przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Yoku....ja tez jem cytrusy kilogramami i z szyjka jest wszystko ok, skurczy tez nie mam. Wystraszylam sie tylko troche po takim wpisie w necie. Ja nie moge dopuscic do skurczy az do 35 tc i dlatego szukalam w necie co mote zaszkodzic ale wiadomo....net nie jest najbardziej wiarygodnym zrodlem informaciji.Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Agga już na poprzednim usg w 10t6d lekarzowi nie podobały się przepływy w sercu połączone z powiększonym NT. Już wtedy sugerował, że to może być przyczyna kardiologiczna, a nie choroby typu zespół Downa. No i potwierdziło się w badaniach PAPP-A. Wyniki wyszły prawidłowe, a przy badaniu usg w 12t6d serduszko dziecka już nie biło a jego rozwój zatrzymał się ok. tyg wcześniej. Do tego NT zwiększyło się z 3,65 do 4,9 i do tego objęło cały płód. Lekarz powiedział mi w szpitalu, że ok.95% wad serca to tzw. spontaniczne wady kardiologiczne, i one najczęściej kończą się tak jak w naszym wypadku. Nie mamy na to wpływu, po prostu coś idzie nie tak. Jednak wszyscy lekarze zgodnie utwierdzali mnie w przekonaniu, że to niczego nie przesądza i że na pewno będę miała zdrowe piękne dzieci, bo jestem zdrową młodą dziewczyną, która po prostu miała pecha...
-
Paulino1986- trzymaj się kochana, Ja też mam stracha- od rana mam jakieś takie brązowawe- skąpe ale jest - plamienie. Wczoraj chyba się trochę przeforsowałam z zakupami i rano troszkę zaszaleliśmy z przytulaniem, więc sama nie wiem co moze być powodem tego plamienia. Dziś grzecznie leżałam, staram się nie panikować, ale pewnie jutro pójdę do ginekologa bo martwię się. Jestem w 15 tygodniu i pierwszy raz mi się takie plamienie zdarza- w środę byłam u gina i było OK, na usg małe widziałam, miałam pobierany materiał do cytologii i to trochę zabolało. czy po trzech dniach mogło wystąpić plamienie po tym pobraniu?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 stycznia 2013, 10:54
-
Martek - odpoczywaj. Pamiętam, że kiedyś chyba Anette pisała o tym, że po przytulankach mogą 'pójść' jakieś naczynka krwionośne i wywołać plamienie. Ale idź do gina i sprawdź. Zawsze lepiej dmuchać na zimne.
Anette - wybacz, jeżeli coś przekręciłam.
Ja z kolei wczoraj i dzisiaj czuję się jak po jakimś mega-seksie...
brzuch mnie pobolewa, chyba mi się wszystko rozciąga. Nawet górne mięśnie ud mnie bolą i jak ściągałam albo zakładałam kozaki to wszystko mnie bolało. Matko, co to dopiero później będzie jak już brzuszek będzie pokaźnych rozmiarówWiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2013, 19:35
-
martek wrote:Paulino1986- trzymaj się kochana, Ja też mam stracha- od rana mam jakieś takie brązowawe- skąpe ale jest - plamienie. Wczoraj chyba się trochę przeforsowałam z zakupami i rano troszkę zaszaleliśmy z przytulaniem, więc sama nie wiem co moze być powodem tego plamienia. Dziś grzecznie leżałam, staram się nie panikować, ale pewnie jutro pójdę do ginekologa bo martwię się. Jestem w 25 tygodniu i pierwszy raz mi się takie plamienie zdarza- w środę byłam u gina i było OK, na usg małe widziałam, miałam pobierany materiał do cytologii i to trochę zabolało. czy po trzech dniach mogło wystąpić plamienie po tym pobraniu?
She ma racje, ja mialam takie brazowe plamienia.
Po przytulanku mozesz miec, po orgazmie i po dosc inwazyjnym badaniu ginekologicznym tez. Szyjka jest batdzo ukrwiona i wrazliwa, przy skurczach ( od orgazmu) badz nawet delikatnym obrarciu zylki poprostu pekaja. Pozniej juz jako " stara krew" moga pojawic sie wraz ze sluzem.
Ja od tego momentu odstawilam ( niestety) wszystko co z przytulankiem zwiazanie. Czasami az mnie nosi, no ale trudno. Od lekarza dostalam zakaz wiec grzecznie przestrzegam
Martek obserwuj czy niebma tego wiecej. Jesli jest to idz lepiej do lekarza. Jesli nie ma to i tak przy kolejnej wizycie powiedz lekarzowi o tym, bedzie mial to na uwadze. Jesli pojawilaby sie taka zywa czerwona krew, jedz od razu do szpitala.
Ja mysle jednak, ze masz to samo co ja mialam. Trzymaj sie i nie stresuj !!!!Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
She....te bole to norma. Ja mialam chwilami ( mam jeszcze do tej pory ale rzadziej) taki bol miesni brzucha - cos podobnego do zakwasow po ostrej walce na silowni. A " najlepszy" bol kosci biodrowych- masakra!!! Tak jakby Ci ktos kosci miednicy rozciagal. No i kolejny- tzw. Bol kulszowy ( podobny do rwy kulszowej ) - uciskanie na jakies nerwy powoduje bol od kregoslupa, poprzez biodro az do nogi. Ale Cie teraz pewnie nastraszylam sorki. To to co ja przechodze, tak w skrocie. Mam nadzieje ze wiekszosc Cie ominieTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
Dzieki Anette i dobrej nocki. Ja juz sie zbieram do spania. Jutro badania krwi a pozniej jade do mothercare obejrzec kosz mojzeszowy jak sie okazuje to tak on sie profesjonalnie nazywa
Bede korzystac z tego ze do piatku jestem na zwolnieniu ale i tak po powrocie troche bede musiala popracowac. Koniec miesiaca wiec finanse mi nie odpuszczaAnette lubi tę wiadomość
-
Paulinka, no nawet nie chcę sobie wyobrażać, co czujecie, jedyne co mogę powiedzieć to to, żeby nie tracić nadziei, bo na pewno kolejnym razem wszystko pójdzie ok.
Ja po sobotnich badaniach prenatalnych mam znowu inny termin:) maluszek tak rośnie, że termin przesunął się aż o tydzień - z 15 sierpnia na 08 sierpnia:) Czyli jestem już w 13 tygodniu ciąży:) Dzidziuś zdrowo rośnie, ale jest uparty i wcale nie chciał współpracować podczas badania - pukaliśmy w brzuch, kaszlałam, śmiałam się, żeby tylko się poruszył - ale gdzie tam, nic nie pomogło, założyło sobie dzieciątko nogę na nogę i smacznie leniuchowało.... P. doktor stwierdziła, że stawia na dziewczynkę, ale nie jest to jeszcze żadna wiążąca informacja. A ja ciągle czuję, że będzie syn:) -
Co do tych cytrusów to ja osobiście swojego stanowiska nie mam... pierwszy raz słyszałam o tym w szpitalu i zdziwiło mnie to. Podobnie jak to siedzenie po turecku tym bardziej, że akurat tak mi od zawsze jest najwygodniej...
A ja... kurcze pieczone dziecka nie czuje wcale. Wiem, że nie mam się co przejmować, bo dziecko małe, czuć rzadko itd, ale jak pomyślę, że następna wizyta za ponad tydzień to mnie strzela coś. -
nick nieaktualnyAgga, nie sugeruj sie za bardzo terminem z ostatniego USG. W 12 tygodniu jesli dziecko ma być duże bedzie juz większe niż norma dla tego wieku co nie oznacza, ze urodzisz wcześniej. Poza tym dziecko rozwija sie skokowo, parametry, które są brane pod uwagę przy obliczaniu terminu rosną gwałtownie, potem zwalniają zeby przy kolejnym skoku znowu nadgonic normę.
Na jednym usg wyszło mi, ze urodzę jeszcze w lutym i jakbym sie tym sugerowała to musiałabym być teraz w 36 tygodniu ciazy
-
Yoku, właśnie za bardzo nie biorę tego pod uwagę, że znowu pokazał mi się inny termin, bo słyszałam już, że kolejne usg nie są miarodajne. Zresztą.... zastanawia mnie to, że dziecko miało 52 mm i lekarce na tym monitorku wyskoczyło że to jest 12w 1d. A w necie jak czytam, to w 12-13 tygodni dziecko dobija już niby do 7-8 cm. Więc teraz to już kompletnie nic z tego nie wiem;))
-
Agga: czasami dochodzi do nieporozumien, tak bylo w moim przypadku, niektorzy mowiac 12. tydzien maja na mysli wiek plodu, a niektorzy wiek ciazy, takze tu moze umknac jakies 2 tygodnie. Druga rzecz, ze te wyliczenia maszynowe tez nie zawsze sa prawdziwe...podczas USG, ktore mialam robione w 14 tygodniu, maszyna wyliczyla mi wage dziecka na 90g, a norma dla tego tygodnia to max 45.. wiec cos tam jest pokrecone. Sprobuj moze zrobic USG gdzie indziej!!! Pozdrwiam!
-
AniaBania, nie nie:) Jeżeli chodzi o wiek, to zawsze lekarze podają wiek ciąży a nie płodu - przynajmniej mój lekarz i lekarka na badaniach prenatalnych. I wg mnie nie ma sensu robić usg gdzie indziej niepotrzebnie:) Tak jak powiedziała Yoku, dziecko od pewnego tygodnia rośnie swoim tempem... Mi chodziło o to, że skoro dziecko ma 52 mm, to "powinien" to być 11 tydzien, a tam na usg mi wyszedł 12t i 1d - a ten aparat jest jednym z nowoczesniejszych, więc wątpie, żeby podawał złe dane;)
-
Agga: no wlasnie nie zawsze, moja lekarka niestety byla tego przykladem i przez nia spoznilam sie na test Papp'a, bo wyslala mnie tam w 12 tygodniu majac na mysli wiek plodu, a badanie mozna bylo zrobic do 12 tygodnia, ale ciazy (czyli do 10.tg plodu)...
Ale Yoku tez ma racje, wiec pewnie ta opcja nastapila -
Jeśli chodzi o mojego lekarza to na 100% podał normalnie wiek ciąży, a nie wiek płodu = mam tego potwierdzenie w karcie ciąży. Natomiast na prenatalnych lekarka nie mogła mi podac wieku płodu, bo wtedy wiek ciązy miałby już 15 tygodni co nie jest możliwe na pewno:)
-
Nieważne już zresztą, chodzi mi tylko o różnice w zapisach usg i w normach "internetowych" czy tam książkowych. Dla mnie najwazniejsze, że maluch rośnie, a czy urodzi sie tydzien wczesniej czy tydzień później, nie ma wiekszego znaczenia dla mnie.