Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Które to szczepienie Wam zostało?
Daj znać jak zniósł, na pewno będzie dzielny i nic się nie będzie działo.
Iga też dziś okazała litość i wstała o 6.30.
Właśnie marcjanka, co u was z alergią nic o wizytach u alergologa dotąd chyba nie pisałaś.[/url] -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jej nie wiem Sabanek, ja bym nie dała smażonego jeszcze długo. Chociaż pewnie trzeba przyzwyczajać te małe brzuszki do smażonego ale ja nie będę dawać na razie, a zacznę pewnie od naleśników z mąki gryczanej na suchej patelni smażonych. Jakoś się boję tego.
Wczoraj dawałam trochę gotowanego białka przepiórczego, przeszło ufff.[/url] -
nick nieaktualny
-
Jaskóleczka, duży chłopak z Nikosia!
Ja już jajko dawałam, ale wzgardził chłopak. Smażonego też jeszcze długo mam zamiar nie dawać, aco do jabłek, to dzidziusie to sprytne bestie - mój dziąsełkami gryzie i daje sobie rade.
Co do zdjęcia kota- miziaka i dzidziusia to niestety nie mam trzech rąk, a w tej sytuacji by się przydało. Muszę trzymać dziecko i kota, bo dzidzius może go mocno złapać za ogonek albo ucho i wtedy nie jestem pewna co zrobi kotek, więc to takie czułości kontrolowane. Koty się go trochę boją, aż mi go żal jak do nich piszczy, woła, śmieje się, a te futrzaki nic. Wykorzystam kiedyś sytuacje jak mąż będzie w domu, bo sama chciałabym mieć takie zdjęcia, a może i film się uda nakręcić
Marcianka, nie napisałaś jak sytuacja dzieciokocia u Ciebie?
Sabanek, a Twoja Wiki o której normalnie wstaje? -
nick nieaktualnyMakota u nas pobudka jest zazwyczaj około 7. Tyle że jak zje w nocy o 2-3 to później sen taki ze marudzi co chwilę. Ja nie wiem czemu ale ostatnio nie potrafię się dobudzic. Dziś pobudka też wcześniej więc od godziny buszuje a ja siedzę i przysypiam. Tak od miesiąca jakoś mam, jakbym nagle straciła mnóstwo energii.
My mamy świnie morską i czasami jak biega to Wiki próbuje ją sięgnąć, ale to takie plochliwe że nie daje rady. Z kotem to musi pięknie wyglądać.
Nie wiem czy już się chwalilam ale kupiłam spacerowke. .. Przekładalam to wiele razy bo jakoś szkoda mi że ten wózek będzie stał samotnie, ale i ja mam więcej siniakow codziennie od niego i coraz bardziej się denerwuję. Ważyłam stary sprzet: 10kg stelaż + 5,5kg wkład spacerowy plus 7,5kg wiki. Więc 23kg na raz z trzeciego piętra i z powrotem. Cyrki z nosidelkiem, jak schodzilam w ten sposób to nie widziałam schodów, strach. A tak to kupiłam 7,5kg waży, zakupy spokojnie zrobię i w ogóle nie będę się forsowac.
W tym roku pierwsze w pełni rodzinne święta. Tak się cieszę z tego, święta bez narzeczonego to katorga. I ogólnie jakoś tak powiem Wam, że od jakiegoś czasu jak już Wiki bardziej rozumiem, to chodzimy co niedzielę do kościoła i tak fajnie jest -
Sebanek jaka spacerowke kupilas, ja mam zamiar pozbyc sie wozka i kupic spacerowke.
My tez mamy swinki morskie, ale maly lubi wszystkie zwierzatka ale maly najbardziej lubi golabki. Wybieramy się do zoo w ktoras niedziele.
Nikos tez ostatnio byl w Kosciele z nami bardzo grzzeczny byl.
-
My też co niedzielę obowiązkowo do kościółka ale stoimy na zewnątrz, raz nas ksiądz upomniał nawet, ze taka msza to nie msza ale Kitajec nie będzie w kościele w środku siedzieć, będzie piszczeć, dmuchać, pluć i te inne dzidziusiowe sprawy
Ja w sumie nie lubię świąt, znaczy lubię ale mnie męczą, jesteśmy oboje z mężem z tego samego miasta, więc zawsze biegamy między jednymi a drugimi rodzicami, zawsze ktoś niezadowolony, pokrzywdzony, obrażone i komuś smutno. Chciałabym, żeby do nas przyjechali wszyscy ale prababcie mówią, że za daleko. Poza tym jestem jakąś dziwna ale nie lubię tych wszystkich ciotek zachwycających się nad dzidziusiem : ojojoj a kto to ma uśka, no kto ma uśka wrrr, a co ma mieć kopytka? jak moje dziecko podrośnie to pewnie na takie zaczepki odpowie bardzo brzydkosabanek lubi tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualnyJaskółeczko kupiłam taka zwykłą tanią za 220zl,jako jedyna chyba miała przekladana rączkę na której mi zależy, babystart firma, nie z górnej półki niestety nie mogę sobie pozwolić by dać kolejne kilka stów na wózek Dziś ma być kurier i mi przywieźć ją to zobaczymy, czy trochę przetrwa. Na dalsze spacery będę brała tą starą bo solidna, w weekendy też starą bo narzeczony będzie znosić.
My też chcemy do zoo, ale to jest wyprawa na cały dzień, a ja nie wiem jak z KP to pogodzić -
nick nieaktualnyHehe Benus to ma Iga charakterek, a będzie jeszcze lepsza
U nas nie ma praktycznie rodziny w okolicy, kuzynke mam z synem i mężem, ale ona często jeździ na północ w nasze strony, więc sami jesteśmy. Tu jest dziadek Wiki tylko. I bracia, ale się nie interesują nawet, więc tak jakby ich nie było.
Mama jak przyjechała na chrzest Małej to Wiki jej nie poznała i w płacz, bo bierze na ręce i gada właśnie jak te Twoje ciotki Benus. -
My do zoo też koniecznie musimy, pewnie w maju Sabanek, już któryś raz piszesz, że masz problem gdzieś iść, bo KP - a weź dziewczyno się wyluzuj przecież to łatwiejsze niż mm wymieszać. Schowasz się za chustą czy pieluszką i będzie dobrze, nikt się nawet specjalnie Tobą nie zainteresuje. Wiem że możesz się krępować ale daj spokój, chyba nie ma nic bardziej naturalnego. Luz i dawaj do zoo
A ja wyprzedaje dziś swoją szafę, robię zdjęcia i wrzucam na olx i allegro. Nie mam w czym chodzić, a garderoba się nie zamyka. Tyle fajnych rzeczy[/url] -
nick nieaktualnyJa wiem ze to jest 5min karmienia,ale jakoś nie mogę się przemoc, osobiście sama nigdy nie widziałam i może dlatego tak się boję, nie lubię gdy patrzą i komentują grr. Muszę pomyśleć, zobaczymy może zacznie obiad jej wystarczać na dłużej. Jak ja lubię narzekać, masakra okropna jestem hehe
-
Nie widziałaś, bo nie wypatrywałaś
Ja zawsze mówię, że jak się chce to się znajdzie sposób, jak się nie chce to się znajdzie wymówkę
Wczoraj marudziłam mężowi, że nie mogę z Igą porządnych zakupów zrobić, bo z dzidziusiem i daleko i trudno - w odpowiedzi mi wysłał reportaż babki, która rozstała się z facetem, zabrała niemowlę 5 miesięczne i pojechała na samotna 2 miesięczną podróż po Azjisabanek lubi tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualnyNo w sumie w zimę nie za bardzo by ktoś karmić chciał na dworze.
Ale babka odważna. Nie ma co się ograniczać
W Rossmannie pampersy na promocji, a nasze zapasy się powoli kończą, więc jak Mała wstanie to wladuje ją w chuste i pójdziemy na szybko, bo pogoda nie za bardzo, a Rossmann naprzeciwko. Pierwszy krok odważny bo na dworze w chuscie tylko raz byłyśmy. Trzeba sobie życie ułatwiać.