Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyFriend wrote:
Ostatnio chciałam pyknąć brzuch palcem, żeby zaczepić dzieciaka, a Ninka w tym samym momencie chyba chciała mnie kopnąć i spotkałyśmy się po dwóch stronach skóry. Mega dziwne uczucie! Jakbym serio dotknęła nienarodzonego jeszcze dziecka (mam nadzieję, że nie trafiłam jej tym paluchem w oko czy coś).
Miłego dnia brzuchatki
Ja z młodą też się czasami "stykałam" akurat jak cofała stópkę (chyba stópke)
-
SyHa85 wrote:A ktoś pytał o ruchy dziecka przy 2jce. U mnie zawsze po jest aktywny
U mnie to samopewnie mu się miejsce robi i wtedy wygina śmiało ciało
SyHa85 lubi tę wiadomość
-
Ja się jutro idę "otaśmować" do fizjoterapeutki i na konsultacje. Może jakieś ćwiczenia mi zaleci
Mi ginekolog powiedział,że neurolog w ciązy to mi niezawiele zaradzi, ewenutalnie tylko wizyta i konsultacja. Ale po ciąży mam iść obowiązkowo i się na poważnie tą rwą zająć i mój doktorek powiedział,że tego dopilnuje hehehe -
Mi też wczoraj w szpitalu mówili, że można brać ewentualnie te zastrzyki co Ania dostała- Milgamma, ale to witaminki i czy to pomaga to ciul wie, że się tak wyrażę. Wskazanie do cc to jest, ale pytanie czy neurolog wystawi kwit i czy gin na porodówce akurat go nie podważy, bo wiemy jak jest. Wczoraj jak mnie wypisywali akurat jedną babkę wieźli na cc przez plecy. Nie mogła nogą ruszyć więc nie było szans na sn.
[/url]
-
Witam w trzecim trymestrze!
Penelope- wszystkiego najlepszego!!!
JRY1984- Jak tam po krzywej?
Ja nie miałam z tego powodu żadnych nieprzyjemności, bez mdłości itd. Może z pododu glukozy o smaku cytrynowym? Jeszcze jakaś dziewczyna z matką była, która wczoraj wymiotowała po tym i panikowała, że znowu tak będzie i, że zemdleje i w ogóle... Nie nastraszyła mnie wystarczająco. Najśmieszniejsze było jak zatrzymałam się na korytarzu koło punktu pobrań to jakaś babka z daleka do mnie: "tam jest koniec kolejki!". Już miałam ochotę powiedzieć, że mało mnie to interesuje
. Pewnie gul jej skoczył jak zobaczyła, że wchodzę
.
Tak w ogóle to jeszcze nigdy nikt mnie nie przepuścił nigdzie jako ciężarną- nie wiem, czy to wynika z tego, że mało u mnie widać brzuch, czy z braku kultury...
Za to wczoraj mój szanowny mąż w Biedrze przepuścił żula "bo miał tylko dwa piwka, a widział, że mu się chciało". Przypomniałam mu niedelikatnie, że mnie nie przepuszczają... No cóż...są priorytety na tym świeciesabanek, Penelope30, JRY1984, paola89, pigułka, Friend lubią tę wiadomość
-
cześć Dziewczyny, ja dopiero teraz wlazłam bo przedtem latałam, mąż w domu to wiadomo...
No i byłam po wyniki , kurcze jakby mało było tych wątpliwych wyników glukozy to jeszcze i krew i mocz jakieś podejrzane, ale w sumie nie wiem jak to odczytać. Byle do wtorku, bo wtedy wizyta.
A oprócz tego wczoraj cały dzień miałam takie ssanie że bez przerwy coś jadłam. Też tak macie? -
nick nieaktualnyA jak Dziewczyny u Was w okolicy jest z brzuchatkami? Często widujecie? Nie mówię o klinikach, przychodniach oczywiście. Bo ja powiem Wam szczerze, że wczoraj pierwszy raz widziałam babeczkę w ciąży w tym roku. I gdyby sama nie zagadała, to bym nawet nie zgadła, że ona w ciąży
A i co mnie rozwaliło wczoraj. Jakiś gościu do mnie czy mam ognia... Ja mówię, że nie, nie palę... Później niedaleko w innym miejscu znowu ten sam typek z tym samym pytaniem, to się spojrzałam głupio na niego i poszłam. Dziwne, że nie zauważył, brzuch na wierzchu miałam, bo mi się kurtka nie dopinaA K tylko krzyczy "zapnij się, dziecku zimno"
-
nick nieaktualnyDominique88 wrote:Tak w ogóle to jeszcze nigdy nikt mnie nie przepuścił nigdzie jako ciężarną- nie wiem, czy to wynika z tego, że mało u mnie widać brzuch, czy z braku kultury...
Za to wczoraj mój szanowny mąż w Biedrze przepuścił żula "bo miał tylko dwa piwka, a widział, że mu się chciało". Przypomniałam mu niedelikatnie, że mnie nie przepuszczają... No cóż...są priorytety na tym świecie
Ja z tydzień temu widziałam bezdomnego, co z utęsknieniem loda wybierał w sklepie, myślałam, czy mu nie kupić, a potem sobie przypomniałam, że to ten sam, co do mojego K powiedział wcześniej, że "coś za bardzo ją pan napompował".
Aniu mnie żołądek wczoraj cały czas pobolewał, dużo w domu robiłam i myślałam, że czymś się strułam, a to się skapnęłam, że to głód mnie tak ciśnie, a czas mi tak szybko leciał, że nawet nie brałam tego pod uwagę. -
sabanek wrote:A jak Dziewczyny u Was w okolicy jest z brzuchatkami? Często widujecie? Nie mówię o klinikach, przychodniach oczywiście. Bo ja powiem Wam szczerze, że wczoraj pierwszy raz widziałam babeczkę w ciąży w tym roku. I gdyby sama nie zagadała, to bym nawet nie zgadła, że ona w ciąży
W mojej okolicy to jest wysyp ciężarnych, jedna teraz miała rodzić, koleżanka ma TP na czerwiec i sąsiadka z naprzeciwka też jest w ciązy, no i ja. Oprócz tego chyba z 10 moich koleżanek i ciągle dowiaduję się o kolejnych.
A tak wracając do mojej okolicy to my tu mamy bociana, więc nie dziwota że nas tyle zapylonychja całą wiosnę w zeszłym roku go wypatrywałam i chodziłam pod gniazdem, niech by mnie osrał na szczęście
potem latał mi nad chałupą no i w listopadzie już zapylona
Sąsiadka to dopiero rodziła a już kolejna ciąża, śmiejemy się że jak jej mąż wraca z zagranicy to ją ten no , wiecie
Ostatnio mąż mnie woła i pokazuje że obok nas na łące chodzi sobie bociek pod ich oknami no i w zasadzie pod naszymi też , a ja się śmieję że sąsiadka to już strzelbę na niego szykujesabanek, Dominique88 lubią tę wiadomość
-
Rybaaaa wrote:
A mnie dzisiaj PIERWSZY RAZ w biedronce pewna Pani przepuściła w kolejce! Na co oczywiście inni patrzyli dziwnym wzrokiem.. Ech Ci ludzie.. A jak wychodziłam to dopiero zauważyłam, że jestem obładowana w SAME dziecięce akcesoria: pieluchy dla obu cór, chusteczki, kaszki, deserki...
A spotkana w sklepie znajoma widząc mój brzuch stwierdziła, że ja to bym tylko w ciąży chodziła. Wzięłam to za komplement, ale już sama nie wiem co to miało znaczyć..
Mi się jeszcze nie zdarzyło żeby ktoś mnie w kolejce przepuścił, przeciwnie, wpychają się przede mnie.
Dziś mnie aptekarka zagadała, pytała który miesiąc i w ogóle pogadałyśmy o dzieciachTo było miłe.
Już nie po raz pierwszy kupuję Pregna Plus więc w końcu zagadałaale teraz to chyba będę jeździć do Rossmana bo w aptece 8 zł!!! droższe.
-
amanina wrote:Ania - Twoj maz ma racje, te chusteczki sa super, ja swoj motocykl tez nimi przemywalam szczegolnie po dlugich trasach jak byl caly w muchach
Ja nie wątpię, i nawet taniej wychodzi niż te typowe do auta, ale wiesz chodzi o to że myślałam że się wreszcie zaangażował , a tu taki niefart
Jak go upomniałam to powiedział że jeszcze nie raz tak przeistoczy plusa w minusa - marne pocieszenie. -
ja dużo widzę ciężarówek w okolicy, szczególnie pod pepco
, i coraz to nowe info o ciążach od dalszych znajomych słyszę,
Aniu ja bym się też wkurzyła i zrobiła awanturę że o aucie to myśli a o dziecku nie. Zresztą i bez takich akcji swojemu robię awantury że się za mało angażuję ale efektów to nie przynosi rzadnych.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 12:19
-
Penelope wszystkiego najlepszego, ale przede wszystkim zdrowia dla Ciebie i synka
Rudi - współczuje przeżyć. Ja to mam w nocy taki twardy sen, że ciężko mnie wybudzićMało kiedy nawet na siku wstaje (widocznie nie muszę).
Mnie dalej napierdzielają łydki i coraz częściej bolą mięśnie w okolicy pachwin i pod pośladkami. Coraz trudniej mi się też rano zebrać do pracy, ale pocieszam się myślą, że już tylko do 3 czerwca i koniec
A i mam już dość tej pogody, moje wschodnie okna oszukują mnie rano ładną pogodą, a później deszcz i chłód, a ja w sukience. Trochę mnie osłabiło ostatnio, ale herbata z cytryną i miodem pomagaPenelope30 lubi tę wiadomość
-
Dominique88 wrote:Witam w trzecim trymestrze!
Penelope- wszystkiego najlepszego!!!
JRY1984- Jak tam po krzywej?
Ja nie miałam z tego powodu żadnych nieprzyjemności, bez mdłości itd. Może z pododu glukozy o smaku cytrynowym? Jeszcze jakaś dziewczyna z matką była, która wczoraj wymiotowała po tym i panikowała, że znowu tak będzie i, że zemdleje i w ogóle... Nie nastraszyła mnie wystarczająco. Najśmieszniejsze było jak zatrzymałam się na korytarzu koło punktu pobrań to jakaś babka z daleka do mnie: "tam jest koniec kolejki!". Już miałam ochotę powiedzieć, że mało mnie to interesuje
. Pewnie gul jej skoczył jak zobaczyła, że wchodzę
.
Tak w ogóle to jeszcze nigdy nikt mnie nie przepuścił nigdzie jako ciężarną- nie wiem, czy to wynika z tego, że mało u mnie widać brzuch, czy z braku kultury...
Za to wczoraj mój szanowny mąż w Biedrze przepuścił żula "bo miał tylko dwa piwka, a widział, że mu się chciało". Przypomniałam mu niedelikatnie, że mnie nie przepuszczają... No cóż...są priorytety na tym świecie
Kochana po krzywej już lepiej tylko zgaga mnie męczy po 17 odbieram wyniki oby były dobre...Dominique88 lubi tę wiadomość
Insulinoodporność, PCOS, dna moczanowa- walczymy o rodzeństwo
-
SyHa85 wrote:Mi też wczoraj w szpitalu mówili, że można brać ewentualnie te zastrzyki co Ania dostała- Milgamma, ale to witaminki i czy to pomaga to ciul wie, że się tak wyrażę. Wskazanie do cc to jest, ale pytanie czy neurolog wystawi kwit i czy gin na porodówce akurat go nie podważy, bo wiemy jak jest. Wczoraj jak mnie wypisywali akurat jedną babkę wieźli na cc przez plecy. Nie mogła nogą ruszyć więc nie było szans na sn.
Ja przeczekałam ten ból i przeszło, to znaczy rwa jest ale da się z nią żyć.
Ruszam się jak staruszka i daje rade.
Stwierdziłam że po co się faszerować i chyba dobrze zrobiłam.
Wieczorami proszę męża żeby mi chwilkę pomasował tą rwe i jest git.