Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka30 wrote:Ryba wszystko będzie dobrze, czasami lekarz się myli, trzymam kciuki za dobre wyniki krwi
Jak ja się boję, jeszcze do wizyty tyle czasu, nie mogę sobie miejsca
Maetynka, jeszcze tylko trzy godzinki, zleci raz dwa04.12.2014 - 7 tc
22.07.2015 - 6 tc
07.01.2016 - Maleństwo ma juz 1,5 cm
09.08.2016 23:55 - na świat przyszła moja kochana Córeczka<3 -
monirek wrote:Ryba, bedzie dobrze
Maetynka, jeszcze tylko trzy godzinki, zleci raz dwa
Tylko czas jakby ustał w miejscuczas mi się tak dłuży
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Martynka30 wrote:Tylko czas jakby ustał w miejscu
czas mi się tak dłuży
-
Ostatnią wizytę mialam na 7 rano. To byl dobry wybor bo i tak sie szybko obudzilam i nie moglam spac.
Jutro mam na 10:00 wiec mam nadzieję ze pospie do 8:)04.12.2014 - 7 tc
22.07.2015 - 6 tc
07.01.2016 - Maleństwo ma juz 1,5 cm
09.08.2016 23:55 - na świat przyszła moja kochana Córeczka<3 -
Mnie żołądek zaczął boleć, zjadłam płatki na mleku bo tylko na to miałam ochotę, teraz siedzę i czekam,aż mąż o 16 wróci z pracy i jedziemy od razu, bo muszę do gina jeszcze dojechać 60km w jedną stronę.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Domi793 wrote:Sorki mialam kliknac cytuj a mi sie kliknelo Lubie:/
Co lekarz powiedzial, skad te krwawienia? Na infekcje dostalas antybiotyk?
Trzymaj sie![/url]
-
Mikołajkowa66 wrote:Lekarz powiedzial tylko że mam ostrą infekcje, że trzeba sprawdzić czy nie ma infekcji dróg moczowych. Powiedział jeszcze że coś mu się z szyjka nie podoba, że jest nadrzerka, i domyśla się skad to krwawienie. I że jutro mam się stawić na oddziale to zrobią wszystkie badania (jest ordynatorem ginekologii).
Trzymam kciuki, zeby wszystko bylo dobrze!Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Mikołajkowa dobrze, że masz dobra opieke, wszystko sprawdza i jakby cos to zaradza w porę. Trzymam kciuki.
Agasha daj znac co u Ciebie?
A ja własnie zjadłam pyszny "letni" obiadek, jajko sadzone, ziemniaczki i fasolka szparagowa -wszystko popite kefirem. To juz moj 2 taki obiad w ciagu 1,5 tygodniasylwiaśta159, Dominique88 lubią tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
Dziewczyny, gratuluję udanych wizyt i trzymam kciuki za kolejne
Rybaa, na pewno wszystko będzie dobrze, bądź dobrej myśli.
Czekam na kolejne pozytywne wiadomosci. To forum "ratuje" mi życie na szpitalnym, skrzypiącym łóżku. Z tego wszystkiego zaczęłam czytać o testach genetycznych, choć na razie nie będę myślała o powiększaniu rodziny
Pozdrawiam Was ciepło i kibicuję ze wszystkich siłWiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 15:24
-
Ryba, na milion % będzie dobrze
Bardzo dobrze,że lekarz chce jeszcze raz sprawdzic, to może znaczyć,że nie jest pewien.
A ja dziś na obiadek zrobiłam pizze i własnie zasiadamy do jedzeniaSyHa85 lubi tę wiadomość
-
Mikołajkowa66 wrote:No i jestem po drugiej wizycie u innego lekarza, jutro witamy się na oddziale, mam jakąś brzydką infekcje, pozatym trochę krwawię
oby było wszystko dobrze..
I dobrze ze szpital, zwlaszcza jak jest ordynatorem. Moment zrobia Ci wszystkie badania i zaradza cos. Trzymam kciuki![/url]
-
Ja wam zazdroszcze apetytu u mnie masakra nic mi nie smakuje do tego jeszcze mam taka burze hormonow ze musze zamykac oczy zeby nie wybuchnac na moja corcie ktora kocham nad zycie normalnie to co mnie nie denerwuje to teraz masakra o mezu nie wspomne ale on mowi tak nie krzycz na mnie babo w ciazy bo dziecko bedzie sie jakac i jak tu sie nie smiac☺
-
Dzięki dziewczyny, innych myśli staram się nie dopuszczać. Chyba na tydzień muszę odciąć dostęp do internetu (z wyjątkiem BBF
). Dobrze, że dziś jeszcze wizyta u mojego gin, to może coś powie więcej.
A i miałam dopisać, że usg miałam w obu wersjach, najpierw przez brzuch, z przerwą na badanie krwi, bo laboratorium pobiera tylko do 10, a już było 5 po, a później już dowcipnie, bo nóżek wcześniej nie pooglądał.
Mikołajkowa, dobrze, że Ci wszystko posprawdzają, będziesz spokojna. Choć na pobyty w szpitalu ja mam alergię, mój gin też jest ordynatorem i wiele razy chciał mnie kłaść na oddział (kasa, kasa, kasa bo nie wyrabiaja kontraktu z nfz), a u nas taki pobyt niezależnie od przyczyny min. 7 dni... Ale czasem nie ma wyboru, maluszek najważniejszy.
Trzymam kciuki za udane wizyty! Żebyście się Wy nie musiały martwić :-*Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 16:02
-
Ninka0111 wrote:Ja wam zazdroszcze apetytu u mnie masakra nic mi nie smakuje do tego jeszcze mam taka burze hormonow ze musze zamykac oczy zeby nie wybuchnac na moja corcie ktora kocham nad zycie normalnie to co mnie nie denerwuje to teraz masakra o mezu nie wspomne ale on mowi tak nie krzycz na mnie babo w ciazy bo dziecko bedzie sie jakac i jak tu sie nie smiac☺
Ja też nie zawsze mam apetyt, szczególnie rano ale staram się cos tam skubnąć. Popołudniu już jest lepiej -
nick nieaktualnyBetty Boop wrote:Mikołajkowa dobrze, że masz dobra opieke, wszystko sprawdza i jakby cos to zaradza w porę. Trzymam kciuki.
Agasha daj znac co u Ciebie?
A ja własnie zjadłam pyszny "letni" obiadek, jajko sadzone, ziemniaczki i fasolka szparagowa -wszystko popite kefirem. To juz moj 2 taki obiad w ciagu 1,5 tygodnia) mniaaaammiii
POWODZENIA NA WIZYTACH!Betty Boop lubi tę wiadomość
-
Ninka0111 wrote:Ja wam zazdroszcze apetytu u mnie masakra nic mi nie smakuje do tego jeszcze mam taka burze hormonow ze musze zamykac oczy zeby nie wybuchnac na moja corcie ktora kocham nad zycie normalnie to co mnie nie denerwuje to teraz masakra o mezu nie wspomne ale on mowi tak nie krzycz na mnie babo w ciazy bo dziecko bedzie sie jakac i jak tu sie nie smiac☺
Ja też nie bardzo mam apetyt. Rano to jeszcze, ale po południu już nie bardzo. Wmuszam w siebie jedzenie, żeby nie było problemu. No i to słabe trawienie