X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne rocznik 88 w pierwszej ciąży
Odpowiedz

rocznik 88 w pierwszej ciąży

Oceń ten wątek:
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 16 lipca 2016, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna doskonale Cię rozumiem z tymi znajomymi. U mnie z kolei czarę przepełnił ślub, bo po półtora roku już byliśmy małżeństwem, w dodatku kupiliśmy mieszkanie a wcześniej byliśmy na zagranicznym wyjeździe, więc zdecydowanie nam się za dobrze powodziło, chociaż nigdy się z tym nie obnosiliśmy. Szkoda, że nikt nie widzi ile człowiek się na to wszystko musiał napracować, że wszystko na budowie zrobiliśmy własnymi rękami. Łatwiej zarzucić focha, że takim to dobrze.
    Ja się odcięłam od takich "pseudo" znajomych i znacznie lepiej mi w życiu. Jak się ma prawdziwych przyjaciół to się człowiek cieszy z ich sukcesów. Wielu z naszych bliższych znajomych ma lepiej od nas i jakoś im nie zazdroszczę, tylko życzę większych sukcesów...Szkoda, ze nie każdy tak potrafi...

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 16 lipca 2016, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokladnie! Mam nadzieje ze im przjedzie, bo fajni ludzie, uczynni, ale teraz sprawiaja wrazenie bardzo takich... pysznych... chyba jak beda miec dziecko to moze odpuszcza z tym maskowaniem sie, jakby to byla forma obrony przed brakiem tego co my mamy... ale fakt, wyrzeczenia, oczekiwania, ciulania pieniedzy... lez jak okres przychodzil, klutnie w zwiazku, duzo nas kosztowal ten "sukces". Ja im caly czas kibicuje, no ale jak piszesz Pigulko, nie kazdy tak potrafi...

    No i po kolejnym spacerze,a skurcze wcale sie nie rozkrecaja...

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • dana222 Autorytet
    Postów: 1591 803

    Wysłany: 16 lipca 2016, 21:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z znajomymi, z którymi spotykamy sie tak w parach to właściwie sie nic nie zmieniło, jedynie tyle ze teraz sie rzadziej spotykamy bo wszyscy mamy małe dzieci. Mnie martwią raczej kolezanki z ktorymi spotykałam sie jeszcze od czasu liceum. Jak im powiedziałam ze jestem w ciazy to od tej pory sie z nimi nie widziałam, co proponowałam spotkanie to zawsze cos im nie pasowało. Po pewnym czasie odpuściłam, nie wiem czy one bały sie ze ja tera tylko potrafię rozmawiać o dzieciach. Naprawdę po prawie 5 miesiącach z dzieckiem to mam ochotę poplotkować, porozmawiać o ciuchach, kosmetykach a nawet o pracy.

    zem33e5e6q3eb1ur.png
    zem32n0aejiedvpj.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 16 lipca 2016, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odzywam się dopiero teraz, bo nastrój trochę się poprawił. Zaliczyłam spacer z mężem, miło spędziliśmy czas i od razu lepiej :) lato idzie, z dnia na dzień coraz cieplej u nas, w końcu :P
    A w nadchodzącym tygodniu mają być upały, średnio mi się to podoba, bo nie chciałabym rodzić podczas gorąca.

    Dopiero podczas spaceru zdałam sobie sprawę, że mam regularne skurcze, bo musiałam się zatrzymywać, tak mocno, ale bezboleśnie napinal się brzuch. Mąż zaczął sprawdzać, okazało się, że są co 6 minut. I tak do tej pory. Fajnie by było jakby się coś z tego rozwinęło.

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 16 lipca 2016, 23:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naditta kciuki zacisniete!!! daj znac koniecznie co sie z tego rozwinelo :*

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 16 lipca 2016, 23:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Naditta kciuki. Obys zapoczatkowala nasze rozpakowywanie :)

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 17 lipca 2016, 00:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Takie bezbolesne skurcze chyba nie za bardzo wskazują na poród, ale będę Was informować :)
    W każdym razie ciągle są, ciągle ta sama częstotliwość. Nie ważne czy leżę, chodzę czy siedzę.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2016, 00:09

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 17 lipca 2016, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny.
    Melduje nadal dwupak. Nic sie nie rozkreciło. W nocy kilka razy budził mnie twardy brzuch, nic poza tym. Teraz boli jak na @ odkąd tylko otworzyłam oczy, skurcze niebolesne nadal są. Oby mój synek postanowił być terminowy i się przygotowywał :)

    Jak tam u Was?

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 17 lipca 2016, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My tez w dwupaku. Wczoraj byliśmy na dluzszym spacerze i potem w nocy w kazdej pozycji bolały mnie plecy. Uchodzilam sie po mieszkaniu. Rano mnie maz zwinal jakos w kulke i akurat odpuscilo i troche sie przespalam :) moglaby juz wyjsc ta lobuziara :)

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • CzarnaKawa Autorytet
    Postów: 779 143

    Wysłany: 17 lipca 2016, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja nadal w dwupaku, wczoraj jakie bolesne skurcze juz mialam, co 4 minuty, juz sie cieszylam ze wkoncu sie rozkreca, jeszcze z mezem na spacer poszlam przed 22, pozniej skakanie na pilce ale taka zmeczona bylam ze sie polozylam i skurcze przeszly. A juz mialam bole okresowe parcie na dol krocza... plakac mi sie chce. Dzisiaj mam termin ostateczny z miesiaczki... jutro zaczynam 10 mc ciazy... takze, nie wiem juz co robic...

    <3 22.07.2016 <3 to był nasz WIELKI DZIEN :)

    "wyluzować to można dopiero po śmierci ;)"
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czarna Ty to juz masz chyba pełne rozwarcie po tylu straszakach. Chyba musisz czyms postraszyc tego swojego syna, zeby sobie żartów nie robil :)

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo najlepiej to jakby wody odeszły i wtedy raz dwa wszystko, a nie takie skurcze nie skurcze i nie wiadomo co myśleć :)

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja sie boje odejscia wod. Zdecydowanie bym nie chciała :/

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A dlaczego sie boisz?

    Myślę, ze nie ma się czego bać, bo jak widzę nasze lipcówki to chyba już ponad 40 urodziło, a na palcach jednej ręki można wyliczyć te, którym odeszły wody i sie zaczęło.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2016, 11:46

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bo po pierwsze trzeba wtedy dosyc szybko jechac do szpitala, po drugie sa takie przypadki ze moze pepowina wyleciec wtedy i poddusic dziecko (wiem, ekstremalny przyklad ale zdarza sie) a po 3 porod jest bolesniejszy, bo skurcze moga wystapic duzo pozniej lub w ogole beda musieli podawac oksytocyne i jest mniejszy poslizg.

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 17 lipca 2016, 11:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co położna u nas mówiła, to 24 godziny jest na poród więc jak nie ma skurczy to nie musimy pędzic bardzo do szpitala. Zagrożenie jest tylko wtedy jak ma się paciorkowca, bo trzeba podać antybiotyk.
    A z ta pepowiną to czytałam gdzieś, ale to na prawdę rzadko się zdarza :)

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • pigułka Autorytet
    Postów: 1989 1093

    Wysłany: 17 lipca 2016, 12:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas kaza do 2 godzin przyjechac. Wiem, ze rzadko ale nawet u nas na sierpniowkach bylo takie zagrozenie, tylko dziewczyna wczesniej do szpitala pojechala bo jej sie wody saczyly wiec miala kupe szczescia. Ja bym jednak chciala zaczac od skurczy :)

    3i49io4pwtvv3zn2.png
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 17 lipca 2016, 12:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej. Nadal nic.. pobolewa mnie tylko lekko brzuch jak na okres i boli mnie cala miednica.. ale nic sie nie dzieje.. jestem juz zmeczona ;(

    co do odejscia wod to moj lekarz mi powiedzial ze nie musze pedzic jak szalona do szpitala jak to sie stanie bo dziecko juz bardzo nisko i dziala jak korek. Chyba ze wody beda podbarwione krwia lub zielkokawe (wtedy oznacza niedotlenienie malucha ) i trzeba szybko.

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
  • Naditta Autorytet
    Postów: 1920 3742

    Wysłany: 17 lipca 2016, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A z wodami zielonymi to tak, jak najszybciej. To też u nas mówili. No i tak, dziecko działa jak korek, dlatego pisałam ostatnio, ze ponoć rzadko się zdarza, żeby w pozycji pionowej odeszły wody.

    Madziarella, ja tez jestem zmęczona tym czekaniem. Mąż mnie nie rozumie, bo mówi że przecież jeszcze nawet termin nie minął, a ja sie niecierpliwie.
    Dzisiaj w planach długi spacer, wczoraj wzmocnił skurcze może dzisiaj będzie podobnie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2016, 12:25

    17.07.2016

    mhsve6yd8ca1xiv9.png
  • madziarella88 Autorytet
    Postów: 436 333

    Wysłany: 17 lipca 2016, 12:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja leze i nic ;) :p juz zaczynam tracic nadzieje. Chyba bede przeterminowana.. a od srody znow goraco.. nie usmiecha mi sie.. no i pelnia w środe - moze to nas ruszy

    Twoj chociaz chodzi z toba na spacery a mojemu sie nie chce.. sama boje sie wyjsc wiec siedze w tych 4 scianach i wariuje powoli. Zrozumienia rowniez brak.. o.O

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lipca 2016, 12:30

    5b09mg7y1fm9q2ki.png
‹‹ 106 107 108 109 110 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ