Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ania91, faktycznie słabe podejscie...Faceci czasem w ogóle nie myślą o innych
my kobiety zazwyczaj mamy empatię i potrafimy sie postawić w czyjejś sytuacji. Poza tym jesteśmy bardziej skłonne do poświęceń, co do zasady. Chyba potrzebna rozmowa...W końcu jesteś w ciazy i powinien być w miarę na posterunku, w razie w.
Penelope, my z mężem bardzo ograniczyliśmy takie spotkania ze znajomymi. Ostatnio byliśmy u jednych, ale oni są bardzo w porządku, nawet kotka chowają, bo jestem w ciazy.
Ania 1986, czasami nie warto sie przejmować tekstami teściowej.. Niech sie kobieta cieszy, czerp z tego korzyści, ile możesz, a reszta niech spływa po Tobie. Zapewne w gole nie wzięła pod uwagę, ze poczułaś sie z tym zle.
Myśle dziewczyny, ze warto ustalić z mężami, ze owszem pójdziecie z nimi na imprezę, ale musza zważyć, ze czasem czujecie sie słabo i max do tej i do tej, a jeśli nie pasuje, to naprawdę polecam zostać w domu. Można sobie miło spędzić czas
Mój maź jest OK pod tym względem, mało wychodzimy, więcej razem odpoczywamy w domku. Ale tez nie potrafi zrozumieć, ze np szybciej sie mecze i jestem bardziej osłabiona. Tak samo bardzo nalega na podróże teraz, a mi instynkt podpowiada, żeby nie jechać i wolałabym sie nie oddalać za bardzo... Ale on bardzo naciska i w końcu pojedziemy, choć mam wrażenie, ze zapomina w tym wszystkim o zdrowiu dziecka.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2016, 09:04
Penelope30, Truskaweczka83 lubią tę wiadomość
-
Moj tez spioch jak diabli... Jak usnie to dobudzic nie idzie a ze do pracy wstaje o drugiej w nocy zawsze wraca po dwunastej to spi w dzien trzy, cztery godziny zawsze. A jak piwo wypije to juz masakra, a wczoraj wypil 6!!! Normalnie to 1,2co dzien pije...
Malowalismy przedpokoj i narobilam sie jak wol, wszystkie mięśnie czuje. W sumie malowalam tylko boki, kolo drzwi, przy podlodze i mylam wszystko na biezaco chyba z 5razy w sumie. Zeszlo 6,5h ale mam przedpokoj w kolorze golebi szary z niebieskim blekitem, wyszlo super. Nawet u Wiki pomalowalam jedna sciane na ten niebieski a reszte ma jasniusienki fiolet bo takie ma lozko i meble pod kolor. Jeszcze przeszylam zaslony fioletowe na zaslony panelowe, wszylam tunel, pocielam listewki i zawiesilam w stolowym, bo tam pomalujemy na rozbielony szary z 1sciana fioletowa.
W kuchni mam czarne meble laminowane i do tego lososiowe ściany i bede sufit i wneke okna robic limonkowa.
Mam tyle planow. U corki chcialabym pomalowac sufit na niebiesko i zrobic biale chmury.
A w ogóle witam sie w 5miesiacu -18tc. (17 t 0d)amanina, celia lubią tę wiadomość
-
Aniu91 - czy jesteście długo małżeństwem? Po dacie urodzenia, domyślam sie, ze niekoniecznie...Czasem ciężki jest ten czas, kiedy ustala sie pewne zasady. Z niektórymi sie nie da...ale rozmowy (nawet w trakcie kłótni) są strasznie ważne. Musi wiedzieć, jak sie poczulas. Czasami kobieta musi przejąć inicjatywe. Mam nadzieje, ze Twój maź jest mądry i spróbuje wziąć to pod uwagę...
-
Malzenstwem jestesmy 2,5 roku, mieszkamy razem 5 a jestesmy ze soba 12 (chyba?) takze zasady od zawsze byly ustalone, od jakiegos czasu sie pieprzylo a teraz to juz masakra.
Mi sie wydaje ze on sie poczul bezpiecznie ze co sobie nie wywinie to ja go nie zostawie, no bo male dziecko, drugie w drodze wiec nie mam niby jak. Zeby sie nie zdziwil... na pewno nie dam sie tak traktowac
-
U mnie na razie nic nie padlo bo myslalam ze przyjdzie i bedzie przepraszal a on sie polozyl i spi a ja rycze bo nie wiem co robic.
No i znajac jego ostatnie fanaberie, pierwszy sie nie odezwie a ja tez nie zamierzamWiadomość wyedytowana przez autora: 28 lutego 2016, 09:48
-
Ania proszę nie płacz bo dzidziusiowi też smutno. Nasze kruszynki najważniejsze. To jeszcze nie rozpad związku że raz wrócił rano. Wyjaśnisz żeby już tle nie pił i będzie git.
Ja drugi raz wcale nie pójdę, albo wjadę wcześniej a małżonek niech sobie taksa wraca. Trudno lepiej wydać kasę niż się męczyć i denerwować.
A Ci znajomi zaszli za pierwszym razem i uważają się za lepszych wrr, ograniczę kontakty. -
aniab91 bardzo Ci współczuje. Długo sie znacie i mąż na pewno wie że nie jest Ci przyjemnie. Niech sie wyspi, pewnie nie najlepiej sie czuje i moze uda Wam sie jakos sensownie pogadac wieczorem? Dla mnie rozmowa jest bardzo wazna, facetom trzeba wszystko wykladac kawe na ławe bo czesto dla nas oczywiste rzeczy dla nich takie nie są. My jestesmy razem 14 lat i prawie sie nie kłócimy. Rozmowa, kompromisy, zrozumienie potrzeb drugiej osoby jest dla mnie podstawą. Mam nadzieje, ze jednak sie Wam ułoży.
Truskaweczka ale masz "power"Ja tez bym chciala sporo porobic a tu mnie przeziebienie zwala z nóg. Nie cierpie lezec i nic nie robic-to dla mnie najgorsze ale zwyczajnie nie mam siły.
SyHa85 lubi tę wiadomość
MARCELINA
11.02. 2015 IUI (10t * )
3.12.2015 IUI -
nick nieaktualnyDzien dobry.
Ania kochana nie denerwuj sie. Olej chlopa bo i tak teraz twoje zlosci nic nie dadza. A sama sie dolujesz i jeszcze dziecko odczuwa zle emocje. Sama mam akcje z moim i to juz bylo o byle gowno doslownie. Jesli chodzi o wypady do kumpli czy imprezy ja nie zabraniam. Niech sobie idzie a jak wraca pijany to kladzie sie w salonie i tam spi. Rano dostaje reprymende. Wiem ze go wtedy kac meczy i moje gledzenie dziala cuda
a tak to robimy pierogi dzisiaj. Juz czesc jest ulepiona i sie mrozi a reszte dokonczymy pozniej jak mezu wroci z biegu TROPEM WILCZYM. A niech idzie ja bede miala chwile spokoju. Mialam isc z nim i wziac malego ale znow chory i pol nocy mi kaszlal a ja spac nie moglam.amanina lubi tę wiadomość
-
U nas zawsze byly rozmowy, zreszta przed tym wyjsciem tez i gowno dalo, mi sie juz nie chce rozmawiac bo to jak kula w plot. To nie chodzi ze raz nie wrocil ale prosilam zeby tego nie robil i dupa, nawet nie dal znac tylko kolega cudem sie odezwal, chyba samemu mu glupio bylo ze sie pewnie martwie albo taki mieli uklad. Nie mam sily juz tego naprawiac bo juz od dawna tylko ja walcze, on ma w d.. i idzie zawsze spac jak jest cos do wyjasnienia. Juz mnie po prostu nie kocha, skoro wie ze mnie krzywdzi a ma to gdzies.
Nie spalam do 5 rano, wstalam o 8 i jeszcze nic nie jadlam, mam tak scisniety zoladek z nerwow. To sie nie moze dobrze skonczyc...
-
aniab91 wrote:Dobra juz Wam tu nie bede trula, zobacze czy przeprosi, wstal juz i sie nie zapowiada wiec chyba sie nie pogodzimy.
A nie masz mozliwosci gdzies wyjsc? Kolezanka, kino, rodzina? Oderwij sie, nie placz!, nabierzecie oboje troszke dystansu jak emocje opadna to KONIECZNIE rozmowa. I nie zakladaj najgorszego scenariuszatak jak dziewczyny pisza- faceci to taki gatunek, ze musza czasem wyjsc, wychlac, poczuc zew itp ale to nie znaczy ze nie kochaja! Im trzeba tlumaczyc jak abel krowie...
[/url]
-
A ja dzis z bolami brzucha znowu
dzis wyglada na wzrostowe, takie ciagniecie az piecze. Ale niedziela leniwa w łóżku, maz na kacu po urodzinach u mojego TaTy, a ze Mamuska dala wałówke to mam obiad z glowy. Mam nadzieje wielka ze przyszly tydzien pod wzgledem dolegliwosci ciazowych bedzie spokojniejszy!!! I Wam tego tez życze
[/url]
-
Mam jak Malika- gdyby nie +3,5 kg na wadze, kopniaki Marcelinki i rosnacy brzuch to bym nie czula ze jestem w ciazy
Ania91 ja wprawdzie jak Was czytam to dochodze do wniosku, ze mam aniola chlopa... jestesmy 7 lat ze soba, ale nie mam problemow typu picie czy niewracanie do domu... wczoraj spytal czy moze isc sie zrelaksowac czy piwku z przyjacielem do niego- no jasne niech idzie- poszedl, wypil o wlasnych nogach wrocil cos kolo 2 w nocy. Wiedzialam- zgodzilam sie. Jakos tak mamy wszystko poukladane w domu, poskladane- czy o kwestie finansowe czy inne... nie ma problemow- fakt- nie raz nawrzeszczymy na siebie ale nie gnirwamy sie dluzej niz 5 min i jest zgoda.
Ale rozumiem Cie, bo mam przyklad mojej mamy... i taty... ktory jako ojciec jest ok...ale maz... ja dziekuje... teraz juz po 40 zmadrzal duzo... ale jak pamietam jak bylam mala...ehhNasza Marcysia jest już z nami
-
nick nieaktualnya ja sie musze pochwalic ze wczoraj kolo godziny 23 poczulam te moje prawdziwe, pierwsze kopniaczki...chyba smakowala mu micha platkow czekoladowych z kukurydzianymi i na to kefir
wiec to prawda ze w drugiej ciazy czuje sie szybciej, bo ja poczulam je tydzien szybciej niz z Marccelim
_cherryLady, Penelope30, SyHa85, Ania_1986, Friend, amanina, Betty Boop, Paulka123, MiMK lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, pępkowe rządzi się własnymi prawami. Podobnie jak panieński czy kawalerski. Nie przesadzajcie. Lepiej niech teraz się jeszcze wyszaleją niż później przy dziecku.
Mój od razu w czwartek opijał wiadomość o synu. Ja wczoraj byłam u przyjaciółek. One opijały, a ja im polewałam
Nikt do nikogo pretensji nie miał.kaarolaa, SyHa85, hella, celia lubią tę wiadomość
Synek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
Niestety faceci w większości tak mają że jak zaczną pić to już nie pamiętają co wcześniej ustalili.
Ja jestem mężatką po raz drugi i mój mąż też był po rozwodzie i powiem Wam że staramy się nie popełniać tych samych błędów co za pierwszym razem, kompromis to podstawa związku, mój M nie piję cały tydzień ani kropli nawet piwa ale za to co sobota kupuję sobie whisky i drinkuje ale w domu. Na początku nie mogłam sobie z tym poradzić ale z czasem to zaakceptowalam, nie upija się nie robi awantur a wolę żeby pił w domu niż gdzieś z kolegami.
Mój pierwszy mąż pił codziennie bez piwa życie stracone, stale zamulony ani pogadać ani gdzieś iść a i ręce zaczął podnosić na mnie to pogonilam. Osiem lat to znosilam dla dobra córki. Nie wolno się poświęcać bo to do niczego nie prowadzi niestety.
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
-
kaarolaa wrote:ja jak zobacze 20 zl za sztuke to juz dla mnie duzo za duzo kosztuje...wczoraj ogladalam pajace na allegro dla syna roz 86 i sztuka 23 zl, ale kupic musze, wyjscia nie ma.
Ja pajace dla małej uwielbiam tescowe F&F i jak się trafi promocja to kilkanaście zł wychodzi za pajaca. Raz kupiłam inne na 80 cm i żałowałam strasznie.. Nie ma to jak sprawdzone. -
nick nieaktualnyRybaaaa wrote:Ja pajace dla małej uwielbiam tescowe F&F i jak się trafi promocja to kilkanaście zł wychodzi za pajaca. Raz kupiłam inne na 80 cm i żałowałam strasznie.. Nie ma to jak sprawdzone.
-
Niestety ja w sprawie mezow nie wiele pomoge bo moj jest typem domownika bezemnie niegdzie nie wychodzi bo nie chce ale ja mu nie zabraniam wiec mam spokoj nie musze sie martwic tez czesto sie klocimy ale to przechodzi na niego dziala jak sie nie odzywam jak on tego nie lubi☺
Ja mam taki charakter ze jak by nie wrocil na noc to ja bym zrobila to sama niech poczuje jak to jest ale kazdy jest inny☺