Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Martynka30 wrote:Witam się z Wami po nieprzespanej nocy, dosłownie nie mogłam zmrużyć oka

Niedługo zbieram się do laboratorium zrobić morfologię i krzepliwość bo wizyta we wtorek...
Brzusio ciężkie pobolewa
Witaj w klubie...u mnie na siedzaco z atakami kaszlu
ale nie jest chyba gorzej a to tez nadzieja! Niestety chyba chlopa zarazilam...
[/url] -
SyHa85 wrote:Witaj w klubie...u mnie na siedzaco z atakami kaszlu
ale nie jest chyba gorzej a to tez nadzieja! Niestety chyba chlopa zarazilam...
Biedna jesteś, współczuje Ci przeziębienia... mam nadzieję, że szybciutko się wyleczysz
SyHa85 lubi tę wiadomość
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
Witam Was dziewczyny, udało mi się w końcu Was nadrobić, ostatnio brak czasu na wszystko i co chwile jakieś wyjazdy służbowe i prywatne.
Wszystkim chorowitkom życzę dużo zdrówka!!! Mnie całe szczęście w dalszym ciągu nic poważnego nie dopadło. Dziś przy śniadaniu miałam straszny ból żołądka, ale położyłam się i już jest lepiej.
Co do 2ki to póki co u mnie nie ma z tym problemu od początku ciąży i mam nadzieję, że tak zostanię.
O kupnie poduszki też narazie jeszcze nie myślę, za to zaczęłam się rozglądać za wózkiem i wypatrzyłam wstępnie bebetto holland, ale muszę go jeszcze na żywo zobaczyć. A póki co to coraz więcej sukieneczek i ciuszków się pojawia w szafie dla Małej. Za każdym razem jak jestem w sklepie to nie potrafię się powstrzymać.

2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
Ja wizytę mam na 5 kwietnia, ale zastanawiam się czy w przyszłym tygodniu nie pójść jeszcze na wizytę, uwielbiam patrzeć na usg a jakoś chcę się upewnić czy wszystko jest ok, bo na święta lecimy z przyjaciółmi na Cypr i chce być pewna, ze nic się złego nie stanie.
Jak myślicie? Powinnam iść czy przesadzam już?
2 poronienia( 2009 8tyg.[*], 2015 8tyg.[*] )
-
Ja tez lecę samolotem po świętach i wybieram sie na wizytę tuż przed.Aśka_gdańsk wrote:Ja wizytę mam na 5 kwietnia, ale zastanawiam się czy w przyszłym tygodniu nie pójść jeszcze na wizytę, uwielbiam patrzeć na usg a jakoś chcę się upewnić czy wszystko jest ok, bo na święta lecimy z przyjaciółmi na Cypr i chce być pewna, ze nic się złego nie stanie.
Jak myślicie? Powinnam iść czy przesadzam już?
-
Martynka30 wrote:Witam się z Wami po nieprzespanej nocy, dosłownie nie mogłam zmrużyć oka

Niedługo zbieram się do laboratorium zrobić morfologię i krzepliwość bo wizyta we wtorek...
Brzusio ciężkie pobolewa
Kurcze u mnie to samo, noc nieprzespana brzuch pobolewa jak na @ a daaawno mnie w ten sposob nie bolal
Mala lekko popukala ok 03.00 w nocy i koniec, ani wieczorem ani rano
Detektor poszedł w ruch.
Nery tak bolaly w nocy, ze miejsca znalezc nie moglam juz nasilalam wg instrukcji do pojemnika i zaraz jade do labo prywatnie zrobic to i pojde do mojego rodzinnego z wynikiem, on jest bardzo dobrym lekarzem.
Jeszcze kaszel ze flaki wyrywa, i krew z nosa co rano, uroki
W nocy sikam co 2,5h wiec ktory mocz sie pobiera???
Ok 12.00, 02.30, 5.00 i 7.00 pobralam ten z 7.00 bo nie wiem, ktory jest najlepszy. -
Dziewczyny,
Ja też już po połówkowym - będzie DZIEWCZYNKA!
(no ładnie – początkowo ta sama Pani obstawiała chłopca – dobrze, że się za bardzo nie nastawiliśmy).
Nasz Pannica ułożona jest główkowo – co oznacza, że głowę ma nisko. Ale ponoć nie jest to powód do zmartwień. Ponoć ma to związek z tym, że jestem wysoka (174 cm) i dzidzia ma dużo miejsca i macica nie wypchnęła się jeszcze wysoko do góry (dlatego też mój brzuch nie jest wcale taki duży).
Wymiary:
BPD – 44,8 mm
HC – 165,7 mm
AC – 145,9 mm
FL – 30,8 mm
HL – 29,3
Masa – 307 g.
W końcu wiem gdzie jest moje łożysko – prawidłowo na tylnej ścianie – poza ryzykiem przodowania.
Dostałam płytkę i chwilę patrzyliśmy przez 4d ale Nina nie chciała za bardzo współpracować
To co mnie zaskoczyło – a w sumie było do przewidzenia – to to, że badanie jest robione na dwa sposoby. Przez brzuch – i dowciapnie. Więc wiem też, że z szyjką jest wszystko ok. Uformowana, zamknięta i długa – ale ile ma zapomniałam spytać.
Powodzenia wszystkim wizytującym w najbliższym czasie.
Jest to niezapomnianie przeżycie
<3<3
opóźniona, Domi793, hella, Aśka_gdańsk, SyHa85, kaarolaa, paola89, _cherryLady, Kw14tuszek, Ninka0111, Ania_1986, Lulu83, pigułka, amanina, Nelk, Rybaaaa, Rudi88, Penelope30, alicjaaaa, makota, malika89, oLena31 lubią tę wiadomość

-
Friend Gratuluje dziewczynki:))
Cudne uczucie popatrzec na fikajacego bobasa w brzuchu i poznac plec:)) ja jeszcze jestem pod wrazeniem mojej wczorajszej wizyty i poznania plci:))
W sumie intuicja mnie nie zawiodla - od poczatku czulam ze bedzie chlopczyk:)))
Friend, SyHa85, hella lubią tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
Domi793 wrote:Friend Gratuluje dziewczynki:))
Cudne uczucie popatrzec na fikajacego bobasa w brzuchu i poznac plec:)) ja jeszcze jestem pod wrazeniem mojej wczorajszej wizyty i poznania plci:))
W sumie intuicja mnie nie zawiodla - od poczatku czulam ze bedzie chlopczyk:)))
Ha ja tak samo, miałam przeczucia na Córcię. Mąż jeszcze przed wejściem do gabinetu przyjął ostateczny zakład, że wg. niego to jest facet

-
Dziewczynom wczoraj wizytującym jeszcze raz gratuluję cudownych wieści!
A dzisiaj wizytującym (jest ktoś?) powodzenia
Truskaweczka, Opóźniona- trzymam kciuki za wyniki, żeby nie wyszło żadne badziewie
Ps- Truskaweczka a brzuch na @ to nie przypadkiem od kaszlu? Wiem coś na ten temat
Ja dziś, korzystając, że nie mam gorączki, zmieniłam pościel, wstawiłam pralkę. Żeby moja rekonwalescencja szła trochę szybciej. . . Jak wywieszę idę na krótki spacer- 2 dni z domu już nie wychodziłam. A w tym czasie przewietrze zarazy z chałupy.
Ja przełożoną wizytę mam na jutro- nie mogę się doczekać
Mąż zresztą też. Bardzo mocno wierzę, że z naszym szkrabem wszystko ok i jest mega dzielny z taką chorowitą matką
Friend, opóźniona, hella, Ninka0111, Domi793 lubią tę wiadomość
[/url] -
nick nieaktualnyDzien dobry. U nas z rana bialo od mrozu ale sloneczko tak zaswiecilo ze juz nie ma sladu po mrozie. Tylko teraz jakies chmury naszly
a juz myslalam ze bedzie ladne sloneczko. Mnie cos pobolewa w prawym boku. Miedzy zebrami a koscia biodrowa tak w srodku. Nie wiem czy to jajnik, nerka czy cos innego. Zaraz sie zbieram i musze odebrac wyniki z labka a wieczorkiem wizyta
ale cos mnie niepokoi. Bralam przez 6 dni antybiotyk dopochwowo i mocno wylatywal. Ale wczoraj to juz w ogole w dzien mialam mokro i dzisiaj z rana jakies plamki. Mam nadzieje ze to luteina ale juz przezywam stres zwiazany z uciekajacymi wodami. Dobrze ze dzisiaj ta wizyta.
-
U nas też rano był mróz, teraz słoneczko, z 45min w kolejce czekałam na pobranie krwi masakra, w drodze powrotnej musiałam batona zjeść bo bym padła

Ja jak pisałam nie mam przeczucia co do płci, więc może być wszystko...
Ja też kiedyś przez tą luteinę zejdę na zawał
poszłam w czwartek do banku i czuję jak coś leci, wracam do domu biegiem, a tam biało 
Co do brzucha to mnie różnie boli, w nocy mnie bolało i trochę mnie to niepokoiło teraz jest lepiej... dzidzia spokojnie, ale byłam pieszo więc ululana do snu...
Mama 3 Aniołków- 2.06.14 Zuzia 10tc,12.09.14 Dominiś 10tc, 12.05.15 Kropusia

Synek 54cm, 2800- urodz 36/37tydz -
kaarolaa wrote:Dzien dobry. U nas z rana bialo od mrozu ale sloneczko tak zaswiecilo ze juz nie ma sladu po mrozie. Tylko teraz jakies chmury naszly
a juz myslalam ze bedzie ladne sloneczko. Mnie cos pobolewa w prawym boku. Miedzy zebrami a koscia biodrowa tak w srodku. Nie wiem czy to jajnik, nerka czy cos innego. Zaraz sie zbieram i musze odebrac wyniki z labka a wieczorkiem wizyta
ale cos mnie niepokoi. Bralam przez 6 dni antybiotyk dopochwowo i mocno wylatywal. Ale wczoraj to juz w ogole w dzien mialam mokro i dzisiaj z rana jakies plamki. Mam nadzieje ze to luteina ale juz przezywam stres zwiazany z uciekajacymi wodami. Dobrze ze dzisiaj ta wizyta.
Karola u mnie też powódź ostatnio, a luteiny nie biorę. Ponoć jest to normalne w ciąży. Postaraj się nie martwic za bardzo do wizyty i spytaj lekarza o te papierki lakmusowe. Zawsze to byłoby jakieś odciążenie psychiczne.
-
Friend wrote:Ha ja tak samo, miałam przeczucia na Córcię. Mąż jeszcze przed wejściem do gabinetu przyjął ostateczny zakład, że wg. niego to jest facet

No u mnie to samo hihi. Ja przeczucia na chlopczyka, a maz w zaparte ze bedzie dziewczynka. Ach ci mezczyzni.. Jednak nasza intuicja to intuicja! Hmmm teraz zaluje ze sie z nim o cos nie zalozylam np.jakas ciazowa sukieneczka by sie przydala..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 09:34
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm







