przebieg ciąży
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, już nie mogę się doczekać jak lada chwila (tak, tak, bo to szybko zleci) będziecie nam opowiadały o swoich lekkich i przyjemnych porodach i jak to cudowanie jest trzymać już swoje maleństwa przy sobie:)
Kancialupka, czyli jeszcze jest szansa, że siusiaczek u mojego maleństwa się ujawni.... nie, żebym nie cieszyła się z córeczki, ale ja po prostu ciągle czuję chłopa:) -
Agga masz racje że zleci szybko, u mnie jutro wybija równiutkie 50 dni do porodu czuję, że to już tuż tuz a jednocześnie, że ten czas jest tak daleko, jednak patrząc z perspektywy czasu to i tak on bardzo szybko płynie wydaje mi się, że dopiero co zrobiłam test a tu już mam praktycznie wszystko kupione i aby pozostało czekać na pojawienie się Zosieńki
Dzisiaj robiliśmy przemeblowanie w pokoju, także łóżeczko już stoi i czeka na swoją właścicielkę w komodzie leżą pięknie poukładane ubranka nic mnie tak nie odpręża jak pranie prasowanie i układanie tych malutkich ubranek.
-
Kancialupka ok jak już go dopracuje w 100% to na pewno wstawię zdjęcie bo na razie jest to tylko łóżeczko z materacem zastanawiam się nad baldachimem bo jakoś tak mi łyso, ale nie wiem czy jest to dobry pomysł...
-
jejku, fajnie macie ja dopiero czekam zeby czuc ruchy malego i zeby pojawil sie brzuch!!! mnie sie jeszcze strasznie dluzy, kazdy dzien starsznie sie wlecze a jestem dopiero w 17. tygodniu. Wiem, ze w koncu sie doczekam, ale chcialabym, zeby szybciej mijal czas, tymbardziej, ze juz na niczym innym nie moge sie skonentrowac. Tak bym chciala juz glaskac moj bduzy brzuszek i szykowac pokoik dla malego...
-
AniaBania, mi wszyscy mówią: "zobaczysz jak to zleci", więc ja tez Ci tak mówię Zresztą brzuszek na pewno już masz, może jeszcze nie ogromny, ale z pewnością już widoczny, skoro to 17 tydzień
A co do pokoików dziecięcych to ja tak bardzo chciałabym miec osoby pokój dla maleństwa... a mamy tylko dwa pokoje, więc do naszej sypialni zmieści się tylko jeszcze łóżeczko i jakas komódka mała.... -
Brzuszek to mam, ale mialam go tez przed ciaza, a na nim pieka oponka z sadelka Na razie ciazowemu brzuszkowi trudno sie przebic, ale juz widze, ze sie przepycha. Przed ciaza schudlam 17 kg wiec ciagle sie mieszcze w swoje ubrania sprzed odchudzania..
Ja tez mam tylko dwa pokoje, ale ten mniejszy ma tylko 6.5m2 wiec my musimy sie stamtad wyprowadzic do salonu polaczonego z kuchnia i przedpokojem (cale mieszkanie ma tylko 30m2).
Moim marzeniem jest kupienie malego domku pod miastem, gdzie mialabym swoj ogrodek warzywny a dziecko (lub dzieci) wychowywaloby sie ekologicznie... ale to jeszcze strefa marzen...Beata lubi tę wiadomość
-
Agnieszka ja kupiłam baldachim w zestawie z pościelą, założę go ale jak się okarze, że bardziej przeszkadza to go zdejmiemy.
AniaBania mnie też tak się strasznie dłużyło tak do 25 tc, zazdrościłam dziewczyną, które były już po 30 tc, ale od tego 25 tc tak szybko mi to leci, że powiedziałabym nawet, że za szybko ;p Pamiętam jak dopiero co badania połówkowe robiliśmy, a tu już wyprawkę do szpitala powoli trzeba szykować ;p -
AniaBania jeszcze Ci się ten duży brzuch znudzi i będziesz marzyła, żeby jak najszybciej zniknął ja też na samym początku myslałam, że ciąża będzie trwała bardzo długo, a nim się obejrzałam dobijam końcówki dzisiaj mam równiutko 50 dni do pierwszego terminu porodu, więc już tuż tuż
a wracając do brzuszka też strasznie chciałam żeby jak najszybciej był widoczny, a teraz jak już jest baaardzo widoczny, to marzę, aby już bardziej się nie powiększał
Kancialupka ja to chyba zamiast baldachimu to kupie jakąś ładną lampkę, żeby w nocy móc mieć jakieś delikatne światło przy łóżeczku, a które by ie rozbudzało za bardzo maleństwa -
nick nieaktualnyJa mam baldachim i stelaż do niego, kupiłam to dawno temu ale nigdy nie był używany. Nie wiem po co to kupiłam bo taki kawał materiału nad łóżeczkiem dziecka to tylko siedlisko kurzu a i walory ozdobne to ma dość wątpliwe. Co innego moskitiera nad łóżeczkiem latem, to ma dużo większy sens
-
cześć Dziewczyny, a ja znów jestem z lekka zestresowana bo moje dziecię jest jakieś mało ruchliwe, a jeśli już czuję to pukanie, to tak bardzo nisko raczej a nie przy pępku.Taty oczywiście w domu cały tydzień nie ma, wraca jutro, więc mam nadzieję, że mała się uaktywni z tej okazji,ale strach jednak jest.Połówkowe mam w sobotę-3d (niestety nie udało się wcześniej),a u mojej ginki wizyta w poniedziałek.
Częściej czuję coś jakby czkawkę,kilka szybkich stuknięć i też w dole brzucha.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 stycznia 2013, 13:15
-
nick nieaktualnyNaprawdę regularne ruchy pojawiają się ok. 24 a niektórzy lekarze twierdzą, że nawet do 28 tygodnia można czuć je nieregularnie.
Jeśli przestaniesz czuć ruchy całkowicie albo coś się dzieje co Cię martwi, nie musisz czekać na usg połówkowe. Podjedź do szpitala i tam wykonają od ręki USG lub posłuchają tętna żeby Cię uspokoić.vivien lubi tę wiadomość
-
ania15 może mała inspiracji potrzebowała
Ja wczoraj byłam u lekarza a właściwie byliśmy bo mój M. robi wszystko, żeby być ze mną na wizycie. Wczoraj nawet malentwa nie widział, ale wystraczy mu, że jest Mi zresztą też. Strasznie się bałam. Serduszko ładnie biło. Lekarz powiwedział, że nie będzie malucha męczył bo w piątek mam badania prenatalne
Po wizycie padłam ze zmęczenia, może nie było po mnie widać ale stres trzymał mnie od rana. -
Co do brzuszka, to mialam podobnie- nie moglam sie doczekac kiedy bedzie widoczny. Ogladalam sie kazdego dnia. Nie moglam sie doczekac kiedy bede kupowala piekne ciazowe ciuszki. A teraz.... Tesknie za talia osy, a na ubrania ciazowe nie moge juz patrzec. Czuje sie jak wielki mors, jest mi ciezko, wszystko sprawia trudnosc a dni do porodu zaczynaja sie ciaaaaaaaaaagnac
Ja tez robie w sypialni kacik Majkusia. Komoda juz z ciszkami w szufladkach ( ciuszki poprasowane i uprane ). Puleczka nad komode przymocowana. Imie MIKE z kolorowymi misiami wisi na jednej sciance, a na drugiej takie smieszne, kolorowe postacie z cyrku: swinka w spodniczce, slonik na pilce, malpka skakajaca z kuleczkami i krolik wychodzacy z kapelusza
Posadzilam jeszcze misia- pierwszy przyjaciel Majkusia ale trzeba go zapakowac w folie bo sie zakurzy.
Kolyski jeszcze nie skladamy, bo jest w wiekszosci z materialu i bedzie sie tez kurzyla.
Teraz jak sie klade spac- komode mam kolo glowy z lewej strony- to patrze na ten kacik 10 minut i sie rozczulam )))
Dziewczyny, dostalam juz skierowanie do szpitala, w ktorym rodze na 13LUTEGO ! Nie dosc ze to 13, to az sie zdziwilam ze tak wczesnie. Mam tam badania- czyli usg, rozmowe z anestezjologiem i zdecyduja czy zostaje az do porodu pod kontrola szpitala, czy wracam do domu i tu czekam. Z jednej strony super, bo widac ze opieka jest db ( dmuchaja na zimne) a z drugiej wiecie jak szpital na nas zle dziala Mam nadzieje, ze wroce do domciu.....Agnieszka, AniaBania lubią tę wiadomość
Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
She.....dla mnie wladnie 13 zawsze byla szczesliwa ale wiesz jak to jest- gdzies z tylu glowy jest ten stres. Tak sobie umyslilam zeby Majkus sie urodzil 13.03.2013 o 13.00, zobaczymy co na to szpital. W sumie to obojetnie, byle byl zdrowy )))Trzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
każda data jest dobra, jeśli sobie nie wmówimy, że to pechowa.
Pamiętam jak moja znajoma koniecznie chciała urodzić 09.09.2009, a urodziła dzień później. Jej gin wytłumaczył jej, że bardzo dobrze bo ta data nie jest dobra. Pewnie wiecie dlaczego. Ale przecież na całym świecie ,mnóstwo dzieci urodziło się tego dnia i wcale nikt nie zakłada, że to przyniesie im pecha