Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Mój cały dzisiejszy obiad poszedł do kosza i jeszcze humor się popsuł. Jednak jak się nie ma ochoty gotować to trzeba olać, bo i tak nie wyjdzie a czas i nerwy stracone.
Zjedliśmy frytki mrożone z hektolitrami ketchupu i tak jakoś głód zaspokojony.
Penelope30, smerfetka84 lubią tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualny
-
Karola może mu o coś innego poszło bo to nie możliwe że o neta.
Benus masz rację, nie gotuje zjem lody i jabłko ale to też jeszcze nie teraz.
W co ubieracie się na wyjście ze szpitala? Ja chyba w sukienkę żeby brzucha nie cisnąć i sandałki. Coś na ręce ewentualnie jakby chłodniej było. -
nick nieaktualnyon dzisiaj o wszytsko sie czepia, ja to chyba musze cicho siedziec i sie nie odzywacPenelope30 wrote:Karola może mu o coś innego poszło bo to nie możliwe że o neta.
Benus masz rację, nie gotuje zjem lody i jabłko ale to też jeszcze nie teraz.
W co ubieracie się na wyjście ze szpitala? Ja chyba w sukienkę żeby brzucha nie cisnąć i sandałki. Coś na ręce ewentualnie jakby chłodniej było. -
nick nieaktualnyPenelope30 wrote:W co ubieracie się na wyjście ze szpitala? Ja chyba w sukienkę żeby brzucha nie cisnąć i sandałki. Coś na ręce ewentualnie jakby chłodniej było.
Ja mam w planach ubrać zwykłe ciemne alladynki, żebym mogła sobie majty wypchać tymi wkładkami poporodowymi, boję się, że mi po nodze ścieknie czy coś hah
Ja dziś też nie gotowałam. Wczoraj zrobiłam obiadu na 2 dni, więc dziś mieliśmy też zjeść, ale K pojechał do braci coś tam pomóc, kupił mi bo byli w restauracji obiadek, miał być tam 1-2 godziny, więc obiad ten domowy zamroziłam. Minęły 4 godziny i nadal czekam... Nie ma sensu się chyba dalej głodzić, więc jem kanapki- super obiad na niedzielę...
Dużo z Was ma na brzuchu tą linea negra? U mnie to nie idzie prosto przez brzuch, tylko obok pępka sobie objazd zrobiło
-
A dajcie spokoj z tymi facetami moj sie obrazil na remont i sprzata a wszystko w rozsypce mnie juz h...strzela bo nie chce mi sie tlumaczyc temu baranowi nic i bede siedziec w tym syfie az tego nie skonczy a kiedy sie odbrazi to ja nie wiem bo przy tym wszystkim z ojcem sie poklocil ktory wie jak to zrobic i mu tlumaczyl jestem z palcem w d...i musze dzwonic po szwagra ktory skasuje mnie jak za zboze

-
Mój M też nie ma nic przeciwko. Często się o Was podpytuje.Penelope30 wrote:Mój małżonek sam mnie zachęca do korzystania z neta. Mówi że odkąd zapisałam się na to forum to jestem szczęśliwsza. Nawet o niektórych z Was mu opowiadam
.
Penelope30 lubi tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021
-
kaarolaa wrote:Bo on widzi jak na fb albo na forum siedze i jego to wkurza. Wiec zamiast sie spytac co robie to od razu z krzykiem ze ja uzależniona jestem od neta.
Szkoda nerwów, a wózek jak dobrze pojdzie będzie we wtorek
750 zl za tako moonlight. Nie bede szukac i czekac dluzej bo w koncu bez wozka zostane.
Kochana współczuję, na szczęście mój nic nie gada, że na necie siedzę...
Super, że już niedługo wózeczek będziesz miała
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Penelope30 wrote:Karola może mu o coś innego poszło bo to nie możliwe że o neta.
Benus masz rację, nie gotuje zjem lody i jabłko ale to też jeszcze nie teraz.
W co ubieracie się na wyjście ze szpitala? Ja chyba w sukienkę żeby brzucha nie cisnąć i sandałki. Coś na ręce ewentualnie jakby chłodniej było.
A o tym jeszcze nie myślałam, przerażona jestem, że będzie strasznie lecieć
Nie wiem czy w spodenki po porodzie się zmieszczę i w razie CC jest jeszcze rana... przeraża mnie to wszystko.
Wiecie im bliżej godziny 0 tym bardziej się boję, nie wiem na co się nastawiać, boję się, że nie poradzę sobie z niczym
Benus ja też tak mam, że często coś spier.... w obiedzie
albo wogóle nie mam siły ugotować, albo zwyczajnie mi się nie chce
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyTo raczej chodzi o to, ze ma chec na co nie co a wie ze nic z tego i taki nabuzowany lata. A jeszcze po sluzbie to pewnie zmęczony, chociaz przespac tez sie zdarzyl. Oberwalo mi sie dzisiaj za neta, za to ze ziemniaki wykipialy, ze dziecku rece wycieram bo robie z niego laleczke, za to ze nie mogl sobie lodki popuszczac na jeziorze bo maly wchodzil do wody i musial na niego uważać. O tym ze balagan jest w domu juz nie bede pisała. Jak go w domu nie ma to chociaz ja mam spokoj. Dobrze jutro caly dzien znow go nie ma wiec mi nerwow nie popsuje.Martynka30 wrote:Karola może coś nie tak w pracy i wyładowuje się, choć nie powinien

-
Karolka przykro mi:(
wiesz mój też po służbie nie zadowolony przyjeżdża kiedyś mi powiedział, że on chce się wyspać, że zmęczony...
A jak robię obiad, i zwyczajnie nie zdążę sprzątnąć to zapyta się czy wybuchło coś...
Jak przyjdzie Tymuś na świat to pewnie będzie w domu bałagan i wtedy się zacznie powód...Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyJa to czekam az urodze bo w końcu bede mogla robic wszystko a nie bede czekala na niego az on wroci z pracy i poodkurza czy lazienke umyje.Martynka30 wrote:Karolka przykro mi:(
wiesz mój też po służbie nie zadowolony przyjeżdża kiedyś mi powiedział, że on chce się wyspać, że zmęczony...
A jak robię obiad, i zwyczajnie nie zdążę sprzątnąć to zapyta się czy wybuchło coś...
Jak przyjdzie Tymuś na świat to pewnie będzie w domu bałagan i wtedy się zacznie powód...
opóźniona lubi tę wiadomość
-
kaarolaa wrote:Ja to czekam az urodze bo w końcu bede mogla robic wszystko a nie bede czekala na niego az on wroci z pracy i poodkurza czy lazienke umyje.
Wiesz ja to samo powiedziałam wczoraj mężowi, bo od początku ciąży mam zakazy i zakazy i tak naprawdę jestem od niego uzależniona, nie mogę prawie nic zrobić, poza drobnymi rzeczami...a on odkurza, zmywa itp.
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
nick nieaktualnyJa to i tak duzo robie bo mialam nic nie robic. Ale tak to bym nie dala rady, lezec caly dzien i ani obiadu ani zmywarka nie wstawiona czy pralka nieogarnieta. A z reszta jak moj na poczatku pranie rozwieszal na suszarce to myslalam ze bede rzygać, ale nic sie nie odezwalam.Martynka30 wrote:Wiesz ja to samo powiedziałam wczoraj mężowi, bo od początku ciąży mam zakazy i zakazy i tak naprawdę jestem od niego uzależniona, nie mogę prawie nic zrobić, poza drobnymi rzeczami...a on odkurza, zmywa itp.
Martynka30 lubi tę wiadomość
-
Karolka ja mam to samo, nawet jak musiałam leżeć to robiłam obiad, bo nie było nikogo kto by pomógł, pranie też, ciuchy z prania nosiłam po trochu, żeby wszystkiego nie dźwigać, tylko za zmywanie podłóg, odkurzanie się nie brałam.
Okna mój teraz też pomył...
kaarolaa lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Oj dziewczynki współczuję z facetami
My też się żarliśmy pare razy w ciągu ciąży. teraz na szczeście jest dobrze. Sam pomaga mi w domu.
Czasami chce coś zjeść co jest niezdrowe, albo na granicy (camembert, ostre papryczki itp.). I wtedy mi zabrania - ale chwilę później dodaje, że biedna jestem w tej ciąży tyle zakazów. A z drugiej strony ma wyrzuty sumienia na coś zwracać mi uwagę skoro nie zakazuje mi umycia wanny na przykład...
-
Ja dzisiaj nie robiłam obiadu, bo jesteśmy przejedzeni po weselu. Zjedlismy tylko po parę pierogów a tak to tylko owoce i lody

Mój też się pyta co tam u dziewczyn na forum słychać. I chyba nawet się cieszy, że mam z kim " pogadać " wyżalić się itp itd.
Co do stroju na wyjście to nie myślałam jeszcze pewnie będzie zależał od pogody. Uszykuje zestaw ciepły i zimny i wtedy Ł mi przywiezie odpowiedni
-
nick nieaktualnyno wlasnie Martyna mi tez nikt obiadu nie ugotuje, w sumie ja to jeszcze wytrzymam ale Marcel jeszcze jest, on musi cieply obiad zjesc raz dziennie...
Friend moj nigdy nie powiedzial, ze ja biedna jestem w ciazy, on byl chowany na wsi i tam wiadomo jak kobieta jest traktowana, jak wół do roboty, nawet w ciazy. -
O tak, tak. Ja też już nie mogę się doczekać aż sama zacznę wszystko ogarniać, a nie się prosić i słuchać głupiego gadania.kaarolaa wrote:Ja to czekam az urodze bo w końcu bede mogla robic wszystko a nie bede czekala na niego az on wroci z pracy i poodkurza czy lazienke umyje.
kaarolaa lubi tę wiadomość
Alicja 40 tc. 2007
Aniołek 6 tc. 2012 (*)
Antonina 35 tc. 2016
Anastazja 30 tc. 2021





