Sierpniowe Mamusie 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
I dziewczyny tak szczerze nie nastawiajcie sie na krainę mlekiem i miodem płynącą. Ja zanim urodziłam mialam trochę taki wyidealizowany obraz macierzyństwa i szybko nastąpiło zderzenie z rzeczywistością. Problemy z karmieniem, hormony, permanentne zmeczenie i po 3-4 tygodniach byłam bliska zalamania nerwowego. Jeszcze synek nie chciał jeść mojego mleka, musieliśmy przejść na butlę i dopiero jak sobie w głowie poukladalam to zaczęłam się cieszyć macierzyństwem. I tak sobie myslalam ze jakby ktos mnie uprzedził ze tak bedzie latwiej by mi się z tym bylo uporać.
-
Cherry_Blossom wrote:Gadua, czemu sprzedajesz?
Cherry_Blossom lubi tę wiadomość
Fabian Cyprian Tymuś -
nick nieaktualny
-
BrumBrum wrote:Laktacja to najtrudniejszy temat dla mnie w macierzyństwie. Każdy kto zetknął się z KP chyba to potwierdzi ale i na te rozmowy przyjdzie pora!Fabian Cyprian Tymuś
-
Witam sie i ja Też was czytam i chłonę te wszystkie informację, chyba zacznę spisywać co ważniejsze żeby nic mi nie umknęło.
Miałam dzisiaj koszmarny sen, że usg prenatalne trwało z 30 sekund bo jakieś papiery źle wypełniłam przed i nie podpisałam zgody. Strasznie się starałam wszystko odkrecić ale nikt nie chciał mnie słuchać i popłakałam się z tej bezsilności i wtedy się obudziłam... chwyciłam mój doppler, posłuchałam serduszka i mi lepiej20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Lexi no jakbym o sobie czytala, ja bylam przez pierwsze tygodnie szczerze wkurzona na WSZYSTKIE matki w moim otoczeniu, ze mi nikt nie powiedzial ze KP jest takie trudne Duzo czasu uplynelo zanim to zaakceptowalam. Przynajmniej wiem ze przy drugim nie bede tyle czasu tracic
Wlasnie sie zastanawiam nad ta dostawka do lozka z chicco, fajne to! Ale z drugiej strony to jesli mi znowu karmienie piersia nie wyjdzie to i tak sie tak bardzo nie przyda bo kazde karmienie to cala ceremonia, grzanie wody, robienie mleka, i tak sie czlowiek wybudza kompletnie wiec rownie dobrze potem do lozeczka moge dzidzia odlozyc.
Lenka ja jestem dzisiaj jakas pelna zlych przeczuc, jeszcze jakbym miala takie wymioty od poczatku to by mi bylo ciezko, ale moze bym uznala za normalne. A tu caly pierwszy trymestr jako takie slabe mdlosci, raz tylko wymiotowalam, ale bardziej przy kaszlu, a od soboty to jestem jak wrak czlowieka... Dziwne mi sie wydaje ze tak nagle i na sam koniec... Idz na kroplowke, nie ryzykuj ponownego zaslabniecia! Ja mam w sobote USG wiec dzien po Tobie.
Zamowilam detektor, ma przyjsc pomiedzy czwartkiem a sobota. Ale zamowilam najtanszy z dostepnych zeby przynajmniej wyrzytow nie miec ze zbedny wydatek. Ma dobre opinie, zobaczymy. Za to jak nie bede mogla znalezc tego serducha to chyba dopiero na zawal padne...
Ledwo juz siedze w tej pracy, pozytku zadnego ze mnie dzisiaj, czekam tylko na kolezanke, przyjdzie za pol godziny, wtedy ja bede mogla na przerwe isc... -
Lexi zgadzam sie z Tobą w 1000%, u mnie pierwsze tygodnie to istny koszmar był nie potrafiłam cieszyć się macierzyństwem głównie ile ja się na początku nawyłam to głowa mała, ale żeby aż tak dziewczyn nie straszyć wszystko przejdzie i minie
Co do kp ja zamierzam teraz bardziej się przygotować i sięgnąć po jakieś książki, córkę karmiłam 6 miesięcy, ale prawie od początku była dokarmiana mm, a teraz bym chciała chociaż te pół roku żeby była wyłącznie kp. -
Za dwie godziny będę po wizycie... serce mi wali! Dziewczyny, dam znać jeśli przeżyję tę wizytę. Trzymajcie kciuki , żeby krwiak przynajmniej zmalał a dzidziuś urósł... do zobaczenia! Aaaaa...!
Amelia25, sisi lubią tę wiadomość
37+0tc 09.10.2020..... córeczka - witaj!
[*] 4tc ciąża biochemiczna 11.2019
[*] 5tc ciąża biochemiczna 09.2019
37+1 tc synek 13.10.2018 - witaj!
[*] 12 tc puste jajo 02.08.2017
[*] 17 tc synek 28.02.2017 -
nick nieaktualnyAnielle wrote:Wlasnie sie zastanawiam nad ta dostawka do lozka z chicco, fajne to! Ale z drugiej strony to jesli mi znowu karmienie piersia nie wyjdzie to i tak sie tak bardzo nie przyda bo kazde karmienie to cala ceremonia, grzanie wody, robienie mleka, i tak sie czlowiek wybudza kompletnie wiec rownie dobrze potem do lozeczka moge dzidzia odlozyc.
Anielle ale to jest fajne bo
1) można zrobić z niego samodzielne łóżko
2) może pełnić funkcje turystyka
3) maluszki w "dużych" łóżkach często się źle czują, a tu jest mniejsza powierzchnia i daje poczucie bezpieczeństwa
4) ma kółka wiec np na dzień na drzemkę może iść gdzie indziej
5) łatwo odsprzedać z niewielką stratą
-
Czytam Was Kobitki i też stwierdzam, że jestem zielona jeśli chodzi o wyprawkę!Jednak chciałam się Was zapytać co sądzicie dziś mam 10t4d (jednak dzidzia ciągle większa o 3 dni). Mam wizytę jutro na nfz, a u swojego ginka 23 stycznia i to będzie chyba 11t4d (a dzidzia pewnie wielkością 12t0d). Lekarz jak pytałam kiedy prenatalne to pow że wszystko w swoim czasie. Teraz myślę czy na tej wizycie 23 stycznia zrobi mi prenatalne? czy każe mi przyjść jeszcze później? bo nie wiem lepiej zrobić te badanie w 11 tyg czy 13?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2017, 12:50
-
Nie chciałam tutaj wszczynac rozmow typowo dzieciowych sorki
Bardziej miałam na myśli ze tak jak przygotowywanie wyprawki to proces tak i nasze psychiczne przygotowanie to proces i warto wiedzieć że może być różnie. Bo te wszystkie reklamy czy ulotki w tych dzieciowych sklepach (a będziecie je teraz spotykać bardzo czesto) pokazują jakie to wszystko cudowne i slodkie a rzeczywistość trochę sie jednak rozni.
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizytyBrumBrum lubi tę wiadomość