Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Witam. To moja pierwsza ciąża i jak urodze będę miała 33
. Żyjemy ze sobą 14 lat . U nas w rodzinie wszyscy się ucieszyli ponieważ myśleli ze nie będziemy mieć dzieci . Kiedyś jak cioteczki wscibskie zaczęły nawijac makaron na uszy ze jak to tyle lat ze dzieci nie ma bo ja stara się robie itd... kiedyś się wkurzyłam (a slyne z cietego jezyka) powiedziałam ze nie chcemy mieć dzieci . Mina była bezcenna i mieliśmy święty spokój z z U moralnie niem nas i mówieniem co powinniśmy a czego nie. Może nie powinnam tak powiedzieć ale wierzcie lub nie każdy zjazd rodzinny kończył się dla nas kazaniem.
Jak u was samopoczucie ja juz supwr cie czuje nic nie dolega . Ja jest u was z data porodu? Szczególnie po prenatalnych mówią ze najbardziej wiarygodny termin wychodzi. Mi wyszła ciąża większą i starsza a termin z 3.08 na 26.07. I chyba tej daty będę się trzymała. Moje znajome potwierdzają ze rodziły bliżej daty z prenatalne go badania.2015💔
05.06.2020. 💔5tc
01.07. 9dpo ⏸️🍀💚
❤️Córka ❤️11.03.2021🎀SN.3330g 56cm 🎉
♥ Syn ♥ 25.07.2016 👶SN.3180/55cm
______________________
2013.Hashimoto leteox 75
2018 Insulinooporność
2021 cukrzyca Avamina 1000 x3
Ferrytyna 10👀- TardyferonFol 2x
👩Ona .40
🧔On ...43l -
Dagmara wrote:Już nie wiem czy śmiać się czy płakać
jedno dziecko -źle bo jedynak
Troje -źle bo to już patologia
18 -23 lat za wcześnie
pod 30 już nie mówię później to za późno.
Dogodzić ludziom nie sposób.
Zawsze wychodziłam z założenia, że nieważne co mówią ludzie.
choć najbardziej bolą słowa najbliższych.
Jakbyśmy miały mało zmartwień. , przecież cały czas drżymy o zdrowie naszych dzieci. To jeszcze takie gadanie nam nie pomga na pewnosa wazniejsze w zyciu rzeczy
kaarolaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyjak urodzilam Marcelego to tescie sie dopytywali kiedy nastepne...a ja zawsze im odpowiadalam, ze jak przyjdzie czas to bedzie drugie dziecko...u nich w rodzinie teraz wysyp, dwie corki i synowa, czyli ja
he he...poczatek lipca, koniec lipca i ja polowa sierpnia...niech lepiej teraz kase na wnuki szykuja...bo im kopara opadnie jak sie jeszcze o nas dowiedza...
Lulu83 lubi tę wiadomość
-
Ciąża zawsze wzbudza wiele emocji... U nas było tak że jak mój mi się oświadczył to od razu padały pytania kiedy rodzę.... Myślenie niektórych ludzi mnie zadziwia. kogo to obchodzi czy jestem w ciąży czy nie? oczywiście wzięliśmy nasz wymarzony ślub po 2 latach od zaręczyn... staraliśmy się 3 miesiące przed ślubem.... teraz jest upragniona ciąża. myślę (co może niektóre was zdziwić) że to dar od Boga... odwróciłam się od niego w pewnym momencie ale tuż przed ślubem znów zaczęłam mocno wierzyć... wymodliłam dzidziusia :)a teraz czas na urośnięcie brzuszka i pewnie sąsiedzi będą plotkować
-
Ja pierwsze dziecko urodzę w wieku 28 lat,też się nasłuchałam na rodzinnych spotkaniach,że to już chyba pora ,bo przecież wszystkie kuzynki i te młodsze i starsze mają dzieci a na co ja czekam,więc wiadomo,że teraz i u mnie i u mojego partnera w rodzinie wszyscy się cieszą,najbardziej moja mama bo pierwszy raz zostanie babcią,druga babcia ma już prawie 2 letnią wnuczkę ale i tak bardzo zadowolona. Czuje się dzisiaj zaniepokojona ,od wczoraj piersi nie bolą prawie wcale a i mdłości dzisiaj minęły jak ręką odjął. Mam nadzieję,że to poprostu normalna kolej rzeczy,że objawy powoli mijają a nie że dzieje się coś złego.
-
pigułka wrote:Mi na ostatnim USG w 10+4 lekarz ustalił datę na 31.07 i mówił, że tego się już będziemy trzymali, bo na takim etapie data porodu jest najwiarygodniejsza.
Moje dziecko też z usg jest starsze niż suwaczek, ale lekarz nic nie wspomniał o zmianie daty porodu, zobaczę jak się odniesie do tego we wtorek kiedy wizytuje.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Ja Alę urodziłam w wieku 25 lat, i od razu był to rzut na głęboką wodę...Antek to taki troche strzał...po 8 latach, teraz trzecie po 5 latach, i wszystkie ( na razie dwa )chyba cc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 12:23
Przekaż 1% podatku Alicji Kwiatek
Fundacja Pomocy Dzieciom "Zdążyć z pomocą"
KRS 0000037904
Informacje szczegółowe 1%- 8646 Kwiatek Alicja
http://serce.sp4lubartow.pl/?page_id=231
-
opóźniona wrote:Moja matka to u mnie skrytykowała już drugą ciążę, którą straciłam. Stwierdziła: "a po co Ci to dziecko było?". A moja babka mnie wyśmiała, że nie umiem się zabezpieczać i mężowi daję.
O tej ciąży prędko się nie dowiedzą. Lepiej dogaduję się z Teściową niż z własną rodziną.
O ja...niefajnieczasami z rodzina wiadomo- tylkona zdjeciu jest dobrze.
[/url]
-
Witajcie dziewczyny! Czytam Was juz od dawna, jednak dopiero teraz zdecydowałam sie napisać. Jestem w pierwszej ciaży, termin z OM mam na 8 sierpnia. Jutro idę już na pierwsze usg genetyczne na nfz, ale za dwa tygodnie wybieram sie jeszcze prywatnie.
Może powiem coś o sobie, mam 25 lat, wkrótce skończe 26 i jestem już w końcu na ostatnim roku studiów (po 8 latach!). Mężatka jestem od czerwca. Jeśli chodzi o reakcje rodziny to wszyscy sa bardzo szczesliwi, w koncu to pierwsze wnuczatko zarowno po mojej jak i meza stronie. Moja mama przed feriami mowila w szkole ze juz czuje sie gotowa na to by zostac babcia a jak wrocila do pracy po nowym roku juz mogla sie pochwalic radosna nowina, bo w Swieta wszystkim powiedzielismy.
Ale swoje też przeszłam - mój maż jest ode mnie 12 lat starszy i bardzo długo mój tata nie chcial go zaakceptowac, co wywołało wiele konfliktow i przykrych sytuacji. Zapewne sporo pogorszyla tez moja przeprowadzka do niego po ponad 2 latach zwiazku, ale mialam juz dosc kontroli, uwag i docinek. Teraz po slubie jest juz duzo lepiej, nawet moi rodzice po informacji o dziecku zaproponowali ze odstapia nam dwa pokoje w swoim mieszkaniu bysmy nie musieli wynajmowac mieszkania i mogli odkladac na swoje. Ale chyba nie przyjmiemy tej propozycji
Jeszcze raz pozdrawiam, trzymam kciuki za wizytujace i prosze o dopisanie do listypigułka, kaarolaa, malika89, Dominique88, s1985, celia lubią tę wiadomość
-
Ach dziewczyny, ale historie!
U mnie z kolei teściowa jest bardzo miła i w ogóle, ale za bardzo lubi nam życie organizować. Mieszkamy teraz w kawalerce, więc wiadomo, że na wiadomość o dziecku myślimy o większym mieszkaniu. Od razu zajęła się poszukiwaniem i aranżacją wszystkiego... Denerwujące to, chociaż wiem, że intencje ma dobre.
Moi rodzice za to bardzo mnie zawiedli swoją reakcją na wnuka. Jestem najstarsza (27l.) i to będzie pierwszy ich wnuk (na którego z resztą bardzo czekają - obydwoje mają od dawna syndrom babciowo-dziadkowy). Niestety są też bardzo konserwatywni - a my z S. nie mamy ślubu. Więc, jak dowiedzieli się o ciąży - mój tata nic nie powiedział, a mama zaczęła martwić się macierzyńskim. Ani razu nie zapytała jak się czuję, jaki to etap ciąży, po wizycie u lekarza nie pytała, czy wszystko ok i ogólnie jak poszło. Bardzo, bardzo mi przykro z tego powodu, zwłaszcza, że jesteśmy wszyscy ze sobą bardzo blisko i mocno związani. Zabolało mnie to niesamowicie. Mimo że teraz już trochę oswoili się z tą wiadomością i próbują "nadrabiać" dzwoniąc codziennie - u mnie w głowie już na zawsze pozostanie obraz ich pierwszej reakcji i emocji, które mi wtedy towarzyszyły...
-
Sanka wrote:Witajcie dziewczyny! Czytam Was juz od dawna, jednak dopiero teraz zdecydowałam sie napisać. Jestem w pierwszej ciaży, termin z OM mam na 8 sierpnia. Jutro idę już na pierwsze usg genetyczne na nfz, ale za dwa tygodnie wybieram sie jeszcze prywatnie.
Może powiem coś o sobie, mam 25 lat, wkrótce skończe 26 i jestem już w końcu na ostatnim roku studiów (po 8 latach!). Mężatka jestem od czerwca. Jeśli chodzi o reakcje rodziny to wszyscy sa bardzo szczesliwi, w koncu to pierwsze wnuczatko zarowno po mojej jak i meza stronie. Moja mama przed feriami mowila w szkole ze juz czuje sie gotowa na to by zostac babcia a jak wrocila do pracy po nowym roku juz mogla sie pochwalic radosna nowina, bo w Swieta wszystkim powiedzielismy.
Ale swoje też przeszłam - mój maż jest ode mnie 12 lat starszy i bardzo długo mój tata nie chcial go zaakceptowac, co wywołało wiele konfliktow i przykrych sytuacji. Zapewne sporo pogorszyla tez moja przeprowadzka do niego po ponad 2 latach zwiazku, ale mialam juz dosc kontroli, uwag i docinek. Teraz po slubie jest juz duzo lepiej, nawet moi rodzice po informacji o dziecku zaproponowali ze odstapia nam dwa pokoje w swoim mieszkaniu bysmy nie musieli wynajmowac mieszkania i mogli odkladac na swoje. Ale chyba nie przyjmiemy tej propozycji
Jeszcze raz pozdrawiam, trzymam kciuki za wizytujace i prosze o dopisanie do listy
Między mną, a moim S. też jest duża różnica wieku - 11 lat.
Też na początku rodzice mieli z tym problem, chociaż u mnie w rodzinie, to nic niezwykłego - babcia 12 lat młodsza od dziadka, a dwoje braci mojej mamy mają żony młodsze o 10 lat
-
Viola27 wrote:Czuje się dzisiaj zaniepokojona ,od wczoraj piersi nie bolą prawie wcale a i mdłości dzisiaj minęły jak ręką odjął. Mam nadzieję,że to poprostu normalna kolej rzeczy,że objawy powoli mijają a nie że dzieje się coś złego.
Na pewno wszystko ok - ja też tak miałam, a wczoraj na usg maluszek nieźle fikałNie zadręczaj się niepotrzebnie :*
-
nick nieaktualnysnoopy29 wrote:Ja Alę urodziłam w wieku 25 lat, i od razu był to rzut na głęboką wodę...Antek to taki troche strzał...po 8 latach, teraz trzecie po 5 latach, i wszystkie ( na razie dwa )chyba cc