przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Martek...moze bedziesz ta szczesciara, ktora nie bedzie miala bolu miednicy
Pod koniec ciazy latwiej jest wymienic co nie boli niz co bolu....niestety
M_f....to ciesze sie bardzo ze wszystko ok
Ja dzis tez bylam u mojej. Zelazo niestety mi bardzo spadlo, mam brac dodatkowo do reszty witamin.
Szyjka nadal wysoko wiec jest ok. Dretwienie rak mam- najprawdopodobniej- od kregoslupa, ucisk na jakies nerwy. Wysypka zniknela, wiec nie ma tematu ( chyba dostalam ja - o dziwo- od oliwki dzieciecej, odstawilam i wysypki nie ma....dziwne).
Co do tematu - szpital do porodu- moja lekarka jak zobaczyla od nich pismo i posluchala moich opowiesci...zaczerwienila sie ze zlosci Dostalam skierowanie do szpitala ktory polecila mi polozna. Termin mamy na 04.03 zobaczymy co i jak....Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnydzięki Anette, no cieszę się, że już tej glukozy nie muszę powtarzać..
Mam nadzieję Kochana, że z tym szpitalem powiedzie Ci się lepiej..
A słuchajcie dziewczyny, tak się teraz zastanawiam, czy w PL pod koniec ciąży wypisuje się normalnie skierowanie do szpitala, czy to jest tak, że jak się zacznie to jedziesz? -
nick nieaktualnyNie ma skierowania na porod do szpitala. Jak przekroczysz termin to owszem dostaniesz skierowanie do przyszpitalnej poradni i będziesz musiała sie zgłaszać co 2-3 dni na ktg az do porodu albo terminu przenoszenia.
Jak coś sie dzieje to po prostu jedziesz do wybranego szpitala i rodzisz albo Cię odsyłają...m_f lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzieki. Jakos nic nie znalazlam o biodrach na tym forum wczesniej. Moze i nawet kiedys tu o tym czytalam, ale przez 100 stron tematu mozna zapomniec
Nie ma co... Nic tylko sie cieszyc, ze bedzie jeszcze gorzej...
Anette, ciesze sie, ze u Ciebie troche lepiej. Oby w nowym szpitalu mieli wiecej serca.Anette lubi tę wiadomość
-
M_f jeśli to sn to tak jak pisze Yoku. A jeśli cc to różnie- albo masz skierowanie na konkretny dzień albo też trzeba czekać do akcji porodowej (jak tak miałam przy pierwszej cc)
DzejKej bóle biodek mi towarzyszą prawie od początku ciąży... masakra... z wyra to się normalnie zwlekam nie wiem ile czasu. Do tego ta nieszczęsna rwa kulszowa i w ostatnich dniach doszedł mi "przesympatyczny" wrecz ból spojenia łonowego... Boże, ani nogo podnieśc jak buty zakładam -.- No szlag by to trafił. W pierwszej ciąży rzeczywiście to miałam ale w 9 miesiącu! A nie w 5! Grunt, ze wczoraj byłam u lekarza i wszystko jest ok Niunia wazy 360g i ma ok 18cm Obwód główki bodajże 17cm Rośnie moja kruszynka ślicznie )martek, she lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyagga84aa wrote:Mi też dokuczają wiązadła macicy. Ale przynajmniej wiem, że rośnie;))
Tak sobie myślę, że lada chwila nasze marcóweczki będą opisywały nam swoje doznania porodowe, to już tuż tuż Dziewczyny, to już naprawde finisz:)))
Agga, dokładnie o tym samym ostatnio myślałam -
Jeju dziewczyny a ja reklamę teraz zrobię Przyszła mi właśnie poducha motherhood
http://allegro.pl/motherhood-kojec-poduszka-dla-kobiet-4-gratisy-i3029665396.html
Jakie to wygodne!!! I do siedzenia i do leżenia i jak się położyłam to rzeczywiście jest super układ nóg w stosunku do kręgosłupa! Podejrzewam, ze na te bóle bioder to będzie super sprawa! Polecam!!! Właśnie siedzę z nią za plecami i końce mam pod rękami- nie no jakbym na tronie siedziała Myślę, ze to będzie mój najlepszy zakup ciążowy! -
nick nieaktualnyJa mam poduszkę motherhood od 4 miesięcy, dość długo z nią spałam i szczerze mówiąc nie jestem zachwycona.
W nocy przekręcić się na drugi bok jest ciężko, zawsze się budziłam jak chciałam zmienić pozycję i dopiero jak z nią nie śpię jestem w stanie przespać całą noc. Na ból kręgosłupa i bioder nie działa w ogóle, może pod koniec ciąży jest dobrym separatorem i można z nią spać pomiędzy nogami ale ogólnie żadna rewelacja jak za 160 zł. Poza tym po 4 miesiącach użytkowania już zmienia swoją strukturę, robi się ubita i dzieli się na części.
Daj znać Bella po nocy z poduszką jak było, może u Ciebie sprawdzi się lepiej
Za to flanelowe pieluchy motherhood są tak fajne i mięciutkie, że chyba dokupię jeszcze kilka.
-
Ja na poczatku mialam tez problem z przekrecaniem sie w nocy ale wzielam sie na sposob. Jak leze na lewym boku to poduszke mam przodem do siebie- jeden rog miedzy nogami, a drugi pod karkiem/ glowa. Jak sie przekrecam na prawy bok odsuwam ja lekko i mam ja za soba- jeden rog miedzy nogami, drugi pod glowa/ karkiem. Jakos sie tak przyzwyczailam i dla mnie jest super.
Na poczatku nawet lapalam Filipa na kradziezy szukam w nocy poduszki, a tu moj facet wtulony w nia....BellaRosa, vivien, DzejKej lubią tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
A pewnie, ze napisze jak się sprawuje Ja licze na to, ze pomoze. Szczerze mówiąc w nocy się nie przekręcam, bo jak się przekręcam to mnie bolesne prądy do nogi od rwy kulszowej budzą Zatem przywykłam spać na 1 boku ( z resztą ja mało kiedy się wierce...jak zasnę tak śpię chyba, ze nos mi się zatka czy coś takiego)- także licze, ze ta poduszka może się u mnie sprawdzić. teraz leże z lapkiem na poduszcze i póki co odczuwam ulgę jeśli chodzi o ból w spojeniu łonowym (jaśki mniej się sprawdzają między nogami- to tak na pierwszy rzut oka). Już nie mogę doczekać się nocy ))) Na innym forum dziewczyny nakreciły mnie na tą poduchę, bo się z nią nie rozstają a wrecz usnąć bez niej nie mogą Także naprawde mam wielkie oczekiwania co do tej poduchy
Anette lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny