przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeśli chodzi o samopoczucie, to jeszcze mam mdłości i jeszcze jestem strasznie zmęczona, czuję się jakby dziecko mi cała energię zabierało:)
Co do płci, ciągle myślę, że będzie syn, ale w sobotę lekarka delikatnie zasugerowała, że obstawia na dziewczynkę - zaznaczając, że to nic pewnego, ale podobno na tym etapie ciąży pomyliła się tylko kilka razy. Ale my z M i tak czujemy, że będzie chłop:) -
Wspolczuje! tez sie czulam fatalnie i bylam ciagle zmeczona. Na szczescie juz niedlugo to wszystko minie !!!
Jak ja robilam USG to babka powiedziala, ze chlopy sa z reguly leniwi i mniej aktywni, mojego bobasa nawet mocnymi kuksancami nie mozna bylo rozruszac, dopiero po wielu probach raczyl sie poruszyc... pani od USG na pierwszym badaniu powiedziala, ze bobas wyglada raczej na chlopca, no i w 16 tygodniu potwierdzilo sie, ze moj leniuszek jest chlopcem..
Ciekawa jestem w waszym przypadku czyje przeczucia sie sprawdza! Zycze, zeby maluszek byl zdrowy! -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny, to patrzcie, może jednak będzie mój przeczuwany syn, bo maluch podczas badania tez był leniwy:) lekarka pukała, stukała w brzuch a ten nic, musiałam kaszleć, on dalej nic, maż stukał w brzuch - maluszek nie raczył się ruszyć, założył nogę na nogę i sobie grzecznie spał jak to lekarka powiedziała, taki leniwy uparciuch:)
-
Agga, te informacje internetowe sa na kazdej stronie inne. Ja co tydzien czytam informacje na 4 stronkach 3 polskich i jednej niemieckiej i co do wielkosci dziecka to na kazdej jest cos innego. Pewnie dlatego, ze jedni mysla o poczatku tygodnia, jedno o polowie, a jeszcze inna strona ma na mysli koniec danego tygodnia.
Anette, dobrze, ze napisalas o bolach miednicy. Mnie ostatnio miednica i stawy biodrowe bolaly. Nie za mocno, tak troche podobnie to nadwyrezenia, ale jakos nie wiazalam tego z ciaza, a tu wyczytalam na forum, ze tez podobne bolesci mialas no i potem w internecie, ze juz od poczatku ciazy mozna zauwazyc takie bole, bo sie miednica juz od poczatku powolusienku rozciaga. -
nick nieaktualny
-
DzejKej...taki juz urok ciazy. Nawet kosci nas bola
Yoku....to prawda, ja kiedys czytam co ovufriend podaje (chodzi o wymiary) i az sie przerazilam ze moje dziecko na tym etapie taaaaakie malenkie bylo. Ze strachem pytalam lekarki, a ona ze takich bredni w zyciu nie widziala. Nie ma co brac do siebie i porownywac tych opisow. Zawsze najlepiej pytac lekarzy.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Mam jedno dosc krepujace pytanie... W zasadzie to bardzo krepujace... Od kilku tygodni mam takie zatwardzenie, ze juz nie moge tego zniesc... Jak tak dalej pojdzie to moge sie przyzwyczaic do mysli o posiadaniu hemoroidow... Miala ktoras z was podobnie... Macie jakies sprawdzone sposoby. Czytalam na ten temat w internecie i to co tam pisza nie pomaga. Wedlug internetu odzywiam sie ok. Potrzbuje jakiegos sposobu, ktory chociaz na chwilke przyniesie ulge, bo tak jak mowie juz nie moge tego zniesc...
-
DzejKej wrote:Mam jedno dosc krepujace pytanie... W zasadzie to bardzo krepujace... Od kilku tygodni mam takie zatwardzenie, ze juz nie moge tego zniesc... Jak tak dalej pojdzie to moge sie przyzwyczaic do mysli o posiadaniu hemoroidow... Miala ktoras z was podobnie... Macie jakies sprawdzone sposoby. Czytalam na ten temat w internecie i to co tam pisza nie pomaga. Wedlug internetu odzywiam sie ok. Potrzbuje jakiegos sposobu, ktory chociaz na chwilke przyniesie ulge, bo tak jak mowie juz nie moge tego zniesc...
Poczytaj moze czy czy w ciazy mozna siemie lniane pic.Jest dobre na prace jelit,no i przy zatwardzeniu tez
Znam ten bol mialam w zeszlej ciazy.Ale poglam sobie wtedy platkami owsianymi na mleku,dla mnie przynioslo ulge -
DzejKej, ja praktycznie od poczatku ciąży walczę z zatwardzeniami, szczerze to nie pamietam, kiedy dokładnie sie wyprózniłam. jednak stany te łagodzi u mnie picie siemienia lnianego i jedzienie activii. Polecam, dzieki temu nie jest az tak tragicznie, jest lepiej niż było.
-
Chyba zaopatrze sie w siemie lniane.
Wczesniej jadlam duzo platkow kukurydzianych i chyba nie mialam wtedy tych cholernych dolegliwosci... na niestrawnosc i zgage tez pomoglo kilka misek wlasnie platkow kukurydzianych z mlekiem, wiec moze ogolnie platki to zbawienne jedzenie. Chyba nawet mam platki owsiane w szafce, wiec je pomieszam z kukurydzianymi (same owsiane mi nie smakuja) i bede wcinac
Dzieki za odpowiedz, bo juz zaczynałam watpic... -
Ja dostalam od lekarki czopki gllicerynowe- mialam identycznie jak Ty. Bez recepty tez je dostaniesz w kazdej niemieckiej aptece, stosuj tak co drugi dzien. I moja rada- odstaw biale pieczywo i zamien na pelnoziarniste. Stosowalam wszysto- suszone owoce, jablka, activia, duzo pilam- a polepszylo sie tylko dzieki ciemnemu pieczywu. Teraz jest idealnie i wystarczy ze ciemne pieczywo jem tylko na sniadanie, a czopki stosowalam okolo tygodnia.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Lekarka mo mowila ze siemie lniane za bardzo osadza sie w zoladku i mozesz miec mdlosci i zgage. Ja po siemiu lnianym wymiotowalam caly dzien W sumie kazdy jest inny wiec nie wiadomo jak co na kogo zadziala.
Glycilax fuer Erwachsene ( Zäpfchen ) - tu masz te czopki.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Aha, dziewczyny, zobaczcie na zdjęcie obok mojego suwaczka i na to, co każdemu wydaje się być męska częścią ciała, a wg lekarki, która robiła badania prenatalne, nie jest męską częścią ciała;).
Z tych wszystkich emocji zapomniałam ją zapytać co to w takim razie jest. Czy to ten zanikający ogonek?? -
agga84aa wrote:Anette, spróbuję tez z tym pieczywem.
Ja odstawilam na miesiac calkowicie biale pieczywo, pozniej od czasu do czasu skusilam sie na biala baguett ( kocham je poprostu), a teraz tak jak napisalam wczesniej- wystarczy mi pelnoziarniste, ciemne pieczywo na sniadanko i jest okTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
nick nieaktualnyDzejKej, to nic wstydliwego a raczej pełna fizjologia ciąży
Na początku cierpiałam na zaparcia po progesteronie, potem musiałam wdrożyć preparat żelazowy i zaczęła się prawdziwa masakra.
Od początku ciąży jem ciemne pieczywo, sporo piję w tym soki warzywne, jem to wszystko, co zawsze działało na metabolizm a teraz nic... 8 miesięcy walki, oczywiście hemoroidy wylazły, lekarka wysłała mnie do proktologa, który powiedział, że jest bardzo źle, w środku nawet gorzej niż na zewnątrz i dał mi czopki na hemoroidy i Colon C. Próbowałam tego specyfiku przez 4 dni, podobno to świetny preparat, bardzo polecany w ciąży tymczasem spuchłam po nim jak bania, brzuch bolał mnie cały czas i odstawiłam to w cholerę. Do niedawna ładnie działał syrop Lactulosum, teraz już nie działa więc podobnie jak Anette ratuję się czopkami glicerynowymi. To jest nawet zabawne, bo regularnie udaję się do apteki wyłącznie po czopki - glicerynowe na zaparcia (kiedyś Evaq ale gorzej działają niż gliceryna chociaż dużo szybciej) i Procto-Glyvenol na hemoroidy Zużywam to w ilościach półhurtowych, jeden na zmianę z drugim ale jakiś skutek to odnosi. Proktolog powiedział wprost, że operacja wycięcia żylaków nie ominie mnie po porodzie. Mam przyjść znowu jak tylko urodzę to będziemy się umawiać na termin w szpitalu. Dodam, że w pierwszej ciąży w ogóle nie miałam zaparć, wręcz co kilka tygodni męczyły mnie biegunki...
No to opowiedziałam urzekającą historię