przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
M_F to prawda, ze niektórzy lekarze mają podejście, ze co ma być to będzie... i przyznam się szczerze, że to podejście wcale tak do końca nie jest złe wbrew pozorom. Jednak jako kobieta, która miała zagrożoną ciążę i wiem czym pachnie poronienie (bo przez ponad dobę byłam utwierdzona w przekonaniu, ze poroniłam) wiem też czym jest ciągła obawa "czy się uda" jestem obecnie za dmuchaniem na zimne- mimo, ze wcześniej miałam stanowisko bardziej luzackie w tym temacie. W tej ciąży nie odważyłabym się na 3/4 rzeczy które robiłam w pierwszej ciąży i czasem mam wrażenie że im człwoiek mniej wie tym dłużej żyje Wolałabym mieć wręcz takie podejście jak kiedyś, bo psychicznie czuję się wykończona tą ciążą
-
nick nieaktualnyJa traktuję ciążę bardzo na luzie, ale tak jak piszesz, BellaRosa, pewnie dlatego, że nie bardzo jestem świadoma jak to jest czuć się inaczej. Ciążę znoszę super od samego początku, doświadczeń "okołoporonieniowych" nigdy nie miałam.. Więc nigdy chyba nie zrozumiem do końca takiego podejścia, ale nie dlatego, że nie chcę, bo staram się jak mogę, ale dlatego, że po prostu wiem, że trzeba coś samemu przeżyć, aby tak naprawdę wiedzieć, jak to jest..
-
Ja Cię M-F rozumiem za to bardzo dobrze Sama na początku dziwiłam się m.in podejściu Anette do pewnych spraw. Teraz ją rozumiem. I uwierz mi, ze prawdę mówiąc masz podejście najlepsze jakie można tylko mieć, bo ciążą człwoiek powinien się cieszyć a nie nie spać po nocach myśląć "Boże co będzie" i przy każdym ukłuciu, skurczu itp panikować, ze zaraz się coś stanie. Także cieszę się wręcz, że traktujesz ciąże na luzie, bo sama tak traktowałam pierwszą i to po prostu był taki lajcik, że uważałam: pfff ciąża to nie choroba to sama przyjemność i mogłabym w niej chodzić całe życie. Jednak... pewne rzeczy potrafią tak człwiekowi zmienić psychę, ze szok
-
Dziewczynki....dzieki za mile slowa, jestescie kochane !
Na facebook jest mi faktycznie latwiej/ szybciej kontaktowac sie ze znajomymi. Jesli macie ochote to tu moje namiary: Aneta Arleta Brzykcy
....ale i tak w miare mozliwosci bede tu zagladacTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualny
-
Dzieki dziewczyny za namiary
A odnosnie tematu sexu to ja akurat od razu dostalam zakaz od lekarza nie zapobiegawczo a ze wzgledu na plamienie..na poczatek bylo 3miesiace...a teraz ?hmmm jakos sie przyzwyczailam i tak za komfortowo sie nie czuje z ogromnym brzuszkiem? Wiec moj maz to rozumie..to nie problem dla naszego zwiazku -
Odnośnie sexu to ja nie miałam ciązy zagrożonej ani tej ani poprzedniej i kochaliśmy się normalnie, w sumie do ostatniego dnia, żeby wywołać poród ;p Teraz mąż jest za granicą co trochę utrudnia sprawę ;p
Anilorak superanilorak lubi tę wiadomość
-
karoam wrote:Dzień dobry!
Pytałam już na "staraczka..." ale i u Was jako doświadczonych, skopiuje mojego posta z prośbą o poradę
Wczoraj zaliczyłam gina- wybrałam na pierwszy strzał gościa polecanego przez tutejsze Polki, który prowadził ich ciąże (w tym jedna zagrożoną). Ogólne wrażenia przyjemne- gościu ok 60, perfekcyjnie gada po angielsku, sympatyczny i wesoły. Jest Egipcjaninem ale ma też Kanadyjską narodowość bo prowadził tam swój gabinet ginekologiczny. Na ścianie masa dyplomów- wszystko spoza Egiptu więc na plus
No i teraz moja prośba do Was- zdam Wam relacje co i jak, a Wy powiedzcie co o tym sądzicie:
1.Wypytał o wiek, ile jesteśmy małżeństwem, czy brałam tabletki anty, czy któreś z rodziców ma nadciśnienie
2.A także- kiedy była ostatnia @, czy od tamtego czasu wystąpiły jakiekolwiek plamienia, czy mam jakieś bóle i ogólnie o samopoczucie
3.Zważył mnie (52,8 w opakowaniu), zmierzył ciśnienie (100/70), osłuchał serce, sprawdził węzły chłonne na szyi (??), zrobił USG (nic nie widać- podobno jest za wcześnie no i oprócz tego jak tylko zaczął zapytał czy korzystałam teraz z toalety- a akurat przed wejściem mi się tak strasznie siusiu zachciało i powiedział, że przed badaniem dobrze zostawić mu "kilka kropel" dla lepszego "widoku")
4.Pytał czy mamy zwierzęta- do niedawna mieliśmy kota (miesiąc temu wybył i nie wrócił)
5.Założył kartę ciąży i dał następujące zalecenia:
-jeść na razie co chcę z wyłączeniem słodyczy, fast foodów, kawa i herbata w ograniczonej ilości
-powiedział, że ze względu że to pierwsza ciąża sugeruje wstrzymanie się od pożycia małżeńskiego co najmniej do następnej wizyty (a wstępnie stwierdził że 3 miechy)
-i ze względu na to, iż całkiem niedawno brałam tabsy (do stycznia) i był to długi okres, przepisał Dupaston-1 tabletka 2x dziennie (tu jestem zielona i trochę to dla mnie dziwne)
-oczywiście kwas foliowy
Badania jakie zlecił:
-grupa krwi i czynnik RH
-morfologia kompletna krwi
I tyle. Pytałam o toksoplazmoze- stwierdzil, ze nie trzeba, skoro już kota nie ma, kazał trzymać się z dala od obcych kotów i tyle.
Pytałam o ponowne wykonanie bety- spytał- po co? No to ja mu wykład, żeby sprawdzić czy odpowiednio przyrasta itp...a on na to, że nie jest to niezbędne i nie będzie mi zlecał badań, które niepotrzebnie poniosą za sobą koszta. Stwierdził, że za zlecenie czegoś takiego odebrali by mu w Kanadzie licencje- bo lekarz ma prawo zlecać tylko niezbędne badania, nie może narażać pacjanta na niepotrzebne koszta jeśli nie ma do tego podstaw...sama nie wiem co o tym myśleć dlatego piszę do Was z prośbą o poradę.
Gin powiedział żebym przyszła za 4 tygodnie- czyli ok 9t ciąży- wtedy już wszystko powinno być widoczne na USG i będzie można podjąć dalsze kroki
Fajnie ze jestes zadowolona z lekarza, to wazne.
Moj lekarz stosuje praktyki podopne do lekarzy w UK, czyli nie bylo badania bety, ani razu. Tutaj po prostu sie tego nie robi i nikt z tego powodu nie panikuje, podejzewam ze kobiety nawet o tym badaniu nie wiedza.
Co do toksoplazmozy to tez mnie pod tym wzglegem nie badal, nawet nie pytal czy mamy w domu zwierzeta.
Co do USG to ja mam zawsze robione na pusty pecherz, bo przed wizyta prosza mnie o probke do badania, moze uznal ze to za wczesnie i ze jak nic nie bedzie widac tobedziesz miala stresa przez najblizsze 4 tygodnie.
Trzymaj sie
karoam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Rika właśnie ogladam nagranie krzysia;) i musze mojemu lekarzowi powiedzieć że też chcemy takie;) mowilismy w zwszlym miesiacu ale mowil ze zrobimy jak bedzie wiekszy bedzie ladniej go widac i pamiatka extra:)
ech co do sexu dziewczyny.. u mnie z ochotą bywa cięzko, nie wiem czy to psychika czy hormony? ale na szczęście M jest wyrozumiały i wystarcza nam raz na jakiś czas;p a myślałam że bedzie jak w necie czytałam że ochota sie zwieksza ale chyba to nie u mnie;pp odbijemy po porodzie -mam nadzieje;p
a mam jeszcze pytanie w karcie ciazy mam wizyta u stomatologa? czy to jest obowiazkowe zeby przed porodem go zaliczyc? mama mi opowiadała że ona musiała obowiązkowo mieć przegląd zębów..