Sierpniowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Odnosnie jeszcze wychowywania..
Mam 10 letnia corke. Gdy bylam z nia w ciazy, nie czytalam ksiazek o wychowaniu, nie chodzilam do szkoly rodzenia. Zdalam sie na swoj instynkt i dobre rady mamy. Z corka spedzalam duzo czasu, w lato gdy przychodzilam z pracy chodzilysmy na place zabaw, w domu duzo razem kolorowalysmy, malowalysmy, zreszta moja corka to akurat bardzo lubi i ma zdolnosci artystyczne. W pewnym momencie, kiedy chcialam ja uczyc sadzania na nocnik a ona krzyczala i nie chciala, odpuscilam na jakis czas. Powiedzialam sobie wtedy, trudno, nic na sile, nauczy sie za jakis czas. Ozywiscie tesciowa na mnie wtedy naciskala, ze ona meza nauczyla juz skorzystania z nocniczka jak mial roczek, a moja 1,5 i jeszcze nie umie. Nie gniewalam sie na nia za to, wiedzialam ze kiedys kobiety nie mialy pampersow i dzieci szybciutko uczyly (czy chcialy czy nie) korzystania z nocnika, bo ciagle pranie i gotowanie pieluch to jednak troche udreka. No nic, kupilam wtedy dwie ksiazki tej samej autorki o zyciu niemowlaka i jak dziecko ma juz dwa latka. Ksiazki napisane na podstawie ogromnego doswiadczenia autorki i innych mam. Ksiazki napisane niesamowitym jezykiem, czytalam z zapartym tchem, mam je do dzisiaj. Podeszlam do tematu nocnika spokojnie, odczekalam, posluzylam sie kilkoma poradami z ksiazki i corka w ciagu zaledwie kilku dni nauczyla sie korzystac z nocnika.
Rozumiem jednak kobiety, ktore czytaja mnostwo ksiazek w ciazy, chodza do szkoly rodzenia, na warsztaty dla przyszlych mam itp..niektore tego potrzebuja i calkowicie to rozumiem. Z doswiadczenia jednak wiem, ze intuicja matczyna jest najwazniejsza:)
Pozdrawiam dziewczyny;)SyHa85, Dominique88, oLena31 lubią tę wiadomość
Julia, 10 latek
Alex, ur. 9.08.2016r., 3600 g., 54 cm -
amanina wrote:to dobrze, bede Ci Grubego kurierem wysylac
Spoko lokoprzerabiałam przebieranie z rozcinaniem body bo inaczej się nie udało biednej Lenki przebrać, bo kupa po pachy
amanina, Dominique88 lubią tę wiadomość
-
amanina wrote:niezle jestescie. ja planuje sie nie zrzygac (przepraszam, ze tak obrazowo) jak bede kupe przewijac
takze to jest moj najbardziej ambitny plan na chwile obecna
. Mąż za to deklaruje, że może przewijać bez problemu
amanina lubi tę wiadomość
-
pigułka wrote:Ja się właśnie czaję jutro na te ręczniczki. Jak gatunkowo?
Makota ja też planuję wielorazowe, ale w kombinacji z jednorazowymi. Niech Bóg ma nas w swojej opiece
Póki co są puchate i mięciutkie100% bawełny.
Wiadomo, trzeba je wyprać przed pierwszym użyciem w conajmniej 60 stopniach, żeby impregnat zszedł.
Za 20 zł ręczniczek 80x80 jak dla mnie może byćSynek - 3740g i 61cm szczęścia
urodzony 40+1 tc.
Start: 06/2015 -> 2 cykl zakończony 26.08.2015 [*] 6t+6dc. -
pigułka wrote:Makota ja też planuję wielorazowe, ale w kombinacji z jednorazowymi. Niech Bóg ma nas w swojej opiece
A jakie jednorazowe bierzesz pod uwagę?bo ja oczywiście też planuję mieć coś awaryjnegoamanina z tym rzyganiem to co za różnica z jakiej pieluchy musisz tę brudną dupkę wyjąć? Ok tę musisz zostawić sobie i przepłukać a później do pralki. Ja chyba rzygać nie będę;mam już praktykę z kotami. Jak mój mikrus czasem walnie kupona do tej swojej kuweci,to się zastanawiam; koń,kot... no chyba nie mąż....a walory zapachowe to jeszcze pół godziny przy otwartym oknie czuć
Truskaweczka83 lubi tę wiadomość
-
Makota aż tak posunięta w rozważaniach jeszcze nie jestem. Dopiero niedawno u znajomej zobaczyłam te pieluszki wielorazowe i zaczęłam się tym interesować, bo wcześniej też miałam takie pojęcie, że wielorazowe to jakaś tetra do owijania dziecka i w ogóle gdzie w XXI wieku. Dopiero mi pokazała swoje, to taki szok przeżyłam, ze to zupełnie co innego.
SyHa ja właśnie myślałam, że wielorazowe to tylko tetra, a tu zdziwko na maxa. Część z tych pieluch wygląda jak zwykłe pampersy, tylko takie ładne, kolorowe.
Spróbuję, a czy się uda to zobaczymy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Juz po wizycie, jestem w ogromnym szoku- bedzie DZIEWCZYNKAAAAA. Od poczatku stawialam na chlopca wiec jestem mega oszolomiona. Wszystko jest ok, na swoim miejscu. Jestem juz na l4
a jeszcze rano bylam na zakupach z tesciowa i w drodze powrotnej zlapalam kapcia.... i wiecie mysle ze ta dziura w oponie to byl zwiastun....
bedzie Alicja (na dzien dzisiejszy)
a i data porodu 31 lipca. Wiec Malika poprosze w wolnej chwili o aktualizacje pierwszej strony.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2016, 17:41
pigułka, kaarolaa, makota, amanina, malika89, opóźniona, Domi793, Kw14tuszek, Dominique88, SyHa85, Penelope30, 33Karola33, oLena31, Rybaaaa, Rudi88, alicjaaaa, Lulu83, Aśka_gdańsk, Martynka30, hella, Friend lubią tę wiadomość
Alicja- nasza księżniczkaur. 5.08.2016
Leszek- mały zbój ur. 13.12.2017 -
nick nieaktualnypigułka wrote:Ja się właśnie czaję jutro na te ręczniczki. Jak gatunkowo?
Makota ja też planuję wielorazowe, ale w kombinacji z jednorazowymi. Niech Bóg ma nas w swojej opiece -
makota wrote:A jakie jednorazowe bierzesz pod uwagę?bo ja oczywiście też planuję mieć coś awaryjnego
amanina z tym rzyganiem to co za różnica z jakiej pieluchy musisz tę brudną dupkę wyjąć? Ok tę musisz zostawić sobie i przepłukać a później do pralki. Ja chyba rzygać nie będę;mam już praktykę z kotami. Jak mój mikrus czasem walnie kupona do tej swojej kuweci,to się zastanawiam; koń,kot... no chyba nie mąż....a walory zapachowe to jeszcze pół godziny przy otwartym oknie czuć
hahaha uśmiałam się jak nic!!!
ja mam 2 koty, wiec to znam
a w przedszkolu 1/4 dzieci waliła kupy w majty, podcieranie, przebieranie, mycie pupy itd, wiec przywykłam kupy w różnym wydaniu - zahartowałam się
Niby dziecko ma umieć się samo załatwić itd, ale pupy nie podetrze, a jak to zrobi to całe majty, ręce w kupie, wiec wolałam to sama zrobić!
nudno nie byłomakota, Dominique88, Friend lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Leb mi peka znow cisnienie wysokie ale zostaje w domu maz chcial mnie zawiesc na ip ale chce zostac w domu zapisuje wizyte mam w kwietniu zobaczymy co moj doktorek powie jak tam leze to bardziej szkodze dzidzi martwiac sie o maja mala...ja jestem raczej z tych wymagajacych matek jezeli chodzi o wychowanie bynajmniej od roku np sprzatanie zabawek walcze z moja mala chodz jest tak uparta ze wczoraj zasnela a nie posprzatala za to rano jak chciala wyjsc musiala posprzatac i poskutkowalo na pewno popelniam kupe bledow rodzicielskich wraz z mezem ale kochamy nie obdzieramy ze skory nie lejemy nie wyzywamy ale uczymy szacunku a mala i tak chwilami wchodzi nam na glowe na tyle ile sobie pozwolimy☺
Maly kochany urwis i potrafi powiedziec to ja juz sama sie wyszczele na kosmos zeby was juz nie denerwowac.Potrafi powiedziec tez nie lubie was albo bez przyczyny powiedziec kocham cie mamusiu tatusiu dzieci to najbardziej wymagajacy pracodawcy ale co my bysmy bez nich zrobili☺Domi793, SyHa85 lubią tę wiadomość