przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
anilorak wrote:Dziewczyny my już po USG połówkowym. Taka jestem szczęśliwa. Wszystko wyszło dobrze. Lekarz nie znalazł żadnych nieprawidłowości Michałek ładnie przybrał na wadze. Ma teraz ok 578g, duży jest na jakieś 23 tydz. 1 dzień. Na początku nie chciał współpracować, ale po jakimś czasie tak się zaczął ładnie układać, że wszystko mogliśmy zobaczyć i sprawdzić. No może prawie, bo nie udało się nam zrobić zdjęcia twarzyczki w 3d, bo zasłonił się dwoma rękami. Wstydzioszek ten nasz Michaś ale to już pikuś, ważniejsze są inne rzeczy.
nasz Filipek też spory będzie;)
bylismy na USG 22tydz i 6 dni a wymiary wskazywały na 24 tydz;) ponad 600 gram ważył ale buźki też podejrzeć nie dał odwrócił się i zasłaniał ale najważniejsze że rośnie i miewa się dobrze;)Rika, anilorak lubią tę wiadomość
-
anilorak wrote:Dziewczyny my już po USG połówkowym. Taka jestem szczęśliwa. Wszystko wyszło dobrze. Lekarz nie znalazł żadnych nieprawidłowości Michałek ładnie przybrał na wadze. Ma teraz ok 578g, duży jest na jakieś 23 tydz. 1 dzień. Na początku nie chciał współpracować, ale po jakimś czasie tak się zaczął ładnie układać, że wszystko mogliśmy zobaczyć i sprawdzić. No może prawie, bo nie udało się nam zrobić zdjęcia twarzyczki w 3d, bo zasłonił się dwoma rękami. Wstydzioszek ten nasz Michaś ale to już pikuś, ważniejsze są inne rzeczy.
nasz Filipek też spory będzie;)
bylismy na USG 22tydz i 6 dni a wymiary wskazywały na 24 tydz;) ponad 600 gram ważył ale buźki też podejrzeć nie dał odwrócił się i zasłaniał ale najważniejsze że rośnie i miewa się dobrze;) -
vivien kurcze musze podpytać na nastepnej wizycie lekarza. jestem młoda to moja pierwsza ciąża i jestem naprawde zielona. gdy by nie wy połowy rzeczy bym nie wiedziała :*
PS to ja; http://www.facebook.com/karolina.zbikowska.754 już niedługo Urbańska;p -
nick nieaktualny
-
też właśnie wiekszość znajomych nie miała ochoty na sex ;p w ciąży:) uf ale dobrze wiedzieć ze nie jestem sama bo już myślałam ze coś nie tak ze mna;p
co do stomatologa dobrze wiedzieć wiec sie zapisze na przegląd żeby potem Filipkowi nic nie było-bo naprawde nie warto ryzykować. - chociaż boje sie dentystów brr.. -
Jak tam dzionek mija dziewczyny?
Jeszcze raz bardzo dziękuje za wszystkie odpowiedzi
Co do seksu to właściwie jedna cholera co lekarz "zapisał" ja i tak nie mam ochoty. Jestem kompletnie "umarta" lenistwo jak nic, najchętniej bym z lóżka nie wstawała
Ale dzisiaj się troszkę ogarnęłam bo mamuśka jutro przylatuje
A co do stomatologa- no jak to już stały klient tak od 3 miesięcy wczoraj lekarzowi powiedziałam, że zaciążyłam to stwierdził" no to dzięki Bogu żeśmy te wszystkie ósemki powyrywali" no ale jeszcze kilka ubytków jest i będziemy nad tym pracować -
Karoam minie pierwszy trymestr i wróci ochota na seks a przede wszystkim więcej siły będziesz miała Ja odpukać mam zęby w porządku póki co i mam nadzieję, że do końca ciąży się to nie zmieni.
Moja królewna dziś leniwa i denerwuje mamę, że się nie rusza może wieczorem będzie bardziej aktywnakaroam lubi tę wiadomość
-
czyli ze mną też wszystko jest ok Co do wizyt u stomatologa to ja chodzę już od 3 miesięcy i robię po 1 ząbku. Najgorsze jest to, że poprzedni lekarz zapewniał mnie, że wszystkie zęby mam wyleczone (a chodziłam bardzo regularnie na kontrolę)a po zmianie lekarza okazało się, że są jakieś ubytki. Co prawda nie są duże ale lepiej je wyleczyć. Ehh z lekarzami.
karoam pamiętam moje początki ciąży. Ja też tylko bym spała i nic więcej, A teraz już jest dużo lepiej
Dzisiaj byłam na kolejnej wizycie. Serduszko Olgi ładnie bije. Moje wyniki też są ok tylko skraca mi się szyjka. Myślałam, że będę mogła pochodzić na basen a lekarz zabronił. Kazał się oszczędzać.karoam lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kurcze ja u dentysty ostatni raz na przeglądzie chyba w liceum byłam Mój mąż ma fatalne zęby i siłą rzeczy... zna się na tym wszystkim prawie jak stomatolog Nawet to on z córą do dentysty chodzi ( ja się boję) i właśnie mój mąż mi zęby sprawdza I za każdym razem mówi "Jezu jak ja Ci zazdroszczę Ty nawet między zebami nie masz żadnej dziury!" tylko zaznacza, ze na odkamienianie powinnam pójść, bo z tyłu na trzonowych trochę się nazbierało- cóż 10 lat palenia zrobiło swoje mam nadzieję, ze po ciąży nie wrócę do tego gówna za przeproszeniem
Suzy Lee lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
anilorak trzymam kciuki za piękną pogode w tą sobote mam nadzieje ze i Tobie i mi dopisze szczeście i słoneczko:)
Czas leci jak opetany pamietam jak w grudniu dopiero myśleliśmy o ślubie a to już tuz tuż ale ciesze się
anilorak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, spore te wasze chłopaki:))))
Jeśli chodzi o stomatologa, to w karcie ciąży też mam do tego rubryczkę, ale ginekolog nawet się nie spytał, czy byłam:) A była z bolącym zębem w 3 miesiącu, ale wszystko okazało się ok.
Co do seksu, to ja też czekałam na drugi trymestr i na tą wszędzie opisywaną megaochotę na seks, a tu zonk..... jak było, tak jest, czyli libido marniutkie;)))
Zaproszenia na FB do was powysyłałam, więc te ciężarówki, które dały linka mnie mają, a dla tych, które jeszcze nie wkleił linka, podaję swój:
https://www.facebook.com/agnieszka.szwaja.9?ref=tn_tnmn -
nick nieaktualnyMam podobnie z zębami co Bella, choć ostatnio mi krwawią dziąsła i czasami boli mnie jeden, ale przechodzi... i z paleniem też mam podobnie... mam nadzieję, że po tej ciąży nie wrócę już do tego "gówna".
Ja jednak tu w innej sprawie. Byłam wczoraj u rehabilitanta. Zbierałam się 3 tygodnie, bo myślałam że te plecy mi przejdą, ale było coraz gorzej i w końcu tam trafiłam. Z początku wydał mi się nieco gburowaty, bo na hasło że jestem w ciąży powiedział że w ciąży to on woli nic nie robić (bo różne rzeczy widział) i już myślałam, że wizyta potrwa 5 minut, dostanę kartkę z lekkimi ćwiczeniami i tyle. Jednak zamiast planowych 30-40 minut spędziłam tam 1,5 godziny, bo akurat następny pacjent nie przyszedł, a nam sie swietnie gadało, troche tez pocwiczylam. Świetnie mi wiele rzeczy tłumaczył, a sam jako ojciec 4 dzieci z 10 ciąż jest bardzo obeznany w temacie i delikatny. No po prostu idealny rehabilitant dla ciężarnej. Sam dopytywał czy już czuję małego, jak to było z moją pierwszą ciążą, tłumaczył mi pewne rzeczy z porodem - chwilami zastanawiałam się, czy aby na pewno jest tylko rehabilitantem bo temat był iście ginekologiczny. Gdy jego żona po 2 porodzie miała problem z trzymaniem moczu, pojechał kształcić się w temacie do Wielkiej Brytanii i jest mówi prawdopodobnie jedynym kompetentnym rehabilitantem pomagającym w tej przypadłości w Warszawie. Uspokoił mnie, że w razie czego, to jest problem jak najbardziej do naprawienia.
Teraz opiszę co mi jest. Jak np. mąż będzie wam trzymal kciuki na dołkach w plecach, powinien poczuc różnicę w ruchu tamtej bolącej panewki podczas, gdy będziesz podnosić lewą a potem prawą nogę - to może podpowie co nieco innym dziewcznom we wczesnej ciąży z bólami jakby rwa kulszowa z jednej strony:
Od początku ciąży, w skutek hormonów już się rozluźniają łączenia w kości biodrowej (to jeszcze nie jest to rozszerzanie się przed porodem, ale po prostu więzadła, łączenia sa luźniejsze) i prawdopodobnei schylając się po coś, lub jeszcze pewniej dzwigając synka w skłonie (na przykład żeby posadzić go na sedes lub wyjąć z wanny. Pochylony 30 stopni kregoslup, gdy dzwigasz 5 kg, odczuwa nacisk pół tony na kręgi!), w skutek nadmobilności moich elementów ruchomych- coś tam mi wypadło. Dodatkowo mięśnie w tym miejscu sa wyjątkowo spięte prawdopodobnie w skutek stresu + od pierwszej ciąży zaniechałam wszelkiej większej aktywności sportowej, więc moja kondycja pierwszy raz w życiu jest tak beznadziejna i mam kompletnie nierozciągnięte ścięgna i mięsnie pod pośladkami i z tyłu nogi, i te wszystkie mięśnie przy ruchu ściągają w dół to moje unieruchomione, wypadnięte coś chyba kulszowe (jak Boga kocham nie pamiętam co, jakas chyba panewka kulszowa, ale na pewno nie biodrowa!). Powiedział, że na taki ból w ciąży jedynie możemy rozciągać mięśnie i ścięgna w taki sposób:
Kładziemy się na podłodze, w przejściu z jedną nogą na ścianie prostą, a drugą leżącą na płasko na podłodze. Pod plecy kładziemy wałek z ręcznika pod dolną partią pleców- tam gdzie biodra i tak leżymy, rozciągamy żeby czuć że tam nas delikatnie ciągnie w nodze i tak 10 minut, potem zmiana. I tak codziennie. Po 2 miesiacach można stawić się na kolejną wizytę u rehabilitanta i powinno się już móc leżeć pupą przy ścianie z nogą prostopadle do nas, na płasko przytuloną do ściany. Po porodzie można zacząć ćwiczenia mobilizacyjne.
Takie rozciąganie ma za zadanie rozluźnienie mięśni, żeby nie ściągały i nie trzymały tego uszkodzonego stawu i powinien sam wskoczyć z powrotem na miejsce. Z tym że pozostaje już taka tendencja, że może się to jeszcze kilka razy w życiu powtórzyć.
Ponad to powiedział mi jak można przedłużać płatny macierzyński nawet do 2 lat:
Najpierw powiedzmy 7-8 miesięcy na L4 w ciąży + 12 miesięcy na macierzyńskim + potem wykorzystujemy urlop wypoczynkowy w wysokości około 1 miesiąca + potem bierzem " Opieke na dziecko" - 60 dni, które przysługuje każdej kobiecie pracującej raz w roku jeśli dziecko jest chore, lub nie mamy co z nim zrobić. Powiedziały mu o tym panie w Zusie i że pediatra nie musi wymyślać żadnej choroby na takim zwolnieniu, bo tu nikt nie musi sie tlumaczyc. Chcesz opieke na dziecko i już. KONIECZNIE opieka na dziecko PO urlopie wypoczynkowym, poniewaz jesli zamienimy kolejnosc to urlop wypoczynkowy podczas opieki na dziecko przepada, jest jakby anulowany + teraz możemy iść na 0,5 roku na zwolnienie na kręgosłup, które ciężko zanegować Zusowi. Mowi, że Zus wezwie pewnie ze 2-3 razy na kontrole, a potem sie poddaje, to jest gra na zasadzie kto pierwszy wymieknie. + Jesli komus tak wypada, że zaczał sie nowy rok, to moze jeszcze raz wykorzystac urlop i opieke na dziecko. => Razem ponad 30 miesiecy z dzieckiem w domu!!
Powiedział, że w razie czego on może pomóc ze zwolnieniem na kręgosłup, bo on rozumie potrzebe bycia w domu z dzieckiem, że to sie wolno dochodzi do siebie, że dziecko potrzebuje mamy, że po porodzie rozne rzeczy z tym zdrowiem sie moga dziać itp itd.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2013, 09:31
BellaRosa, Anette lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurcze Suzy, to juz jest maksymalne naciągactwo. Dziewczyny pewnie tak robią i kombinują jak mogą a potem się dziwimy, że nie chcą nas przyjmować z powrotem po macierzyńskim, mniej zarabiamy od facetów, a Państwo nie chce refundować ZZO. Budżet publiczny nie jest z gumy...
Ja uważam, że jak człowiek jest zdrowy to powinien pracować a nie kołować lewe zwolnienia żeby posiedzieć dłużej w domu, zwłaszcza, że jesteśmy/będziemy matkami i powinnyśmy być wzorem uczciwości dla naszych dzieci. Poza tym, po ponad 2 letnim "macierzyńskim" opartym w dużej mierze na zwolnieniach lekarskich juz chyba żaden pracodawca nie będzie chciał takiej pracownicy trzymać u siebie w firmie...
Dodam tylko, ze za czas macierzyńskiego tez nie jest naliczany urlop wypoczynkowy, więc do wykorzystania jest tylko ten z okresu ciąży + 3 wcześniejsze miesiące.she, m_f, Anette lubią tę wiadomość