Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Benus widac malemu te zeby są tak jakby pod cienka warstwą skory, nie jest to juz kolor skory tylko białe koncowki. Jak lekarka zobaczyla w sobotę to az nam pokazala jakie nasze dziecko jest biedne. Bo wczesniej nie chcial pokazac. Ale mozliwy jest tez skok ktory wasze dzieci przed chwilą mialy. Nikos jest troszke mlodszy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2017, 13:59
-
Super zdjęcia, Maja ma uroczego tego loka na czole . Ponoć majówka wietrzna nad morzem.
Jaskółeczko, a jak noce przy takim ząbkowaniu? Bo pamietam, że dopiero co pisałaś, że prawie bez pobudek.
U nas coś kolejne zęby nie mają zamiaru sie pokazać. Palec w buzi czegoś szuka, ale chyba nie zębów. O 19 mały usnął, a już drugi raz go dokarmiam bo sam nie uśnie. Pewnie przy następnej pobudce już nie trafi do łóżeczka.
Taaak. Poprawka. Już go dokarmiam trzeci raz bo miał zamiar wstawać na dłużej. -
Oj tak majówka wieczna nad morzem ale ładna. Witam się z tych rejonów.
Parę lat córka była na diecie bezlaktozpwej i napiszę wam co ja wiem. Wysokoprocentowe w tluszcz czyste masło ma znikome ilości laktozy. Natomiast klarowne nie ma wcale. Co do jogurtów to zwykły jogurt bez dodatków typu mleko w proszku ma laktozy-cukier mleczny pocięty na części i jest normalnie trawiona. Mało tego. Czym bliżej daty końcowej tym więcej probiotyków i bardziej zdrowy. Te wszystkie setki bez laktozy to tylko biznes. Wystarczy pochodzić i poczytać etykiety i mnóstwo znajdziecie w normalnej cenie jogurtów. Na potwierdzenie pierwszy lepszy link.
http://m.poradnikzdrowie.pl/diety/lecznicze/dieta-przy-nietolerancji-laktozy-zasady-jakie-produkty-mozna-jes_34254.html
Bardzo dużo ludzi i lekarzy! myli nietolerancja laktozy ze skazą białkową. A to zupełnie co innego.
Truskaweczko aż nie moge uwierzyć że ta lekarka takie głupoty Ci powiedziała z tym danonkiem. Po pierwsze guzik w nim wartości i nie wolno podawać to małym dzieciom a po drugie podawanie komuś laktozy( Danonek to serek z mlekiem bez bakterii probiotycxnych) to zabójstwo. Taka ilość laktozy uszkadza kosmki jelitowe a co za tym idzie problem z wchłanianie substancji z jedzenia. Może z czasem dochodzić do nadżerek i nieszczelności jelit. Po za tym brak kodeków to i gorszą perystatyka jelit i zatwardzenia mogą też być od tego wzmożone. My tak mieliśmy. A i jeszcze jedno zaparcia mogą prowadzić do przerostu flory bakteryjnej i zmniejszać apetyt powodować zgaga i wymioty. Przerabialam to z córka. Niestety błonnik i woda najlepsze. Sprawdza się też gruszka, dopiero potem kiwi i śliwki.
Wysłałam wam jakiś czas temu zdjęcie rodzinne ale chyba was przestraszyło
Ja teraz troszkę Mam na głowie. W wolnej chwili może sie zbiorę i napiszę. Staram się czytać co piszecie ale nie mam kiedy odpisywać. Teraz przywolalyscie mnie ta laktozą.
Natan zabiera się za chodzenie i w końcu ruszył porządnie z jedzeniem. Jedynie co to martwi mnie jego nocne jedzenie a w zasadzie traktowanie moich cycusiow jak smoczka. Odliczanie ciężkie. Żeby idą następne.
Pozdrawiam
-
nick nieaktualnyKrisi ja się cały czas zastanawiam, czy to Ty jesteś na tym zdjęciu, bo mi się kojarzyło skądś że masz z 40 lat, a nie 25. Fajnie tak dużą rodzinkę mieć. Ja sobie nie wyobrażam chwilowo jak by to było mieć drugą dzidzie, w sensie nie do ogarnięcia jest dla mnie to, jak by to wyglądało ale bym chciała
-
Krisi ja też robię nocami za smoczka, a prawdziwy smoczek jedynie za grzechotkę. Czasem na spacerze pozwoli do spania sobie zrobić z niego użytek.
Masz rację z tym uszkadzaniem jelit. Znam dziecko u którego właśnie przez uszkodzone kosmki waga się zatrzymała i morfologia też poleciała w dół. Zanim lekarz zadziałał to maluch przez dwa miesiące prawie nic nie przybrał i teraz się to za nią ciągnie.
Pisałam, że masz fajne dzieciaki, ale z gotowym emotikonem pewnie ucięło znów wiadomość.
Podziwiam Was dziewczyny z trójką dzieciaczków.
Kiwi można już podać surowe? Dawałam tylko takie z owocowego słoiczka, ale tam wiadomo, śladowe ilości, głównie jabłko jest.
U nas się jeszcze pasternak sprawdził. -
Ja od prawie 30 lat żyje z nietolerancja laktozy i wg moich doświadczeń, a były burzliwe - to to czy dana osoba z nietolerancja może zjeść jogurt czy nie zależy tylko i wyłącznie od tego jaka forma nietolerancji przypadła w udziale danemu osobnikowi. Twierdzenie, że laktozy tam nie ma jest błędne - jest, pociachana, łatwijsza do strawienia ale jest. Mój tato jakby zjadł jogurt skręcałby się z bólu przez kilka godzin, ja mogę zjeść ale tylko niektóre. Skazy białkowej nie mamy.
Przy genetycznej ciężkiej nietolerancji odpadają tego typu rzeczy, bo nawet taka ilość i forma mogą zaszkodzić, zwłaszcza u małego dziecka, bo o niemowlaku piszemy cały czas.
Z tym uszkodzeniem jelit to święta prawda, trzeba uważać, jak dziecku czegos nie wolno to nie wolno, nie ma odstępstw.
Właśnie się zastanawiam nad kiwi surowym ale chyba się wstrzymam, to jednak cytrus jest, nie wiadomo czym spryskany. Słoiczkowe przeszło.
Skok się skończył, przespane noce wróciły od razu człowiek lepiej się czuje. Postawowiłam kupić Idze jej własne kapcie skórzane do memlania, bo jak tylko dorwie sie do naszych to piszczy jakby Atlantydę znalazła, no i oczywiście memla ja, tyle fajnych dzidziusiowych rzeczy, a ona kapcie. I tyle kapcie zmuszają ją do pełzania, po resztę to najwyzej reke wyciagnie, jak się nie da dostać to rezygnuje, bo nie takie fajne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 11:04
[/url] -
Czesc
Ja malemu wczoraj dalam pol luzeczki mm zwyklego i dzis mi zrobil zadsza kupę ze sluzem. Sprobuje jeszcze za 2 dni jak nie to dalej nutramigen. Bez jajka i mleka ciezko na trudno. Ja malemu wlasnie robię placuszki z bananem i amarantusem. Ale bedzie szczesliwy.
Mojej siostry cora juz bedzie miala roczek. Wymyslilam zeby jej kupic plastikowy domek do ogrodu, zlozymy się całą rodziną to nie bedzie duzy wydatek, a mala nie dostanie znow tysiac niepotrzebnych zabawek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 12:57
-
nick nieaktualnyAniu prowadzisz Małej jakiś album? Świetnie Ci to wychodzi A co do podpisu że ktoś powiedział, że Maja to chlopczyk- mnie się zawsze o płeć pytają mimo, że zawsze na różowo jest, trochę mi się przykro robi, bo ja widzę w niej slicznotke, a ludzie nie pomyślą, że chłopak raczej by nie był cały różowy może jak Wiki urośnie taka grzywa jak u Twojej Księżniczki, to nabierze kobiecości hehe...
Benus chyba zgapie pomysł z kapciem
Dziewczyny tak piszecie o tych nietolerancjach itp. a ja się za głowę łapię, mam tak lajtowo w porównaniu do Was a sama często narzekam... Podziwiam Was, naprawdę. Dobrze ze narzeczony nie czyta nas bo by mi jazdy robił
Jaskółeczko super pomysł, my mamy w planach Wiki na działce coś takiego zbudować tyle że z drewna i z drabina, ale nie w tym roku na pewno. Rzeczywiście ograniczona dieta dla Małego, oby znalazł coś co pasuje i nie szkodzi -
jaskoleczka wrote:Benus probowalam przepoorczych to samo jest, ale arelgolog kazala mi probowac co jakis czas, powiedziala ze w makaronach itp nie samo a juz na pewno nie na miekko ani nie jajecznice.
Sabanek kaszki mam dla niemowlat z firmy holle albo hopfer. Ale jak mi się skoncza planuję gotowac zwykle i blendowac.
Truskaweczko tez daje malemu bioprazol bio 10 mg, tylko dziele je na dwie dawki 5 mg rano i 5 wieczorem. Ale on nie pomaga na ulewanie tylko na kwasy. Ale teoretycznie, bo moj zajadal refluks jak mu bylo niedobrze, teraz nie jest mu niedobrze mniej je i mniej ulewa. Takie maguczne koło.
Czy dajesz probiotyk, przy lekach typu ipp jest to konieczne. Ja dopiero 3 probiotyk znalazlam taki co malemu pasuje. Duzo z nich zawiera laktoze więc uwaga na to.
I wlasnie po nich mial bole brzuszka i byl niespokojny.
Danonki zawieraja laktoze i cukier.
Ja bym konsekwentnie wyeliminowala wszystko co zawiera laktoze.
Na jakiej podstawie mieliscie stwierdzony refluks mieliscie jakies badania. Ja się zaposalam na fb do grupy o refluksie kopalnia wiedzy.
Do dr Br yk sy w zyciu bym nie poszla, widzialam ją jedyny raz jak maly byl na ph metrii. Jej komentarz powalil mnoe. Po co tu matka przyprowadzasz takiego dorodnego chlopca, wymyslasz choroby, tu przychodzą same chudzielce. Z wynikami ph metri juz się nie pofatygowala, jak okazalo ze maly refluks ma, wyslala tylko praktykantke.
Ja chodze do gastrologa prywatnie. Ale mam tez srednie odczucia. Ogolnie w krakowie podobno nie ma dobrego gastroentyrologa.
Jaskółęczka reflux pani dr stwierdziłą na OKO....
Nie mam do kogo chodzić już prywatnie, chodziłąm do dr z sosnowca, niby ok, ale chciała nas w koncu na sonde wziąć do szpital a raczej samą Nikole...
Potem miałam do przybyszewskiej iść, ale mi wiele osób odradziło i padło na Bryksy dużo ja chwali, a nas juz wykreśliłą z listy prywatnej...
Nie odpisuje na sms mi (tylko raz w spr rejestracji) a każe sobie wysyłąc co z dzieckiem sie dzieje.
W koncu w dniu wizyty dzwonie do rejestracji zeby potwierdzic bo oni zawsze dzwonią a tu cisza, a pani dr nas wykreśliła.... mamy ponad 65km do baby, dobrze ze zadzwoniłąm.
Bez powodu - poprostu Nikola jest trudnym przypadkiem, nigdy takiego nie miała z genetyczna i nie wie jak pomoc opróćz mleka i bioprazol nie wie co podac wiec woli takich pacjentów nie miec...
Dla mnie ta kobieta to porażka!
Ja tez uważam ze nie powinna nic mlecznego jeść bo jeszcze nie daj Boze leśniowskiego krona sie rozwinie od uszkadzania/niszczenia jelita.
Sama wieloma badaniami doszłam do tego co jej jest choc ciezko mi w to uwierzyc ze genetyczna ma nietolerancje.
Nikt z nas nie ma problemów mlecznych.
ale przeciez badanie nie kłamie a genetyczne trwało chyba ze 2 tyg.
Z resztą coś sie działo, jeść nie mogłą, i nie przybierała.
ledwo 4 kg przybrała od 9 miesiecy.
Probiotyku nie podaje wcale, a jaki podajesz?
Przy bioprazol trzeba?
Nie wiedziałąm.
A do kogo chodzicie prywatnie?
-
Jaskółeczko, przykro mi, że coś z tym mlekiem nie tak u Nikosia, badania okej a nie podchodzi, może przejdzie. My robimy próbe jutro, z nanem bezlaktozowym. Cholernie się boję tego. A ja chciałam sobie zrobić przyjemność dziś i kupić pyszną kawę na spacer z małą i kretynka wzięłam mokke - a tam mleka tyle i teraz cierpię na brzuch ja to jestem udana, popatrzyłam że orzechy i czekolada i wzięłam.
Nie przejmuj się Sabanek, Iga na różowo nie chodzi, bo ja nie lubię tego koloru i mało ma takich rzeczy i też bez przerwy jest ślicznym chłopczykiem. A mi się wydaje, że bardziej "dziewczynkowato" niż ona dzidzius wyglądać nie może. Ludzie tak mają, zawsze mylą płec dzidziusiów.[/url] -
A właśnie Jaskółeczko, nie mówiła Ci alergolog, że najlepiej przyswajalną formą mleka jest mleko pieczone? I żeby dać małemu najpierw właśnie babeczki czy coś upieczonego z dodatkiem mm?? Nam tak kazała zrobić, a dopiero potem ewentualnie dodawać po pół miareczki do nutramigenu.
Może Mały nie jest uczulony tylko szok dla organizmu, że coś nowego dostał - białko lubi wyjść też na skórze lub zaostrzać AZS, chyba, że laktoza to wiadomo, biegunka wtedy.
http://mamawiewszystko.com/dla-alergika-pyszne-muffinki-bez-jajek-i-mleka/
Takie znalazłam na przykład, mleko roślinne zastąpić tym mm.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 maja 2017, 15:53
[/url] -
Benus bede przemycac owoce jak sie da, ale jak sobie postanowi ze nie to nie zje...
A jak Ci sie zyje z genetyczna nietolerancją?
O wiele gorzej?
Bo żal mi małej, w przedszkolu połowe rzeczy nie moze jeść (nie bedzie mogłą) a dla niej specjalnie gotowac nie beda.
Jak zje z mlekiem coś (tak jak zalecenie pani dr : bebiko czy danonki) to podraznia jelito i rusza perystatyka i lekka biegunka.
A i ja tez kupuje jogurty i masła bezlaktozowe - napędzam byznes pewnie...
Musze czytac etykiety wreszcie.
Krisi
dzieki za posta zapisze sobie czesc w poradach bo to istotne co napisałas
dziewczyny też tak źle sie czujecie ostatnio?
bez siły?
nie mam siły małej nosić na rękach i spać mi sie ciągle chce, choć w nocy te 7h śpie, potem juz nie mam kiedy.
chyba musze wyniki jakieś zrobić i znów do gina sie udac brrr.