X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 24 lutego 2017, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się.
    Krisi.co.Twoja znajoma robila po tym krztuscu bo nie rozumiem.

    Moj maly wlasnie kręci sie naokolo swojego brzuszka. Nie jest tak zle.

    Z tą pogoda to tak zle i tak niedobrze. Jak zimno slonce to smog. Jak cieplo to wiatry. Ech.

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 24 lutego 2017, 10:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iga też się tak kręci :) najchętniej wtedy jak świeżo zje pod korek...
    Krisi chyba chodziło o to, że cała rodzina się leczyła przy podejrzeniu krztuśca u jednej osoby.
    A do mnie wczoraj przyjaciółka dzwoniła, że u niej w rodzinie jest gruźlica... Babcia zachorowała, od kilku miesięcy chodziłą po lekarzach, leczyli ją na zapalenie płuc,a tu jednak to. Cała rodzina ma nakaz sanepidu przebadania się... Boziu Kochany, skąd to dziadostwo.

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 24 lutego 2017, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Brak szczepień i doszczepiania...

    marcianka86
  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 24 lutego 2017, 12:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Widzę że wszystkie dzieci ruchliwe,moja to len ...

    marcianka86
  • krisi Ekspertka
    Postów: 403 91

    Wysłany: 24 lutego 2017, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaskółeczka piszę słownikiem i czasem bzdury wychodzą. Chodziło mi o to że wszyscy domownicy byli leczeni.

    Córka 08.05.2009
    Syn 25.03.2012
    k0kdgu9r9ot69ark.png
    km5sk6nlfrr866kp.png
  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 24 lutego 2017, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczepieni byli wszyscy, nie wiem czy ktokolwiek się doszczepia sam z własnej woli, w ogóle czy nasz wspaniały NFZ finansuje jakiekolwiek doszczepinie? Nie mam pojecia o tym

    Właśnie mam info, że w domu u niej oprócz tej biednej starowinki babci, wszyscy zdrowi. Jak to możliwe, że tylko babcia to złapała i nikogo nie zaraziła. Mój mózg przestał już ogarniać.Chyba, że babcia padła ofiarą choroby, bo szczepiona już pewnie daaaaaaawano temu, a reszta jeszcze jako tako chroniona.

    Ale wieje, łby urywa

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 24 lutego 2017, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Krisi wiem mi tez ciagle zmienia.

    Mamy malutki sukces po sszpitalach wyjazdach maly oduczyl się sam usypiac. Dzis i wczoraj znow sam usnal. Moze mu zostanie.

  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 24 lutego 2017, 22:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus, ja skonsultuję jeszcze te szczepionki z nowym lekarzem i też dam znać co powiedział, ale głowa mała z tymi szczepionkami....

    Krisi, a jaka to książka? chętnie poczytam. Lekarka moja to chodząca głupota, ale nikt nas nie chce przyjąć teraz. Będziemy musieli jeździć do innego miasta, a termin za około 2 miesiące, więc zaszczepię go u tej starej, bo chyba nie mam wyjścia.
    Ważyłam małego wczoraj i wynika, z tego, że - 15.02 bez ubranka w pieluszce ważył 6240 gram, a wczoraj w ubranku 6890. Także sporo przybrał. Banana wciąga jak szalony, dzisiaj nawet kaszka smakowała, więc jedziemy w kółko to samo, bo jak tylko chcę przemycić do kaszy jaglanej warzywko to się krzywi... Udało mi się jezszce wcisnąć mu awokado do tego banana i melon w kawałkach bardzo mu smakował. Jutro próbujemy jabłko.

    Jaskółeczka, może to taka faza ze spaniem-mój raz śpi lepiej raz gorzej

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 24 lutego 2017, 23:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Makota, nie przejmuj się lekarką. Wagę synek podwoił, i dalej przybiera. Ciekawe skąd biorą takie głupoty, jak złe mleko. Bo to chyba najmniej prawdopodobna przyczyna niskiej wagi u dzieci.
    To co zjada do tej pory to nie tak mało, urozmaicenie do mleczka ma całkiem fajne :) pocieszę Cię, że mój starszak na tym etapie pluł wszystkim oprócz kaszki na mleku bez dodatków i czasem skubnął banana. Melona i wiele innych nauczył się jeść w przedszkolu, a mandarynkę spróbował dopiero w wieku czterech lat. Truskawki nadal dobrowolnie nie ruszył. Tysiąca innych pysznych produktów też. Lew większym niejadkiem jak mój na pewno nie będzie. Także nie przejmuj się rozszerzaniem diety, szkoda nerwów ;)
    Robiliśmy morfologię niedawno i jak miał 1,5 roku, bo przecież "dziecko, które nie tknie mleka modyfikowanego i prawie nic nie je na pewno ma niedobory" ;) wyniki idealne. W razie komentarzy dziadków trzymamy je pod ręką ;)

    makota lubi tę wiadomość

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 25 lutego 2017, 04:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gilis Makota moj 9 latek taki niejadek. Badania robimy co chwile a wszystko idealne.
    Na jednej ręce można policzyc co je.
    Banan jablko wszystkie owoce, marchewke do chrupania, platki z mlekiem, serek wiejski, kukurydze sama, makaron sam, czasem jajecznica i czasem parowka, duzo tostow z serem i salami rosol, kotleta i tyle. Zadnych warzyw oprocz tej marchewki nie chce. A jeszcze jak jest sezon ogorki. Nie jestem w stanie go przekonac. Jeszcze robie nieraz mu smofee owocowe i dodaje troszke szpinaku tak zeby nie zauważył. Od początku nie chciał jesc. Boi się tego jedzenia. Je niezmieszane rzeczy aby czasami nie bylo tam nic o czym on nie wie.

    Najstarsza wcinala az milo.

    Czy Wasze dzieci zjadajac marchewke maja ją całą pozniej w kupie. Moj ostatnio zrobil taką marchewkowa kupę że az tylek mial pomaranczowy, jakby tylkiem jadl marchewkę.

    makota lubi tę wiadomość

  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 25 lutego 2017, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Źle mleko uśmiałam się...Za to ona dobra na maxa.Wszystkie dziedzinie do jednego worka.Za mało przybiera ,źle mleko .Za dużo źle mleko( jeszcze tętnice zapchany)Średniowieczna wiedzą lekarzy mnie dobija.Ale chętnie się z nimi kłócę.Bardzo to lubię hehe.

    makota lubi tę wiadomość

    marcianka86
  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 25 lutego 2017, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po marchewce i po dyni wszystko pomarańczowe :)
    Będę robić podchody do żółtka znów, może w poniedziałek. Ja zawsze chodzę od lekarza do lekarza, aż znajdę takiego, który jest kompetentny w tym czego akurat potrzebuje. Rekord miałam z ginekologami, to są dopiero gagatki. Z pediatrami też nieźle, Iga ma pół roku i dopiero 4ta pani dr nam podpasowała, jak zwykle prywatnie, nie wiem ile razy w życiu ja u lekarza na nfz byłam.

    Wściekła jestem od rana, pokłóciłam się z mężem. Odechciewa się wszystkiego. Może chociaż pogoda będzie potem mniej dzika, to zapakuje Małą i pójdę w cholerę.

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 25 lutego 2017, 12:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trzymaj się Benus. Tez mam nieraz ochote wyjsc z malym i nie wracac ale to rzez starsze dzieciaki.

    Mojego dzis nie ma w Czechach na delegacji od paru dni i mi smutno.

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 25 lutego 2017, 13:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wychodzisz z Nikosiem na taki wiatr?? Ja chyba pójdę na chwilę chociaż między bloki. Luz, nie pierwsza i nie ostatnia kłótnia przez te 10 lat, w sumie już mi trochę przeszło ale się nie przyznam. A jak nie wiadomo kto jest winny, to winna zawsze jest teściowa:)

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • Gilis Autorytet
    Postów: 504 205

    Wysłany: 25 lutego 2017, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaskoleczko mój najlepiej tylko twarde owoce i warzywa je. Dojrzałej gruszki już nie bo jej nie dotknie, bo mokra. Ciężko było mi coś nowego przemycić. U nas był największy problem z konsystencją pokarmu, podobnie unikał np. dotknięcia trawy, piasku stopami, tektury falistej itp. To się przekładało na jedzenie. W przedszkolu naprawdę dużo rzeczy nauczył się jeść.
    Teraz z małym podejrzewam, że będzie w drugą stronę problem, zjada wszystko co mu damy i awanturuje się już jak czegoś nie może dostać.

    Marcianka ja też mówię co myślę, ale w Niemczech to bym się nie odważyła ;)

    dqpr3e5eiqwlopbv.png
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 25 lutego 2017, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus wychodzę, maly juz lepiej sobie radzi z oddychaniem w wietrzne dni. Wczesniej nie mogl zlapac powietrz. Ale zabieram w wozku i jak jest silny wiatr zakladam folie.

    Gilis u mnie to samo maly jest w stanie spora ilosc pochlonac i wszystko smakuje. Niestety nie moze wszystkiego jesc bo pozniej niespodzianki.

  • makota Autorytet
    Postów: 647 466

    Wysłany: 25 lutego 2017, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dzięki dziewczyny - wynika z tego, że Leo nie jest aż takim strasznym niejadkiem. Też mnie wkurza takie podejście lekarzy, dlatego od jakiegoś czasu szukamy nowego i nikt nas nie chce przyjąć... Zmartwiłam się jednak tym, że nie przybiera, tym bardziej, że nie miał nigdy nawet głupich badań krwi robionych. Teraz widzę, że po prostu miał taką fazę i na pewno zęby się do tego przyczyniły.

    Jakie macie zabawki dla dzieci? Ja dzisiaj kupiłam taką dmuchaną rolkę z piłeczkami w środku i jest niesamowita frajda. Jak będzie siedział to chcę mu kupić taką zabwakę gdzie są otworki o różnych kształtach i wsadza się tam np gwiadki trójkąty - nie wiem jak to się nazywa, ale chyba wiecie o co chodzi. U nas furorę robią jeszcze dzidziusiowe książeczki i dorosłe przedmioty jak balsam do ust w metalowym opakowaniu.

    Agusieńka i Oli - zgłoście się, bo dawno Was nie było

    relgwn15uyzm1mjb.png
  • Domi793 Autorytet
    Postów: 896 864

    Wysłany: 26 lutego 2017, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny:)

    Daaaawno mnie tu nie bylo, nie nadaze przrczytac wszystkich stron, ktore naprodukowalyscie, ale zaczelam ostatnia. Co u nas?
    Alex rosnie, wazy juz 9.5 kg, lekarka mowi ze troche za duzo. Obiadki zjada ladnie, kupuje mu sloiczki, zjada tez ladnue deserki owocowe i raz dziennie kaszke. Lubi lezec na brzuszku, przekreca sie z pleckow na brzuszek i odwrotnie i kreci sie w kolko na brzuszku. Niestety uwielbia byc noszony na raczkach..moj kregoslup juz nie daje rady.. ale to jeszcze nic, nie wiem co sie dzieje, bo odkad zaczal mu sie 6 miesiac to krzyczy i piszczy i marudzi strasznie. Zebow jeszcze nie ma, ogolnie zdrowy nic mu nie jest, od urodzenia jeszcze nie chorowal (odpukac), czasem mysle ze go swedza moze dziaselka na zeby i smaruje mu specjalnym zelem, ale to tez nic nie pomaga. Piszczy i krzyczy, a jak sie z nim wyglupiamy to sie smieje, no ale caly dzien nie da rady sie przeciez z nim wyglupiac, zabawki interesuja go tylko na chwilke i juz mu sie nudzi i zaczyna piszczec.. noszenie na rekach tez juz niewiele pomaga, nie wiem co tu dalej robic.
    Jakoes podpowiedzi?? Bo czasem jestem tak zmeczona tym piszczeniem ze nie wyrabiam.. Starsza corka jak probuje sie z nim bawic to na jakies 10 minut ok, jest zafowolony, smieje sie na glos az rechocze, a potem znow mu to sie nudzi i zaczyna piszczec! Wrrr..

    Julia, 10 latek
    Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm
  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 26 lutego 2017, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Żeby...U nas identycznie i wyszły 2 jedynki .Teraz jest lepiej.

    marcianka86
  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 26 lutego 2017, 08:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, ja właśnie dziś idę do tego zabawkowego wreszcie po ten walec dmuchany, bo mała umie pełzać do tyłu, na boki ale do przodu to ani trochę. A te klocki z otworkami to chyba sorter, też mam w planach :)

    Pobudki dziś co 20-30 minut, fantastycznie, a dlaczzego? a dlatego, że Iga jak się nauczy czegoś nowego, to potem w nocy to praktykuję, więc pełzała, po całym łóżeczku i jak ją zaczynało denerwować, że barierki ja ograniczają to piszczała i krzyczała, czasami też była barierkę :) zrobiła sobie podkop pod ochraniaczem i wyrzucam tamtędy smoczek na ziemię, co ja się go naszukałam....

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
‹‹ 1869 1870 1871 1872 1873 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ