Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzień dobry
Ja dziś spałam jak aniołek.
My mieliśmy jechać na początku czerwca na 4-5 dni na Mazury. Ale budżet nam się nie dopina z powodu naprawy samochodu, zakupu moich okularów i garnituru dla Ł, bo mamy 2 wesela a w żaden ze starych się nie wciśnie. Także pozostaną nam wypady nad pobliskie jeziora -
Paulka123 wrote:Ojojoj a mowil dlaczego nie samolotem?
Tez ide dzisiaj podejrzec moja coreczke -
A mój mąż spontan wymyślił i w niedziele jedziemy o 6 rano nad morze a wieczorem wracamy, zachciało mu się ryby na obiad
Coraz gorzej boli mnie to krocze jak chodzę a najgorsze jest wejście po schodach
Kupiłam proszek do dzieciowych rzeczy i może w maju zacznę prać ale mój M się czepia że za wcześnie i że wszystko się zakurzy.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
Witajcie !!! Dzisiaj mija nam granica przeżywalności
Bardzo się cieszę. Teraz odliczam do 11 maja do trzeciego trymestru.
Byłam na badaniach mocz, morfologia,crp i krzepliwość. Mocz miałam jakiś dziwny, pewnie znowu jakieś kwiatki wyjdąNajwyżej jutro będę powtarzać...
Miłego, słonecznego dnia Dziewczynypigułka, JRY1984, _cherryLady, kaarolaa, alicjaaaa, Penelope30, Friend, malika89, Betty Boop lubią tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
Nelk wrote:A mój mąż spontan wymyślił i w niedziele jedziemy o 6 rano nad morze a wieczorem wracamy, zachciało mu się ryby na obiad
Coraz gorzej boli mnie to krocze jak chodzę a najgorsze jest wejście po schodach
Kupiłam proszek do dzieciowych rzeczy i może w maju zacznę prać ale mój M się czepia że za wcześnie i że wszystko się zakurzy.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty
Ja tam już dawno poprane i poprasowane i co z tego że się kurzy. Moja siostra wczoraj była u mnie to mówi że ja już taka przygotowana -
opóźniona wrote:Witajcie !!! Dzisiaj mija nam granica przeżywalności
Bardzo się cieszę. Teraz odliczam do 11 maja do trzeciego trymestru.
Byłam na badaniach mocz, morfologia,crp i krzepliwość. Mocz miałam jakiś dziwny, pewnie znowu jakieś kwiatki wyjdąNajwyżej jutro będę powtarzać...
Miłego, słonecznego dnia Dziewczyny
Zakladamy tylko pozytywne wersjetrzymam kciuki za wizyty!!!
No i za dzisiejsze wizytujaceopóźniona lubi tę wiadomość
[/url]
-
paola89 wrote:Jry o której wizytujesz ?
będzie ok bo inaczej byc nie może ! ja jutro tez mam wizyte ale dopiero na 15.30 ..
Kochana na 12,45 mam wizytę, na pewno dam znać jak po wizycie...
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
Ania_1986 wrote:Kurczę chyba znowu będę chora smarkam cały dzień. Z nosa cieknie jak z kranu a od dwóch dni strasznie drapie w gardle.
Juz się cieszyłam że będę zdrowa. Podejrzewam ze to po tych kilku słonecznych dniach. Zgrzałam się porozbierałam i pewnie mnie zawiało
A powiedz ile płaciłaś za pieluchy?
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
O ja! Ale ze mnie matka!!! Przede wszystkim dziś mija kolejny tydzień z moim Niuniusiem
Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty i podgladyJRY1984, kaarolaa lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny! Ja też dzisiaj idę na wizytę, ale nie wiem, czy będzie podgląd. Za USG dodatkowo się płaci 150zł, ale słyszałam od położnej, że czasami jak lekarz chce podejrzeć co tam się dzieje, albo sprawdzić coś, to robi w cenie wizyty (200zł). Mam taką nadzieję, bo jestem ciekawa, czy po tych plamieniach podniosło się łożysko. Jeszcze na tę wizytę muszę dojechać pociągiem z Iławy do Warszawy, bo z małą u rodziców jesteśmy. Czeka mnie więc wyprawa, a wizyta o 18.40 dopiero...
-
nick nieaktualnyMy się nigdzie nie wybieramy. Mieliśmy propozycje nad morze na kilka dni ale pomijając obecną sytuację to i tak nie miałam zamiaru tluc się pociągiem znowu.
U nas zostaje siedzenie w domu. Najprawdopodobniej czeka mnie lezenie. Nawet jeśli szyjka już stanie w miejscu, przestanie się skracać, to i tak na lekach będę i nakaz lezenia. Jak się jednak skróci to pewnie pessar albo szpital i szew. Czyli i tak i tak lezenie. Szczerze wolę chyba tą opcje z pessarem bo to chociaż jakieś zabezpieczenie... Zobaczymy co gin powie, wizytę mam dopiero za tydzień w piątek
Ja niewyspana, biodra już oba mi odpadają. Mam ochotę się pochlastac. I oczywiście muszę sama iść na pocztę bo mojemu K. nie chciała wczoraj wydać...
Wsune dziś w ramach rekompensaty za to wszystko paczkę monte, loda czekoladowego i zupke chińska. To będzie już mój drugi raz z tym swinstwem w ciąży, ale kusi kusia co najdziwniejsze ... mój K nie wyrażał sprzeciwu jak go poprosiłam by mi ją kupił
Trochę Was dziś wizytujeTrzymamy kciuki, chociaz na pewno wszystko jest ok. Ninka a Twój Dzidziu tak Cie jutro zaskoczy i pokaże co chowa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 kwietnia 2016, 11:38
-
nick nieaktualny
-
Ania_1986 wrote:Ja tam już dawno poprane i poprasowane i co z tego że się kurzy. Moja siostra wczoraj była u mnie to mówi że ja już taka przygotowana
Brakuje mi jedynie rzeczy do szpitala dla mnie, paru rzeczy z apteki i pieluch tetrowych. Ale te kupię na Allegro, któraś z Was wrzuciła do nich linka. wydaje mi się, że tam kupowałam też poprzednio i były ok. -
Dzień dobry Kochane:)
w Poznaniu o poranku piekne słońce chociaż chłodno jest
Któraś się o samolot pytała. Trzeba uważać z uwagi na przeciążenia. Ogólnie można latać tylko do pewnego etapu ciąży. Wszystko zależy od linii lotniczej. Niektóre zastrzegają sobie, że nie będą przewozić ciężarnej powyżej jakiegoś tygodnia, inne żądają zaświadczenia lekarza o braku przeciwwskazań do lotu. Trzeba by było się interesować u przewoźników bezpośrednio.
Mnie się marzą wakacje jakieś...jakieś niepolskie morze..ale musimy sobie odpuścić ;( Jedynie pojedziemy chyba do mojej mamy na wieś w czerwcu na tydzień.
Kciuki za wszystkie wizytujące!
Ja na 17:30 mam dziś pierwszą wizytę w szkole rodzenia
If you run you might loose, but if you don`t run you are guaranteed to loose. -
alicjaaaa wrote:Wrócę jeszcze do mojego wczorajszego pytania - czy myślicie, że problemy z krążeniem mogą być niebezpieczne podczas porodu?
A nie masz też problemów z tarczycą przypadkiem? Wydaje mi się że czytałam, że zimne ręce to też coś z niedoczynnością ma wspólnego. -
Hej dziewczyny
podczytywałam Was ale byłam w ciągłym ruchu. Urlop a pracy w domu więcej niż w biurze. Zamówiliśmy starszemu synkowi meble. Trzeba odpicować mu pokój przed przejściem na świat brata bo później to wiadomo nie będzie czasu na remonty.
Zaczęłam kupować ciuszki ale muszę jeszcze odkopać rzeczy po synku. Po połówkowym troche się osmieliłam. Jeden prof. powiedział że widzi chłopca, mój lekarz powiedział że nic tam nie widzitrzymam się tego że prof. ma lepszy sprzęt i faktycznie zostanie synek
oglądam filmik z USG i wydaje mi się że coś tam dynda...już sama nie wiem hehe. Starszy na połowkowym wywalił klejnoty i nie było wątpliwości. Poza tym brzuchol rośnie, mały kopie jak szalony. Mam fazę na big milki
gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za następne
pozdrawiam
Czekamy na drugie szczęście ♥ ♥
-
Monika454 jesteś z Poznania? Ja również
A do jakiej szkoły rodzenia się zapisałas? Ja idę 11 maja do MamyGaji, ale coś wydaje mi się że ominą mnie niektóre atrakcje z tej szkoły, bo ginekolog nie chce na chwilę obecną dać mi zaświadczenia ze mogę brać udział w aktywnościach
U mnie kolejna noc nie przespana, mówiłam wczoraj ginekologowi ze kiepsko sypiam, nie mogę spać w nocy a on czemu, a skąd mam to wiedzieć, nie pamiętam już kiedy przespałam całą noc
Ból w krzyżu nie miłosierny, do tego co 5 minut zmieniam stronę leżenia, bo szybko cierpne, masakra jakaś.