przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnykawowa.panienko, nie mam pomysłu kiedy to dokładnie zrobić ale chyba najlepiej byłoby po genetycznym czyli w moim przypadku w połowie września. Trzymam tę informację dla siebie też z innego powodu. Mam 5-letnią córę i wiedziała że będzie miała rodzeństwo w poprzedniej ciąży (nie wiem co sobie myśleliśmy, że jej powiedzieliśmy) i potem tłumaczyć takiemu dziecku, że nie ma już dzidzi w brzuszku i zobaczyć jej łzy w oczach to było coś czego nigdy nie zapomnę bo przeżyłam to bardzo ciężko więc jak się rodzina dowie to dotrze i do niej a nie chcę odkręcać w ten sposób sprawy znowu, bo mi chyba serce pęknie...
Kancialupka, kiedyś jak położnica trafiała do położnej to już w trakcie porodu po bezproblemowej ciąży więc skąd Twoja mama ma wiedzieć jakie niebezpieczeństwa czyhają na ciężarne? Teraz diagnostyka jest na takim poziomie a medycyna ma wiele sposobów na uratowanie trudnych ciąż, że żadne badanie nie zaszkodzi. Kobiety chore, nie mogące donosić ciąży były po prostu bezdzietne, wszyscy ich żałowali ale nikt się nie zagłębiał w przyczyny takiego stanu, teraz jak się coś zacznie dziać, prawie zawsze można szybko zareagować i włączyć leczenie a kiedyś zdawano się na "los" na zasadzie "będzie co będzie". -
Dziękuję kochane macie rację. Bardzo mnie podbudowało to co napisałyście. Nie spodziewałam się tylko, się tylko, że takie rzeczy będę musiała tłumaczyć mamie, która z zawodu jest położną, już moja teściowa, która nie jest związana z medycyną rozumie więcej no ale nic będę starała się o tym nie myśleć, żeby się nie denerwować. A co tam u was kochane? Jak się czujecie? Ja jutro pójdę chyba sobie zrobić bete żeby sprawdzić dla pewności czy rośnie bo nie wytrzymam jeszcze prawie 2 tygodni do usg bez świadomości, że wszystko ok jest.
-
nick nieaktualnymnie tylko martwi ten mój niski progesteron no ale do piątku już niedaleko , a luteiny mam duży zapas więc jestem jakoś zabezpieczona...
KANCIALUPKA pewnie, idź zrobić sobie betę, zawsze to jest sposób na uspokojenie nerwów i rozwianie niepewności, jak zrobisz to podziel się z nami wynikami -
nick nieaktualnymi co jakiś czas nawala kręgosłup, mam boczne skrzywienie z wypukłością do przodu, więc jak chwyci to przerąbane boję się co będzie jak mi brzuch urośnie i jeszcze bardziej będzie mnie ciągnęło do przodu... ech...
ale widziałam na allegro takie szelki podtrzymujące brzuch, a co za tym idzie odciążają kręgosłup, więc jest nadzieja na jakąś ulgę jakby co...
tak więc dziewczyny jedziemy w trójkę na tym samym wózku -
Powiem wam, że cholera miałyście racje z tym, żeby powiedzieć o ciąży później, moja teściowa papla, zdaje się, że powiedziała komu się da o tym, że jestem w ciąży bo kolejna osoba z rzędu z rodziny mi gratuluje, że słyszała cudowną nowinę funck!!!! Podejrzewam, że wie już cała rodzina i całe osiedle wrrrrrr, choć ją prosiłam żeby nikomu nie mówiła bo to za wcześnie itd. echhhh
-
Monia jeszcze raz gratulacje
Ja byłam u lekarza i cóż dostałam całą listę badań do zrobienia i mam się pokazać za dwa tygodnie to sobie popatrzymy na bijące serduszko i założymy kartę ciąży. Lekarz mnie bardzo uspokoił. Powiedział, że ból brzucha z jednej lub drugiej strony świadczy o rozciąganiu wiązadeł macicy i nie jest to powód do niepokoju. Mdłości i kiepskie samopoczucie świadczą z kolei o zmianach hormonalych i pięknie rozwijającej się, zdrowej ciąży. To teraz znowu czekam na kolejną wizytę -
Powiem krótko - mdłości, mdłości, mdłości. Masakra. Mdli mnie od zapachu jedzenia, widoku jedzenia, herbaty, owoców wszystkiego. Jakimś cudem zjadłam dzisiaj bułkę z żółtym serem bo wszystko inne powoduje odruch wymiotny. Próbuję tych osławionych 'ciążowych' metod tj. herbatki imbirowej i migdałów ale powiedzmy, że efekt jest umiarkowany Do tego fatalne samopoczucie ogólne, zmęczenie, ciągła senność. Doszedł też ból kręgosłupa. Chciałabym już poczuć się chociaż trochę lepiej...