomoc w drodze do rodzicielstwa. Monika i Radek" i tez płakałam u niego ze szczęścia
Te emocje właściwie trzymaja mnie do dziś
Szczęście mam przeogromne że moje dziewczynki płaczą tylko jak są głodne i przy zakładaniu czapki. Nie ma u nich płakania bez powodu co jest ogromnym szczęściem. W dodatku pierdzą jak szalone i ominęły nas kolki, ale podajem im czasem espumisan bardziej zapobiegawczo.
No to sie rozpisałąm. Chyba znów będę rzeźbic długie posty -
czarnulka, całym sercem jestem z wami! Chłopcy są pod dobrą opieką więc musi byc dobrze. W dodtku Ty jesteś wspaniałą mamą, która jest mega silna. I Twoja moc na pewno daje im siłę!!! Wierzę że jesteście już coraz bliżej do tego aby być razem w domku, za co razem z mężem ( i dziewczynkami) mocno trzymamy kciuki!!!!!!!!
Emcia, pewnie dostaniesz sterydy. Ja jak trafiłam w 24 tc to nie dostałam jeszcze wtedy ale podali mi chyba równo w 35 tc a w 35+5 dziewczynki były ze mną. Oddychały zupełnie samodzielnie. Bardzo dobrze że lekarka kładzie Cię na oddział, na pewno Ty będziesz też spokojniejsza. Mozliwe że poleżysz do rozwiązania ale ja bym tak własnie wolała niz siedzieć w domu i się martwić. Będzie dobrze
Gabi, piękna waga Twoich dziewczynekCiekawe jaki masz "brzuszek" na tym etapie ciąży? Mój był ogromny ale u mnie waga nieco mniejsza i tez tydzień rozwiązania wczesniejszy. Gabi a Ty bedziesz rodzić sn czy cc?
gabi 7, czarnulka24 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybizona wrote:ja mialam zle przeplywy, wyladowalam w szpitalu i tam pod obserwacja..wiadomo ktg 6 x dziennie i tak do skonczonego 36 tc..po to zostalam w szpitalu, ze jak by bylo cos nie tak w ktg to od razu ciecie. Przy cc wyszlo ze mlody mial krotka pepowine, stad mogly byc te przeplywy zle.
-
Sterydow nie dostalam bp to byl juz 34 tc..wiec nie jakas skrajnie wczesna ciaza zeby podawac. Z badan to ktg..to jest najbardziej wazne badanie i raz w tyg usg. Ktg na patologii mialy wszystkie..jedne staly (masakra) reszta jak ja 6 razy dziennie od 5 rano poczawszy;) praktycznie caly czas dzieci sa monitorowane.
9.12 pierwsze ICSI. Mamy dwa serduszka!Dziewczynka i chlopiec