Podwójne i potrójne szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
rodzynka66 wrote:Sami z siebie już siadają? Coś wcześnie Oczywiście,że mogą leżeć, ale tak płaska jak gondolka nie jest, ma lekki uskok.
I Ty sobie nie mysl , ze ja wyrodna matka że dzieci woze juz w spacerowkach ja bardziej z tych przewrazliwionych i nic na sile zanim zrobiłam przesiadke na spacerówke rozmawialam z kolezanka , ktora jest rehabilitantka hehe -
Rodzynka zgadzam się, że im dłużej gondola tym lepiej. Ale tak jak mówię, u nas Tfk juz malutko miejsca i ciasno.
Wy jaki macie wózek?
Angela juz myslalam,że Twoje dzieci same siadają. To bym uznał, że chyba cos nie halo. Tak wcześnie hehe. Jak próbują się podnieść to co innego.
Dziś było zapoznanie się z dynia, chyba smakowalo. U nas powoli z dietą. Dopiero drugie warzywo,jak wszystkie zjemy wtedy owocki,później dwuskładnikowe i na końcu obiadki i zupki. Jest zabaw z tym wprowadzaniem.
Jak to u Was wyglądało?
A stare matki założycielki wątku co u Was?? Zagladacie jeszcze tu?
Ost myslalam o czarnulce, wiecie co u nich?
szczęście x2 : ) 2k2o
21.12.2017 ! Zośka i Jaś
(ur. 37+6) -
didi31 wrote:Rodzynka zgadzam się, że im dłużej gondola tym lepiej. Ale tak jak mówię, u nas Tfk juz malutko miejsca i ciasno.
Wy jaki macie wózek?
Angela juz myslalam,że Twoje dzieci same siadają. To bym uznał, że chyba cos nie halo. Tak wcześnie hehe. Jak próbują się podnieść to co innego.
Dziś było zapoznanie się z dynia, chyba smakowalo. U nas powoli z dietą. Dopiero drugie warzywo,jak wszystkie zjemy wtedy owocki,później dwuskładnikowe i na końcu obiadki i zupki. Jest zabaw z tym wprowadzaniem.
Jak to u Was wyglądało?
A stare matki założycielki wątku co u Was?? Zagladacie jeszcze tu?
Ost myslalam o czarnulce, wiecie co u nich?
Niw cos Ty , jak sie chwyca czegos to siedza
Ty wprowadzasz po kolei po 1 warzywku ? I dopiero na koncu miesko ? Czy jak ? Ktos Ci tak zalecil czy sama ? -
didi31 wrote:Rodzynka zgadzam się, że im dłużej gondola tym lepiej. Ale tak jak mówię, u nas Tfk juz malutko miejsca i ciasno.
Wy jaki macie wózek?
Angela juz myslalam,że Twoje dzieci same siadają. To bym uznał, że chyba cos nie halo. Tak wcześnie hehe. Jak próbują się podnieść to co innego.
Dziś było zapoznanie się z dynia, chyba smakowalo. U nas powoli z dietą. Dopiero drugie warzywo,jak wszystkie zjemy wtedy owocki,później dwuskładnikowe i na końcu obiadki i zupki. Jest zabaw z tym wprowadzaniem.
Jak to u Was wyglądało?
A stare matki założycielki wątku co u Was?? Zagladacie jeszcze tu?
Ost myslalam o czarnulce, wiecie co u nich?
Mamy wózek bliźniaczy 1obok2 firmy TAKO
Didi jak synuś na rehabilitacji? U nas super, postępy ogromne, a ćwiczenia są nauką przez zabawę
My zaczęliśmy tradycyjnie - warzywa, owoce, obiady, kaszki
Też ostatnio myślałam o Czarnulce...na wątku listopadowym tez jej nie widziałam. -
Angela* wrote:I Ty sobie nie mysl , ze ja wyrodna matka że dzieci woze juz w spacerowkach ja bardziej z tych przewrazliwionych i nic na sile zanim zrobiłam przesiadke na spacerówke rozmawialam z kolezanka , ktora jest rehabilitantka hehe
Nic nie myślę, po prostu mnie zdziwienie wzięło, że siedzą a są miesiąc młodsi. Wcześniej jeszcze byłam na forum listopadowym i dziewczyny też pisały, że sami nie siedzą, więc tym bardziej. -
Angela* wrote:Niw cos Ty , jak sie chwyca czegos to siedza
Ty wprowadzasz po kolei po 1 warzywku ? I dopiero na koncu miesko ? Czy jak ? Ktos Ci tak zalecil czy sama ?
Tak pediatra mi doradziła, także etapami i małymi kroczkami..szczęście x2 : ) 2k2o
21.12.2017 ! Zośka i Jaś
(ur. 37+6) -
rodzynka66 wrote:Mamy wózek bliźniaczy 1obok2 firmy TAKO
Didi jak synuś na rehabilitacji? U nas super, postępy ogromne, a ćwiczenia są nauką przez zabawę
My zaczęliśmy tradycyjnie - warzywa, owoce, obiady, kaszki
Też ostatnio myślałam o Czarnulce...na wątku listopadowym tez jej nie widziałam.
Rehabilitacja daje efekty a pani go chwali, wiec cieszę się bardzo. Ja sama widzę, że Jasiek rusza do przodu. Ale krzyczy bardzo moj mały bohater .
Niedługo ja będę potrzebowała rehabilitacji bo kręgosłupem mi siada. Noszenie dzieci, znoszenie wózka albo noszenie w foteliku. Masakra. Mogliby juz chodzićszczęście x2 : ) 2k2o
21.12.2017 ! Zośka i Jaś
(ur. 37+6) -
Rodzynka66
Chyba się źle zrozumiałysmy hehe
Chodziło mi o to , że w spacerowkach potrafia usiasc trzymajac sie wozka
Na takie stabilne siedzenie maja jeszcze czas
A zdarzaja sie przypadki , aby dziecko siedzialo stabilnie w wiwku 6 mieisecy
Kazdy bobasek innyWiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2018, 22:08
-
Angela* wrote:To.dobrze
A moge wiedziec na co rehabilitujesz synka ? Napięcie mięśniowe ?
Mały ma wzmożone napięcie w obręczy barkowej,słabo główkę podnosił. I skierowano nas na ćwiczenia.
Jak zęby u waszych. Rodzynka kiedy zaczęlo się, Angela jak u Was?
U nas ponad miesiąc juz nerwowo a tu nic. Ale na wizycie dr mówiła, że widać je w dziaselkach i niedługo będą?i gora i dół. Zwariowac można, za dnia marudy mega.szczęście x2 : ) 2k2o
21.12.2017 ! Zośka i Jaś
(ur. 37+6) -
didi31 wrote:Mały ma wzmożone napięcie w obręczy barkowej,słabo główkę podnosił. I skierowano nas na ćwiczenia.
Jak zęby u waszych. Rodzynka kiedy zaczęlo się, Angela jak u Was?
U nas ponad miesiąc juz nerwowo a tu nic. Ale na wizycie dr mówiła, że widać je w dziaselkach i niedługo będą?i gora i dół. Zwariowac można, za dnia marudy mega.
U nas cora trochę wzmozone napiecie i lekka asymetrie , cwiczymy metodą NDT Bobath , ale dzieki Bogu jest poprawa , po ostatniej kontroli napiecie juz prawie okey , zostala nam jeszcze minimalnie asymetria , ale pomału do przodu
Zabki corcia juz od jakiegos czasu ma na wierchu , synek ma biale widoczne , alw cos slabo jemu się przebijaja -
My z kolei mieliśmy obniżone napięcie mięśniowe, asymetrię główki i też był problem z jej podnoszeniem, a teraz fiu fiu LEEEEEWWW nie Tygrys
Też ćwiczymy metodą Bobath. Trzy lekcje miał wg metody Vojty i nigdy więcej!
Chodzicie prywatnie czy państwowo? Raz/dwa w tygodniu?
Angela spoko Moja córcia siedzi stabilnie, ale tylko gdy się ją usadzi, więc nie naciskamy, czekamy, aż sama do tej pozycji dotrze.
Przesypiają już Wasze dzieci noc?
Dziewczyny, planujecie wakacje z bliźniętami? Macie jakieś miejsca godne polecania nad morzem? Jak to widzicie logistycznie? -
rodzynka66 wrote:My z kolei mieliśmy obniżone napięcie mięśniowe, asymetrię główki i też był problem z jej podnoszeniem, a teraz fiu fiu LEEEEEWWW nie Tygrys
Też ćwiczymy metodą Bobath. Trzy lekcje miał wg metody Vojty i nigdy więcej!
Chodzicie prywatnie czy państwowo? Raz/dwa w tygodniu?
Angela spoko Moja córcia siedzi stabilnie, ale tylko gdy się ją usadzi, więc nie naciskamy, czekamy, aż sama do tej pozycji dotrze.
Przesypiają już Wasze dzieci noc?
Dziewczyny, planujecie wakacje z bliźniętami? Macie jakieś miejsca godne polecania nad morzem? Jak to widzicie logistycznie?
U nas odpukag metoda Bobath daje efekty , Vojta nie próbowaliśmy...
U nas nocki przesypiaja od jakis 2 miesięcy
Ćwiczymy prywatnie 3 razy w tyg...
My Wakacje planujemy jechac ale jeszcze myślimy gdzie , bo jesteśmy z Chorwacja , ale troszke sie wahamy zobaczymy -
Rodzynka, Angela
my rehabilitacja z NFZ raz w tyg albo 2 razy,różnie to wygląda. Myślałam nad prywatnymi wizytami ale neurolog i rehabilitant mówili,że narazie na spokojnie bo nie ma takiej potrzeby. Jeśli nie będzie postępów to mi powiedzą żeyb jednak dodatkowo jeszcze cwiczyć. Ja sama widzę z mężem postępy u synka. Cwiczy metodą Bobath. Vojty słyszałam,że jest dość drastyczna :)ale skuteczna.
Wakcje, nasi będą mieli skończone 8mc. Planujemy jechać nad nasze morze (mamy ok 600km jesteśmy ze Śląska) ale jeszcze nic nie mamy zarezerwowane.
Ciekawa jestem czy uda się wyjechać i jak nam to wyjdzie.szczęście x2 : ) 2k2o
21.12.2017 ! Zośka i Jaś
(ur. 37+6) -
Angela a jaka cena prywatnie? My byliśmy 3x70zł,a teraz jeździmy państwowo
i raz - jestem o wiele bardziej zadowolona, dwa - mamy łagodniejszą metodę. Wcześniej synuś bardzo przeżywał metodę Vojty... Jeździmy 2/tydz., chyba, że nam lub rehabilitantce coś wypadnie. Ile czasu Wam wyznaczyli na ćwiczenia? U nas ok. 3 miesiące.
My też chcielibyśmy nad polskie morze :)Bierzecie babcie albo kogoś z rodziny? My bardziej sami i dlatego trochę się obawiam logistyki, zasypiania w nowym miejscu, a o wyjściu wieczornym można wtedy zapomnieć
Didi - u nas dzieci zaczęły się ślinić ok 2,5 m-ca, ale efektów nie widać Jedynie prześwitują ząbki przez dziąsła, są blisko, ale jeszcze nie wyszły. Maluchy biorą do buzi wszystko ale nie marudzą, raz na miesiąc może się zdarza ciężki dzień i właśnie tłumaczymy sobie zębami...Po cichu liczę, że nie będzie tragedii przy wychodzeniu zębów...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2018, 22:56
-
rodzynka66 wrote:I jak u Was wygląda zasypianie? Jedno bliźnię usypiacie Wy, drugie Mąż? W tym samym pokoju? Reagują w nocy na swój płacz? Jak zasypiają? Na rękach, we wózku czy od razu po wypiciu mleka?
Didi - ile masz pobudek w nocy?
Płace 100zl za jeden raz ćwiczeń...
U nas zasypianie wyglqda tak , ze pi jedzonku , klade kazdego bobaska do swojego lozeczka , dzieci usypiaja same , śpią w jednym pokoju , kazde w swoim łóżeczku nie reaguja na swój placz . bo tfu tfu nie płaczą w nocy , usypiaja kolo 20.00-20.30 i śpią rano do 7.00-7.50maxSun2017 lubi tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny! Widzę, że wątek ma się dobrze, podczytuję Was trochę, ale brak mi czasu na pisanie
Angela, Twoje dzieci to jakieś Aniołki! Ile mają? U nas usypianie wygląda trochę gorzej. Wcześniej dziewczyny czasem usypiały same w łóżeczkach, ale aktualnie nie ma szans. Usypiamy razem z mężem - albo na leżaczku, albo na rękach. Czasem w dwóch różnych pomieszczeniach, bo się budzą wzajemnie haha W nocy też wcześniej spały bardzo ładnie, ale teraz potrafią się budzić kilka razy i też wzajemnie budzić. Co gorsze, wstają czasem o 6 i już nie chcą spać. W dzień marudzą, bo ząbkują. Jedna ma już pięć zębów, druga dwa. Ale poza tym, to są cudowne i kochane "Starsza" siedzi już sama i stoi przy barierce
Czy Ty nie karmisz już dzieci między 20 a 7?
Pozdrawiam wszystkie podwójne i potrójne przyszłe i obecne mamusiedidi31 lubi tę wiadomość
Witajcie córeczki! 5.10.2018