Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
letty wrote:Czym Wy się teraz przejmujecie? porodami? Dajcie spokój
ja ani o porodzie nie myślę ani o nacinaniu
Ja miałam poród kleszczowy bez znieczulenia + wyrwali mi cewkę + 50 szwów, szyli mnie 1,5h. bolało... i tyle
po 2 godzinach od porodu wstałam i razem z cewnikiem poszłam się myć.
Cieszcie się ciążami a nie takimi momentami jak poródnie taki straszny jak go piszą
AMEN !!!
Emma1985, letty lubią tę wiadomość
-
alicjaaaa wrote:Mam tak samo. W dodatku moja mama przeżyła dwa porody pośladkowe, więc genetyczne obciążenie jest. Z resztą podobnie jak Nincia za dużo naoglądałam się dzieci z powikłaniami okołoporodowymi. Zobaczymy, jak będzie, ale nastawiam się na CC.
Oj to współczuje
Ja jeszcze na nic się nie nastawiam, zobaczymy w praniu jak to mój lekarz będzie widział wraz z rozwojem ciąży.Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Ja podobnie jak dziewczyny naoglądałam się niepełnosprawnych dzieci: z zawodu jestem rehabilitantką, ale przyczyn niepełnosprawności jest dużo, wady wrodzone,zespoły poszczepienne, urazy około porodowe.
Mojej znajomej małemu uszkodzili nerw barkowy i bark i mały miał operację i kilkanaście lat rehabilitowany, tak go załatwili, że rękę miał bez władna
Ja z kolei boję się bardzo zwłoki lekarzy, u nas w szpitalu było kilka przypadków, że matka zgłaszała że nie czuje ruchów a lekarze nic sobie z tego nie robili i dzieci nie przeżyli.
Powiem Wam, że nasz szpital miał kontrolę 1,5 roku temu, bo za dużo było takich przypadków. 2 lekarzy miało sprawę ale nie wiem czy ponieśli konsekwencje bo nadal pracująMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Ja jak z ciążą będzie wszystko dobrze to planuje cesarke nawet bez wskazań, ale wiem że niejedna kobieta by mnie za to zjadła
ale to moja decyzja i wolę dotlenione dziecko niż sobie do konca życia pluć w twarz, że z mojej winy coś tfu tfu poszło nie tak.
ninciaa172, pigułka lubią tę wiadomość
-
SyHa masz rację. Ja przewiduje ze wszystkie będziemy rodzic przez 1 godzinę i urodzimy zdrowe różowiutkie dzieci. A potem nas wpiszą do księgi Guinnessa za najsprawniejsze sierpniowe porody ever
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2016, 22:44
hella, Rudi88, pigułka, Kw14tuszek, SyHa85, MiMK lubią tę wiadomość
-
amanina wrote:Ninka, ja stracilam trzy ciaze, w tym po jednej mialam nowotwor. Wiem co to jest poronienie.
. Zadnej z nich nie stracilam z powodu aktywmosci fizycznej.
Wrecz przeciwnie, aktywnosc fizyczna jest zalecana; w przypadkach takich jak moj (sklonnosc do zakrzepow) tym bardziej. Dziecko moze umrzec bo nie jest odpowiednio dotlenione i dozywione (po roboczemu za gesta krew), a ruch pomaga utrzymac je w dobrej kondycji.
Moj profesor powiedzial, ze mam zyc tak jak przed ciaza - jesli poronie to nie z powodu tego ze porobie 50 przysiadow.
Nie rozumiem dlaczego ostroznosc jest tozsama z brakiem cwiczen.
Rozumiem jak sie krwawi/plami, cos sie dzieje, szyjka nie taka.
Ale jak nic, absolutnie nic, sie nie dzieje to tego nie pojme.
Pierwsze dwie ciaze poronilam najprawdopodobniej dlatego ze wlasnie nic wiedziano o mthfr i poszlo. W kolejnej bralam acard i robilam zastrzyki z clexane a lekarz KAZAL mi sie ruszac. Ciaza obumarla z zupelnie innej przyczyny.
Rozumiem ja nie jestem lekarzem ale narty?ja nie mowie o braku ruchu sa zajecia dla ciezarnych te twoje spacerki cwiczenia jak najbardziej(rowniez dla ciezarnych)ale narty dziwie sie ze twoj lekarz sie zgodzil bo nie chodzi o to ze ty upadniesz ale ktos na ciebie wpadnie rozne sa sytuacje a powiedzenie zyc tak jak przed ciaza no oczywiscie ale ciaza duzo zmienia nie da sie zyc tak samo nosisz pod swoim serduszkiem drugie bijace serduszko ale oczywiscie to tylko moje zdanie...celia lubi tę wiadomość
-
Ja mialam wywolywany porod o 8 podlaczyli mi kroplowke po 9 odeszly wody pozwolili wziasc prysznic z pol godz bralam i znow pod kroplowke do godz po 19 potem wzieli mnie na cc 19.53 moja mala byla ze mna dochodzilam do siebie po cesarce ok 2 tyg oczywiscie skutki sa do dzisiaj np latem bielizna koronkowa rowna sie z otarciami blizny moglam zaczac cwiczyc pozno nie pozwolono mi obwiazywac brzucha marze o porodzie naturalnym☺niestety kazdy dodatkowy kg to ryzyko stanu przedzucawkowego...ale ja sie nie poddam kazdy porod jest piekny u mnie na porodowce o cc nie tak latwo nawet ze skierowaniem chyba ze juz tak naprawde cos powaznego...
Nie mialam latwego porodu ale powiem wam ze warto nawet i 30godz sie meczyc zeby moc przytulic nasze malenstwa☺JRY1984 lubi tę wiadomość
-
Martynka30 wrote:Ja podobnie jak dziewczyny naoglądałam się niepełnosprawnych dzieci: z zawodu jestem rehabilitantką, ale przyczyn niepełnosprawności jest dużo, wady wrodzone,zespoły poszczepienne, urazy około porodowe.
Mojej znajomej małemu uszkodzili nerw barkowy i bark i mały miał operację i kilkanaście lat rehabilitowany, tak go załatwili, że rękę miał bez władna
Ja z kolei boję się bardzo zwłoki lekarzy, u nas w szpitalu było kilka przypadków, że matka zgłaszała że nie czuje ruchów a lekarze nic sobie z tego nie robili i dzieci nie przeżyli.
Powiem Wam, że nasz szpital miał kontrolę 1,5 roku temu, bo za dużo było takich przypadków. 2 lekarzy miało sprawę ale nie wiem czy ponieśli konsekwencje bo nadal pracują
Martynko u mnie ten sam problem na mojej porodowce czyli w Ustce masakra wystarczy wpisac tez mialam stycznosc z chorymi dziecmi mam pokrewny zawod...mam zamiar rodzic w Miastku ale nie wiem czy zdaze dojechac 50km marze zeby wody odeszly mi w domu☺ale koniec takich ciezkich tematow najwazniejsze ze teraz nasze dzidzie sa zdrowe i silne☺Martynka30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
JRY1984 wrote:Hej dziewczynki mam pytanko. A co z piciem herbat w ciąży? Chodzi mi o: Zieloną czerwoną i białą można?
Mi moja ginekolog zabroniła zielonej ale nie wiem czemu. Nie dopytywałam. Ja piję głównie owocowe, czasem czarną z cytryną i bardzo często miętę. -
Dzień dobry:) widzę że ominął mnie temat porodu. Opowiem o swoim przeżyciu.
Jak każda kobieta bardzo się bałam bólu ale od początku chciałam rodzić SN.
Nie odeszły mi wody tylko w 41 tc dostałam skórczy ok 1 w nocy... nie bolały w ogóle tylko czułam że mi się kurczy brzuch... były regularne wiec pojechałam do szpitala. Okazało się że rozwarcie jest na 5 cm wiec rodzimy... u góry co prawda pierwsza położna nie chciała się mną zająć bo za godzinę miała koniec pracy wiec dala mi coś na przespanie... hmm fajne spanie jak co 5 minut pobudka:)
Ok zmieniła się położna i powiedziała że rodzimy.. zdążyłam się wykąpać a jak wróciłam juz miałam parte . ..dodam że do tej pory cały czas czekałam na ten okropny ból.
Sam poród to były 3 skorcze i po sprawie... najgorsze dla mnie było nacięcie i szycie bo nacieli mnie poza sskorczem.
NNapisałam to bo mnie przed porodem wszyscy straszył a to jest kwestia indywidualna. To 30 minut bólu na prawdę nie jest takie straszne:)
Mam nadzieje że teraz będzie podobnie.
A lekarz na koniec dodał że ja to jestem stworzona do rodzenia dzieci:) (nie pamiętam tego ale mąż mi opowiadał).
Miłej soboty życzęMartynka30, kaarolaa, malika89, sylwiaśta159 lubią tę wiadomość
-
hella wrote:Mi moja ginekolog zabroniła zielonej ale nie wiem czemu. Nie dopytywałam. Ja piję głównie owocowe, czasem czarną z cytryną i bardzo często miętę.
Bo zielona wypłukuje kwas foliowy, nie można jej łączyć
Ja myślę, że od czasu do czasu nie zaszkodzi, tylko nie pić jej razem z kwasem foliowymMama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia
Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Elza :) wrote:Dzień dobry:) widzę że ominął mnie temat porodu. Opowiem o swoim przeżyciu.
Jak każda kobieta bardzo się bałam bólu ale od początku chciałam rodzić SN.
Nie odeszły mi wody tylko w 41 tc dostałam skórczy ok 1 w nocy... nie bolały w ogóle tylko czułam że mi się kurczy brzuch... były regularne wiec pojechałam do szpitala. Okazało się że rozwarcie jest na 5 cm wiec rodzimy... u góry co prawda pierwsza położna nie chciała się mną zająć bo za godzinę miała koniec pracy wiec dala mi coś na przespanie... hmm fajne spanie jak co 5 minut pobudka:)
Ok zmieniła się położna i powiedziała że rodzimy.. zdążyłam się wykąpać a jak wróciłam juz miałam parte . ..dodam że do tej pory cały czas czekałam na ten okropny ból.
Sam poród to były 3 skorcze i po sprawie... najgorsze dla mnie było nacięcie i szycie bo nacieli mnie poza sskorczem.
NNapisałam to bo mnie przed porodem wszyscy straszył a to jest kwestia indywidualna. To 30 minut bólu na prawdę nie jest takie straszne:)
Mam nadzieje że teraz będzie podobnie.
A lekarz na koniec dodał że ja to jestem stworzona do rodzenia dzieci:) (nie pamiętam tego ale mąż mi opowiadał).
Miłej soboty życzę
Wowpodnioslas na duchu mnie- pierworódke
[/url]
-
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny w ten paskudny sobotni dzien
Oprocz kwasu foliowego jak Martynka napisala, zielona herbata wyplukuje zelazo (pita w duzych ilosciach), a to jest niewskazane u ciezarowek
A propos - MARTYNKA - sto lat i spelnionych marzen oraz zeby Malenstwo dalej roslo i rozrabialo w brzuchu !!
Ja dzis ide na warsztaty kulinarne, tematem sa wloskie slodycze, dostalam od meza pod choinke, juz sie doczekac nie mogeMartynka30 lubi tę wiadomość