Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć,
U mnie pierwsza tak bardzo nieprzespana noc, za nic nie chciała spać, tylko na rękach - godzinę mama nosiła, 3 godziny tatuś.
Byliśmy na szczepieniu dziś - druga dawka pneumo, następne szczepienie dopiero w 12-14 miesiącu, więc dłuższa chwila odpoczynku.
Mamy skierowanie do kardiologa, Iga ma szmer nad sercem, prawdopodobnie niewinny ale pani dr chce skontrolować.
Znów mam kiepski czas, czuję się przytłoczona i jakaś bez siły.
Zęby u nas mają być "do tygodnia".Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2017, 13:27
[/url] -
Benus trzymam kciuki zeby z serduszkiem bylo wszystko ok.
Ja tez nieprzytomna ale z niewyspania.
Pociesze Cie mojej siostrze lekarka tez powiedziala ze bedzie juz zab, to bylo ponad miesiac temu. Mala skonczyla 10 miesiecy i dalej zeba brak.
Mamy 2 zęba jest szansa ze dzis bedzie lepsza noc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2017, 17:25
-
Hej Dziewczyny
U nas dla odmiany ze spaniem w miarę Ok nie licząc tego, ze codziennie była pobudka punk 5.30.
Jeszcze zasypiał przy piersi ale po odłożeniu była pobudka. Dzisiaj dłużej potulilam przed odłożeniem i dospal do 7.30 starego czasu
No wlasnie, przynajmniej 5.30 zamieni sie w 6.30
Dzisiaj byliśmy z Olim pierwszy raz na zakupach i w ogole nie płakał kupiliśmy mu i sobie sporo fajnych rzeczy.
Marcianka, u nas ze snem tak z dnia na dzień sie poprawiło, tzn lulam dalej, ale budzi sie pierwszy raz dopiero po północy. W ciągu dnia tez spoko zasypia, szkoda jedynie, ze nie w wózeczku, ale moze sie przekona?
Wiec moze wstrzymaj sie jeszcze chwilowo z tym szkoleniem
Benus, trzymam kciuki za serduszko.
Jaskółeczko, niech juz wyjdzie ten ząbek.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 marca 2017, 15:27
-
nick nieaktualnyBenus oby wszystko z serduszkiem w porządku,
My po chrzcie. Troje dzieci było Wiki ciekawa wszystkiego to i grzeczna W końcu mamy krzesełko do karmienia.
Agusienko coraz lepiej ze spaniem, nas to cieszy
U nas zębów nie ma, Jaakoleczko to teraz wszystkie po kolei u Was będą pewnie wychodzic. Taka kumulacja l. -
Mam 2 pytanie do Was dziewczyny : co może być powodem tego, że dziecko jak tylko wyjdzie na zewnątrz zaczyna wrzeszczeć jakby je obierali ze skóry? Obojętnie czy gondola czy spacerówka. Nie da się z nią wyjść. Obstawiam, że może chłodne powietrze podrażnia jej dziąsła i bardziej boli.
I drugie czy któraś z was dawała dziecku kluski jako pełny posiłek? Ile tego może takie szkutnik zjeść? Dziś jej zabrałam po 10 sztukach - takie pulchniutkie mi wyszły, średnica jak łyżeczka od herbaty. Nawrzeszczała na mnie,że jeszcze chce...[/url] -
nick nieaktualny
-
W domu w wózku jest najszczęśliwsza na świecie. Albo zaśnie od razu albo się bawi, na zewnątrz w zasadzie nawet na rękach nie chce być, no chyba, że u taty. Dziś ją uśpiłam w domu i dopiero wyszłyśmy i spacer się udał w miarę. No ale dziś jest cieplej zdecydowanie niż ostatnio.
Głowa mała z tymi dziećmi. Czasami mi się wydaje, że już łatwiej z fusów było wróżyć niż z ich zachowania[/url] -
Benus, to u mnie to samo z tym wózkiem, dopóki był na klatce to było Ok. A czy juz ubierasz Igę w lżejsze ubranka? Moze szok po kombinezonie?
Marcianka u nas chyba lepiej zaczął spać odkąd jest noszony w nosidełku. Uspokaja mu to chyba nerwy. Plan dnia bez zmian, ale wyraźnie mniej drzemek potrzebuje.
Moze spróbuj...tylko nie wiem jak z siedzeniem u Was...
I pomaga chyba tez jak od chwili zaśnięcia jestem przy nim. Tak bylo na urlopie.
-
Mam kombinezon taki wiosenny z dresiku, w poprzednim też się darła. Jutro pójdzie w kurteczce i też będzie pewnie wrzask, a musimy kawałek przejechać do przychodni komunikacją. Jakoś się spróbuję w porę drzemki wstrzelić ale już mnie to trochę stresuje.
Tak było pięknie, można było dziecię w wózek włożyć i sobie spacerować 4 godziny, wiewiórki oglądać a teraz do żabki po śmietane i z dzieckiem na rękach biegusiem do domu;[/url] -
Dziewczyny moj się przyzwyczail do spacerowki, moze się Wasze przyzwyczaja.
Od nowa mozemy chodzic dluzej na spacery. Niestety bez spania.
A mam tyle krzaczkow do wyplewienia kiedy to zrbie jak maly nie spi.
U nas w dzien 2 drzemki jedna 40 minutowa, druga 1,5 godzinna.
Maly mi się nauczyl wstawac a dalej nie raczkuje. Jakąś dziwną kolejnosc wybrał.
Sabanek piekna ksiezniczka na crzcie.
Benus ja widze ze Iga się cieszy.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 marca 2017, 20:35
-
nick nieaktualnyBenus no właśnie niepozornie na zdjęciach wygląda Wiki się złości i wygina jak chce już leżeć, to ją kładę i usypia sobie. Może już wymusza? Wiki ostatnio tak już zaczęła celowo robić w niektórych sytuacjach, zwłaszcza przy ojcu bo ojciec weźmie. Już na zjeżdżalni zjeżdża? Kurcze muszę w weekend z tatusiem spróbować, niech asekuruje.
Kurcze moja bezzebna ale chyba dziąsła twarde ma bo gryzie grrrWiadomość wyedytowana przez autora: 28 marca 2017, 11:39
-
nick nieaktualnyBenus wystarczy ponarzekac i już inne dziecko. Tak samo w ciąży co zaczęłam gadać że się wiki nie rusza, to zaraz potem miałam trzęsienie bebechow
My dziś 2,5 h na spacerze. Dłużej się nie da bo cyc, poza tym chcę by trochę poganiala na brzuchu. Zapomniałam smoka do spania wziąć na spacer ale usunęła -
Jaskółeczko a byłaś z Nikosiem u alergologa? Bo pytałaś kiedyś o wyniki i nic nie zameldowałaś dalej... My byliśmy w sobote u niej i przy okazji szczepienia dalej mnie namawia, żeby dać Idze zwykle mleko, bo ona nie może uwierzyć w te alergię i że takich dziwnych wyników nigdy nie widziała i żeby zaryzykować. Muffinki z bezlaktozowego mm mam jej upiec i z jajka przepiórczego.[/url]
-
Benus, trzymam kciuki za serduszko - daj znać co Ci powie kardiolog w maju. Myślę, że to tylko dmuchanie na zimne, ale zawsze warto sprawdzić
10 klusek powiadasz!!!!! Gdzie to się tym dzieciakom mieści. Mój Lew ostatnio poza banananmi zaczął jeść inne rzeczy - przemycam soczewicę, robię mus jabłkowy i nawet marchewkę w słupkach wcina. Także pomalutku rozwijam się w daniach dzidziusiowych.
My też już w spacerówce - jeszcze nie na pozycji siedzącej, bo sam nie siedzi, ale przynajmniej już mi nie wyłazi z tej gondoli. Już się na mnie ludzie dziwnie patrzyli jak co chwila jakaś rapcia dolna wyskakiwała nagle w powietrze... Mój też zaczął na dworze dziwne historie odwalać. Do tej pory spał pięknie. Przedwczoraj się zaczęło. Pospał 40 minut w wózku i koniec spania i zaczęło się wycie. A mamusia zasuwa z wózeczkiem po lesie, także połowę drogi do domu wył... całe 20 minut. Gorącym uczuciem darzę te wszystkie starsze panie, które nas po drodze zaczepiały i pytały co to się słodziaczkowi stało... Na drugi dzień byłam mądrzejsza i wzięłam słodziaczka w chustę. Fakt, że nie wył, ale łaziłam 2 godziny ponad, z czego on 40 minut spał... i była to wczoraj jego jedyna drzemka...
Także trochę padam. Na szczęście mąż mnie dzisiaj zmienił, bo od wczoraj mnie migrena męczy. Posprzątał, upiekł szarlotkę i przejął dzidziolka. Mamusia jak nowa!
Chciałam się zapytać czym smarujecie swoje dzieci na słońce. Wczoraj było u nas 20 stopni i nie myślałam, że to już krem z filtrem trzeba wyciągać, bo raz byliśmy w cieniu raz w słońu - generalnie w ruchu, ale dzidziusiowi zostały po tym spacerze dość czerwone policzki... zespsułam dziecko... Czy któraś z Was tak może miała?
Pochwalę się jeszcze, że byliśmy w niedzielę na basenie. Na początku mały był przerażony, a później mu się bardzo podobało. Kupiłam mu te pieluchomajtki do pływania z rossmana, ale to wszystko rozchodzi się o to, że te knypki w pieluchomajtach siurają po prostu do wody. Pokapowałam się jak zobaczyłam, że tam nie ma żadnego wkładu chłonnego.... fuuuuuj no ale czego się nie robi dla dzidziiolka