🌞🏖️SIERPIEŃ 2025🏖️ 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
Anuśla wrote:Rany, jesteśmy w identycznej sytuacji! 20 przyjęcie, 21 mam mieć cc🙂🙂🙂 Szyjka na ostatniej wizycie też miała 4 cm😜 ale to było jakieś 2 tygodnie temu, 5 sierpnia mam kolejną.
Ps. Nie wiedziałam że na USG widać włosy 😁
Co do włosów - ja też nie wiedziałam 🤣 ale dzisiaj lekarz robiąc USG oglądał główkę i zaczął coś mi wyjaśniać fachowym językiem po czym dodał ,że Ernest ma włosy ,także jakby przynieśli mi po porodzie łyse dziecko to mam nie brać ,bo nie moje. Myślałam ,że to żart ,ale później najechał tą głowica i faktycznie widać było taki obraz przy główce jasne paski jakby. Badanie było w 3D. Może jakiś dobry jakościowo sprzęt ? -
Bbbuuu wrote:Hejo, dzisiaj byłam na badaniu i wyszło, że mały ma 3280. Mam już rozwarcie na 2 palce, a szyjka ok.1 cm. Mały najprawdopodobniej urodzi się przed terminem. Dostałam zalecenia żeby pobudzać sutki, brzuch i ogólnie fiku miku 😛
Ja mając rozwarcie 5 cm to chodziłam po korytarzu w szpitalu jakby to była droga krzyżowa 🤣 i to ostatnie stacje .ReginaPhalange, KaFka, Bbbuuu lubią tę wiadomość
-
Ja na razie jeszcze staram się nie myśleć o terminie porodu, ale nasilające się i zwiększające częstotliwość bóle, kłucia i inne dolegliwości nasuwają na myśl, że to może być już całkiem niedługo. Zobaczymy co wyjdzie w piątek na wizycie...
Ból pod łopatką robi się nie do zniesienia. Próbuję to jakoś rozruszać, rozciągnąć, ale nic to nie daje. Boli gdy stoję, chodzę, siedzę, przy leżeniu różnie. Nie boli tylko w kompletnie beznadziejnej, skręconej pozycji półsiedzącej, której miałam unikać ze względu na lędźwie. 😅Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Dysia08 to kawał chłopca🩵. Z męża pewnie ciśnienie zeszło, że ma jeszcze trochę czasu 😅 uuu to Twoja szyjka dluga.
ReginaPhalagne życzę Ci, żeby samo się zaczęło🙂
Bbbuuu o wow nieźle. Czyli u Ciebie to może być w każdej chwili 😁 widzę, że nasze dzieciaczki idą z podobną wagą 💪
Na końcówce dzieci już tak bardzo nie przybierają, ale nie znam się 🙂 możecie mnie śmiało poprawić.
Osiecka89, ReginaPhalagne też się kiedyś tego obawiałam. A teraz jakoś mnie to rozczula i przeraża i... ja już nie chce wcześniej, chciałabym więcej czasu. Jak długo można chodzić w ciąży?🤣
Anuśla, Dysia08 fajnie, że znacie datę spotkania z Waszymi maluchami 🥰 Dysia fajny ten Twój lekarz. Taki śmieszek 🤣
Ciekawe porównanie z tą drogą krzyżową 🫣😅 z jednej strony smiechałam na to porównanie, a z drugiej to mnie trochę przeraziło 😶
Rzelka mnie od świąt Wielkanocnych przez 6 tygodni bolały biodra. Jak nie jedno to drugie, ledwo chodziłam. I wiem jakie to było męczące i uciążliwe. A jeszcze nie miałam jakiegoś dużego brzucha. Także tym bardziej Ci współczuję i mam nadzieję, że przejdzie jak najszybciej ❤️
Widzę, że w piątek parę z nas będzie miało wizyty 🙂 ja też. Dobrej nocy dziewczyny🩷ReginaPhalange, Bbbuuu lubią tę wiadomość
-
Rzelka wrote:Ja na razie jeszcze staram się nie myśleć o terminie porodu, ale nasilające się i zwiększające częstotliwość bóle, kłucia i inne dolegliwości nasuwają na myśl, że to może być już całkiem niedługo. Zobaczymy co wyjdzie w piątek na wizycie...
Ból pod łopatką robi się nie do zniesienia. Próbuję to jakoś rozruszać, rozciągnąć, ale nic to nie daje. Boli gdy stoję, chodzę, siedzę, przy leżeniu różnie. Nie boli tylko w kompletnie beznadziejnej, skręconej pozycji półsiedzącej, której miałam unikać ze względu na lędźwie. 😅3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
Dysia08 wrote:Super ! Będziemy się podtrzymywać na duchu tu . Ja się trochę boję trzeciej CC😅
Co do włosów - ja też nie wiedziałam 🤣 ale dzisiaj lekarz robiąc USG oglądał główkę i zaczął coś mi wyjaśniać fachowym językiem po czym dodał ,że Ernest ma włosy ,także jakby przynieśli mi po porodzie łyse dziecko to mam nie brać ,bo nie moje. Myślałam ,że to żart ,ale później najechał tą głowica i faktycznie widać było taki obraz przy główce jasne paski jakby. Badanie było w 3D. Może jakiś dobry jakościowo sprzęt ?
Ja Ci powiem, że tak jak pierwszej cesarki się nie bałam nic a nic, tak teraz się boje. To jednak kolejne nacięcie brzucha. Mimo wszystko mniej się boje tego niż naturalsa😜
Lekarz genialny 😂😂😂 Ale bez kitu ja miałam sytuację że odbieralam dziecko po badaniach z pokoju położnych i podeszłam do nie swojego i mówię: to ja wezmę moje. A baby: nie pani Anno, tu jest pani dziecko. Wstyd na maxa😂 Ale obe wszystkie wyglądają tak samo, takie Mongolki 😜KaFka, Bbbuuu lubią tę wiadomość
3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
Dysia08 wrote:Myślę ,że skoro teraz tak na luzie chodzisz z rozwarciem na dwa palce to u Ciebie poród przebiegnie szybko i nie będzie problemowy . I tego Ci życzę .
Ja mając rozwarcie 5 cm to chodziłam po korytarzu w szpitalu jakby to była droga krzyżowa 🤣 i to ostatnie stacje .Ona: 29l AMH: 5,9
endometrioza III lub IV stopień, jajowody drożne
On: 29l
morfologia 2% plemników, bardzo duża ilość
Starania od 02.2023
05, 06, 07. 2024: 3x IUI
09. 2024:start stymulacji
26.09 punkcja
24 dojrzałych
17 zapłodnionych
3 doba 12 zarodków
5 doba 3 ❄️ 4 jeszcze do obserwacji
6 doba zostały ostatecznie 3 ❄️
11.2024: przygotowania do transferu
29.11- tranfer zarodka 4AB
6.12- najpiękniejszy prezent na mikołajki, beta 206 8dpt
9.12- beta 1008
[/url]
-
KaFka- to ,że u mnie była droga krzyżowa nie znaczy ,że tak będzie u Ciebie. Dla mnie był to też pierwszy poród, więc nie mając doświadczenia co to będzie i jak to będzie byłam dość spanikowana .
Anuśla- ja pierwszą CC miałam w wyniku braku postępu porodu po 19 h. Wtedy to było dla mnie zbawienie i ze zmęczenia nie czułam nic.
Przy drugim CC - już planowym było jednak inaczej. A mi żeber nie połamali ,więc w ogóle można powiedzieć ,że było bardzo spokojnie 😅 Teraz boję się iść. Troszkę bardziej boję się swojej paniki też. Nerwy biorą górę w takiej sytuacji .
Bbbuuu- generalnie pod koniec ciąży te miejsca faktycznie są bolesne i obrzmiałe . Mi już seks też nie sprawia takiej frajdy . Jednak masz już kawałek tej drogi za sobą ,bo masz już trochę rozwarcia i krótka szyjkę . Myślę ,że pewnie bólu doświadczysz ,bo tego a żadnej opcji chyba nie da się uniknąć . Tylko ,że jak tak bezproblemowo w miarę robi się rozwarcie to może u Ciebie szybciej pójść. Czego Ci życzę jak już pisałam.
Ja pisałam o drodze krzyżowej ,bo ja swój pierwszy poród naturalny ,który i tak nie dotrwał do końca wspominam poprostu jako trudny . Zanim było jakieś konkretne rozwarcie to miałam już bóle krzyżowe i bardzo mnie też czyściło ,więc bolały mnie też jelita. Później wleciała oksytocyna ,więc pojawiały się skurcze bardzo konkretne . Dało się przeżyć ,ale myślę ,że łatwiej też byłoby mi część tego procesu przejść w domu . A ja niestety byłam w szpitalu na sali przedporodowej ,gdzie właśnie odbywały się takie męki kobiet i wszystkie chodziłysmy marudząc i chcąc mieć to za sobą 😅 -
No to właśnie jest taka lipa, jak ci wody szybko odejdą lub jak masz indukcję, te pierwsze godziny/dni w mękach na patologii zamiast na porodówce z mężem. Ostatnio byłam świadkiem jak się jedna męczyła bo miała wywoływany, skurcze miała okrutne, ale to już była 22 i mogła być tylko sama, a położne się słabo interesowały, dopiero jak zaczęła wyć z bólu to ktoś przyszedł i ją zabrał na porodówkę, ostatecznie urodziła przez CC bo brak rozwarcia, ale co się działo przed to nie opowiem, nie będę stresować pierworódek. 🫣 Jak coś to mój pierwszy wywoływany trwał chwile i wspominam mega dobrze, tylko to oczekiwanie było męczące.2019🩷
2025🩵 -
Anuśla wrote:Nie chcesz się wybrać do fizjo?Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
-
Dziewczyny jakoś damy radę 👍 jak bobas sam nie wyjdzie to mu pomogą, a my musimy to przetrwać i przetrwamy. Najważniejsze, żeby obyło się bez komplikacji dla dzieciaczków.
Ja już po ostatniej wizycie u prowadzącego. Następna dopiero popołogowa. Mam sobie mierzyć ciśnienie bo rozkurczowe jest lekko podwyższone no i białko w moczu wzrosło. Teraz w piątek mam KTG w szpitalu w którym będę rodzić i mam nadzieję, że wyznaczą mi termin stawienia się do szpitala i na indukcje tak jak było mówione w maju. Powiem Wam, że zaczyna mi się lekki stresik 😥
Do tego chyba zrobiły mi się hemoroidy. Nic mnie nie boli ani nie pieczę tylko mam takie nabrzmiałe 🫣 nawet nie wiem jak to opisać. Więc sama nie wiem czy to to. Może któraś ma podobny problem i coś doradzi bo nie wiem czy jest sens coś brać jak to już końcówka. Lekarza zapomniałam zapytać, a teraz to nawet głupio dzwonić bo nie miałam dzisiaj badania na fotelu i tego nie widział.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca, 16:17
-
KaFka wrote:Dziewczyny jakoś damy radę 👍 jak bobas sam nie wyjdzie to mu pomogą, a my musimy to przetrwać i przetrwamy. Najważniejsze, żeby obyło się bez komplikacji dla dzieciaczków.
Ja już po ostatniej wizycie u prowadzącego. Następna dopiero popołogowa. Mam sobie mierzyć ciśnienie bo rozkurczowe jest lekko podwyższone no i białko w moczu wzrosło. Teraz w piątek mam KTG w szpitalu w którym będę rodzić i mam nadzieję, że wyznaczą mi termin stawienia się do szpitala i na indukcje tak jak było mówione w maju. Powiem Wam, że zaczyna mi się lekki stresik 😥
Do tego chyba zrobiły mi się hemoroidy. Nic mnie nie boli ani nie pieczę tylko mam takie nabrzmiałe 🫣 nawet nie wiem jak to opisać. Więc sama nie wiem czy to to. Może któraś ma podobny problem i coś doradzi bo nie wiem czy jest sens coś brać jak to już końcówka. Lekarza zapomniałam zapytać, a teraz to nawet głupio dzwonić bo nie miałam dzisiaj badania na fotelu i tego nie widział.
Zmacaj sobie odbyt. Jak wystaje kulka to hemoroid. Ja ją sobie wtlaczam z powrotem, jakkolwiek głupio to nie zabrzmi.3,5 roku starań. Niepłodność idiopatyczna.
4 x IUI
Podwyższone antyTG i prolaktyna. Wysokie NK z krwi: 29.5%. Mutacje PAI-1 4G homo,MTHFR_1298A-C i 677C-T hetero, zaniżone bialko s 60%. Kir BX - brak 3 najważniejszych kirow implantacyjnych.
Styczeń 2020 - ivf w Artvimed. Uzyskano 3 Blastocysty.
ET Blastki 5.1.1. (z wlewem z accofilu): 😞
28.02 - histeroskopia. Nie ma ecoli, nk maciczne w normie.
27.03 -FET Blastki 4.1.1.(atosiban+embrioglue)
7dpt beta 39.46 😄
9dpt beta 164
11dpt beta 484
14dpt beta 2566
24dpt - mamy Serduszko!
Czekamy na Córeczkę😄
09.12.2020 - nasza Miłość jest na świecie😍
"Nie bój się, tylko wierz."
.........
05.2024 - transfer ostatniego już zarodka. Klapa
12.2024 - nieplanowany naturals po przeleczeniu zakrzepicy żył głębokich.
-
KaFka wrote:Dziewczyny jakoś damy radę 👍 jak bobas sam nie wyjdzie to mu pomogą, a my musimy to przetrwać i przetrwamy. Najważniejsze, żeby obyło się bez komplikacji dla dzieciaczków.
Ja już po ostatniej wizycie u prowadzącego. Następna dopiero popołogowa. Mam sobie mierzyć ciśnienie bo rozkurczowe jest lekko podwyższone no i białko w moczu wzrosło. Teraz w piątek mam KTG w szpitalu w którym będę rodzić i mam nadzieję, że wyznaczą mi termin stawienia się do szpitala i na indukcje tak jak było mówione w maju. Powiem Wam, że zaczyna mi się lekki stresik 😥
Do tego chyba zrobiły mi się hemoroidy. Nic mnie nie boli ani nie pieczę tylko mam takie nabrzmiałe 🫣 nawet nie wiem jak to opisać. Więc sama nie wiem czy to to. Może któraś ma podobny problem i coś doradzi bo nie wiem czy jest sens coś brać jak to już końcówka. Lekarza zapomniałam zapytać, a teraz to nawet głupio dzwonić bo nie miałam dzisiaj badania na fotelu i tego nie widział.
U mnie to samo z hemoroidami, Ale wewnętrznymi i wczoraj kupiłam czopki proctoglyvenol. Polecam. Lepiej, żeby zrobić coś z tym teraz, bo po SN będzie tylko gorzej.
2019🩷
2025🩵 -
KaFka wrote:Dziewczyny jakoś damy radę 👍 jak bobas sam nie wyjdzie to mu pomogą, a my musimy to przetrwać i przetrwamy. Najważniejsze, żeby obyło się bez komplikacji dla dzieciaczków.
Ja już po ostatniej wizycie u prowadzącego. Następna dopiero popołogowa. Mam sobie mierzyć ciśnienie bo rozkurczowe jest lekko podwyższone no i białko w moczu wzrosło. Teraz w piątek mam KTG w szpitalu w którym będę rodzić i mam nadzieję, że wyznaczą mi termin stawienia się do szpitala i na indukcje tak jak było mówione w maju. Powiem Wam, że zaczyna mi się lekki stresik 😥
Do tego chyba zrobiły mi się hemoroidy. Nic mnie nie boli ani nie pieczę tylko mam takie nabrzmiałe 🫣 nawet nie wiem jak to opisać. Więc sama nie wiem czy to to. Może któraś ma podobny problem i coś doradzi bo nie wiem czy jest sens coś brać jak to już końcówka. Lekarza zapomniałam zapytać, a teraz to nawet głupio dzwonić bo nie miałam dzisiaj badania na fotelu i tego nie widział.
-
Anuśla jak zaczęłam macać to jakby zniknęło 😅. Dopiero w kucykach wyszło. A ta kulka to twarda?🤔 Bo u mnie to taka jakby poduszeczka😅
ReginaPhalagne może powinnam kupić. Zaszkodzić to nie zaszkodzi. Raz dziennie stosuje się taki czopek?
Dysia08 po rozmowie z ginekologiem i neonatologiem w szpitalu w którym będę rodzić nawet przez myśl mi to nie przeszło, żeby samemu rozkręcać poród 😅 oni chcą indukować, żeby wcześniej zespół był przygotowany jak mały się urodzi by móc go jak najszybciej zbadać i podać leki.
Jakby wszystko było ok z małym to może bym coś próbowała, a tak to się boję🙈 nie chce mu zaszkodzić. Tym bardziej, że mam 100 km do szpitala , a na drogach jest różnie.
Chciałabym, żeby samo się zaczęło bez indukcji pod warunkiem, że byłabym już wtedy w szpitalu 😅 tylko to marzenie ściętej głowy.
I chyba już wolałabym CC niż tą indukcje🫣.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 lipca, 20:20
-
KaFka wrote:Dziewczyny jakoś damy radę 👍 jak bobas sam nie wyjdzie to mu pomogą, a my musimy to przetrwać i przetrwamy. Najważniejsze, żeby obyło się bez komplikacji dla dzieciaczków.
Ja już po ostatniej wizycie u prowadzącego. Następna dopiero popołogowa. Mam sobie mierzyć ciśnienie bo rozkurczowe jest lekko podwyższone no i białko w moczu wzrosło. Teraz w piątek mam KTG w szpitalu w którym będę rodzić i mam nadzieję, że wyznaczą mi termin stawienia się do szpitala i na indukcje tak jak było mówione w maju. Powiem Wam, że zaczyna mi się lekki stresik 😥
Do tego chyba zrobiły mi się hemoroidy. Nic mnie nie boli ani nie pieczę tylko mam takie nabrzmiałe 🫣 nawet nie wiem jak to opisać. Więc sama nie wiem czy to to. Może któraś ma podobny problem i coś doradzi bo nie wiem czy jest sens coś brać jak to już końcówka. Lekarza zapomniałam zapytać, a teraz to nawet głupio dzwonić bo nie miałam dzisiaj badania na fotelu i tego nie widział.
Kafka a jakie masz ciśnienie? Brałaś acard? Jesteś totalnie bez szans na CC? Bo dość dużo składowych u ciebie za tym przemawia, a komfort psychiczny i spokoj ducha najważniejszy!
Ja dziś zaliczyłam szczepienie RSV i póki co jest git. Zamówiliśmy też komodę na ciuchy małego. Na liście wyprawkowej zostało już niewiele i nic co by było na cito.
Dziewczyny robiłyscie sesje z brzuszkiem? Ja jestem anty zdjęciowa (tzn. nie mam nic do innych, ale sama bardzo nie lubię). I teraz naszło mnie, że moze fajnie by było mieć jakąś ładną pamiątke no i ostatni dzwonek na to. -
KaFka wrote:Anuśla jak zaczęłam macać to jakby zniknęło 😅. Dopiero w kucykach wyszło. A ta kulka to twarda?🤔 Bo u mnie to taka jakby poduszeczka😅
ReginaPhalagne może powinnam kupić. Zaszkodzić to nie zaszkodzi. Raz dziennie stosuje się taki czopek?
Dysia08 po rozmowie z ginekologiem i neonatologiem w szpitalu w którym będę rodzić nawet przez myśl mi to nie przeszło, żeby samemu rozkręcać poród 😅 oni chcą indukować, żeby wcześniej zespół był przygotowany jak mały się urodzi by móc go jak najszybciej zbadać i podać leki.
Jakby wszystko było ok z małym to może bym coś próbowała, a tak to się boję🙈 nie chce mu zaszkodzić. Tym bardziej, że mam 100 km do szpitala , a na drogach jest różnie.
Chciałabym, żeby samo się zaczęło bez indukcji pod warunkiem, że byłabym już wtedy w szpitalu 😅 tylko to marzenie ściętej głowy.
I chyba już wolałabym CC niż tą indukcje🫣.
Ale 100 km to faktycznie ...lepiej nic sobie nie rozkręcaj, a w razie co to nawet przykręcaj😅 Myślałam ,że może trochę inaczej wygląda. A masz wytyczne od lekarza gdyby się zaczęło wczensiej niż ta indukcja ?
Ja też się dziwię ,że nie masz skierowania na CC. Nie mówię ,że to zła decyzja absolutnie ,aczkolwiek nie dziwię się ,że jesteś trochę taka tykającą bombą. W obliczu problemów synka to Ty masz przed sobą naprawdę wielkie wyzwanie z tą porodówka .KaFka lubi tę wiadomość
-
KaFka wrote:Anuśla jak zaczęłam macać to jakby zniknęło 😅. Dopiero w kucykach wyszło. A ta kulka to twarda?🤔 Bo u mnie to taka jakby poduszeczka😅
ReginaPhalagne może powinnam kupić. Zaszkodzić to nie zaszkodzi. Raz dziennie stosuje się taki czopek?
Dysia08 po rozmowie z ginekologiem i neonatologiem w szpitalu w którym będę rodzić nawet przez myśl mi to nie przeszło, żeby samemu rozkręcać poród 😅 oni chcą indukować, żeby wcześniej zespół był przygotowany jak mały się urodzi by móc go jak najszybciej zbadać i podać leki.
Jakby wszystko było ok z małym to może bym coś próbowała, a tak to się boję🙈 nie chce mu zaszkodzić. Tym bardziej, że mam 100 km do szpitala , a na drogach jest różnie.
Chciałabym, żeby samo się zaczęło bez indukcji pod warunkiem, że byłabym już wtedy w szpitalu 😅 tylko to marzenie ściętej głowy.
I chyba już wolałabym CC niż tą indukcje🫣.
Ja jeden czopek na noc biorę, bo nie mam aż takich mocnych, żeby brać dwa razy dziennie.
Indukcja w twoim przypadku myślę, że lepsza niż CC. Bo nawet po indukcji można wrócić szybko do siebie. Ja urodziłam rano przed 12 i już wieczorem czułam się bardzo dobrze.
KaFka lubi tę wiadomość
2019🩷
2025🩵 -
osiecka89 wrote:Kafka a jakie masz ciśnienie? Brałaś acard? Jesteś totalnie bez szans na CC? Bo dość dużo składowych u ciebie za tym przemawia, a komfort psychiczny i spokoj ducha najważniejszy!
Ja dziś zaliczyłam szczepienie RSV i póki co jest git. Zamówiliśmy też komodę na ciuchy małego. Na liście wyprawkowej zostało już niewiele i nic co by było na cito.
Dziewczyny robiłyscie sesje z brzuszkiem? Ja jestem anty zdjęciowa (tzn. nie mam nic do innych, ale sama bardzo nie lubię). I teraz naszło mnie, że moze fajnie by było mieć jakąś ładną pamiątke no i ostatni dzwonek na to.
Osiecka89 totalne bez szans to na pewno nie 😅 dzisiaj miałam 126/92. Acard brałam do 28-29 tc bo na pierwszych prenatalnych wyszło mi podwyższone ryzyko preeklamsji. Odstawić musiałam ze względu na serce małego.
Ja po RSV dobrze się czułam i nie miałam żadnych nieprzyjemności i oby tak było u Ciebie.
Ze zdjęciami mam podobnie 🫣 wstyd się przyznać, ale nie mam ani jednego zdjęcia z brzuszkiem. Te sesje to jakoś nie mój klimat, może w weekend mąż mi zrobi samej, a później pojedziemy do siostry, żeby zrobiła nam razem bo to naprawdę ostatni moment 😅