X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Sierpniowe Mamusie 2016
Odpowiedz

Sierpniowe Mamusie 2016

Oceń ten wątek:
  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 5 kwietnia 2017, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Odważna ale ja bym chyba umarła ze strachu - takie dziecko jeszcze nie ma wszystkich szczepień polskich, a gdzie tam inne choroby, dla mnie nierealne, no ale zakupy zrobiłam przynajmniej bez marudzenia :)

    Dzięki za cynk promocyjny, mam wypatrzone spodnie dla siebie w h&m i zbieram się po nie jak sójka za morze, to teraz pójdę do rossmana i od razu je wezme tez :)wczoraj byłam w H&M ale było - 20% na dział dzieciecy, wiec Iga się obkupiła jak norka, a ja dalej mam dosłownie 1 spodnie ktore mi z tyłka nie leca.

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 5 kwietnia 2017, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabanek a nie masz mozliwosci sciagmac mleczka a pozniej nakarmic.

    Ja tez musze sie na zakupy wybrac. Ja mam dla odmiany wszystko za male, choc juz udalo mi się 4 kg zrzucic

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 5 kwietnia 2017, 14:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jaskółeczko moje cycki już nie dają się nabrać na laktator, ręcznie też nie idzie za bardzo.
    A ja wchodzę w stare ciuchy, mimo że waga wyższa. Ostatnio jakoś się zwazylam i było kilogram mniej, ale nie ważę się ogólnie bo tylko nerwy. :-) Mi się wydaje że zrzuciłam trochę już, K też mówi że nie jestem gruba, mówi też że widać różnicę w umiesnieniu. Ale aż tyle kilo by w mięśnie raczej nie poszło... :-)

  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 5 kwietnia 2017, 20:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabanek podziwiam. Ja bym tak nie wytrzymala uwiazana. Chyba bym padla.
    Ja z wszystkimi dziecmi dodawalam mm. A Nati i tak z cyca zrezygnowac nie chciała.
    Kocham moje dzieci, ale trochę czasu dla siebie muszę mieć. Inaczej bym zwariowala

  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 02:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny :) dawno mnie tu nie było juz zapomniałam jak to działa.

    Widzę temat zakupow. Ja dzis przez neta zrobilam zakupy w hm tym razem dla siebie. Ostatnio jak kupiłam w orsay ubrania przez beta to byly ciut przyduze. Mam nadzieję że teraz bedzie ok.

    Dzisiaj Maja kończy 8 miesiecy. Ale ten czas leci. No i zaczyna siadać a gada jak najeta. A to akurat po tatusiu ma :)

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • marcianka1 Autorytet
    Postów: 767 360

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 08:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Ania jak nozka malutkiej ,juz ok?

    marcianka86
  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 09:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Po raz kolejny myślę tak, jak jaskółka. Też bym oszalała, odwieźli by mnie chyba do jakiegoś zakładu ale to mój wszędobylski charakter i ukochane poczucie bycia niezależną :)

    Cześć Ania :) Opowiedz coś więcej o Malutkiej i najlepszego z okazji 8 miesięcy :)

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 09:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się nie czuję uwiazana, po prostu chciałabym czasami pobyć gdzieś dłużej na dworze, albo wybrać się na spokojnie do zoo, ale właśnie to nie dziecko, ale mój charakter jest problemem :-) Przed podróżą zawsze odciagalam pokarm, bo postój w połowie drogi był i Wiki nie zawsze wytrzymywala, w ogóle wstydzę się karmić przy ludziach, niby wyjdą z pokoju sami z siebie, ale na spinie jestem wiecznie. Osobiście jakbym jeździła na północ sama, to jakby Mała była głodna, to bym stanęła gdzieś i bym na siedzeniu nakarmila, ale drugi dzieciak drze jape wtedy.
    U nas dziś dla odmiany pobudka po 5, już wczoraj na siedząco przysypialam, nie wiem co będzie dziś... Muszę poczytać gdzieś, czemu to moje dziecię się budzi co chwilę w nocy, dziąsła smaruje i nadal to samo...
    Hej Aniu. Jak rehabilitacja? Gratulacje 8 miesięcy.

  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny

    Moj dzisiaj 6:30 wstal wiec jest coraz lepiej.
    Teraz spal 20 min i juz slysze gada sobie. Nareszcie moj syn wstaje bez placzu, ale teraz nie wiem kiedy.


    Deszcz, ale nie wytrzymam bez polka biorę folię i lecimy.

    Witam się Ania.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2017, 10:08

  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sabanek musisz przetrwać - u nas calutki poprzedni tydzień było identycznie, pobudki z płaczem w nocy co 30-40 min, w porywach do 2 godzin i o 5 rano już dzień dobry. Padałam na twarz już z wykończenia ale po prostu wzięło i przeszło. Żadne smarowanie dziąseł nic nie pomagało, to nie były zęby, bo w dzień była kochaniutka, tylko się wybudzała co chwilę. Może to moje ulubione tłumaczenie wszelkich zachowań dzidziusiowych skok?:D Wiki tydzień młodsza to akurat by było nie?:D

    sabanek lubi tę wiadomość

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 11:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus właśnie by tak pasowało, często patrzę właśnie na posty Mam starszakow i myślę że oho mnie też to czeka, chyba zacznę sobie notowac. Ona wcześniej też tak miała, ale nie aż tak często, pomarudzila, dostała smoka i spała dalej.
    Byłyśmy w chuscie na dworze :-D w deszczu, ale to tylko kilka kroków. Pamperki kupione, cieszę się że mogę sama to robić, bo wysłać K po takie rzeczy, to nie mam sumienia.

    Jakiś czas temu upomnialam się do szpitala o mój wypis, którego nie otrzymałam oraz o moje dokumenty, typu karta ciąży i wyniki badań, które zostawiłam tam w dokumentacji i przyniósł mi listonosz dziś! A śniło mi się że rodzić miałam znowu haha. Jejku aż się popłakałam. Tak mi zależało na tych dokumentach z ciąży!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2017, 13:42

  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    marcianka1 wrote:
    Hej Ania jak nozka malutkiej ,juz ok?


    Nóżki. A tak już ok , dawno pozbyłyśmy się gipsów :) teraz Maja zaczyna siadać :)

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 14:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus wrote:
    Cześć Ania :) Opowiedz coś więcej o Malutkiej i najlepszego z okazji 8 miesięcy :)

    Cóż mogę powiedzieć, to mała gaduła i rozrabiara, ale kocham ją nad życie mimo że nie mam kiedy sprzątać i kawy się napić przez nią to za nic bym z tego nie zrezygnowała.
    Wciąż kp , choć kaszke też wcina. Z jedzonkiem innych potraw już troszke gorzej.
    Jak się urodziła to miała ciemne włoski a teraz jest blondynką :) I ma loki na grzywie.
    Potrafi mocno szczupać i przywalic z bańki aż warga pęka.
    Robi szpagaty, siada powoli sama i ma dwa ząbki, a kolejne 4 w drodze.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 14:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sabanek wrote:
    Ja się nie czuję uwiazana, po prostu chciałabym czasami pobyć gdzieś dłużej na dworze, albo wybrać się na spokojnie do zoo, ale właśnie to nie dziecko, ale mój charakter jest problemem :-) Przed podróżą zawsze odciagalam pokarm, bo postój w połowie drogi był i Wiki nie zawsze wytrzymywala, w ogóle wstydzę się karmić przy ludziach, niby wyjdą z pokoju sami z siebie, ale na spinie jestem wiecznie. Osobiście jakbym jeździła na północ sama, to jakby Mała była głodna, to bym stanęła gdzieś i bym na siedzeniu nakarmila, ale drugi dzieciak drze jape wtedy.
    U nas dziś dla odmiany pobudka po 5, już wczoraj na siedząco przysypialam, nie wiem co będzie dziś... Muszę poczytać gdzieś, czemu to moje dziecię się budzi co chwilę w nocy, dziąsła smaruje i nadal to samo...
    Hej Aniu. Jak rehabilitacja? Gratulacje 8 miesięcy.

    Sabanek ja mam to samo, też się wstydze karmić przy ludziach, no ale jak nie mam jak to karmie. W sumie nawet jak pojde do innego pomieszczenia to zaczyna sie rozglądanie i nie chce jest , wiec wole już karmic tam gdzie siedze.

    Maje już nie rehablilitujemy od jakiegoś miesiąca, lekarz uznał że nie ma potrzeby, bo Maja już sie ładnie sie rozwija

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Benus Autorytet
    Postów: 821 410

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ania mamy założone konto na gmail : [email protected] czasami wysyłamy tam zdjęcia maluchów. Na priv podam Ci hasło gdybyś chciała się pochwalić małą ślicznością :)

    1usajw4zhir034nn.png[/url]
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 16:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Benus wrote:
    Ania mamy założone konto na gmail : [email protected] czasami wysyłamy tam zdjęcia maluchów. Na priv podam Ci hasło gdybyś chciała się pochwalić małą ślicznością :)

    Jasne :)

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • Agusienka1985 Autorytet
    Postów: 860 419

    Wysłany: 6 kwietnia 2017, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny :)

    Witaj Aniu - fajnie, ze wpadałas powiedzieć co i jak :)

    Ja juz po pierwszych 2 dniach w pracy. Będzie ciezko, juz to widze. Nie ma na nic czasu. W ciągu dnia pracowałam z domu i co chwile szlam do Oliwierka :):) a pozniej nadrabiałam po pracy, choć tylko w poniedziałek, bo we wtorek nic prawie nią miałam do roboty. Teraz jesteśmy na 3 dniowym urlopie, bo bede tak stopniowo zaległy wykorzystywać zamiast wszystko na raz. Jakoś tak wole, jak macie możliwość to polecam. Babcie na razie sie super spisują, chociaż Oli czasem chce do mnie na raczki.
    Ciesze sie, ze dostałam podwyżkę i obiecany awans :):):)

    Sabanek, najwazniejsze to sie przełamać. Ja sie przełamałam jak musiałam karmić w samolocie, a juz zupełnie to na płazy. W Hiszpanii kobiety często opalają sie top less wiec czemu by nie karmić :):)

    Ja sie ciagle wybieram z małym do Kościoła jak sojka za morze.

    Wiecie, ze prawie byliśmy w zoo z Oliwierkiem w ten weekend. Było pięknie, ale nie dojechaliśmy, bo był taki korek, ze szkoda gadać. Nie tylko my wpadliśmy na ten pomysł.

    Makota, widze, ze fajnie idzie rozszerzanie diety. U nas tez coraz lepiej, choć Oli odrzucił kaszki. Ale nie przejmuje sie tym, bo wcina placki. Polecam Ci te gryczane ze stronki a Ala antkowe BLW.

    U nas hitem sa teraz udka z kurczaka. Gryzie jak dorosły! Podeśle fajne zdjęcie, jak mały je :)

    Marcianka, jak ze spaniem? Bo mam jeszcze jedno skojarzenie. Oli lepiej spi jak go położę dopiero Ok 20 na noc. Jak wcześniej, to sa częstsze pobudki, szczególnie na początku. Chyba tez dlatego lepiej spał na wakacjach, bo tam była godzina do tylu i w praktyce chodził pozniej spać. Wczoraj położyłam go o 18 i nie dość, ze często wstawał, to jeszcze miałam pobudkę o 6. Dzisiaj na sile go uspilam na drzemkę o 16, zeby wytrzymał dłużej i teraz spi od 19.40 na razie bez pobudki.

    Mam tak jak Sabanek, jestem zmęczona, bez energii. Zaczęły mi tez włosy wypadać :( nie wiem tylko czy to przesilenie, kp, czy hormony?

    Dziewczyny, czy tylko moj Oliwierek sam nie siada? Czy wasze dzieci tez sie unoszą/unosiły w leżeniu na brzuszku na prostych nogach? Tak jakby pompki, ale bez prostowania rak...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2017, 22:03

    relganliumoc9u3n.png
  • Ania_1986 Autorytet
    Postów: 2422 1139

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 01:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusienka moja tez jeszcze sama nie siedzi tzn niby siedzi bo sie sama podpiera ale jakos tak malo stabilnie.
    Nie wiem czy to o to chodzi ale moja na brzuchu leżąc czasem wyciaga na prosto i rece i nogi jakby chciala leciec tylko brzuszek ją trzyma.

    km5sdf9hwdeswesi.png
    0d1y3e3ku8kf4yv2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 08:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agusienko Wiki nie siada, ale siedzi. Nie potrafi się sama z płaskiego do siadu podciągnąć, ale siedzi mega stabilnie. A na brzuchu się odpycha i rękami i nogami taki daszek robi, ale to od dawna i nie idzie nic więcej w żadnym kierunku, teraz woli siedzieć... A martwisz się tymi rączkami, tak? Miałaś się widzieć z fizjoterapeuta w sprawie tych nóżek, że jedna Oliemu bardziej w bok idzie chyba, to myślę że by o rączkach coś wspomniała. Wiki miała jakiś czas taką fazę że nogi w górę i jazda na głowie, długo nie trwało,ale Tobie chyba nie o to chodzi.
    Ja też nie wiem o co z tym zmęczeniem chodzi. Myślę że mój organizm teraz dopiero reguluje sobie coś bo świeżo po ciąży nie byłam tak wykończona, sama nie wiem co o tym myśleć.

  • jaskoleczka Autorytet
    Postów: 890 206

    Wysłany: 7 kwietnia 2017, 09:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc

    Agusienko nie dziwie się ze czasu na nic nie masz. Podziwiam że się wrocic zdecydowalas.

    Zmęczenie niestety z notorycznego niewyspania. Dzis Nikos ladnie mi spał. Za to ja nie moglam, przejmowalam się moim starszym synem. Do tego okres mi się zbliza to się denerwuje niczym
    Pogoda nie pomaga.

‹‹ 1886 1887 1888 1889 1890 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Pierwsza wizyta w klinice leczenia niepłodności – jak się przygotować?

Nadszedł ten czas - przed Wami pierwsza wizyta w kierunku diagnostyki problemów z płodnością. Jak wygląda? Na co się przygotować? Czy przed wizytą warto wykonać wstępne badania? Jakie znaczenie mają obserwacje cyklu miesiączkowego podczas diagnostyki? Jak wygląda wywiad medyczny? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kalendarz dni płodnych - aplikacja - starania o dziecko

Postanowione - rozpoczynacie starania o dziecko. Mija pierwszy, drugi, trzeci miesiąc, a ciąży nie ma. Pojawia się lekki niepokój - co się dzieje? Tak rozpoczyna się historia wielu kobiet z OvuFriend, które używają aplikacji podczas starania o dziecko. Inteligentny kalendarz dni płodnych nie tylko szybko nauczy się Twojej płodności ale również wcześnie wykryje nieprawidłowości. Przeczytaj jak aplikacja pomoże Ci zajść w ciążę!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko i ciąża po poronieniu - prawdziwe historie ♡

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko" - opowieść o Karolinie, która doświadczyła bolesnej straty w 21. tygodniu ciąży... Jak sama mówi: wszystko układało się idealnie, nic nie wskazywało na to, że coś może być nie tak. "Starania o dziecko i ciąża po poronieniu" -  o bólu, bezsilności, traumie, ale również o pięknym odrodzeniu, niegasnącej nadziei i szczęśliwym zakończeniu. 

CZYTAJ WIĘCEJ