Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Penelope30 wrote:karkama83 to Ty brałaś prysznic, czy kąpiel w wannie? Bo w za ciepłej wodzie to nie wolno w ciąży siedzieć, a jeszcze jak tam zaczęłaś gmerać. Nie rób tego! Wszelkie irygacje też są przecież w ciąży zakazane. Pochwa to jest bardzo czyste miejsce nie trzeba tam ingerować.
Bralam prysznic,wciazy nie kapie sie w wannie bo wiem ze gorace kapiele niewskazane. No juz chyba nie bede tak dokladnie sie mtc bo widze ze to nie prowadzi do niczego dobrego.
No taki to szpital w toruniu ze mnie nie wzieli na obserwacje. Przelozylam wizyte u gina z jutra na dzisisj. Pewnie naczekam sie w kolejce ale wole dzisiaj niz czekac do jutra. Oby wsz bylo dobrze. -
Dziewczyny, nie ma co się niepotrzebnie stresować, każda ciąża jest inna, miliony kobiet rodzą zdrowe bobasy. Niepotrzebnie wspomniałam o tym moim złym nastroju, tylko bezsensowne sianie paniki. Sorki.
Syha, jak cię niepokoją słabe ruchy, to idź z tym do lekarza. Zawsze będziesz spokojniejsza, czy tam wszystko u Kajta w porzoAle on już duży, może dlatego ma mało miejsca...
-
SyHa85 wrote:Bylam w czwartek na usg i bylo ok. Porobie notatki z ruchow- o jakich godzinach i ile. I skonsultuje z lekarzem. Na razie podobno moga byc nieregularne...
Kochana ja tez slabo ostatnimi czasy czuje ruchy mlodego. Wyczytalam w necie ze w tym okresie maluszki spia ok.20 godzin! Moj co bylo widac na ostatnim usg ulozony jest jakby po skosie i nozki ma do wnetrza brzucha, dlatego byc moze slabiej odczuwam ruchy bo mnie kopie nie w brzuch a we wnetrznosci i nawet jak corka polozy reke a ja czuje delikatnie te kopniaczki wewnetrzne jakby, to corka nic nie czuje.
Moze Twoj maly ma podobne ulozenie, jak Cie to jednak bardzo niepokoi, zadzwon do gina i zapytaj.Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
A ja trochę Wam posmece. Mąż ma brata bliźniaka i jest ojcem chrzestnym u jego córki, wczoraj mąż się go zapytał czy będzie chrzestnym u naszej córeczki, a on powiedział niech najpierw się urodzi a potem zobaczymy, szkoda że mnie przy tym nie było, bym mu powiedziała ze skoro nie chce być chrzestnym niech powie a nie usmierca mi córeczkę
zrobiło mi się przykro jak mąż to powiedział, wiem ze dwa aniołki straciłam, ale zaszłam juz tak daleko ze nie dopuszczam myśli ze mogłabym teraz ją stracić
mąż mu tylko powiedział ze jak nie chce być to ma powiedzieć wcześniej to znajdziemy sobie kogoś innego. Wiem że rodziny się nie wybiera, ale powinien takie komentarze zachować dla siebie. Ja bym go nie brała, tym bardziej ze odkąd jestem w ciąży ani on ani jego żonka wogole się nie zapytali jak się czuje czy coś potrzebuje i takie tam, ale to w końcu brat męża a nie chce robić mu przykrości i tak pewnie mu przykro ze ma takie relacje z bratem.
-
Ja dzisiaj już po krzywej. O 15-tej wyniki i się okaże czy zapas lodów w lodówce zostaje dla męża
Do wanny chodzę czasami, ale mam termometr i tak 38 stopni na 10 minut, żeby się nie rozgrzać aż tak. Ostatnio mam ciśnienia straszne 90/60 albo 85/45. U ginekolog zawsze idealnie i bądź tu babo mądra... Zgaduje więc, że morfologia mi też nie za ciekawie wyjdzie,ehh. Miłego dnia kobietki.
-
A ja dzisiaj znów w banku byłam... Przeraża mnie niekompetencja ludzi, którzy tam pracują. Od czwartku mają wszystkie dokumenty, dzisiaj mieli zrobić przelew, to wczoraj po południu dziewczyna, która sprawdzała przy nas dokumenty w czwartek znalazła jeszcze jakąś nieścisłość... Ręce opadają. Wyrwałam się dzisiaj z pracy, poszłam do nich z oryginałem, a ta sobie kopie zrobiła! Rozumiecie? Mogła powiedzieć, że skan wystarczy. Myślałam, że jutro dostaniemy klucze, a tak robi się coraz gorzej.
-
Czesc dziewczyny,dzięki za rady. Zrobię dzisiaj kąpiel w płatkach owsianych, a jeśli to nie pomoże,to jutro idę na wizytę. W dzień mnie nic jakoś szczególnie nie swędzi,wieczorem się zaczyna i spać przez to nie mogę. Zastanawiam się czy to nie przez wodę na basenie,ale lepiej dmuchac na zimne
Mmalibu jak juz wspomniałas o morfologii,to hemoglobina na granicy 11,7 to na tym etapie dobry wynik?zapomnialam to ostatnio omówić z lekarką,ale myślę,że gdyby było coš nie tak,to sama by powiedziała.
Jeszcze odnośnie pieluch-mozecie mi podac jakiegos sprzedawce na allegro,ktory ma polskie (nie chinskie) nie chlorowane pieluchy z biobawełny? -
Makota, może bio to nie jest, ale wyprodukowane w Polsce
http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=5866183144&reco_id=ec25889d-f9ce-11e5-a61a-02eb15ce87d7&ars_rule_id=802&ars_socket_id=30&ars_source=arsmakota, JRY1984 lubią tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
nick nieaktualnyMoja gin w piątek mówiła, że norma hemoglobiny dla ciężarnych to od 11. Ja miałam 12, a i tak dostałam znowu żelazo.
Wynik 11,7 blisko dolnej granicy, niby w normie, ale wiadomo, że lepiej wyżej by było, tak mi się wydaje, bo anemia w ciąży raczej niewskazana.makota lubi tę wiadomość
-
Blondynaaa, łączę się w żalu... rodzinka to czasem potrafi dowalić,a nas to najmocniej dotyka
kobiety w ciąży powinny być pod specjalną ochroną!ja od kiedy jestem w ciąży już nie potrafię tak jak kiedyś odpysknąć,odwrócić się na pięcie i odejść. Teraz kiedy słyszę od teściowej ciągłe dopytywanie do mojego męża: czy ty aby nie jesteś głodny, a może zmęczony? I tak ze dwa razy na godzinę,gdzie ja z jej wnukiem w brzuchu siedze obok,ale ja sobie moge byc głodna. Wtedy po prostu jedyne co mogę zrobić to rozpłakać się jak dziecko. Kiedy siostra mojej mamy nie mogła w święta przejsc spokojnie żeby jakiejś uszczypliwosci nie rzucić,nawet się zdobyłam na ripostę i co mi z tego jak sie zaraz poryczałam. Nie potrafie sobue radzic kuedy ktos kueruje tak negatywne emocje na mnie,a tym samym na moje dziecko. Blondynaaa, brat męża zachował się jak pospolity knur! Ja postanowiłam unikać jak ognia takich ludzi;na razie na liście jest teściowa i siostra mamy
SyHa85, blondyna5555, JRY1984 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnykarkam83 wrote:Boje sie dziewczyny. Wczoraj wyladowalam na izbie przyjec. Poszlam sie kapac a tam krew... zrobili usg pochwowe i brzuszne,niby wsz ok krew przestala leciec ale nie wiem co sadzic. Zaczelam juz sie bac ze to czop sluxowy bo najpierw troche krwi a jak wrocilam z Ip to jeszcze takie brazowe resztki. Nie wiem czy to zwiazane z tymi bolami z piatku i niedzieli o ktorych wam pisalam i wrazeniem wielkiego brzucha jakie mialam wczoraj czy po prostu cos naruszylam jak postanonowilam dobrze umyc pochwe w srodku palcem. Przepraszam ze tak otwarcie pisze ale mam metlik w glowie. Jutro mam wizyte ale bede dzwonic czy moge dzisiaj przyjsc. Boje sie strasznie. Niby dziecie zdrowe,szyjka ok,lozysko ok ale skad te bole i krew? Dzisiaj zaczynam 25tydzien a do tej pory bylam pewna ze dobrze wsz bedzie do konca. Duzo sie ruszam cwicze ale widze ze chyba czas spowolnic...
Karkam, zwolnij. Ja przed ciążą zawsze aktywna, nosiłam, zapieprz w pracy, zawsze coś robiłam... W ciąży też idealnie się czułam, więc dalej nie przystopowywałam, bo przecież wszystko idealnie przechodziłam, więc zakupy dźwigałam spory kawałek zawsze, bo "ruch potrzebny", drewno też nosiłam jak byłam te parę razy u mamy, wiecznie na nogach, nie było dnia żebym poleżała 15 minut dla odpoczynku, bo przecież "wszystko ok". I co? I leże całymi dniami, bo mi się szyjka skraca, nawet obiadu nie robię, bo jakoś się boję... Mimo, że się czujemy dobrze, to leniuchowanie nam nie zaszkodzi.
Mam nadzieję, że tylko coś tam drapnęłaś przy dłubaniu. Będzie ok, daj znać koniecznie po wizycie!
-
Domi793 wrote:Kochana ja tez slabo ostatnimi czasy czuje ruchy mlodego. Wyczytalam w necie ze w tym okresie maluszki spia ok.20 godzin! Moj co bylo widac na ostatnim usg ulozony jest jakby po skosie i nozki ma do wnetrza brzucha, dlatego byc moze slabiej odczuwam ruchy bo mnie kopie nie w brzuch a we wnetrznosci i nawet jak corka polozy reke a ja czuje delikatnie te kopniaczki wewnetrzne jakby, to corka nic nie czuje.
Moze Twoj maly ma podobne ulozenie, jak Cie to jednak bardzo niepokoi, zadzwon do gina i zapytaj.
Ma poprzeczne. No i mam lozyzko na przedniej scianie. Ja gin to mowilam i mnie uspokajala. Ale dla pewnosci ponotuje i skonsultuje. Jak tu na forum czytam ze coniektore spac w nocy nie moga, ze ciagle czuja jak sie brzuch rusza- ja nic takiego nie mam[/url]
-
Padłam ze śmiechu.
Mamy w mieście taką mini galeryjkę o nazwie "Panorama". Jest tam Mila, apteka, jakiś sklep z gazetami, bank i hurtownia z artykułami dziecięcymi.
Mówię do męża: Muszę jechać do panoramy bo w dziecięcym są jakieś rożki letnie w promocji, a od dziś nowa gazetka.
Mąż do mnie: A te rożki to o jakim smaku?
hella, kaarolaa, sabanek, alicjaaaa, Rudi88, mmalibu, _cherryLady, paola89, SyHa85, Nelk, Dominique88, JRY1984, pigułka, Ania_1986, Betty Boop, Stokrotka_92 lubią tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
nick nieaktualny
-
SyHa85 mnie też córa nie budzi w nocy, w ciągu dnia jak chodzę/siedzę to też jej nie czuje. Głównie rano i wieczorem jak leże, ale nie są to jakieś super ruchy - owszem, czasem brzuch się podniesie, a czasem tylko czuję delikatne puknięcia w środku. Dzieciaki też mają swoje aktywności. Przecież nie każde musi po żebrach i pęcherzu kopać
SyHa85 lubi tę wiadomość